06.03.2016 03:23
[#31]
Re: czyszczenie
@francdt, post #30
Drastyczny przykład na mycie komputera (CPC), moczenie i szczotką - włącznie z płytą główną i stacją dysków.
https://www.youtube.com/watch?v=nMrgEPZnE-E
https://www.youtube.com/watch?v=nMrgEPZnE-E
06.03.2016 11:19
[#33]
Re: czyszczenie
@ZbyniuR, post #31
Ja wiem czy drastyczny, większość swoich komputerów myłem w ten sposób, płyta główna do michy, szczotka, płyn i prysznic, potem suszarka. Co do stacji to średni pomysł, zapaprał tylko środek starymi zjełczałymi smarami... jeśli chce się konkretnie odnowić FDD to wypada ją rozebrać, usunąć izopropanolem stare smary, wyczyścić wszystko dokładnie i dać nowy smar gdzie trzeba.
06.03.2016 18:28
[#36]
Re: czyszczenie
@Kilos, post #33
Klawiaturę mam zwyczaj myć pod kranem szczoteczką z mydłem we wszystkich kompach jakie miałem, żeby nie bawić się osobno z każdym klawiszem. Nigdy nie miałem tak brudnej płyty głównej by trzeba ją było na mokro czy też płynami.
A 3" calową stację kiedyś rozbierałem by małą szczoteczką wymieść kurz ze zakamarków, ale po złożeniu już nie działała. Okazało się że silniczek krokowy musi być niesłychanie precyzyjnie przykręcony, bo inaczej głowica nie trafia w ścieżki. Musiałem za to ustawienie zapłacić, bo prościej było ustawić czułość lasera w PlayStation 1. Dlatego przestrzegałbym przed takim beztroskim rozkładaniem stacji. Zresztą śrubka mocująca ten silniczek jest oblana takim czerwonym zaschniętym klejem, ostrzegawczo by lepiej tego nie ruszać.
Ciekawe jak długo suszył silniczki, przecież one nie są szczelne. I ciekawe jak zniósł te środki czystości gumowy pasek oraz smar/olej, bo przecież silniczki potrzebują go kropelkę. Grunt że chodzi. :)
A 3" calową stację kiedyś rozbierałem by małą szczoteczką wymieść kurz ze zakamarków, ale po złożeniu już nie działała. Okazało się że silniczek krokowy musi być niesłychanie precyzyjnie przykręcony, bo inaczej głowica nie trafia w ścieżki. Musiałem za to ustawienie zapłacić, bo prościej było ustawić czułość lasera w PlayStation 1. Dlatego przestrzegałbym przed takim beztroskim rozkładaniem stacji. Zresztą śrubka mocująca ten silniczek jest oblana takim czerwonym zaschniętym klejem, ostrzegawczo by lepiej tego nie ruszać.
Ciekawe jak długo suszył silniczki, przecież one nie są szczelne. I ciekawe jak zniósł te środki czystości gumowy pasek oraz smar/olej, bo przecież silniczki potrzebują go kropelkę. Grunt że chodzi. :)
