@MDW, post #2
"Zabić Jobsa!"
Cooo??? Jaki bezużyteczny? Robię na nim 2 godziny dziennie niemal WSZYSTKO. Człowieku, moje życie jest podpięte pod GoogleDocs, iTunes, iPhone i kilka aplikacji łączących to wszystko.
I proszę, nie pisz mi, że mogę mieć za to laptopa , bo mam dwa laptopy (Lenovo i MacBook). Nie rozumiesz, że nie noszę laptopa za sobą wszędzie? Jak się zgubię w obcym mieście (parę razy się to zdarzało) to nie wyciągnę przecież laptopa, jak nagle w tłoku w autobusie chcę coś zapisać to nie wyciągnę laptopa. Robię tysiące notatek, przypominajka jest codziennie zawalona rzeczami.
Po prostu korzystam z tego każdego dnia i to bardzo dużo.
@XoR, post #4
@1989, post #3
@MDW, post #2
@1989, post #3
@Valwit, post #8
@MDW, post #9
Ja nie wiem dlaczego ludzie czerpią tak ogromną radość z przekonywania innych do swoich poglądów (które i tak ma się tylko w teorii, bo normalnie tego nie używają).
nteligeni ludzie nie są przecież w grupie docelowej produktów Apple'a ani nigdy nie byli
@pawelini, post #7
juz zycia bez porzadnego terminarza w smartfonie od czasow pierwszego palma treo
Stary jak musisz wiesc spokojne i beztroskie zycie, zeby uwazac to za milion niepotrzebnych aplikacji i pierdół
Bezsensowne wg Ciebie aplikacje to np everynote notatki glosowe/zdjeciowe/rysunkowe/gpsowe?
@MDW, post #9
...Od 5 lat nie zapisałem ani jednej notatki na kartce, zawsze mam wszystko przy sobie. Robię kupę rzeczy i spędzając 2 godziny dziennie w środkach komunikacji miejskiej dzięki takiemu urządzeniu mogę kupę rzeczy załatwić właśnie w tym czasie. Mam ci tłumaczyć, że używam komunikatorów (GG, Skype), synchronizowanych z GoogleDocs tekstów, GPS, pogody, wykresów giełdowych, setek stron www, RSS (newsów dziennie jest ze 200-300 do przeglądnięcia), Youtube/Vimeo/Demoscene.tv/ipla, arkusza kalkulacyjnego, wielu gier, iPoda (muzyka, podcasty, video), oglądam filmy w czasie jazdy pociągiem, używam Twittera, Facebooka, translatorów sieciowych, słowników, książek (eBook, PDF), czasopism (np. PPA), do tego kupa czasem zabawnych pierdół przydających sie sporadycznie jak jakieś aplikacje do rozpoznawania piosenek, ostatnio mam zawalony jeden katalog aplikacjami dla dzieciaków dzięki czemu młody daje nam zjeść sushi jak idziemy do Planet Sushi.
@MDW, post #9
Nie uważam żebyś był kompetentną osobą do rozmów na ten temat, bo jesteś teoretykiem gawędziarzem.
Z jednej strony mówisz, że iPhone to niepotrzebne bajery, a z drugiej, że jest za słaby sprzęt.
2000 zł / 5 = 400 zł. Daj mi coś klasy iPhone za 400 zł.
UAE nie mam ani na iPhone, ani na Pegasos/MorphOS ani na PC/Windows.
Ja nie wiem dlaczego ludzie czerpią tak ogromną radość z przekonywania innych do swoich poglądów
@MDW, post #10
Wyeliminowaliśmy chorych pośredników. To jest naprawdę coś. Kiedyś nie dało się dać gry np. do Orange. Trzeba było przez pośrednika. Gra kosztuje 10 zł, połowa Orange, więc 5 zł. Z tego połowa pośrednik to 2,50 zł. Super, nie? A w AppStore/AndroidMarket z 10 zł miałoby się 7 zł.
@1989, post #12
@pawelini, post #18
Ja wole kupic swiezynke tuz po premierze za 2000 i przez cztery lata
@Valwit, post #8
nawet stary dobry G1 sobie sam mozesz upgradnac do 2.x, jak prawie kazdy inny telefon.
mozliwosci widze zdecydowanie wieksze, mozesz wrzucic darmowe demko do marketu, a np pelna wersje sprzedawac sobie sam z wlasnej stronki. i miec cala kase dla siebie a nie oddawac spory % applowi czy googlowi
@MDW, post #10
@1989, post #19
@pawelini, post #22
@grg, post #21
@Valwit, post #8
@MDW, post #24
@przemysław, post #29