No dobra. Jak byłem dzieckiem to miałem amige 600.
Koledzy mieli 500 i 1200.
Pamiętam widok 3000 w sklepie :)

A teraz:
Zakładając że ma ktoś wiadro pieniędzy do spalenia, którą Ami warto kupić dzisiaj biorąc pod uwagę użyteczność, możliwość faktycznego utylitarnego podejścia do komputera.
1200 + dopalacze? 3000? Czy coś z nowych konstrukcji?
Próbowałem coś doczytać ale rynek stał się zadziwiająco pełny różnych konstrukcji, wynalazków i podobnych.
Amiga One nigdy chyba nie powstała, potem całość się rozeszła na MorphOs i AmigaOs.
Pamiętam też że niektórzy kupowali Apple na PowerPC - z tego coś wyszło?
No nostalgia mnie męczy i bym coś kupił - prośba o poradę :)

kup se starego ajfona, to tez juz Retro

Po pierwsze - czy to ma być bliźniaczy wątek do tego, który założyłeś 6 lat temu?

Po drugie - piszesz:

Zakładając że ma ktoś wiadro pieniędzy do spalenia, którą Ami warto kupić dzisiaj biorąc pod uwagę użyteczność, możliwość faktycznego utylitarnego podejścia do komputera.

Zdefiniuj "użyteczność, możliwość utylitarnego podejścia". Bo jeśli jest to ten sam program który miałeś 6 lat temu

(net, poczta, komunikatory, filmy, muzyka)

To bym pewnie polecał (jeśli ma to być "Amiga") AmigęOne X5000 z systemami AmigaOS 4 i MorphOS w dual boocie. Ale to będzie spory kubełek kasy do spalenia, a wydajność (szczególnie w zakresie przeglądania "ciężkich" stron www) może odbiegać od zakładanej.

Poleciłbym natomiast przetestowanie systemu MorphOS na dostępnych z drugiej ręki komputerach od Apple - złapiesz ogar co i jak w "nowoamigowych" systemach, a jednocześnie - próg wejścia jest śmiesznie niski. Systemu nie musisz kupować (wersja demo ma 30 min ograniczenie sesji, ale możesz jej używać nawet latami), a kompatybilny sprzęt można dostać za flaszkę, albo kupić na Alledrogo/OLX za kilkadziesiąt/kilkaset PLN.

:)
tak - sprawdzam czy sie cos zmienilo - no i druga fala nostalgii.
Poprawilem sie troche w elektronice i ARM i pomyslalem ze moze bym cos zbudowal jako peryferia.
dzieki za porady odnosnie apple - poszukam, poczytam i zobacze.

Chodzi tez o to ze zorientowalem sie ze do typowej pracy na komp. jezeli nie gramy w gry to potrzebny jest kompilator, edytor, arkusz, klient poczty i www. Nie potrzebuje i5 i 16GB ramu.
Wiem ze takie cos moze zrobic raspberry pi, ale mam czasami to uczucie ze chcialbym miec a1200 :)

to wtedy bardzo mocno dopaloną. Musisz poczekać albo na wampira albo na turbo od Cizara. Wszystko inne będzie za wolne, a i te rozwiązania też nie będą zadowalająco szybkie do takich rzeczy.

Pod kątem MorphOSa:

potrzebny jest kompilator

jest.

edytor

tekstu, czy jakiś Writer? Pierwszych jest sporo, drugich - sporo mniej. A nowoczesny jest jeden, dwa - w pewnym sensie.

arkusz

kalkulacyjny? Hmm... Jest - w pewnym sensie.

klient poczty

jest.

i www

jest, ale przeglądarka (co prawda jak na amigowy świat - meganowoczesna) może dostać zadyszki na stronach przeładowanych JavaScriptem (JIT się dopiero robi), no i przeróżne pluginy (np. Flash) nie działają, bo nie ma ich kto napisać.

Jeśli chodzi o AmigaOS 4 to jest pewnie podobnie (poza nowoczesnym klientem poczty).

Na klasycznej Amidze 1200 raczej możesz zapomnieć o www (chyba że będziesz wchodził na PPA i Aminet). Google docsy nie zadziałają, klientem poczty jest przedpotopowy YAM... Ogólnie, ciężko.

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2018 16:17:49 przez recedent

To zamiast YAM używaj SimpleMail, naprawdę daje radę

Na szczęście nie muszę już używać ani YAMa ani SimpleMail - jest Iris.

ja bym się jeszcze zastanowił na Twoim miejscu

Twierdzisz, że amigowcy noszą długą brodę i mają jakąś dziwna mantrę?

kup wszystkie modele tak jak ja...

nie od dziś wiadomo, że jeden z atrybutów prawdziwego faceta stanowi gęsta broda. Wyjątkiem od reguły noszenia brody przez prawdziwego faceta jest służba w armii, jak Turrican II.
Natomiast przykładem miękkiej pipy bez brody jest superfrok.


Ostatnia aktualizacja: 17.11.2018 17:49:45 przez snajper

Pobaw się emulacją Amigi na PC lub kup gotowca Amiga Forever i zobacz czy to Cię bawi. Jak po 2-3 miesiącach nie znudzi się to pomyśl nad zakupem sprzętu. Czasami lepiej żyć wspomnieniami ...

to nie gosc skasowal, rodzice mu skasowali za zle wyniki w szkole