[#31] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@recedent, post #28

Zaraz obok "Anarcha matką porządku"?


zalatuje feminizmem , a jezeli juz cos obok to moze "Strzezmy sie porzadnych obywateli" :)
[#32] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@przemysław, post #22

Sprzedają jeszcze w tabletkach czy już tylko bezużyteczny syrop został?

Teraz tabletki są chyba na receptę. Jednak wciąż bez recepty dostępny jest sudafed, który robi tak samo tylko wystarczy zjeść 3-4 tabletki zamiast 15 ;) W ogóle w aptekach można dostać dużo mocniejsze narkotyki, bez recepty za śmieszną cenę, niż na ulicy, czy w modnych ostatnio sklepach kolekcjonerskich ;)


Pozdrawiam rotfl

[#33] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@Ciapo, post #32

Pomiędzy chlorowodorkiem pseudoefedryny, a chlorowodorkiem efedryny różnica jest nie tylko w miligramach i nazwie. To nie to samo i dlatego też zostało wprowadzone (chodzi o pseudoefedrynę).

Również pozdrawiam, a jak pojawi się więcej dyskutantów w tym temacie, to moderator zamknie wątek, bo będzie bardziej "toksyczny" niż wszystkie wątki wegańsko - wegetariańskie razem wzięte
[#34] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@przemysław, post #33

Racja i przepraszam
Już będę milczał jak grób :)


Pozdrawiam rotfl

[#35] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@przemysław, post #29

Cholina to czwartorzędowa amina alifatyczna. Natomiast co do klasyfikacji... Hmm... Zawsze wydawało mi się, że jedną z głównych cech alkaloidów jest wywieranie wyraźnego działania na organizmy ludzkie i zwierzęce (na układ nerwowy w szczególności). Pozostałe cechy (roślinne związki o charakterze zasadowym, zawierające azot w pierścieniu heterocyklicznym) wszystkie mają wyjątki. Wygląda na to, że silnego działania też być nie musi. Skoro niektóre klasyfikacje wliczają do alkaloidów również cholinę, to nie będziemy się o to sprzeczać. Przyznaję, że o nich nie wiedziałem.


1. - obniżenie ciśnienia śródgałkowego,
- zgoda. Ale mamy leki, które robią to samo, a bez podobnych efektów ubocznych

2. - łagodzenie bólu (artretyzm, reumatyzm, bóle chroniczne, stwardnienie rozsiane),
- patrz punkt 1. Leczenie bólu marihuaną stosuje się raczej w stanach terminalnych

3. - pomocna w leczeniu bezsenności, padaczce (blokuje ataki), chemioterapii (nudności i bóle), astmie (rozszerza pęcherzyki płucne),
- patrz punkt 1 - to raczej śpiew przyszłości i substancji opartych na bazie kanaboidów

4. - pobudza apetyt,
- można się spierać, czy to działanie pozytywne, czy negatywne. Na pewno efekt ten wykorzystano w postaci syntetycznego antagonisty receptora CB1 - rimonabantu, stosowanego przez jakiś czas jako leku ułatwiającego odchudzanie. Niestety, dość szybko okazało się, że może powodować stany depresyjne i prowokować próby samobójcze. Obecnie wycofany.

5. - redukuje stres,
- ale powoduje drażliwość, zwiększa ryzyko podejmowania niewłaściwych decyzji i może zwiększać ryzyko depresji w sytuacjach stresowych

6. - w psychoterapii (joint na kozetce)
- przyznam, że nie rozumiem. Chodzi Ci o to, że psychoterapeuci każą swoim pacjentom jarać skręty?

Teraz parę artykułów z mojej strony:

1. Delta-9 THC w sytuacjach stresowych zwiększa ryzyko depresji (badanie na szczurach).
2. Delta-9 THC wywołuje efekt psychomimetyczny (halucynacje), zaburzenia postrzegania, zaburzenia pamięci przestrzennej.
3. Kanaboidy zwiększają ryzyko rozwoju psychozy i schizofrenii
4. Próba wyjaśnienia mechanizmu wywoływania przez kanaboidy zachowań agresywnych i antyspołecznych.

@ciapo:

W ogóle w aptekach można dostać dużo mocniejsze narkotyki, bez recepty za śmieszną cenę, niż na ulicy, czy w modnych ostatnio sklepach kolekcjonerskich


A może jakiś przykład poza Sudafedem (którego niekoniecznie nazwałbym "dużo mocniejszym narkotykiem")?



Ostatnia modyfikacja: 20.08.2010 18:55:57
[#36] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@recedent, post #35

Odnośnie Twojego komentarza co do pozytywów "marysi" od punktu 1 do 5, nic na to nie poradzę że podobnie działa wiele substancji. I takich podobnych zjawisk nie związanych z żadnymi dragami można podać mnóstwo. Tak samo jak jest multum leków o zbliżonych działaniach i różnych skutkach niepożądanych. Taki już jest świat i tyle.

Odnośnie psychoterapii i jointa na kozetce, uśmieszek był obok. A tak na poważnie, jak sobie zestresowany pacjent zajara, to może się ciut wyluzuje i otworzy przed specjalistą od grzebania w głowie. Sporo zależy od sytuacji, ale po lolku nieźle idzie takie myślenie lekko abstrakcyjne, no i nie ma się wrażenia że czas szybko ucieka. Forma podania może być różna, podobno muzycy bodajże Tiltu poczęstowali kiedyś muzyków Republiki ciasteczkami z gańdzią. Sam Ciechowski w jakimś programie TV stwierdził, że razem z resztą swojej ekipie odczuli działanie, dlatego o tym piszę.

Sam takich wyrobów cukierniczych nie miałem okazji degustować. Zresztą nie jestem jakimś wielkim fanem ciasteczek, ale np. w gulaszu czemu nie?
Kiedyś może się pokuszę o jakiś eksperyment kulinarny, najwyżej zawartość gara wyleci w pole, jak mi smak mięsa "marysia" zatłucze...

- Przemku, a co to są te takie dobre ziółka na mięsku?
- A to taka, nowa odmiana oregano, ciociu...

P.S. Przyszły mi jeszcze na myśl, odsmażane ziemniaki w plasterkach z takim miksem przyprawowym typu "Przyprawa do ziemniaków" (bodajże z f-my Cykoria), oczywiście z lekkim modem. No, ale to byłoby niezłe pod kotlety.
[#37] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@recedent, post #35

1. Delta-9 THC w sytuacjach stresowych zwiększa ryzyko depresji (badanie na szczurach).
2. Delta-9 THC wywołuje efekt psychomimetyczny (halucynacje), zaburzenia postrzegania, zaburzenia pamięci przestrzennej.
3. Kanaboidy zwiększają ryzyko rozwoju psychozy i schizofrenii
4. Próba wyjaśnienia mechanizmu wywoływania przez kanaboidy zachowań agresywnych i antyspołecznych.


Jako "nieużytkownik" THC, choć znający to i owo na ten temat, proszę o naukowe teksty w języku polskim. Naukowe, a nie z jakiegoś bloga :)

Dziękuję, dobranoc. :)
[#38] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@Andrzej Drozd, post #37

A jeszcze może parę zaobserwowanych zjawisk w świetle innych używek lub otoczenia zaobserwowanych z używkami typu alkohol, kawa, nikotyna itd. (czyli tych legalnych).


1. Delta-9 THC w sytuacjach stresowych zwiększa ryzyko depresji (badanie na szczurach).

Moim zdaniem THC ogranicza agresję i leczy depresję związaną z naszą kulturą - nadmiarem alkoholu i kawy, które wywołują agresję. Środowiska związane z THC są kojarzone z naprwą i tak też dzieje się w rzeczywistości.


2. Delta-9 THC wywołuje efekt psychomimetyczny (halucynacje), zaburzenia postrzegania, zaburzenia pamięci przestrzennej.

Tak działają wszystkie używki, a szczegółnie gdy ktoś próbuje czegoś pierwszy raz.
Pierwsze dwa piwa w życiu czy papieros, też powodują halucynacje. Niekoniecznie wzrokowe, ale związane z interpretacją świata. Wypadek samochodowy, i szok, to też halucynacja.



3. Kanaboidy zwiększają ryzyko rozwoju psychozy i schizofrenii


To akurat prawda, ponieważ osoby podatne na psychozy lub mające ukrytą schizofrenię lub inne zaburzenia, identyczny efekt uzyskają przy pierwszorazowym lub długotrwałym używaniu alkoholu, czy środków dopingujących typu kofeina, kokaina lub amfetamina.



4. Próba wyjaśnienia mechanizmu wywoływania przez kanaboidy zachowań agresywnych i antyspołecznych.

Ponownie chciałbym zauważyć, że środowiska związane z THC, są bardzo pokojowe i twórczo naprawiające świat.
Czego nie można powiedzieć o środowiskach "dopingowych" i "halucynogennych" (amfetamina + ekstazy itd.), czyli mówiąc potocznie środowiskach techno, dyskotekowych i więziennych (tradycja wielkich dawek teiny).
[#39] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@Andrzej Drozd, post #37

proszę o naukowe teksty w języku polskim. Naukowe, a nie z jakiegoś bloga


Andrzej, proszę, nie ośmieszaj się. Teksty pochodzą z:

1. Biological & Pharmaceutical Bulletin Vol. 32 (2009) , No. 12 2065
2. PSYCHOPHARMACOLOGY Volume 202, Number 4, 569-578, DOI: 10.1007/s00213-008-1333-2
3. Schizophrenia Bulletin 2008 34(6):1111-1121; doi:10.1093/schbul/sbn108
4. Criminal Behaviour and Mental Health Volume 17, Issue 2, pages 113–117, April 2007

[#40] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@recedent, post #39

A dlaczego mam się nie ośmieszać? :P
W końcu nie reprezentuję jakiejś naukowej formy, tylko pytam, obserwuję i jednak widzę dużo rzeczy na własne oczy, a nie czytam co dzieje się za oceanem lub w innej galaktyce.
Zależy też czy teksty te są hipotezą czy tezą.


Jednak wszystko powinno odbywać się przez porównanie do odpowiedników.
Ponieważ naukowo, można stwierdzić że woda z kranu ma fatalne działanie na człowieka. I to jest prawdziwa prawda. Podobnie jest z żywnością.
Same teksty o THC nie za dużo znaczą, ponieważ THC nie jest jedynym środkiem używanym.

Koniecznie należy zrobić na ten temat, może nie doktorat, ale zwykłą szkolną rozprawkę i prównanie trzech środków:
Alkoholu, amfetaminy i THC.
Hardkory typu krótko działającą kokainę lub wyniszczającą heroinę, narazie zostawiamy w spokoju.

Tak więc tematem jest:
"Ludzie i tak używają i używać będą. Co jest mniej szkodliwie i patologiczne? Alkohol, amfetamina czy THC?".
[#41] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@Andrzej Drozd, post #40

"Ludzie i tak używają i używać będą. Co jest mniej szkodliwie i patologiczne? Alkohol, amfetamina czy THC?".

Co ma zapewne doprowadzić do takiego wniosku: alkohol jest legalny, choć jest bardziej szkodliwy od nielegalnej maryśki. Tylko że alkohol nie jest dobrym punktem odniesienia. On nie jest legalny ze względu na racjonalne przesłanki, tylko dlatego, że nie ma innego wyjścia, o czym była już mowa.

Równie dobrze można kombinować tak: skoro legalna jest corrida, to dlaczego nie zalegalizować także walk psów albo gladiatorów?
[#42] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@Daclaw, post #41

Nie. Jedziemy równo po wszystkich trzech używakach. Zero samowolki i bez "bo mi się podoba jeszcze coś innego". Proszę o konkrety, naukowe, psychologiczne i z życia wzięte.

No to może jeszcze raz, alkohol to ścierwo, amfa to ścierwo, THC...to?
Proszę o referat.

Dodane: Koniecznie z uwzględnieniem alkoholu i amfetaminy, ponieważ "puste" naukowe linki, które równie dobrze odnoszą sie do zanieczyszczonej H2O, już mieliśmy.



Ostatnia modyfikacja: 21.08.2010 13:31:40
[#43] Re: opodatkujmy i zalegalizujmy to!

@Andrzej Drozd, post #42

Prawdę mówiąc to nie jestem żadnym specjalistą i mogę powiedzieć tylko to do czego doszedłem z własnych obserwacji.
Mój prywatny "ranking" tych używek wygląda tak:

1. THC
2. Alkohol
3. Amfa

THC jest po prostu zamulaczem, nie wiem skąd wzięła się teoria o tym, że "gandzia" wywołuje agresję. W ciągu kilkunastu lat znajomości z THC nie spotkałem jeszcze ani jednej osoby, która zjarana miałaby ochotę zdemolować coś, albo zrobić komuś krzywdę. To jest stan, w którym najchętniej leży się plackiem, słucha dobrej muzyki, ogląda filmy, ogólnie brak chęci do jakiś wielce wysiłkowych działań (może poza seksem, który wtedy jest zupełnie kosmicznym doznaniem), poza tym człowiek nastraja się bardzo pokojowo do całego świata. Oczywiście jak każda używka nie jest ona bez wad. Przy THC pojawiają się problemy z pamięcią, kiedy robi się coś będąc pod wpływem, najprawdopodobniej po jakimś czasie nie będzie się tego pamiętać ;) Zauważyłem to na przykładzie właśnie filmów. Kiedy oglądam coś będąc mocno zjaranym to przeważnie jest tak, że wiem iż oglądałem dany film, ale zupełnie nie pamiętam konkretnych scen czy czasem nawet całości filmu.

Jeśli chodzi o alkohol to jakoś nigdy nie był dla mnie jakimś super wynalazkiem. Używam, czasami, głównie kiedy znajduję się w gronie, które nie uznaje innych używek. Tutaj efekty pozytywne czyli poprawa nastroju, chęć do rozmowy i otwarcie się przed ludźmi są przyćmiewane przez efekty, które nie bardzo mi się podobają, czyli ogólny brak koordynacji ruchowej, łatwość przesadzenia z ilością co w efekcie doprowadza do braku kontaktu z rzeczywistością. O wywoływaniu agresji przez alkohol nie bedę się rozpisywal, z resztą każdy zna przypadki kiedy pijany ojciec katuje rodzinę.

Feta jest w ogóle straszną substancją, samemu próbowałem kilka razy, ale działała na mnie dokładnie odwrotnie niż powinna i przez to nie przypadła mi do gustu, chociaż z tego akurat się cieszę. Jednak obserwując wieloletnich użytkowników tej używki stwierdzam, że większość jest straszliwie chuda, posiada braki w uzębieniu i problemy z wysławianiem się nie będąc pod wpływem. Jeśli chodzi o wzrost agresji to duża część użytkowników "Władka" jest agresywna nawet nie będąc pod wpływem, do tego dochodzi nerwica i wpadanie w furię bez powodu.


W moim odczuciu z tych trzech używek THC jest chyba najmniej psującą życie. Chociaż jeśli ktoś nie zna umiaru to nawet czystą wodą może sobie krzywdę zrobić. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba to robić z głową.


Pozdrawiam rotfl

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem