26.02.2011 10:42
[#1]
FastATA CF czy SSD
Myślę nad zakupem http://allegro.pl/komplet-dysk-ssd-samsung-16gb-przejsciowka-ata-i1466132199.html do a1200 z FastATA II. Aktualnie przy karcie CF ( Kingston z kwiatkiem ) mam transfer 2,5 MB/s zapis i ok 4,5 MB/s odczyt w trybie PIO4. Mam jeszcze kartę x133 Kingstona ale jeszcze na niej nie testowałem transferu myślę, że będzie podobny, chyba, że się mylę. Jaka może być różnica w transferze przy zamianie karty CF na taki dysk SSD ewentualnie mechaniczny ? Odczuwalna ?
26.02.2011 11:11
[#4]
Re: FastATA CF czy SSD
@sand, post #3
Co masz na myśli pisząc brak wsparcia dla SSD? Dysk powinien być widzany jak zwykły i tak samo działać (tylko szybciej)
Zależy jakie paramtery ma dysk SSD. Nawet jesli bedzie to stary SSD to sądze ze bedzie miał znacznie większy zapis i odczyt niż CF, co powinno się przełożyć na jego znacznie szybsze działanie. Przy standardowym kontrolerze taka róznica nie bedzie odczuwalna. (Ograniczenie transferu PIO0). W praktyce musisz sam sprawdzić :)
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2011 11:12:10
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2011 11:12:56
Zależy jakie paramtery ma dysk SSD. Nawet jesli bedzie to stary SSD to sądze ze bedzie miał znacznie większy zapis i odczyt niż CF, co powinno się przełożyć na jego znacznie szybsze działanie. Przy standardowym kontrolerze taka róznica nie bedzie odczuwalna. (Ograniczenie transferu PIO0). W praktyce musisz sam sprawdzić :)
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2011 11:12:10
Ostatnia modyfikacja: 26.02.2011 11:12:56
26.02.2011 12:48
[#10]
Re: FastATA CF czy SSD
@esial, post #5
Jak pisał RadoslawF, AOSowi TRIM nie jest potrzebny, co nie zmienia faktu, że SSD to zbędny wydatek w przypadku klasyka - i tak wąskim gardłem pozostaną tu kontrolery (czy to wbudowany, czy dodatkowy) potrafiące wykorzystać zaledwie ułamek możliwości nowych HD/CF/SSD w kwestii transferów. Jedyne na co warto zwracać uwagę, w przypadku klasyka, to czas dostępu no i ewentualnie głośność pracy - w obydwu przypadkach CF i SSD oferują takie same możliwości.
26.02.2011 14:48
[#14]
Re: FastATA CF czy SSD
@APC74, post #10
Tyle że nowe SSD mają interfejs SATA i nikt ich raczej do Amigi podłączał nie będzie, w przypadku starych modeli z pojemnościami od 4 do 16GB nie będzie to już wykorzystanie tylko ułamka możliwości.
Ale osobiście togo nie sprawdzałem i szczerze mówiąc czekam aż ktoś przetestuje na A1200/4000 z kartami turbo na kontrolerze firmowym oraz FastAcie i opisze uzyskane prędkości.
Pozdrawiam
Ale osobiście togo nie sprawdzałem i szczerze mówiąc czekam aż ktoś przetestuje na A1200/4000 z kartami turbo na kontrolerze firmowym oraz FastAcie i opisze uzyskane prędkości.
Pozdrawiam
28.02.2011 22:50
[#15]
Re: FastATA CF czy SSD
@RadoslawF, post #14
Nie masz racji, mam na razie 6 adaptrerów, przeróżnych i podłączam wszystko co się da do mojej Amigi (poniżej). Adaptery są pomijane, raczej sprzętowo obojętne. Wyjaśnię : Do Amigi do portu IDE 44 pin podpinam przelotkę 44-40 pin do niej Adapter 40 pin ATA do SATA tu kabelkami podłączyłem Adapter SATA do CF ... kabelki z zasilaniem także. Oczywiście A1200 rozpoznała mój CF-HDD bez problemu.
Więc jeśli sprzętowo coś pasuje, logika systemu to rozpozna. A sprzęt projektuja do istniejących standardów. Adaptery robione są pod zgodność ze standardem i jak tu nikt gafy nie popełni to wszystko będzie śmigać.
Jak ktoś to określił, sprzęt jest przeźroczysty dla Amigowego sprzętu bo jest zgodny ze standardem IDE....
Więc potwierdzam, a sprawdzę to na dysku SATA, raczej urządzenia SATA bez problemu zaskoczą. W moim wypadku działa. 4GB na podwójnym oszukaniu systemu. ATA-SATA DO SATA-CF....
Ostatnia modyfikacja: 28.02.2011 22:53:09
Ostatnia modyfikacja: 28.02.2011 22:56:26
Więc jeśli sprzętowo coś pasuje, logika systemu to rozpozna. A sprzęt projektuja do istniejących standardów. Adaptery robione są pod zgodność ze standardem i jak tu nikt gafy nie popełni to wszystko będzie śmigać.
Jak ktoś to określił, sprzęt jest przeźroczysty dla Amigowego sprzętu bo jest zgodny ze standardem IDE....
Więc potwierdzam, a sprawdzę to na dysku SATA, raczej urządzenia SATA bez problemu zaskoczą. W moim wypadku działa. 4GB na podwójnym oszukaniu systemu. ATA-SATA DO SATA-CF....
Ostatnia modyfikacja: 28.02.2011 22:53:09
Ostatnia modyfikacja: 28.02.2011 22:56:26
28.02.2011 23:32
[#16]
Re: FastATA CF czy SSD
@Wojox, post #15
Tyle że jak rozumiem przez te sześć adapterów podpinasz kartę CF co jest w tym przypadku sztuką dla sztuki.
Podepnij przez jeden adapter dysk SSD (albo i bez adaptera jak znajdziesz ATA) i opisz uzyskane prędkości.
Ja wiem że wąskim gardłem powinien być kontroler, nawet jak mamy FastATA ale chętnie bym przeczytał że ktoś to faktycznie sprawdził i zmierzył.
I oczywiście ten test nie musi być zrobiony na dysku 128 czy 256GB kosztującym więcej niż Amiga, jakiś stary 4, 8 czy 16GB też będzie do tego dobry.
Pozdrawiam
Podepnij przez jeden adapter dysk SSD (albo i bez adaptera jak znajdziesz ATA) i opisz uzyskane prędkości.
Ja wiem że wąskim gardłem powinien być kontroler, nawet jak mamy FastATA ale chętnie bym przeczytał że ktoś to faktycznie sprawdził i zmierzył.
I oczywiście ten test nie musi być zrobiony na dysku 128 czy 256GB kosztującym więcej niż Amiga, jakiś stary 4, 8 czy 16GB też będzie do tego dobry.
Pozdrawiam
01.03.2011 10:21
[#17]
Re: FastATA CF czy SSD
@RadoslawF, post #16
Starsze (a i nowsze-tanie też) dyski SSD są często budowane na Flash/MLC, z trochę podrasowanymi kontrolerami i cache-ami... Praktycznie każda karta CF na komórkach SLC w zastosowaniu amigowym (PIO) będzie moim zdaniem szybsza od taniego SSD/MLC. A SSD/SLC to jednak drogie zabawki, znacznie droższe niż taki 2GB Kingston.
W Amidze jakakolwiek pamięć SLC będzie i tak wielokrotnie przewyższała możliwościami kontroler IDE -- niestety, brak DMA/UDMA to jest duża porażka w amigowym IDE. W trybie PIO, kiedy storage ma czas dostępu <=1ms (a to dotyczy tak samo CF jak SSD), to już jest kaplica efektywności: bo bez DMA im więcej wyciśniesz transferu, tym bardziej dorżniesz procka... A ile procek może zrobić innych zadań w ciągu tej jednek milisekundy oczekiwania?
Paradoksalnie może się okazać, że dla ogólnej "responsywności" multitaskingu lepsze były dyski talerzowe z czasem dostępu ~13 ms .
Naprawdę się dziwię, że nie ma do Amig kart turbo (są?) z kontrolerami IDE/DMA. Tak trudno było napisać sterownik, że wszyscy producenci dziadowali na "gotowym" SCSI, które już od drugiej połowy lat 90. było droższe od IDE?
W Amidze jakakolwiek pamięć SLC będzie i tak wielokrotnie przewyższała możliwościami kontroler IDE -- niestety, brak DMA/UDMA to jest duża porażka w amigowym IDE. W trybie PIO, kiedy storage ma czas dostępu <=1ms (a to dotyczy tak samo CF jak SSD), to już jest kaplica efektywności: bo bez DMA im więcej wyciśniesz transferu, tym bardziej dorżniesz procka... A ile procek może zrobić innych zadań w ciągu tej jednek milisekundy oczekiwania?
Paradoksalnie może się okazać, że dla ogólnej "responsywności" multitaskingu lepsze były dyski talerzowe z czasem dostępu ~13 ms .Naprawdę się dziwię, że nie ma do Amig kart turbo (są?) z kontrolerami IDE/DMA. Tak trudno było napisać sterownik, że wszyscy producenci dziadowali na "gotowym" SCSI, które już od drugiej połowy lat 90. było droższe od IDE?
01.03.2011 10:29
[#18]
Re: FastATA CF czy SSD
@ppascal, post #17
Naprawdę się dziwię, że nie ma do Amig kart turbo (są?) z kontrolerami IDE/DMA. Tak trudno było napisać sterownik, że wszyscy producenci dziadowali na "gotowym" SCSI, które już od drugiej połowy lat 90. było droższe od IDE?
Pod koniec lat 80-tych i w pierwszej połowie lat 90-tych królował SCSI. IDE to było DZIADOSTWO.
I dlatego nikt dziadostwa na swoje karty nie pakował.
01.03.2011 22:52
[#20]
Re: FastATA CF czy SSD
@ppascal, post #19
Tu masz rację Blizzard powinien mieć jednasz szybkie IDE z DMA. Kiedy SCSI padło, dyski 9,1 GB IBM kupowałem po parę sztuki i bawiłem się w RAIDy na 16 portowym Adaptecu. I dla zwykłego zjadacza chleba szybciej działała szybka 80-tka na IDE 7200 rpm...
SCSI w czasach Amigi to była zabawka dla ludzi z grubawym portfelem.
SCSI w czasach Amigi to była zabawka dla ludzi z grubawym portfelem.
03.03.2011 22:43
[#21]
Re: FastATA CF czy SSD
@Wojox, post #20
SCSI kontra IDE to nie tylko przesył danych.
- małe pliki i oczyt katalogów z dużą ilością plików - SCSI jest wyraźnie wydajniejsze, zwłaszcza w pracy z DOpusem4 było to widać,
- obciążenie procesora, w SCSI wydajesz komendę i a następnie czekasz na wykonanie, multitasking - system - robi sobie inne rzeczy, IDE to "rzeźnia" dla procka,
- łatwiej było napisać sterowniki, łatwiej adapować nowe rozwiązania, w systemach wielozadaniowych kontroler dysku był dodatkowym kooprocesorem,
- do SCSI podpinałeś: CD-ROMa, skaner, dyski, ZIPa ew. plasmona i streamer - w czasach o których piszemy rzeczy niezbędne w profesjonalnej pracy, a IDE - cóż tylko dwa urządzenia na raz, problemy z obsługą ze względu na obciążenie procesora i brak profesjonalnych urządzeń (vide skaner, ZIP, streamer),
- spróbuj zrobić obsługę nieliniową materiału filmowego na dysku IDE - powodzenia - powód główny w studiach telewizyjnych, a Amiga tam na siebie zarabiała (problem nr 1 to - ta da - obciążenie procesora obsługą transmisji IDE),
- 7 urządzeń zamiast dwóch, + możliwość spinania z innymi komputerami przy pomocy odpowiedniego kabla,
Nawet dziś SCSI ma zalety, które mają zastosowanie.
- małe pliki i oczyt katalogów z dużą ilością plików - SCSI jest wyraźnie wydajniejsze, zwłaszcza w pracy z DOpusem4 było to widać,
- obciążenie procesora, w SCSI wydajesz komendę i a następnie czekasz na wykonanie, multitasking - system - robi sobie inne rzeczy, IDE to "rzeźnia" dla procka,
- łatwiej było napisać sterowniki, łatwiej adapować nowe rozwiązania, w systemach wielozadaniowych kontroler dysku był dodatkowym kooprocesorem,
- do SCSI podpinałeś: CD-ROMa, skaner, dyski, ZIPa ew. plasmona i streamer - w czasach o których piszemy rzeczy niezbędne w profesjonalnej pracy, a IDE - cóż tylko dwa urządzenia na raz, problemy z obsługą ze względu na obciążenie procesora i brak profesjonalnych urządzeń (vide skaner, ZIP, streamer),
- spróbuj zrobić obsługę nieliniową materiału filmowego na dysku IDE - powodzenia - powód główny w studiach telewizyjnych, a Amiga tam na siebie zarabiała (problem nr 1 to - ta da
- obciążenie procesora obsługą transmisji IDE),- 7 urządzeń zamiast dwóch, + możliwość spinania z innymi komputerami przy pomocy odpowiedniego kabla,
Nawet dziś SCSI ma zalety, które mają zastosowanie.
03.03.2011 23:41
[#22]
Re: FastATA CF czy SSD
@Skotos, post #21
Tu zgadzam się we wszystkim co napisałeś. Bo przecież po to były te procesorki w SCSI. Standard IDE poszedł po najmniejszej i najtańszej lini rozwoju. Cena-koszty.
Ale powyżej pisałem jak byk. "Dla przeciętnego zjadacza chleba"... Nie dla serwerów i studiów nieliniowego tworzenia video...
Ale powyżej pisałem jak byk. "Dla przeciętnego zjadacza chleba"... Nie dla serwerów i studiów nieliniowego tworzenia video...
25.03.2011 08:27
[#25]
Re: FastATA CF czy SSD
@Wojox, post #22
Dla przeciętnego zjadacza chleba był przecież kontroler IDE na płycie głównej A600/A1200. Przeciętnemu zjadaczowi chleba to tanie (i kiepskie) rozwiązanie wystarczało. W porównaniu do FDD to i tak kosmiczne możliwości.
SCSI było od zawsze tylko dla klientów z grubszym portfelem.
Tak więc każdy klient mógł wybrać to na co pozwalał mu jego portfel. Proste.
SCSI było od zawsze tylko dla klientów z grubszym portfelem.
Tak więc każdy klient mógł wybrać to na co pozwalał mu jego portfel. Proste.
25.03.2011 17:45
[#26]
Re: FastATA CF czy SSD
@stachu100, post #25
I tu się mylisz... Więc po co dorobili MK II itd... kontrolery montowane w miejsce kikstartu. Skoro Amiga miała IDE "very good" to po co robiono inne IDE do Amigi. Zapewne te w Amidze było do dupy, i tu się nie mylę. Nie buforowane złącze itd...Stachu czytaj ze zrozumieniem...
26.03.2011 01:13
[#28]
Re: FastATA CF czy SSD
@Wojox, post #26
Mało kart do A1200 miało SCSI (do dużych Amig to był prawie standard), a każdy posiadacz dopalonej Amigi, po jakimś czasie zaczynał narzekać na kijowe transfery z oryginalnego IDE. FastATA była strzałem w dziesiątkę.
Jednak SCSI na BlizzardziePPC (jedyny jaki miałem) z jakimś starawym dyskiem SCSI 2 GB bił na głowę każdy (dużo nowszy) dysk podpięty przez FastATA - transfery około 6-8 MB/s przy prawie zerowym obciążeniu CPU, rewelacyjna współpraca z CD. Bajka.
Jednak SCSI na BlizzardziePPC (jedyny jaki miałem) z jakimś starawym dyskiem SCSI 2 GB bił na głowę każdy (dużo nowszy) dysk podpięty przez FastATA - transfery około 6-8 MB/s przy prawie zerowym obciążeniu CPU, rewelacyjna współpraca z CD. Bajka.
06.02.2012 10:02
[#30]
Re: FastATA CF czy SSD
@sand, post #29
Czesc Chloapki!
Podepne sie pod temat.
Mam Amiga 1200 z apollo 68040 i FastAta MKII (chyba - bo nie wiem jak sprawdzic ale na pewno nie MKIII). Dokupilem do tego adapter (opisany jako AK120) i CF kingston 4GB 133x elite pro.
Wszystko dziala swietnie z dyskiem twardym (na PIO5) - zarowno jezeli podiety jest tylko dysk jak i gdy botuje z dysku a CF jest podpiety na drugiej tasmie jako master.
Problemem jest jednak zbotowanie sie z CF. Po podpieciu go jako master na 1 tasme (i nic wiecej) botowanie dochodzi do ladowania sterownika ata3.driver po zaladowaniu tegoz kazdy nastepny program wylatuje w kosmos. Zbotowalem amige bez wczytywania sterownika - wszystko dziala ok tyle ze na PIO0 (okolo 2MB/s). Ata3.prefs (czy jak to sie nazywa) z fastata detektuje wszystko prawidlowo. Po zaladowaniu ata3.driver recznie (juz po zbotowaniu) wszystko wariuje (czyli sytuacja taka sama jak podczas botowania).
drivery do fastata mam najnowsze jakie znalazlem na stronie elboxu
Posprawdzam jeszcze jak to sie ma przy przelaczeniu kart na slave i ewentuyalnie zmniejszeniu PIO w ustawieniach ale moze ktos z Was ma jakies pomocne uwagi?
Jeszcze jedna ciekawostka/pytanie. Czy fastata dziala na golej 1200? Pytam poniewaz mialem dziwne zachowanie po wyjeciu apollo. Najpierw dzialalo a potem zupelnie przestalo. Moze mam jakies zimne luty na plycie i wlozeniu turbo zmienia troche ulozenie plyty.
Podepne sie pod temat.
Mam Amiga 1200 z apollo 68040 i FastAta MKII (chyba - bo nie wiem jak sprawdzic ale na pewno nie MKIII). Dokupilem do tego adapter (opisany jako AK120) i CF kingston 4GB 133x elite pro.
Wszystko dziala swietnie z dyskiem twardym (na PIO5) - zarowno jezeli podiety jest tylko dysk jak i gdy botuje z dysku a CF jest podpiety na drugiej tasmie jako master.
Problemem jest jednak zbotowanie sie z CF. Po podpieciu go jako master na 1 tasme (i nic wiecej) botowanie dochodzi do ladowania sterownika ata3.driver po zaladowaniu tegoz kazdy nastepny program wylatuje w kosmos. Zbotowalem amige bez wczytywania sterownika - wszystko dziala ok tyle ze na PIO0 (okolo 2MB/s). Ata3.prefs (czy jak to sie nazywa) z fastata detektuje wszystko prawidlowo. Po zaladowaniu ata3.driver recznie (juz po zbotowaniu) wszystko wariuje (czyli sytuacja taka sama jak podczas botowania).
drivery do fastata mam najnowsze jakie znalazlem na stronie elboxu
Posprawdzam jeszcze jak to sie ma przy przelaczeniu kart na slave i ewentuyalnie zmniejszeniu PIO w ustawieniach ale moze ktos z Was ma jakies pomocne uwagi?
Jeszcze jedna ciekawostka/pytanie. Czy fastata dziala na golej 1200? Pytam poniewaz mialem dziwne zachowanie po wyjeciu apollo. Najpierw dzialalo a potem zupelnie przestalo. Moze mam jakies zimne luty na plycie i wlozeniu turbo zmienia troche ulozenie plyty.