@snajper, post #28
po pierwsze nie gdzie popadnie, tylko w hyde parku na ppa, czyli tam, gdzie słońce nie dochodzi.
po drugie ona tu nie zagląda. Myślisz, że pani dentystka nie ma co robić, tylko czytać posty na końcu internetów
@recedent, post #34
A, to spoko. Jak wybranka nie wie o Tobie czegoś, co chcesz przed nią ukryć to jesteś względem niej w 100% OK...
@softiron, post #36
A final bedzie taki ze pania dentystka okaze sie byc selur...
Sam wątek jak i cała historia z Panią dentystką przybrała już dawno odcień mocno humorystyczny
@selur, post #43
@snajper, post #16
Ale co pani wygrała?
Sto milionów odszkodowania? Facet dostał dożywocie? Poddali gościa chemicznej kastracji?
(...) Facet ją klepną w pupę a Ona powinna się odwinąć i mu przy...ć tacą czy co tam miała pod ręką w ryj. A nie latać po sądach, udawać że doznała traumy niczym żołnierz na polu bitwy i rządać odszkodowania bo teraz pracować nie może z lęku że znów ktoś ją poklepie.
raz, że wtedy by nie dostała ewentualnego odszkodowania, a jak każdy zapewne lubi pieniądze ! A dwa: teraz się gość i jego kumple lepiej zastanawia przed klepaniem randomowych lasek
Ja nie pochwalam takiego zachowania, ale to było raczej wykroczenie przeciwko zasadom dobrego wychowania. (...) Myślę, że znalazłyby się dziewczyny, którym takie klepnięcie wcale by nie przeszkadzało, a nawet sprawiłoby im przyjemność. Inne zbyłyby to żartem zachowując dla siebie opinię na temat chama. Inne by na głos powiedziały co myślą o końskich zalotach. Jeszcze inne wyraziłyby czynnie swój sprzeciw powodując mniejsze lub większe obrażenia u pana, a przynajmniej spory uszczerbek na jego honorze.
zgadzam się. Nie wiem jak można uznać ze klepanie tyłków nieznajmowych jest ok. Do tego trzeba mieć trochę rozsądku i poszanowania drugiego człowieka. A z randkowaniem chyba ma też mało wspólnego, no chyba że za stary jestem żeby zrozumieć.
Prawdę mówiąc, to nigdy nie zdarzyły mi się klepnąć w tyłek obcej osoby (żona, to co innego - ale ona nie ma akurat nic przeciwko) - a jak chciałem się z kimś umówić, to po używałem zdecydowanie mniej kontaktowych środków...
I jeszcze raz dla inteligentnych alternatywnie - w żadnym przypadku nie uważam, że wolno sobie do kogoś podejść i klepnąć go /ją w d..ę ... czy gdziekolwiek
zastanawia mnie skąd tutaj bierze się tylu obrońców tego palanta. A już teksty "nie pochwalam ALE..." są żałosne.
@ingenic, post #46
@snajper, post #47
@ingenic, post #50
@selur, post #48
@snajper, post #54
@mikecios, post #56
@snajper, post #57
@snajper, post #58