@prosiak_maurycy,
post #1
Nie powąchasz prawdziwego sprzętu, to się nie dowiesz.
Co prawda radości to to nie sprawia, gdy hardware Ci nawali (swój próbuję doprowadzić do porządku, choć powoli tracę wiarę i nadzieję, bo z nikąd pomocy - a to niestety nie jest grzyb, że mogę ot tak wymienić kartę grafiki itd.) Lecz sam fakt posiadania komputera, użytkowanie go jest czymś niepowtarzalnym. Kiedyś mając PC-ta, to i tak z zazdrością patrzyłem jak niektórzy posiadali wypasione Amigii i pokaźne kolekcje dyskietek, CD z grami. Do tej pory mi to zostało, mimo, iż mam niecałe 20 lat
Tak samo mogę powiedzieć o emulacji Atari (tylko mnie nie bijcie za koksożerny sprzęt :) ) i DOSBox'a. Inaczej jest siedzieć w prawdziwym DOSie i liczyć pamięć konwencjowalną (wymysł B. Gatesa jakbyś nie wiedział) niż iść na łatwiznę i odpalić grę bez limitów. Poza tym emulator nie da mi tego samego błędu koprocesora, jaki miał Pentium 60, nie zagra tak, jak prawdziwy syntezator FM z Sound Blastera i nie posiada też przycisku turbo
Temat już raczej jest wyczerpany, więc załatw sobie Ami 600/1200 i puść sobie parę demek/gier na Winuae oraz to samo prawdziwej Ami - Gwarantuję Ci, że poczujesz różnicę - o ile sprzęt ma dla Ciebie duszę.
Pozdrawiam ;)