Co do sprzętu i jego możliwości, to nie tylko Amiga prezentuje niesamowitą siłę wciąż odkrywaną przez użytkowników, spójżmy choćby na C64, czy małe Atari. Ale jak dla mnie ogranicza to zastosowanie Amigi do celów hobbystycznych. No bo jakim uzasadnieniem "fajności" komputera jest stwierdzenie "takie marniutkie a jednak działa"? To prawie jak w reklamie NoSpa... Komputer jest fajny nie dlatego że mimo leciwości można coś na nim zrobić, tylko dlatego że pewne cechy stawiają go ponad innymi, alternatywnymi rozwiązaniami. Bo przecież o sile Amigi nie decyduje "bo mi się podoba i ja tak lubię".
Bo siła Amigi, jak na dziś i dla mnie, leży w systemie operacyjnym. Jego możliwości konfiguracyjne, mały apetyt na zasoby komputera i duże możliwości dawane programiście są wciąż niezłe.
W przypadku MOSa i Pegaza te przewagi nad Pecetami to:
- szybkie uruchomienie sprzętu - dzwoni kumpel z radiowej sieci internetowej, że coś nie działa. Mówię "czekaj, włączę komputer". Po 10 s mówię "ok, juz działa, sprawdzam". Zawsze czuję wielkie zdziwienie po drugiej stronie słuchawki u mojego linuksowego kolegi... "tak szybko"?
- konfigurowalność
- ogólna szybkość działania systemu - subiektywnie przewyższa sporo mojego AthlonaXP1900+
- pewne rozwiązania systemowe podnoszące znacznie wygodę użytkownika, np. zmieniane trzecim przyciskiem ekrany
- mała konsumpcja mocy...
OK, ale nie o tym dyskusja....
bo ja nie jestem przeciwnikiem OS4 i AmigiOne. Tej ostatniej może ciut, z uwagi na błedy sprzętowe i b. wysoką cenę, ale microA1 wydaje się być OK. Mnie irytuje i nigdy nie zaakcepuję sposobu amigowania niektórych eX...owców. Ich paradygmaty to "Amiga to tylko my", "poza nami jest tylko g...", "kto nie jest z nami jest przeciwko nam", "jakiekolwiek pytanie o braki naszego fetyszu jest poważnym atakiem na całe środowisko i Amigę w ogóle", "kochamy integrację, ale tylko jak wszyscy będą podzielać nasze poglądy". To nie jest hobby, to dla nich stało się jakimś chorym tańcem obłakańców (Taniec św. Wita? Jedliście ostatnio chleb ze sporyszem?

). Dopóki takie skrajnie nietolerancyjne postawy będą tam prezentowane (kto wie, może zawsze?), doputy eX... dla mnie nie istnieje. Powiecie pewnie "mała strata".... zdecydowanie z wzajemnością.
Amiga żyje w PPA - dzięki SirLeo, dzięki Mailmanowi, dzięki grxmrx... słowem dzięki wszystkim z http://www.ppa.pl/komupiwo/komupiwo.php - robicie wspaniałą robotę. Dzięki.
A eX... cóż, jak dla mnie... trup - juz cuchnie. A była to taka fajna gazeta i stronka, cóż nic nie jest wieczne. Szkoda.