[#31] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@mrcha_67, post #30

Poszukaj na YT i portalach Amigowych. Są filmiki.
[#32] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #24

Zrób resurekcje płyty i będzie ok! super


................................ Tańczący banan
[#33] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@mrcha_67, post #32

Diagrom spróbuj zapuścić , jak nie ruszy na ekran to po serialu odczytaj
[#34] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@nekroskop, post #33

Jakkolwiek absurdalnie może to nie zabrzmieć - właśnie wróciłem do diagnostyki problemu, w związku z którym otworzyłem ten thread blisko 5 lat temu...

Mam nadzieję, że nikogo ten zabieg odkopania necrowątku nie zirytuje, ale bardzo bym chciał przed śmiercią naprawić tę płytę Nadzieje odżyły z racji tego, że w końcu dysponuję jakimś sprzętem pomiarowym (oraz wolnym czasem).

Jak obecnie wygląda sytuacja: udało się doprowadzić w/w płytę do tego, że daje jakieś oznaki życia - winowajcą był E101, którego zżarła korozja kompletnie niewidoczna z zewnątrz, przez co Agnus nie dostawał (lub czasem nie dostawał, a czasem dostawał) sygnału na jeden z PIN-ów. Po usunięciu tej usterki oraz usunięciu 4 niestockowych kostek RAM (przywróceniu do podstawowych 512kb) teraz jestem w stanie wystartować DiagROM. Ale ten nie zachowuje się normalnie - wyświetla kolory błędów na ekranie w nieokreślonej kolejności - a w dodatku zapętla je. Przez to nie da się stwierdzić, co obecnie sprawia, że komputer nie chce się uruchomić.

Na serialu cisza - nie spływają żadne dane.

Gdy podmienię kość na inny ROM (np. kick 1.3) komputer zawisa w jakiejś dziwnej sekwencji - ciemnoszary ekran, z jakim mamy do czynienia tuż po odpaleniu A500, a potem zaczyna mrygać jakimiś pasami tylko po to, by za chwilę znów wrócić do ciemnoszarego. I tak w kółko.

Co wiemy na tę chwilę:
- wszystkie układy specjalizowane są sprawne (działają po swapie do innej Amigi),
- wszystkie układy specjalizowane dostają prawidłowe zasilanie,
- brak widocznych uszkodzeń na pcb - płyta czysta i nie ma mowy o wylanym elektrolicie (zresztą i tak był robiony recap, po którym płyta działała jeszcze dość długi czas),
- jest aktywność na liniach A0-19 i D0-15 między CPU, a ROM-em,
- zegary są OK na każdym z chipów, które tego wymagają,
- jest aktywność na LDS, UDS, R/W, DTACK, AS w CPU,
- CPU nie jest zablokowane: HLT i RST działają poprawnie - RST reaguje na kombinacją CTRL+A+A.

Jeśli ktoś miałby jakiekolwiek sugestie to będę bardzo wdzięczny.

Jeżeli lepszą opcją byłoby otwarcie nowego wątku, w którym opiszę całą tę sytuację od początku - poproszę o taką sugestię; nie za bardzo wiedziałem, jak najlepiej podejść do wznowienia tematu...

Dzięki!
[#35] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #34

Jeśli ktoś miałby jakiekolwiek sugestie to będę bardzo wdzięczny.

spr/wymień układy U38 oraz U39 (pomiędzy CIA)

to powinno przywrócić komunikacje po serialu
i wtedy wiadomo, DIAGROM
[#36] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #34

nie ma mowy o wylanym elektrolicie (zresztą i tak był robiony recap, po którym płyta działała jeszcze dość długi czas

Jak masz miernik esr, to można przedzwonić te nowe kondensatory
nawet jak są wlutowane na płycie. Wynik nie zawsze będzie na
100 pewny, ale będzie.
[#37] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@Marcin27411, post #36

@Marcin27411
Dla pewności powyciągałem jeszcze te kondzie, pomierzyłem, są OK.

Natomiast jak chodzi o sugestię @Cezarykl odnośnie U38 i U39 to układy są sprawne i dobrze przetwarzają sygnały logiczne. Czasem nawet pojawi się jakiś prostokąt na TxD złącza serial.

Mam jeszcze jeden trop, może ktoś będzie w stanie coś podpowiedzieć: data lines oraz address lines działają - na wszystkich widoczny jest prostokąt. Zauważyłem za to problem na liniach DRD1-15 - linie "ciągnięte" są w dół i pracują blisko stanu 0V i jedyne, co tam widać to szum i minimalne skoki napięcia. I teraz najciekawsze: w chwili, gdy uruchomię Amigę bez Pauli przebiegi na wszystkich powyższych liniach DRD zaczynają wyglądać jak na zdrowej Amidze. Wszystkie z powyższych linii DRD biegną przez Paulę. Sam chip jest sprawny, bo sprawdzany był w innej płycie głównej - zresztą zachowuje się tak samo, gdy włożę inną Paulę.
Temat jest trochę ciężki, bo nie mam pojęcia, co to może powodować - nawet niespecjalnie jest po drodze jakiś element pasywny, który mógłby cokolwiek namieszać...
[#38] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #37

Naprawiałem kiedyś płytę 8A.1 po nieudanej modyfikacji pamięci na płycie, co zresztą bardzo często się zdarza. Właśnie wtedy objawem było stałe palenie się diody od stacji dyskietek i czarny obraz. Powodem było zwarcie z tyłu płyty i uszkodzenie układów buforujących.

Co można zrobić:
- sprawdź połączenie wszystkich ścieżek (https://www.amigapcb.org) lutowanych dodatkowo pamięci, pamiętaj że płyta jest dwustronna, a zwarcia najczęściej tworzą się z tyłu, znalazłem jedno przykładowe zdjęcie z moich napraw, gdzie ktoś amatorsko wymieniał kondensatory i dodawał pamięć na płycie, było zwarcie nóżki pamięci z innym padem
- uszkodzeniu mogły ulec układy buforujące (bardzo często się to zdarza przy zabawie z pamięcią), mówię konkretnie o U10, U11, U12, U13 a także U34 i U35, trzeba by je wyjąć hotem, wstawić podstawki precyzyjne 20 pin i wszystkie wymienić, na szczęście można je kupić

Jeśli to nie pomoże to będziemy myśleć dalej ;)

[#39] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@brain030, post #38

Dzięki. Właśnie dzisiaj przyszły mi zamienniki wszystkich w/w układów, więc zapewne wieczorem wezmę się za ich przelutowanie, tak jak mówisz - od razu w podstawkach.

Zdaje mi się (choć to dość śmiałe założenie), że wykonałem dość szczegółową inspekcję pod kątem ewentualnych zwarć i wizualnie i buzz-testerem - przejścia pomiędzy układami są tam, gdzie powinny być i brak zwarć do masy na pinach sygnałowych wszystkich scalaków (w tym RAM). Szczególnie zwróciłem uwagę na masę z racji zachowania tych linii DRD, które ciągną do 0V.

Jeszcze raz dzięki za radę - wymienię układy na data path i wtedy pewnie ponownie się odezwę ;) choć miejmy nadzieję, że komputer ożyje...
[#40] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #39

Drobiazg, mam nadzieję że się uda :)
[#41] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@brain030, post #40

Niestety, wymiana U10, U11, U12, U13, U34, U35 nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Zachowanie płyty głównej nie zmieniło się poza tym, że kilkukrotnie komputer wysłał na port szeregowy losowe znaki - ale to pewnie przypadek, bo już wcześniej jakiś przebieg na TxD był widoczny. Ciężko tu stwierdzić, jaki kierunek diagnostyczny dalej obrać...
[#42] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #41

Pisałeś wcześniej o niewidocznej korozji na E101, może coś podobnego trawi inne elementy bądź ścieżki? Nawet jeśli nie są przerwane, mogą mieć podwyższoną rezystancję.
Jeśli nic nie wylało, to od czego zgniło E101?
[#43] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@okejokej, post #42

Dobre pytanie - nie mam pojęcia od czego, lecz fakt jest faktem - element wyglądał z zewnątrz zupełnie OK, a rozpadł się po ciut mocniejszym poruszeniu nim. Pozostałe elementy tego typu zdają się być OK, ale może posprawdzam jeszcze raz... Szkoda, że znalezienie zamienników tych EMI filter jest dość ciężkie - przez to jako alternatywa zostaje przeszczep równie starego elementu z innej płyty.
[#44] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #43

Myślę, że można zaryzykować wlutowanie koralików ferrytowych w miejsce filtrów EMI, tak jest to rozwiązane w GBA1000 i działa.
[#45] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@wali7, post #44

wlutowanie koralików ferrytowych

No, żeby się teraz nie pomylić i nie wlutować koralików bursztynowych,
skoro wchodzimy w muzealny świat klasyki, czy tak jakoś to szło.

Mówiąc jednak poważnie, trzeba czsami spasować, bo taniej
wyjdzie załatwić inną sprawną płytę.

A wyczytałem w instrukcji serwisowej, że elektryczność statyczna
skutkuje znaczącym skróceniem życia elementów a ta płyta
sporo przeszła; nie tylko wymiana elektrolitów, ale też piggy mod.
[#46] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@Marcin27411, post #45

W sumie racja, spokojnie można pozyskać filtry EMI ze starych, nieodwracalnie uszkodzonych płyt amig.
Wlutowanie bursztynowych koralików miałoby ten plus, że podgrzany bursztyn ładnie pachnie :) A sama nazwa "koraliki ferrytowe" jest powszechnie używana jako tłumaczenie angielskiego "ferrite beads".

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2025 10:58:23 przez wali7
[#47] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #41

Wygląda więc na to, że coś jest nie tak z samym procesorem, bo nie startuje. Trzeba się skupić na nim, sprawdzić bardzo dokładnie sam układ i w zasadzie wszystko po drodze z czym może być problem. Ponieważ komputer działał i awaria nastąpiła w trakcie, to wykluczyłbym jednak uszkodzenia ścieżek na płycie. Pozostaje sprawdzanie parametrów wszystkich elementów zgodnie z service manual. Nie wiem jednak czy taka praca jest tego warta, bo może zająć ogrom czasu. Z pewnością łatwiej będzie ją jednak spisać na straty i kupić nową. Albo uderzyć w PCB Raemixx500 i przekładać po kolei elementy jeśli masz sprzęt, umiejętności i czas aby to zrobić. Jak znajdziesz co zawiodło będziesz miał satysfakcję, a ostatecznie wszystko zupełnie na nowej płycie.

Teraz mi jeszcze przyszło do głowy, aby posprawdzać podstawki pod układami, czyli wyjąć układy i prześledzić czy są odpowiednie połączenia. Możliwe, że jak same chipy są sprawne, to któraś z podstawek uległa uszkodzeniu.

Ostatnia aktualizacja: 24.04.2025 12:11:16 przez brain030
[#48] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@brain030, post #47

Płyta naprawiona - okazuje się, że to, co powodowało brak możliwości prawidłowego uruchomienia się DiagROM-u było zwarcie pomiędzy Vcc, a R/W, tuż pod PIN-em 9-tym CPU, przez co R/W pozostawał cały czas w stanie wysokim. Powodował to paproch, który nawet pod lupą nie był za bardzo widoczny. Udało mi się to odkryć przypadkiem, robiąc retest rezystancji na RP101 - na jednym PINie miał zwarcie, zamist 4,7k Ohm-a.

Chciałem wszystkim serdecznie podziękować za wsparcie w procesie! Jesteście niesamowici ;)
4
[#49] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #48

Super, że się udało :)
1
[#50] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@shirozuki, post #48

Płyta naprawiona

Gratuluję sukcesu! Wrzuć jakieś zdjęcie z włączonej i działającej płyty :)
1
[#51] Re: Śmierć płyty od A500+ (ale czy na pewno?)

@Takuro, post #50

A pewnie!
Zdjęcie zrobione tuż po rezurekcji płyty: click
Przepraszam za widoczny syf - mam nadzieję, że jest to w miarę uzasadnione po tych wszystkich przejściach
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem