[#1] Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...
...to teraz grzecznie przenoszę oftop do wydzielonego działu.
[#2] Re: Amigowisko 2016?
Zasadniczo rzecz biorąc życie zaczyna się od życia gamet, a w przypadku ssaków (a więc i człowieka) niedojrzała komórka jajowa powstaje już w okresie zarodkowym przyszłej matki. :)
Stawiam to pod rozwagę.
[#3] Re: Amigowisko 2016?

@wali7, post #2

Zasadniczo rzecz biorąc gameta jest ledwo gametą, zaś zarodek (nawet w formie zygoty świeżo po kariogamii) to już nowy organizm. Precyzując: chodziło mi o życie człowieka.
[#4] Re: Amigowisko 2016?

@recedent, post #3

Oj nie, zarodek to tylko zarodek, w przypadku ssaków całkowicie niezdolny do dłuższego życia poza organizmem matki. Dopiero po dobrych kilku miesiącach, stosując odpowiednie zabiegi medyczne, można podtrzymać życie płodu poza organizmem matki.
Jeżeli zygotę nazywamy nowym organizmem, to i gameta zasługuję na przynależność do tej kategorii. Też jest zdolna do samodzielnego życia (przez jakiś czas), normalnie zachodzą u niej procesy przemiany materii, do tego, przy zastosowaniu odpowiednich środków, da się pobudzić gametę do podziałów, a nawet do wytworzenia wielokomórkowego organizmu (na człowieku nikt nie próbował, i mam nadzieję, że nie będzie....).
Tak więc, gameta jest tak samo żywa jak i zarodek.
A że prowadzi to do teologicznych absurdów? Może to i czas, aby teologowie przestali się zajmować dziedziną o której nie mają zielonego pojęcia....

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2016 12:46:32 przez wali7
[#5] Re: Amigowisko 2016?

@wali7, post #4

Czyli wg tej pokrętnej teorii noworodek nie przeżyje długo bez pomocy drugiej istoty, więc rozumiem że nie jest człowiekiem. Człowiek w śpiączce, czy z zatrzymaną pracą serca zresztą też nie.
[#6] Re: Amigowisko 2016?

@Creonix, post #5

Ta pokrętna teoria nazywa się biologia.
Czy ja napisałem gdzieś co, czy kto jest człowiekiem?
Chodzi mi bardziej o definicję życia i porównanie gamety z zygotą.
Noworodek jest zdolny do życia poza organizmem matki. Nie spotkałem się z noworodkami zależnymi od organizmu matki.
[#7] Re: Amigowisko 2016?

@wali7, post #6

[#8] Re: Amigowisko 2016?

@wali7, post #6

Ciągle jest szansa że się pojawię chociaż raczej ciężko.
O której zaczyna się cała impreza i czy jest opcja noclegu na party place (czy tylko wchodzi w grę wynajem pokoju)?

Nie chce mi się tu prowadzić offtopu bo to bez sensu ale:
Noworodek jest zdolny do życia poza organizmem matki. Nie spotkałem się z noworodkami zależnymi od organizmu matki.


Ten sam noworodek mógłby się urodzić dzień, miesiąc, x dni wcześniej.


I na tym zakończę

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2016 15:06:13 przez Creonix

Ostatnia aktualizacja: 08.03.2016 15:07:55 przez Creonix
[#9] Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@wali7, post #6

Nie wiem co ma do rzeczy teologia, jeśli mówimy o naukach ścisłych. Zygota jest najwcześniejszym etapem życia każdego organizmu rozmnażającego się płciowo - chyba się zgodzimy co do tego? Gameta natomiast jest ściśle wyspecjalizowaną (i haploidalną) komórką organizmu dojrzałego płciowo. Oczywiście że żyje (podobnie jak komórki warstwy kolczystej naskórka), ale nie jest odrębnym organizmem. Czy może jest? A jeśli tak to jakiego gatunku?
[#10] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #9

Różnie to bywa. Zasadniczo możliwe jest powstanie organizmu haploidalnego.
[#11] Re: Amigowisko 2016?

@fazior, post #7



Genialne OK
[#12] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #1

francja elegancja i pelna kulturka
[#13] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #9

To polecam sobie oglądnąć.
[#14] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@Vato, post #13

A co ma jakiś filmik z humanistycznymi przemyśleniami do rzeczy? Mówimy tu o nauce ścisłej (biologia), a konkretnie o jej wydzielonym obszarze - embriologii, w bardzo wąskim zresztą zakresie - embriologii osobników z gatunku Homo sapiens.

@wali7: Haploidalny osobnik u kręgowców? Nie mówimy o pszczołach, rozwielitkach czy roślinach, tylko o człowieku. Nawet w przypadku partenogenezy, która praktycznie u kręgowców nie występuje zachowany jest podwójny garnitur chromosomów (w trakcie oogenezy polocyt wnika z powrotem do komórki jajowej). Nauka zna w ogóle taki przypadek?
[#15] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #14

Nie wiem czy są haplo- czy diploidalne, ale dzieworództwo u kręgowców się zdarza.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Partenogeneza#Przyk.C5.82ady_dziewor.C3.B3dztwa
[#16] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@ZbyniuR, post #15

Dlatego napisałem "praktycznie nie występuje" a nie "w ogóle nie występuje". Napisałem też "zachowany jest podwójny garnitur chromosomów (w trakcie oogenezy polocyt wnika z powrotem do komórki jajowej)."

Haploidalny osobnik musiałby tworzyć gamety na drodze podziałów mitotycznych, a nie mejozy. Dlatego jestem arcyciekawy czy wali7 spotkał się w literaturze z przykładem haploidalnego kręgowca (bo ja nigdy).
[#17] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #16

W przypadku kręgowców mechanizmy blokujące powstawanie haploidalnych organizmów są silne, ale nauka idzie do przodu i dzisiaj robi się to, co wczoraj wydawało się niemożliwe. Tym bardziej, że fakt możliwości powstania organizmów haploidalnych u wielu grup organizmów potwierdza, że blokady nie wynikają z potencjalnych zakłóceń w przebiegu podziałów komórkowych. Nie zajmuję się embriologią, ale jestem pewien, że naukowcy zajmują się możliwością stworzenia organizmów haploidalnych u kręgowców. W przypadku kręgowców występuje niekiedy partenogeneza, do możliwości powstania haploidalnego organizmu już całkiem niedaleko.
Oczywiście mówimy o mniejszej, bądź większej sztucznej ingerencji np. stworzenie podwójnego haploidu.
Ale cała dyskusja zaczęła się od stwierdzenia, że zarodek to nowy organizm, a gameta to tylko gameta. Moim zdaniem możliwość pobudzenia gamet do rozwoju u wielu grup organizmów podaje w wątpliwość to twierdzenie.
[#18] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@wali7, post #17

Jeśli mówimy o naukowych hipotezach to równie dobrze możesz wziąć komórkę śluzówki z policzka i sztucznie pobudzić ją do rozwoju w nowy organizm. Co prawda obecnie tak się nie da, ale z pewnością naukowcy już nad tym pracują. Czego to dowodzi?

Zarodek człowieka to kompletny, funkcjonujący organizm ludzki. Nie trzeba go acetylować, demetylować ani faszerować rewersyną żeby rósł i rozwijał się w dorosłego przedstawiciela swojego gatunku.

Rozumiem, że wersja "spornego" zdania która Cię zadowala to:

"Zarodek to nowy organizm, a gameta to tylko gameta, choć przy wykorzystaniu metod przyszłej nauki będzie kiedyś możliwe wytworzenie z niej w sposób sztuczny kompletnego osobnika"
[#19] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #18

Zdecydowanie wolałbym stwierdzenie, że "Zarodek ludzki, podobnie jak gameta, jest całkowicie niezdolny do rozwoju poza organizmem matki, choć przy wykorzystaniu metod nauki będzie kiedyś możliwe doprowadzenie do powstania zdolnego do samodzielnego życia, kompletnego osobnika"
[#20] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@wali7, post #19

Zasadniczo to gameta o której mówimy nawet w organizmie matki (czy ojca, bo ten też gamety produkuje i to w znacznie większej ilości) jest całkowicie niezdolna do rozwoju. Potencjał rozwojowy nabywa dopiero po połączeniu z drugą gametą, ale wtedy mówimy już o nowym organizmie tego samego gatunku. To, że kiedyś tam ktoś tam będzie zapewne w stanie odróżnicować komórkę somatyczną do stadium zygoty albo przeprowadzać jakieś dziwaczne eksperymenty hodując ludzkie haploidy (?) nie zmienia tego prostego faktu i chyba wszyscy się z tym zgadzamy.

Proste porównanie - bez ingerencji z zewnątrz, w idealnych warunkach:

  • komórka jajowa (po uwolnienu z pęcherzyka Graffa) przeżyje 24 godziny, nie jest w stanie się rozmnażać.
  • plemnik (po uwolnieniu z najądrzy) przeżyje do 7 dni, nie jest w stanie się rozmnażać.
  • zygota przeżyje około 120 lat, w tym czasie wykazuje wszystkie funkcje życiowe.
[#21] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #20

Bakterie przetrwają w lodzie milion a w kosmosie milionpińćset
Żółwie 300 lat na plaży.

Z tego tylko żółwie są chronione...
bakterie nie są pod ochroną pewnie dlatego, że nie mają mózgu,
albo dlatego że jest ich taka masa,
albo dlatego że ich nie widać,
albo dlatego że ich nie boli...

Człowiek to też zwierzę tylko bardziej rozumne. Wymyślił wiarę i naukę (między innymi).

Kiedy jest jeszcze plemnikiem, gametą, nowym embrionem to gdzie jest granica po przekroczeniu której ma być pod ochroną?
Gdy pojawi się kształt?
Gdy zaczyna tworzyć się mózg?
A może gdy ruszą pierwsze procesy myślowe?

Odpowiedzi na ten temat nie należy szukać w naukach biologicznych, eksperymentalnych, lecz w chrześcijańskiej etyce personalistycznej, która uznaje osobowy charakter embrionu ludzkiego od pierwszej chwili jego istnienia.
...niszczenie, zabijanie embrionu ludzkiego jest niszczeniem i zabijaniem człowieka, czyli grzechem ciężkim przeciwko V przykazaniu Bożemu


Dyskusja jak zwykle zależy od punktu siedzenia i nie wniesie nic poza nerwami u niektórych osób.
Ty jako wierzący widzisz przez pryzmat etyki chrześcijańskiej. Ateista nie.

Kościół mówi o tym, że życie i zarazem człowiek zaczyna się od poczęcia. Właściwie tu nie ma miejsca na dyskusje.



A tak z innej beczki:
Dlaczego nie protestujesz np. pod Muzeum Medycyny w Berlinie?
Są tam setki niepochowanych ludzi w słoikach do oglądania.
Przecież ich dusze nie trafią do raju.
[#22] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@Vato, post #21

Bakterie przetrwają w lodzie milion a w kosmosie milionpińćset
Żółwie 300 lat na plaży.
Z tego tylko żółwie są chronione...


Napisałem do waliego7 jak toczy się życie wybranych przez niego do porównania komórek. Funkcje życiowe, jak dobrze wiesz z lekcji biologii obejmują najogólniej mówiąc:

  • odżywianie się (pobieranie pokarmu z otoczenia)
  • wzrost i rozwój
  • oddychanie (wymiana gazowa z otoczeniem)
  • wydalanie (pozbywanie się zbędnych substancji/produków przemiany materii)
  • rozmnażanie się (z dziedziczeniem cech)
  • ruch
  • pobudliwość (reakcja na bodźce)
  • adaptacja do zmian środowiska


Zarówno człowiek, jak i bakteria czy żółw wykazują wszystkie te cechy. Dowolnie wybrana, wyizolowana komórka ludzkiego organizmu (np. komórka miąższu nerki, neuron z Twojego mózgu, czy gameta - czy to w postaci plemnika, czy komórki jajowej) wykazuje jedynie część. Są żywe, ale nie są organizmami żywymi. Żadna nie potrafi rosnąć i się rozwijać, rozmnażać się, a większość (poza plemnikiem) również - poruszać. Czy to jasne?

Teraz dalej - żółwie są pod ochroną, ponieważ ludzie stwierdzili, że gatunek ten jest wyjątkowo cenny i jednocześnie - zagrożony wyginięciem. Co do bakterii - póki co nie ma takich zagrożeń, ale mimo to - niektóre ich szczepy są chronione i przechowywane w bezpiecznych warunkach, gwarantujących przetrwanie. Można więc powiedzieć, że tak - niektóre bakterie są pod ochroną (w tym - patentową).

Kiedy (człowiek) jest jeszcze plemnikiem, gametą, nowym embrionem to gdzie jest granica po przekroczeniu której ma być pod ochroną?


Proste - jeśli mówimy o ochronie życia człowieka to wypadałoby je chronić od momentu, gdy jesteśmy w stanie powiedzieć o początku jego istnienia. Plemnik nie spełnia tych kryteriów, chyba że wali7 podwoi mu garnitur chromosomów, doda mitochondria razem z ich DNA i za pomocą wiedzy tajemnej pobudzi do podziałów niczym zygotę po kariogamii. Wtedy będzie to Homo sapiens (co prawda powołany do życia iście frankensteinowskimi metodami) na najwcześniejszym etapie rozwoju.

Dlaczego nie protestujesz np. pod Muzeum Medycyny w Berlinie?
Są tam setki niepochowanych ludzi w słoikach do oglądania.
Przecież ich dusze nie trafią do raju.


Pierwsza sprawa to Twoja niewiedza w kwestii w której się wypowiadasz. Spieszę Ci wyjaśnić, że dla chrześcijanina kwestia trafiania czyjejś duszy gdziekolwiek zupełnie nie zależy od faktu pochowania jego zwłok. Chyba, że mówimy o wierzeniach starożytnych Egipcjan, czy Greków, ale w tych kwestiach radziłbym się jeszcze ich dopytać.
Druga sprawa to kwestia poszanowania ludzkich zwłok. Osobiście mierzi mnie trochę wystawianie ich na widok publiczny (czy np. robienie z nich biżuterii, czy rzeźb), nie wiem jak Ciebie, każdy ma inną wrażliwość. Mnie przed oczami stają obrazy z nie tak dawnej przeszłości, gdy z ludzkiego tłuszczu robiono mydło, z włosów - materace, a ze skóry - obicie do abażurów lamp elektrycznych.
[#23] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #22

jeśli mówimy o ochronie życia człowieka to wypadałoby je chronić od momentu, gdy jesteśmy w stanie powiedzieć o początku jego istnienia

Czyli w momencie wniknięcia plemnika w jajeczko to jest już istota ludzka i musi być chroniona mimo iż nie ma mózgu i innych organów?
Czy może później?
[#24] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@Vato, post #23

Embriologia nie zna wcześniejszego etapu, który można byłoby nazwać istnieniem odrębnej istoty ludzkiej niż zygota po kariogamii.

Posiadanie jakichś konkretnych organów nie wydaje mi się warunkiem wyczerpującym kryterium bycia przedstawicielem danego gatunku (w tym wypadku Homo sapiens). Inaczej zaczęlibyśmy się zanurzać w dywagacje czy człowiek bez nerki/płuca, albo z amputowanymi nogami to jeszcze człowiek, czy może jakiś zupełnie inny gatunek.
[#25] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #24

Jeśli ma mózg to jest. Jeśli nie ma to nie jest. Całe twoje jestestwo jest w mózgu, reszta organów to tylko narzędzia.
[#26] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@Vato, post #25

Rozumiem, że zarodek bez wykształconej cewy nerwowej jest przedstawicielem innego gatunku ssaków? Jeśli tak to jakiego gatunku?
[#27] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #26

Tak gadać to se można w nieskończoność.
Trup w grobie też należy do gatunku człowieka ale że tak powiem... nie trzeba się o niego martwić.
Ucięta ręka człowieka też należy do gatunku.
Zarodek bez mózgu też należy do gatunku.

Tylko co z tego? Jest zarodkiem dopiero. Na pewno nie jest jeszcze człowiekiem ani istotą rozumną. Dopiero się nim i nią stanie.

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2016 09:11:29 przez Vato
[#28] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@Vato, post #27

Trup nie żyje, nie trzeba się martwić o ochronę jego życia.
Ucięta ręka, noga czy głowa również.
Zarodek należy do gatunku człowiek rozumny (Homo sapiens) i żyje. Argument, że ochrona życia mu się nie należy, bo jest jeszcze za młody jakoś do mnie nie przemawia (podobnie jak argumenty, że dziadek/babcia jest za stary i też mu/jej się życie nie należy).
[#29] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@recedent, post #28

Nigdzie nie napisałem, że jest za młody ale że nie ma mózgu. Nigdzie nie pisałem o ludziach starych więc please nie wymyślaj głupot.

Dla mnie wczesny zarodek to to samo co ludzkie ucho wyhodowane na myszy.
Należy do gatunku homo sapiens i żyje, ale na pewno nie jest człowiekiem ani istotą rozumną. Jedynie myszy szkoda.

Dla Ciebie to coś więcej i tyle.

Zrozum wreszcie, że w takim temacie katolik taki jak Ty i ateista taki jak ja się nie zgodzą ja pierdziele!

Ostatnia aktualizacja: 10.03.2016 10:23:04 przez Vato
[#30] Re: Nawarzyłem piwa (gamety, zarodki, życie, śmierć i takie tam)...

@Vato, post #29

Jeszcze nie ma mózgu, więc rozumiem, że jest za młody.

Należy do gatunku homo sapiens i żyje, ale na pewno nie jest człowiekiem


Krótko mówiąc - jest człowiekiem i żyje, ale nie jest człowiekiem.

Pomogę Ci trochę, bo się mieszasz. Z punktu widzenia nauk ścisłych (a biologia jest nauką ścisłą) jest człowiekiem (żywym przedstawicielem swojego gatunku). Z punktu widzenia nauk humanistycznych (np. prawa) można się spierać, czy przysługuje mu tzw. godność osobowa. I to jest sens sporu między (m.in.) katolikami (którzy twierdzą, że godność osobowa przysługuje każdemu człowiekowi) a tymi, którzy twierdzą, że przysługuje mu dopiero po urodzeniu, albo kilka lat później.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem