27.12.2012 22:13
[#31]
Re: wydajność procesorów
@michalmarek77, post #5
wiesz, jak ktoś pisze że WinME i Vista to tragedia to znaczy że nie ma własnej opinii tylko chłonie jak gąbka opinie innych ludzi i nie wie nic ani o tych systemach ani tych które uważa za dobre
moi rodzice mają dwa kompy z vistą ok 4.5 letnie i wszystko chodzi jak ta lala mimo że nie był system na nich nigdy reinstalowany. A ja sam to nawet wolę Vistę używać zamiast Win7 ze względów wydajnościowych tj. Vista jest wydajniejsza :)
moi rodzice mają dwa kompy z vistą ok 4.5 letnie i wszystko chodzi jak ta lala mimo że nie był system na nich nigdy reinstalowany. A ja sam to nawet wolę Vistę używać zamiast Win7 ze względów wydajnościowych tj. Vista jest wydajniejsza :)
27.12.2012 22:25
[#32]
Re: wydajność procesorów
@XoR, post #31
Hmmm...Vista nie jest wydajniejsza od 7-ki, to po pierwsze...a po drugie Millenium był do bani, bo miałem nieszczęście dostać go wraz z laptopem Toshiba w 2001r... i po paru tygodniach wrzuciłem tam Windows 2000 - nie dało się wytrzymać! ...Millenium był nie do końca zgodny z 95/98, i nie miał trybu DOS - to przede wszystkim...Sterowniki nie wszystkie chodziły...szkoda gadać!
Vistę po prostu trzeba sobie skonfigurować (i wtedy faktycznie nie jest taka zła) ,ale i tak jest dosyć nieudanym systemem, zwłaszcza w porównaniu z Windows 7 ( "Siódemka"to poprawiona Vista)...
To zresztą widać dokładnie, ile firm "weszło" w Vistę - bardzo niewiele....
Ostatnia aktualizacja: 27.12.2012 22:28:32 przez Motyl
Ostatnia aktualizacja: 27.12.2012 22:29:58 przez Motyl
Vistę po prostu trzeba sobie skonfigurować (i wtedy faktycznie nie jest taka zła) ,ale i tak jest dosyć nieudanym systemem, zwłaszcza w porównaniu z Windows 7 ( "Siódemka"to poprawiona Vista)...
To zresztą widać dokładnie, ile firm "weszło" w Vistę - bardzo niewiele....
Ostatnia aktualizacja: 27.12.2012 22:28:32 przez Motyl
Ostatnia aktualizacja: 27.12.2012 22:29:58 przez Motyl
27.12.2012 22:38
[#33]
Re: wydajność procesorów
Obejrzałem, fajny film :)
Najpierw Steve Jobs podkradł patent Xerox, a potem jemu Bill Gates. Zresztą Gates "sprzedał" DOSa zanim go jeszcze posiadał...
Jednym słowem kant, kant na kancie.
Z osobistych zagrywek względem pracowników, to Gates wydawał się normalniejszy. Tylko znowu nie wiadomo gdzie są fakty a gdzie fikcja fabularna.
Najpierw Steve Jobs podkradł patent Xerox, a potem jemu Bill Gates. Zresztą Gates "sprzedał" DOSa zanim go jeszcze posiadał...
Jednym słowem kant, kant na kancie.
Z osobistych zagrywek względem pracowników, to Gates wydawał się normalniejszy. Tylko znowu nie wiadomo gdzie są fakty a gdzie fikcja fabularna.
27.12.2012 22:54
[#34]
Re: wydajność procesorów
@pinior, post #17
Zgłaszam złamanie regulaminu, użytkownik gx oprócz ojca Amigi ma w avatrze twórcę systemu komunistycznego, którego propagowanie jest zakazane w polskim prawie, nawet w konstytucji.
Nie bardzo lubię gx, ale w tym wypadku toś strzelił kula w płot. Marks nie był twórcą komunizmu, tylko socjalizmu naukowego. Mało tego, on się domagał odtworzenia niepodległej Polski i położenia kresu wpływom Imperium Rosyjskiego (co prawda na Niemcy, ale zawsze coś).
Ostatnia aktualizacja: 27.12.2012 22:55:47 przez OSH
27.12.2012 23:14
[#36]
Re: wydajność procesorów
@Wojox, post #25
Toż Kolego mnie troszkę zdziwiłeś.
Posiadam w domu 3 mocne sprzęty PC. I muszę przyznać jako fan ATI/AMD, że Nvidia/Intel prezentują się jednak znacznie lepiej. Nawet biorąc pod uwagę cenę, warto dopłacić troszkę i mieć jednak wydajnego kompa na bazie NV/Intela. Posiadam w domu AMD FX praktycznie najwyższej klasy i Radka 5970 i niestety muszę przyznać że w grach/benchmarkach stoi cienko w porównaniu z takim I5 2550 i Ti660 (sam proc nie daje rady, nawet Phenom x6 sporo traci z innego zestawu więc to nie wina serii FX).
Czasy Intela spod szyldu P4 Northwood/Presscot to nie był udany czas dla nich (achhh PC robił wtedy za grzejnik w zimie
) ale mimo wszystko muszę przyznać że Nvidia/Intel to zdecydowanie większy prestiż i pewność wydajności w stosunku do AMD/ATI (optymalizacja i "nvidia meant to be played czy coś w ten deseń nie mają tu znaczenia, Również sterowniki nie mają tutaj nic do gadania, w sprzęcie PC siedzę od momenu 286 i CGA, toteż troszeczkę w temacie obczajam bazę 
)
Ostatnia aktualizacja: 27.12.2012 23:16:48 przez R_J_MacReady
Posiadam w domu 3 mocne sprzęty PC. I muszę przyznać jako fan ATI/AMD, że Nvidia/Intel prezentują się jednak znacznie lepiej. Nawet biorąc pod uwagę cenę, warto dopłacić troszkę i mieć jednak wydajnego kompa na bazie NV/Intela. Posiadam w domu AMD FX praktycznie najwyższej klasy i Radka 5970 i niestety muszę przyznać że w grach/benchmarkach stoi cienko w porównaniu z takim I5 2550 i Ti660 (sam proc nie daje rady, nawet Phenom x6 sporo traci z innego zestawu więc to nie wina serii FX).
Czasy Intela spod szyldu P4 Northwood/Presscot to nie był udany czas dla nich (achhh PC robił wtedy za grzejnik w zimie
) ale mimo wszystko muszę przyznać że Nvidia/Intel to zdecydowanie większy prestiż i pewność wydajności w stosunku do AMD/ATI (optymalizacja i "nvidia meant to be played czy coś w ten deseń nie mają tu znaczenia, Również sterowniki nie mają tutaj nic do gadania, w sprzęcie PC siedzę od momenu 286 i CGA, toteż troszeczkę w temacie obczajam bazę )Ostatnia aktualizacja: 27.12.2012 23:16:48 przez R_J_MacReady
27.12.2012 23:24
[#38]
Re: wydajność procesorów
@Motyl, post #32
Pozwolę się częściowo zgodzić.
Millenium to była porażka (próbowaliście kopiować większą liczbę plików bądź usunąć sporej wagi kosz? masakra
), brak DOSu i sterowniki nie były do końca dobrze napisane pod pewne urządzenia.
Ale Vista to kolejna porażka... śmiem twierdzić że większa niż Millenium.
Również 7 to nic konkretnego (piękny motyw z wyszukiwaniem plików... ), cukierkowy ale również obciąża system pierdołami...
Dla mnie za wzór do dzisiaj stanowi Server 2003. Szybki, w pełni kompatybilny z XP, nie ma problemów ze sterownikami, rejestr oraz inne programy śmieciowe wyczyszczone na maxa....
wady? Oczywiście STRASZNIE drogi... no i strategia M$ w myśl której brak DX 10 i wyżej dla XP/2003.
Millenium to była porażka (próbowaliście kopiować większą liczbę plików bądź usunąć sporej wagi kosz? masakra
), brak DOSu i sterowniki nie były do końca dobrze napisane pod pewne urządzenia. Ale Vista to kolejna porażka... śmiem twierdzić że większa niż Millenium.
Również 7 to nic konkretnego (piękny motyw z wyszukiwaniem plików... ), cukierkowy ale również obciąża system pierdołami...
Dla mnie za wzór do dzisiaj stanowi Server 2003. Szybki, w pełni kompatybilny z XP, nie ma problemów ze sterownikami, rejestr oraz inne programy śmieciowe wyczyszczone na maxa....
wady? Oczywiście STRASZNIE drogi... no i strategia M$ w myśl której brak DX 10 i wyżej dla XP/2003.
27.12.2012 23:29
[#39]
Re: wydajność procesorów
@OSH, post #34
na Polske tez, pisal o tym gdy byl redaktorem gazety renskiej, mowil podczas wielu przemowien w czasie wiosny ludow, komuny parsykiej itd... przyjaznil sie z wieloma polskimi patriotami..., ale mniejsza o to, wyrok TK jest jednoznaczny, gdyby ktos mial watpliwosci... dlatego pinior moze sobie zglaszac, bezskutecznie 
. Oczywiscie nie byl tworca systemu tzw. komunistycznego 
. Oczywiscie nie byl tworca systemu tzw. komunistycznego 27.12.2012 23:47
[#41]
Re: wydajność procesorów
@Motyl, post #32
ja to widze tak że Vista i Win7 chodzą praktycznie tak samo z tym że wydajność GUI w Win7 jest zepsuta a szczególnie po użyciu ezgdi co powoduje dla mnie że Vista jest wydajniejsza. Za wyjątkiem teog jednego problemu gdzie jest gorzej jest on faktycznie poprawioną Vistą
no tak, 2000 był bardziej zgodny z 95/98, miał DOS i przede wszystkim: sterowniki z 95/98 wszystkie na nim działały dobrze mówię czy nie? 
imho 2000 był bardziej zabugowany od Millenium oba systemy poprawiono na tyle aby były użyteczne gdzieś w okolicach XP SP1
Osobiście wolę na starych kompach instalować Win98 SE + nieoficjalny SP aczkolwiek imho WinMe + patche jest całkiem dobrym systemem
a po drugie Millenium był do bani, bo miałem nieszczęście dostać go wraz z laptopem Toshiba w 2001r... i po paru tygodniach wrzuciłem tam Windows 2000 - nie dało się wytrzymać! ...Millenium był nie do końca zgodny z 95/98, i nie miał trybu DOS - to przede wszystkim...Sterowniki nie wszystkie chodziły...szkoda gadać!
no tak, 2000 był bardziej zgodny z 95/98, miał DOS i przede wszystkim: sterowniki z 95/98 wszystkie na nim działały
dobrze mówię czy nie? imho 2000 był bardziej zabugowany od Millenium oba systemy poprawiono na tyle aby były użyteczne gdzieś w okolicach XP SP1
Osobiście wolę na starych kompach instalować Win98 SE + nieoficjalny SP aczkolwiek imho WinMe + patche jest całkiem dobrym systemem 27.12.2012 23:53
[#43]
Re: wydajność procesorów
@michalmarek77, post #8
Generalnie mocny komp=gry. A to czy ktos je tworzy czy tylko gra jest mniej istotne
Żyjesz w jakiejś innej rzeczywistości. Tylko w domowych zastosowaniach tak jest. Mocne kompy są potrzebne do wielu rzeczy: CAD-y, obliczenia rozmaitych szajsów, nawet programista odczuwa różnice przy większym projekcie w C (pomyśl, że programista kompiluje projekt powiedzmy kilkaset razy dziennie, nawet różnica 2 sekund to jest ileś-tam minut dziennie, a różnica w liczbie rdzeni potrafi dać ładnego kopa).
No chyba, że mówimy o zastosowaniach domowych. Wtedy tak - mocne kompy praktycznie tylko do gier. Ale wtedy i5 spokojnie wystarczy, GTX680 podana przez Aniola to trochę ekstrawagancja biorąc pod uwagę fakt, że 7970 od AMD jest na tej samej półce wydajnościowej(a często nawet jest te kilka procent szybszy), a jest "kapkę" tańszy itd.
Posiadam w domu 3 mocne sprzęty PC. I muszę przyznać jako fan ATI/AMD, że Nvidia/Intel prezentują się jednak znacznie lepiej. Nawet biorąc pod uwagę cenę, warto dopłacić troszkę i mieć jednak wydajnego kompa na bazie NV/Intela. Posiadam w domu AMD FX praktycznie najwyższej klasy i Radka 5970 i niestety muszę przyznać że w grach/benchmarkach stoi cienko w porównaniu z takim I5 2550 i Ti660 (sam proc nie daje rady, nawet Phenom x6 sporo traci z innego zestawu więc to nie wina serii FX).
AMD FX rzeczywiście AMD nie wyszedł (niestety), ale ich karty są jak najbardziej godne polecenia (poza 7850 od Gigabyte ;))
Link:
http://tpucdn.com/reviews/AMD/HD_7970_GHz_Edition/images/perfrel_2560.gif
Popatrz teraz na cenę GTX680 i R7970.
A tworów pokroju 5970 nie będę komentował bo oba obozy robią takie cuda(SLI i CrossX w przypływie radości dają 150% wydajności jednej karty, a to i tak przy założeniu, że nie mamy "mikro-przycięć" i trochę szczęścia).
Ja nie mam pojecia czego Wy chcecie od Visty usmiech Na jednym laptopie, 5 letnim, mam Viste orygianlnie zainstalowana, i nic jej nie dolega usmiech a lapek biega 24/7 usmiech
Vista bez Service Packów miała kilka naprawdę irytujących bolączek (np. systemowy unzip rozpakowujący kilkaset razy wolniej niż "normalne" narzędzia). Dodatkowo zrywała w wielu kwestiach kompatybilność z "zasiedziałym" Win XP. Wielu ludziom po latach przestała działać drukarka, kamerka, skaner, a wiele gier zaczęło mieć problemy (przejście na DX10 i OpenAL). Stąd ludzie widzieli problemy. Windows 7 miał świetny start i jest lubiany dlatego, że Vista wymusiła pewne zmiany i przejście było gładkie.
Zresztą jak na XP narzekali po premierze to już nikt nie pamięta? Ludzie zarzekali się, że będą korzystać z "zajefajnego" 98 do końca życia i jeszcze dłużej. Sterowniki nie działały itd. Tylko długość życia pozwoliła uzyskać XP status "kultowego". Gdyby po dwóch latach po premierze XP wydano zamiast SP nowy system to XP też pozostałby nielubiany. A Win 7 to w zasadzie taki SP do Visty jakby się dokładniej przyjrzeć.
Fajny offtop mi wyszedł....
Pozdrawiam
28.12.2012 00:05
[#45]
Re: wydajność procesorów
@R_J_MacReady, post #38
Vista jest dobrym systemem, zainstalowany na markowym sprzęcie po SP 1 chodzi jak złoto. Miałem kiedyś laptop Compaqa z Vistą, poszedł dalej i z tego co wiem obecny właściciel sobie chwali.
Myślę że stwierdzeni "Vista to kolejna porażka... śmiem twierdzić że większa niż Millenium." jest przesadne.
Najczęściej piszą tak ci którzy nie używali jej bądź zetknęli się z pierwszą wersją, bez łatki.
Często opinie o systemie robią posiadacze jakichś składaków, a jak do tego dołożymy jakieś lewe wersje, do tego nieaktualizowane - to potem funkcjonuje w obiegu.
Ogólnie to w temacie wydajności procesorów troszkę odbiegliśmy wszyscy za daleko
Myślę że stwierdzeni "Vista to kolejna porażka... śmiem twierdzić że większa niż Millenium." jest przesadne.
Najczęściej piszą tak ci którzy nie używali jej bądź zetknęli się z pierwszą wersją, bez łatki.
Często opinie o systemie robią posiadacze jakichś składaków, a jak do tego dołożymy jakieś lewe wersje, do tego nieaktualizowane - to potem funkcjonuje w obiegu.
Ogólnie to w temacie wydajności procesorów troszkę odbiegliśmy wszyscy za daleko
28.12.2012 00:28
[#46]
Re: wydajność procesorów
@adam_mierzwa, post #45
Akurat tego systemu używałem około 1,5roku. I nadal twierdzę że jest porażką. Niesamowicie obleśnie gry na tym chodziły a sam system się szlampił. Absurdalny też był ekran śmierci w kupionych 3 kartach wifi pod rząd...
Kwestia gustu w sumie, ale jak dla mnie wielkie NIE.
Kwestia gustu w sumie, ale jak dla mnie wielkie NIE.
28.12.2012 01:49
[#47]
Re: wydajność procesorów
@adam_mierzwa, post #45
Vista naprawdę jest porażką - a korzystałem z niej przez ponad rok z przymusu. Był to mój kolejny Windows po 98, 2000 i XP. W międzyczasie jechałem także na Linuksie. Także porównanie mam. Odnośnie porównania jej z Me się nie wypowiem, bo OS widziałem, miałem kilkukrotnie możliwość pokilkania, ale ani sprzęt pod którym pracował, ani czas jaki przy nim spędziłem nie jest wart wspomnienia.
Systemy preinstalowane na markowym sprzęcie mają to do siebie, że znacznie różnią się pierdołami dostępnymi na starcie od czystej instalki. Statystycznie najczęściej jest tam masa wszystkiego, co tylko wlazło na dysk, a co za tym idzie - system chodzi jak Arnold Boczek po bigosie na świńskim ryju. Niemniej jednak zdarza się, że producent się przyłożył (głównie w produktach droższych, przy których nie trzeba ciąć kosztów i ściągać kasy za reklamę od producentów stuffu wrzuconego na komputer wraz z systemem) i preinstalowany OS jest dobrze zoptymalizowany pod sprzęt - ma powyłączane zbędne bajery, wszystkie wymagane sterowniki w aktualnych wersjach - taki owszem, może się podobać - Vista na ThinkPadzie wstawała mi szybciej, niż Slackware z customowo kompilowanym jądrem pod 2x mocniejszym sprzętem (i to stacjonarnym).
W największych budżetówkach zdarzyło mi się, że na lapku znaleźć można było sterowniki GPU od AMD od nVidii, chociaż w komputerze fizycznie znajdowała się tylko ta druga karta - wszystko przy akompaniamencie dwóch pokrywających się w zadaniach antywirusów w wersjach demo oraz sterowników Intela, HP do drukarek (WTF?) i kilku pakietów biurowych. Po prostu przy takim budżecie nie opłacało im się przygotowywać kolejnych wersji tego samego softu dla każdego modelu tylko walili jedno na wszystko, a im więcej reklamowego oprogramowania - tym większą część wartości sprzętu można było pozyskać od jego producentów, a nie finalnego odbiorcy - w efekcie komputer był tańszy, a przeciętny inżynier w Biedronce i tak żył w przeświadczeniu, że po zakupie każdy wrzuci tam spiraconego XP, bo komputer parametrami po prostu się do Visty (i to tak przeładowanej) nienadawał..
Nie zmienia to jednak faktu, że Vista jest produktem nieudanym - ale powód jest znany i opisywany swego czasu w NEXTmag czy innym PCFormacie:
- trzeba było zacisnąć pasa i uciąć budżet systemowi: korporacja wplątała się w kilka nierentownych/nieudanych projektów, a do tego dochodzi prawie 500 mln. EUR kary nałożone na MS przez europejski wymiar sprawiedliwości za próbę monopolizacji rynku,
- XBOX - który okazał się marketingowym fiaskiem - masa kasy poszła na opracowanie i wypromowanie tej platformy, a sprzedano zaledwie 24 miliony egzemplarzy - dla porównania - PS2 sprzedało się w 155 milionach,
- nie była znana data premiery Visty,
- XP był już leciwy,
- XP nie wspiera architektury x86-64 (wersja XP 64-bit Edition owszem - powstała - ale została wprowadzona na rynek za późno, nie sprzedawała się jak przewidywano, w związku z tym nie była dostępna we wszystkich krajach, a i MS szybko wycofał się z projektu), której popularność zaczęła rosnąć.
Ponadto wydanie systemu przyspieszono, chociaż ten nie był wciąż gotowy - pomimo, że jest to kolejna z wersji popularnego NT (czyli programiści od "zera" nie pisali), prace nad oprogramowaniem trwały ponad 5 lat (od 2001 do pierwszego wydania w 2006 - RT i bety pomijam).
Systemy preinstalowane na markowym sprzęcie mają to do siebie, że znacznie różnią się pierdołami dostępnymi na starcie od czystej instalki. Statystycznie najczęściej jest tam masa wszystkiego, co tylko wlazło na dysk, a co za tym idzie - system chodzi jak Arnold Boczek po bigosie na świńskim ryju. Niemniej jednak zdarza się, że producent się przyłożył (głównie w produktach droższych, przy których nie trzeba ciąć kosztów i ściągać kasy za reklamę od producentów stuffu wrzuconego na komputer wraz z systemem) i preinstalowany OS jest dobrze zoptymalizowany pod sprzęt - ma powyłączane zbędne bajery, wszystkie wymagane sterowniki w aktualnych wersjach - taki owszem, może się podobać - Vista na ThinkPadzie wstawała mi szybciej, niż Slackware z customowo kompilowanym jądrem pod 2x mocniejszym sprzętem (i to stacjonarnym).
W największych budżetówkach zdarzyło mi się, że na lapku znaleźć można było sterowniki GPU od AMD od nVidii, chociaż w komputerze fizycznie znajdowała się tylko ta druga karta - wszystko przy akompaniamencie dwóch pokrywających się w zadaniach antywirusów w wersjach demo oraz sterowników Intela, HP do drukarek (WTF?) i kilku pakietów biurowych. Po prostu przy takim budżecie nie opłacało im się przygotowywać kolejnych wersji tego samego softu dla każdego modelu tylko walili jedno na wszystko, a im więcej reklamowego oprogramowania - tym większą część wartości sprzętu można było pozyskać od jego producentów, a nie finalnego odbiorcy - w efekcie komputer był tańszy, a przeciętny inżynier w Biedronce i tak żył w przeświadczeniu, że po zakupie każdy wrzuci tam spiraconego XP, bo komputer parametrami po prostu się do Visty (i to tak przeładowanej) nienadawał..
Nie zmienia to jednak faktu, że Vista jest produktem nieudanym - ale powód jest znany i opisywany swego czasu w NEXTmag czy innym PCFormacie:
- trzeba było zacisnąć pasa i uciąć budżet systemowi: korporacja wplątała się w kilka nierentownych/nieudanych projektów, a do tego dochodzi prawie 500 mln. EUR kary nałożone na MS przez europejski wymiar sprawiedliwości za próbę monopolizacji rynku,
- XBOX - który okazał się marketingowym fiaskiem - masa kasy poszła na opracowanie i wypromowanie tej platformy, a sprzedano zaledwie 24 miliony egzemplarzy - dla porównania - PS2 sprzedało się w 155 milionach,
- nie była znana data premiery Visty,
- XP był już leciwy,
- XP nie wspiera architektury x86-64 (wersja XP 64-bit Edition owszem - powstała - ale została wprowadzona na rynek za późno, nie sprzedawała się jak przewidywano, w związku z tym nie była dostępna we wszystkich krajach, a i MS szybko wycofał się z projektu), której popularność zaczęła rosnąć.
Ponadto wydanie systemu przyspieszono, chociaż ten nie był wciąż gotowy - pomimo, że jest to kolejna z wersji popularnego NT (czyli programiści od "zera" nie pisali), prace nad oprogramowaniem trwały ponad 5 lat (od 2001 do pierwszego wydania w 2006 - RT i bety pomijam).
28.12.2012 15:04
[#51]
Re: wydajność procesorów
@Daclaw, post #48
Huhh to masz chyba z 500 lat.
Przesadzasz ;) Jak na wakacjach dorabiałem sobie w firmie składającej pecety na potrzeby biedronkopochodnych marketów, dziennie przez moje ręce przechodziło kilkadziesiąt maszyn.
W takiej budżetówce nie liczy się jakość, tylko ilość - dostawałem karton z budą, płytą główną i pozostałymi pierdółkami pokroju CPU/karta graficzna. Zasilacz był już w budzie zamontowany, z mojej strony praca polegała na wsadzeniu i przykręceniu płyty głównej, zamontowaniu CPU, wsadzeniu pamięci i karty graficznej oraz przykręceniu dysku i napędu. Potem podpięcie kabelków i zakręcenie obudowy (do montowania tych pojedynczych na płycie głównej mieliśmy taką sprytną, kolorową kostkę, która pozwalała na natychmiastowe ich złączenie bez studiowania napisów na mobo), podpięcie go do uniwersalnego zasilacza i power on - "jak piknął" - odłączamy, spowrotem do kartonu i sru z buta na magazyn. Całość zajmowała kilkanaście minut. Tam już siedział drugi koleś, który podpinał komputery do prądu, sieci i zdalnie wrzucał im system na domyślnych ustawieniach. Pracowało ze mną koło 20 osób. Polecam sprzęt z marketów!
I co w związku z tym? Wolno promować marksizm?
Wolno. Wszakże mamy wolność polityczną, a przynajmniej tak mówią. 19 lipca 2011 roku Trybunał Konstytucyjny wykreślił z Kk paragraf o nielegalności treści, które można uznać za nośnik symboliki faszystowskiej, komunistycznej bądź innej totalitarnej. Wyrok z Dziennika Ustaw:
http://www.trybunal.gov.pl/rozprawy/2011/Dz_Ustaw/k_11s10.htm
i komunikat prasowy opisujący dokładniej co i jak:
http://www.trybunal.gov.pl/rozprawy/2011/k_11_10.htm
Kolejną kwestią jest legalność istnienia partii politycznych i organizacji, które w swoim statucie/programie odwołują się do tradycji komunistycznych. Odpowiedź brzmi - można. Szybki rzut oka na kontrowersyjny art. 13 Konstytucji RP:
Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa.
Wniosek jest prosty, dopóki organizacja, tudzież partia polityczna, propagująca marksizm/leninizm/komunizm nie zacznie nawoływać do rewolucji i wymordowania burżuazji na rzecz ploretariatu, jej działań nie uznaje się za nielegalne.
Podejrzewam, że jesteś ze Śląska - macie tam Ruch Autonomii Śląska. Sytuacja jest tu analogiczna, choć stosuje się inne prawo. Chociaż UOP uznał RAŚ za ruch potencjalnie zagrażający stabilności państwa, jego działań nie można uznać za zakazane, gdyż organizacja ta jedynie proponuje utworzenie Polski federalnej. Gdyby zaczęła nawoływać do powstania, bądź namawiać władze woj. śląskiego do ogłoszenia autonomii bez zgody władz centralnych, wtedy możnaby mówić o jej nielegalności.
Osobiście uważam, że zakazywanie propagowania jakichkolwiek ustrojów politycznych to zaprzeczenie i kompromitacja demokracji. Świadczy to jedynie o jej słabości i jednocześnie jest niezgodne z zasadą wolności politycznej/wypowiedzi.
Przypominam, że to wątek o wydajności systemów, a zeszliśmy na politykę
28.12.2012 15:34
[#52]
Re: wydajność procesorów
@Geekboy68k, post #51
Komuniści to nie polscy patrioci.
Komunizm to ustrój polityczny, patriotyzm - nie. Nie widzę podstaw do łączenia jednego z drugim.
Warto także wspomnieć, że jest to ustrój w założeniu utopijny, opierający swoje założenia na radykalnej równości, a niewiele wspólnego mający z polityką wewnętrzną państw bloku wschodniego, prowadzoną w ubiegłym wieku. Tą, dla rozróżnienia, określa się mianem tzw. realnego socjalizmu. Posiada wiele nurtów, nie tylko ten propagowany przez Lenina.
Przytaczam tu jednocześnie postać Róży Luksemburg, jako świetnego przykładu uzasadniającego prawdziwość obu moich stwierdzeń, czy też działaczy KPP i PPS-Lewica, zamordowanych w ZSRR w latach 30-stych.
BTW, proszę jakiegoś admina o scalenie moich postów, bo tak głupio odpisywać samemu sobie
Ostatnia aktualizacja: 28.12.2012 15:35:29 przez Geekboy68k
Ostatnia aktualizacja: 28.12.2012 15:38:18 przez Geekboy68k
29.12.2012 12:48
[#53]
Re: wydajność procesorów
@R_J_MacReady, post #36
Kiedyś preferowałem zestaw AMD+NVIDIA. Sprzedałem masę komputerów z Prockiem AMD K6-III z cachem L3 na pokładzie. Sprzedawałem też namiętnie płyty z układem VIA. Był tylko mały "myk". Nikt nie instalował sterowników do obsługi mostków VIA (początkowo były osobno, póżniej pojawił się zintegrowany pakiet 4in1). Bez tych sterów komp chodził o 100 % wolniej. Jak się dopieściło system to wszystko śmigało identycznie jak na intelu.
Teraz synowie mają Win 7 na bazie AMD/ATI ijeszcze żadna gra się nie zacięłła. Chyba że patrzysz na słupki w wydajności które dziś nikogo prawie nie obchodzą.
Mam takiego PC klasyka którego zatkałem na maxa. Tzn maksymalny procesor Athlon XP 3200+/2GB DDR400/ATI Radeon 9800 i w zapasie 9700 na płycie Asus VIA 400. Najszybszy sprzęt danej "epoki". XP pod tym śmiga i gry z tego okresu również. Sprzęt dzisiejszy to już inna bajka.
Teraz synowie mają Win 7 na bazie AMD/ATI ijeszcze żadna gra się nie zacięłła. Chyba że patrzysz na słupki w wydajności które dziś nikogo prawie nie obchodzą.
Mam takiego PC klasyka którego zatkałem na maxa. Tzn maksymalny procesor Athlon XP 3200+/2GB DDR400/ATI Radeon 9800 i w zapasie 9700 na płycie Asus VIA 400. Najszybszy sprzęt danej "epoki". XP pod tym śmiga i gry z tego okresu również. Sprzęt dzisiejszy to już inna bajka.
29.12.2012 13:02
[#54]
Re: wydajność procesorów
@pinior, post #35
Średnia 50 szt. na miesiąc. Więc 50 sztuk X 12 miesięcy X 10 lat = 6000szt.
Były dni że dzienie sprzedawałem 8-10 sztuk. Rekord 68 sztuk nowych i kilkanaście używanych. Gdzie używane przynosiły mi więcej zysku (wszystkie części moje, czy to poserwisowe, czy odkupione za bezcen od klientów.)
Widać że nie rozumiałeś/rozumiesz rynku. Też tak myślałem przed założeniem sklepu. Mieszkałem na Śląsku. Górnicy byli zawsze zasobni, barbórki, 14-ste pensje i dobre wypłaty. Ale pamiętam inną firmę, już dziś też nieistniejącą, jak ja ubiłem mój rekord oni sprzedali prawie 200 sztuk w jednym miesiącu ale na 2 sklepy w 2 miastach.
Jak policzysz przeciętne blokowisko gdzie w 10 piętrowym bloku w jednej klatce schodowej jest 44 mieszkania to zrozumiesz że jeszcze sporo miejsca dla innych zostało...
Były dni że dzienie sprzedawałem 8-10 sztuk. Rekord 68 sztuk nowych i kilkanaście używanych. Gdzie używane przynosiły mi więcej zysku (wszystkie części moje, czy to poserwisowe, czy odkupione za bezcen od klientów.)
Widać że nie rozumiałeś/rozumiesz rynku. Też tak myślałem przed założeniem sklepu. Mieszkałem na Śląsku. Górnicy byli zawsze zasobni, barbórki, 14-ste pensje i dobre wypłaty. Ale pamiętam inną firmę, już dziś też nieistniejącą, jak ja ubiłem mój rekord oni sprzedali prawie 200 sztuk w jednym miesiącu ale na 2 sklepy w 2 miastach.
Jak policzysz przeciętne blokowisko gdzie w 10 piętrowym bloku w jednej klatce schodowej jest 44 mieszkania to zrozumiesz że jeszcze sporo miejsca dla innych zostało...
30.12.2012 21:09
[#59]
Re: wydajność procesorów
@Geekboy68k, post #51
Wniosek jest prosty, dopóki organizacja, tudzież partia polityczna, propagująca marksizm/leninizm/komunizm nie zacznie nawoływać do rewolucji i wymordowania burżuazji na rzecz ploretariatu, jej działań nie uznaje się za nielegalne.
Znaczy, że od jutra można paradować np. w hitlerowskiej opasce (ze swastyką) na rękę albo w bolszewickiej czapeczce z czerwoną gwiazdą? Ciekawe...
Ostatnia aktualizacja: 30.12.2012 21:11:33 przez Dopuser
Znaczy, że od jutra można paradować np. w hitlerowskiej opasce (ze swastyką) na rękę albo w bolszewickiej czapeczce z czerwoną gwiazdą? Ciekawe...
Ostatnia aktualizacja: 30.12.2012 21:11:33 przez Dopuser
31.12.2012 02:31
[#60]
Re: wydajność procesorów
@Dopuser, post #59
Można, - noszenie koszulki z sierpem i młotem czy Goebbelsem byłoby przestępstwem, gdyby połączone było z gloryfikowaniem idei stojących u podstaw tych symboli, jakkolwiek to rozumieć. Zakłopotani byli tym kibice z Rosji, którzy przyjechali na rozgrywki EURO2012 do Polski. MSZ wydało wtedy oficjalne stanowisko jasno stwierdzające, że ubiór zawierający symbolikę komunistyczną, czy wywieszanie flag ZSRR, nielegalne nie są (potwierdzili to zresztą niezawiśli prawnicy):
http://euro2012.onet.pl/wiadomosci/euro-2012-polska-uspokoila-rosjan-nie-bedzie-kar-z,1,5147886,artykul.html
Przecież podałem linki do wyroku SN w tej sprawie wraz z wyjaśnieniem, więc nie rozumiem wątpliwości.
Polskie prawo sankcjonujące propagowanie skrajnych ideologii jest dość rozbudowane, jednak z praktycznego punktu widzenia jest to prawo martwe i nieegzekwowalne. No bubel po prostu, zdarza się.
Widać to nawet na szczeblu międzynarodowym - współpraca handlowo-gospodarcza z Chinami, które są państwem totalitarnym i nieprzestrzegającym praw człowieka, Konkordat (umowa międzynarodowa z Watykanem, będącym państwem, gdzie stosowana jest teokracja elekcyjna, a od 140 lat funkcjonuje dogmat o nieomylności Papieża) czy chociażby działalność Komunistycznej Partii Polski (legalnie zarejestrowanej) i Polsko-Koreańskiego Towarzystwa Żeglugowego - o ile mi dobrze wiadomo, jest to spółka skarbu państwa (niech ktoś mnie poprawi, bo nie wiem czy wciąż istnieje), będąca jedyną polską firmą z kapitałem ulokowanym w Korei Północnej. Temat do polemiki i dłuższej dyskusji.
Dalej... chociażby www.krld.pl.
Nie można sankcjonować takich rzeczy w kraju, który konstytucyjnie gwarantuje tradycyjne wolności polityczne (tj. słowa, wyznania, gospodarcza i zgromadzeń). Osobiście uważam, że w Polsce i tak ta gwarancja nie jest w całości realizowana, o czym świadczą licencje na wykonywanie niektórych zawodów, rozbudowany system socjalny czy ustawowe dni wolne w niektóre rzymskokatolickie święta.
Sam osobiście jestem zwolennikiem idei państwa minimum, zgodnie z którą człowiek radzi sobie najlepiej tam, gdzie władzy jest najmniej - władza powinna zadbać jedynie o te sprawy, którym prywatny kapitał nie jest w stanie sprostać - w praktyce ogranicza się to do ochrony wewnętrznej (z ochroną zdrowia ograniczoną do ratownictwa) i zewnętrznej - wszystko inne "zrobi się samo" na zasadzie "popyt-podaż". W dużej mierze opiera się to na założeniu, że człowiek to istota inteligentna i nie trzeba go traktować jak ubezwłasnowolnionego idioty, któremu wszystko trzeba podsunąć na tacy - świetnie poradzi sobie sam. Zakazywanie propagowania czegokolwiek jest wg mnie śmieszne i świadczy o jakimś zakompleksionym ego.
W Polsce często przytacza się zasadę "rób co chcesz z zachowaniem dobrych zasad społecznego współżycia" (pomijam fakt, że nie jest ona respektowana) - głupia rzecz, bo raz, że przypomina raczej politykę kraju tkwiącego w głębokim socjalizmie, a dwa - jak sąsiad Cię nie lubi to udowodni, że każda Twoja czynność godzi w jego światopogląd. Poza tym zaburza to podstawowe, naturalne zasady rozwoju, dzięki którym piszę teraz na 4-rdzeniowej maszynie, a nie ścianie w jaskini :P
Ostatnia aktualizacja: 31.12.2012 02:41:20 przez Geekboy68k
http://euro2012.onet.pl/wiadomosci/euro-2012-polska-uspokoila-rosjan-nie-bedzie-kar-z,1,5147886,artykul.html
Przecież podałem linki do wyroku SN w tej sprawie wraz z wyjaśnieniem, więc nie rozumiem wątpliwości.
Polskie prawo sankcjonujące propagowanie skrajnych ideologii jest dość rozbudowane, jednak z praktycznego punktu widzenia jest to prawo martwe i nieegzekwowalne. No bubel po prostu, zdarza się.
Widać to nawet na szczeblu międzynarodowym - współpraca handlowo-gospodarcza z Chinami, które są państwem totalitarnym i nieprzestrzegającym praw człowieka, Konkordat (umowa międzynarodowa z Watykanem, będącym państwem, gdzie stosowana jest teokracja elekcyjna, a od 140 lat funkcjonuje dogmat o nieomylności Papieża) czy chociażby działalność Komunistycznej Partii Polski (legalnie zarejestrowanej) i Polsko-Koreańskiego Towarzystwa Żeglugowego - o ile mi dobrze wiadomo, jest to spółka skarbu państwa (niech ktoś mnie poprawi, bo nie wiem czy wciąż istnieje), będąca jedyną polską firmą z kapitałem ulokowanym w Korei Północnej. Temat do polemiki i dłuższej dyskusji.
Dalej... chociażby www.krld.pl.
Nie można sankcjonować takich rzeczy w kraju, który konstytucyjnie gwarantuje tradycyjne wolności polityczne (tj. słowa, wyznania, gospodarcza i zgromadzeń). Osobiście uważam, że w Polsce i tak ta gwarancja nie jest w całości realizowana, o czym świadczą licencje na wykonywanie niektórych zawodów, rozbudowany system socjalny czy ustawowe dni wolne w niektóre rzymskokatolickie święta.
Sam osobiście jestem zwolennikiem idei państwa minimum, zgodnie z którą człowiek radzi sobie najlepiej tam, gdzie władzy jest najmniej - władza powinna zadbać jedynie o te sprawy, którym prywatny kapitał nie jest w stanie sprostać - w praktyce ogranicza się to do ochrony wewnętrznej (z ochroną zdrowia ograniczoną do ratownictwa) i zewnętrznej - wszystko inne "zrobi się samo" na zasadzie "popyt-podaż". W dużej mierze opiera się to na założeniu, że człowiek to istota inteligentna i nie trzeba go traktować jak ubezwłasnowolnionego idioty, któremu wszystko trzeba podsunąć na tacy - świetnie poradzi sobie sam. Zakazywanie propagowania czegokolwiek jest wg mnie śmieszne i świadczy o jakimś zakompleksionym ego.
W Polsce często przytacza się zasadę "rób co chcesz z zachowaniem dobrych zasad społecznego współżycia" (pomijam fakt, że nie jest ona respektowana) - głupia rzecz, bo raz, że przypomina raczej politykę kraju tkwiącego w głębokim socjalizmie, a dwa - jak sąsiad Cię nie lubi to udowodni, że każda Twoja czynność godzi w jego światopogląd. Poza tym zaburza to podstawowe, naturalne zasady rozwoju, dzięki którym piszę teraz na 4-rdzeniowej maszynie, a nie ścianie w jaskini :P
Ostatnia aktualizacja: 31.12.2012 02:41:20 przez Geekboy68k