[#13]
Re: Brutalny mord zwierząt dla zabawy w Myszkowie!
@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [,
post #1
Z informacji których się dowiedziałem wynika iż właściciel już od jakiegoś czasu myślał o nowych psach groźniejszych, a dokładnie od początku jak ponad cztery lata temu syn byłego pracownika tejże firmy przywiózł Sonie bo wcześniej słyszał, że jest takie zapotrzebowanie na dużego psa wilczura i dostał właściciel ślicznego owczarka niemieckiego ale później nie pasowało właścicielowi, że to akurat jest suka i się zaczęły schody bo jeszcze jak była mała musiała spać przy mrozie dochodzącym nawet do poniżej -20°C w zniszczonej (ciekawe jaki biedny pies cierpiał wcześniej w tej) ala budzie dopiero później zrobili prowizoryczny kojec, który z czasem został ulepszony, ba właścicielowi szkoda było wydać grosza na karmę dla Soni i sami pracownicy przeważnie to stróże z własnych pieniędzy kupowali i gotowali dla niej jedzenie co nie było dla nich problemem. A najciekawsze z tego wszystkiego jest to, że właśnie sprawca tego mordu jest dobrym znajomym właściciela tej firmy, więc mogę przypuścić stwierdzenie nie twierdzę, że akurat tak jest a konkretnie właściciel zlecił wykonać całą brudną robotę właśnie temu gościowi, który był już wcześniej znany z zamordowania małych szczeniaków Soni, a obecnie mieszka na Nowej Wsi. Informacja na 100% potwierdzona - 20.03.2005 Policja wraz z Saniko(sanepid) późnym popołudniem przyjechała na teren zakładu firmy "POLAK" po ciała psów w między czasie zostało zrobionych kilkadziesiąt zdjęć aparatem cyfrowym również i kamerowali całe miejsce zdarzenia wraz z Soni kojcem, pozostałości małego pieska czyli pewnie sam już szkielet oraz ciało Soni z której jedynie w całości nie zwęglone to pozastały chyba kończyny, ale z tego co słyszałem to była dokładnie w całości po czym spisali protokół zabrali ciała i pojechali i to by było na tyle. Gdyby w ten dzień nie przyjechali to nic by nie pozostało, bo ciała już wcześniej w piecu zostały zamaskowane, przysypane drzewem a dokładnie przygotowane do spalenia całkowicie następnego dnia. Po mordzie w mawiano wszystkim pozostałym pracownikom co akurat jeszcze nie byli w pracy, że ciała zostały załadowane na przyczepę samochodu i wywiezione. Mineło już tyle czasu i dosłownie nikt nic o tym nie mówi w Myszkowie, a całe zdarzenie miało miejce rano dnia 16.03.2005, dosłownie zero żadnej wzmianki w gazetach myszkowskich, a jest ich nawet kilka bo sam nawet napisałem do tych co była taka możliwość niestety bez odpowiedzi. Jeszcze się dowiedziałem, naprawdę ale to jest totalny szczyt zakłamania bo dopiero teraz powiedzieli pracownikom, że psy zostały spalone bo weterynarz, który to dopiero po sekcji zwłok orzekł, że były chore na nosówkę, a czy tak naprawdę były chore (może i na grypę bo akurat panuje, z tego co słyszałem weterynarz jest do bani i hoho a ile bierze kasy nawet 60zł za byle wizytę) i tylko dla tego musiał do tych psów strzelać następnie oblać benzyną i podpalić/spalić, czy on nie zdał sobie sprawy ile musiał zużyć benzyny tylko po co?, nie wystarczyło mu zakopać ciał psów tylko na żywca w piecu smażył i pewnie jesze skakał z radości. To poprostu jest śmieszne tylko skąd ten psychol wiedział, że akurat Sonia i ten dopiero co przybłąkany piesek ma nosówke jak pewnie nawet Sonia nie miała robionych okresowych szczepień, a nawet jak miały psy tą nosówkę (tzn. rozumie przez to, że jego zdaniem nosówka to jest malaria czy jakaś ebola i człowiek także się zarazi) to po cholerę biegał z giwerą po całym placu strzelając do psów jak widzieli pracownicy, nawet było pełno plam krwi i to w róznych miejscach na placu. Policja w Myszkowie zamiast dochodzić sendna sprawy to części pracownikom zadawała jakieś głupie pytania nie mające niczego wspólnego z tą całą sprawą by tylko jak najprędzej zniechęcić od całego tego zamieszania zwłaszcza o pierwszym czym wspomnieli, że użyta została broń palna. To co jest czy Policja w Myszkowie nie zna paragrafów przecież wystarczyło, że zrobił to nawet gołymi rękami, ale jakby to robił gołymi rękoma to on sam prędzej by został zjedzony na śniadanie przez te wygłodzone psy hehe. Czyli sprawą musi się zająć nie jakiś tam okręgowy bruk, tylko poza okręgowy oddział specjalny prokuratura, policja wraz z telewizją publiczną, ale kto da radę to załatwić? Jedyny portal w Myszkowie na jakim można się normalnie wypowiedzieć bez cenzury czy banu postu to ---> http://myszków.info.pl/