Komentowana treść: D-Box - recenzja
[#61] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #46

ordynarne zlodziejstwo ze strony Elboxu

Tutaj Panie Kolego, konczy sie Wasc Twoja epopeja. Przegiales. Usprawiedliweniem jest tylko Twoja zazdrosc, ale to za malo :(
[#62] Re: D-Box - recenzja

@selur, post #56

Ja nazywam ich zlodziejami bo jesli ktos mnie swiadomie oszukuje to tak jakby mnie okradal.
Jesli oszust wyludzi np. z banku okreslona kwote pieniedzy, to nie jest traktowany jako "klient, ktory niechcacy zarobil" tylko jako "zlodziej ktory okradl" proste prawda ?


Wyłudzić pieniądze, a kupić bez przymusu po mocno zawyżonej cenie to dwie różne sprawy, których cały czas nie rozróżniasz.
[#63] Re: D-Box - recenzja

@selur, post #53

Otoz grupka cwaniakow zobaczyla, ze ludzie kupuja od czasu do czasu "stare sprzety" i postanowila na tym niezle zarobic.
...
A co najgorsze cos mnie tknelo i zajrzalem ponownie do Gieldy PPA no i prosze ... ksiazkowy przyklad hien:

"Oferta z dnia 09.11.2006 wystawiona przez: Dawid
Skupuje wszystko do amigi i amigi. Oraz gry.


Masz skądś pewność, że ten Dawid nie skupuje tego dla siebie? Może on jest kolekcjonerem? Sam wielokrotnie myślałem o zamieszczeniu takich ogłoszeń i tylko notoryczny brak czasu mi nigdy nie pozwolił. Gdybym to jednak zrobił, zbierałbym przede wszystkim dla siebie, ewentualnie wyprzedając nadwyżki. Nawet nie dla zysku, tylko żeby chałupy nie zagracić od piwnicy po strych. I tak dostatecznie jest zagracona. Tak więc wypraszam sobie "hienę".

Wykupuja oni masowo sprzet niezadko targujac sie na smieszne ceny po to by pozniej sprzedawac go za krocie.

Kupować taniej, sprzedawać drożej - na tym, zdaje się, polega wszelka działalność handlowa wszędzie na świecie. Jedynie tzw. komuna miała na ten temat odrębne zdanie, nazywając rzecz "spekulacją" i karząc. Sam widzisz, jak skończyła.

wlasnie przez te "hieny cmentarne" ten sprzet w ciagu kilku lat podrozal o tysiace procent...

Nie przez hieny, tylko zwykłą koleją rzeczy. Kilkanaście lat temu Syrenę (samochód) w dobrym stanie można było kupić za flaszkę wódki, teraz taka przyjemność kosztuje średnio 2000 zł. Stało się tak nie dlatego, że ktoś te Syreny skupuje po wsiach i sprzedaje za krocie, tylko dlatego, że z kategrorii złomu awansowały one do kategorii pojazdów kultowych. Za X-dziesiąt lat wszystkie pozostałe przy życiu Syreny będą się nazywać "zabytek" i kosztować 20, 50 albo 100 tysięcy złotych (bądź ekwiwalent tego w aktualnej walucie). Taką samą drogę przechodziły patefony czy radia lampowe i to samo, jak widać, dotyczy też niektórych komputerów.

Ostatnia edycja: 23.11.06 11:01:23

Ostatnia edycja: 23.11.06 11:02:11
[#64] Re: D-Box - recenzja

@Andrzej Drozd, post #60

chaos może być :)
[#65] Re: D-Box - recenzja

@Grzegorz Kraszewski, post #49

Bez najmniejszych problemow - chociazby w Gdansku jest taka firma. A takich firm w Polsce jest sporo, wlacznie z wysykowymi. Co wiecej - kazdy modder zrobi cos takiego z pocalowaniem reki - malo pracy, szybki zysk. Siedze w moddingu i co nieco wiem o tym. Niektorzy chyba uwazaja ze Elbox uzywa przysliwowych "czarow z mleka" aby przerobic obudowe pctowa na amigowa, a nie narzedzi. Smieszne.

Co do roznych frustratow ktorzy probuja wytlumaczyc - im drozsze tym lepsze - zaluje ze ta beznadziejna obudowa nie kosztuje 1200-1300 zl - pewnie byla by jeszcze doskonalsza. Dziwne to ze Tracery gdziekowliek popatrzec uwazane sa za dno-dna, no ale moze zysakala na jakosci gdy ja Elbox mial w swoich magazynach. Taka mechaniczna ewolucja rodem z "Bajek robotow" Lema.

Co do obrazania mnie ad persona napisze wprost: nie uda sie wam mnie sprowokowac, wyroslem z piaskownicy.

Ostatnia edycja: 23.11.06 14:13:46
[#66] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #65

Niektorzy chyba uwazaja ze Elbox uzywa przysliwowych "czarow z mleka" aby przerobic obudowe pctowa na amigowa, a nie narzedzi.

Wiem czego się używa i nawet sam mogę sobie użyć, tylko mi się nie chce. Wolę zapłacić za gotowca, nawet 800 zł. Z tego chociażby powodu, że wolnych środków finansowych mam więcej, niż wolnego czasu, przez co czas, jak już pisałem, bardziej cenię.

A co do zlecania przeróbek osobom trzecim - wątpię w "z pocałowaniem ręki". Mam negatywne doświadczenia z gruntu zawodowego. Prowadząc projekty badawcze na uczelni muszę wykonanie pewnych rzeczy zlecać na zewnątrz, co daje mi pojęcie o tym, jak w Polsce funkcjonuje sektor usług. Nigdy nic nie jest na czas, tak jak trzeba, bez dodatkowych komplikacji i kosztów. Nie mówiąc już o tym, że mało komu cokolwiek wogóle chce się robić.

Co do roznych frustratow ktorzy probuja wytlumaczyc - im drozsze tym lepsze - zaluje ze ta beznadziejna obudowa nie kosztuje 1200-1300 zl - pewnie byla by jeszcze doskonalsza.

Nie to próbuje Ci się wytłumaczyć. Tłumaczymy, że towary i usługi przeznaczone dla małego grona potencjalnych klientów (środowisko amigowe) MUSZĄ być droższe, niż podobne towary przeznaczone dla masowego odbiorcy (rynek PC). Koszty panów z Elboxu w przypadku D-Boxa to nie tylko cena zakupu Tracera i opłacenia ślusarza, oni muszą jeszcze finansować bieżącą działalność firmy i utrzymać siebie. Tak jak ma to miejsce w przypadku każdej działalności gospodarczej. Z tego powodu koszty własne firmy (lokal, telefon i inne świadczenia, pensje, transport na Amimajówkę, itp.) i realizowanych projektów (Mediator, Dragon, itp.) muszą zostać po trochu wliczone w cenę sprzedawanych produktów. Tych produktów sprzedaje się relatywnie mało, więc jednostkowy narzut musi być wysoki.
[#67] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #65

A ja mam propozycje - skoro wiesz jak za 500zl miec taka sama obudowe to zrob takowa i sprzedaj za 600zl - bedzie 200zl taniej a i 100zl zarobisz... bedzie na jakas impreze :)
[#68] Re: D-Box - recenzja

@selur, post #56

Ale panowie.... coś w tym jest, oczywiście nie chodzi o totalne potępienie wolnego rynku, bo kazdy ma prawo kupić, sprzedać, zarobić. Ja zdefinowałbym pojęcie "polskiego handlarza" jako człowieka, który nie kalkuluje, że po obniżce jednostkowego zysku powiedzmy 2 razy może przyjść do niego 4 razy tyle klientów co poprzednio, a więc zarobi na czysto 2 razy więcej. "Polski handlarz" musi mieć poczucie, że klienta... przepraszam, w jego gwarze "jelenia" trzeba nabić w butelkę.
Znam kilku takich osobników, i wierzcie mi, strategia "polskiego handlarza" nie jest wytworem mojej wyobraźni. Przykład drastyczny - krakowska giełda komputerowa, przychodzi klient, oferuje do sprzedaży kartę X (ja udaję zainteresowanego czymś innym na sąsiednim stoisku, ale słucham ;) )... handlarz mówi "karta stara, kiepska, mogę ci dać Y" (Y to bardzo mało). Nieszczęsny kontrahent chwile mysli, obraca kartę w rękach, pewnie kalkuluje że wliczając koszty dojazdu i wstępu na giełdę taniej mógł ją wyrzucić do kosza... w końcu zgadza się. Ja dyskretnie się oddalam, za 15 minut wracam do tego stoiska i pytam o kartę X. Gość mówi "ta świetna, wspaniała karta X za Y*4"... tak - dokładnie - przebicie czterokrotne. Czy to nie jest złodziejstwo?
Oczywiscie, że gość ma koszty własne, ale on tych kart ma dziesiątki, na swoje wyjdzie. Po prostu wszędzie gdzie jest pożywka, energia, czy pieniądze, pojawiają się pasozyty by na tym skorzystać. I jeszcze mają spełnioną drugą potrzebę: "orżnęli jelenia".
"Polski handlarz"...

PS. Nie wskazuję tutaj nikogo, chciałem tylko zwrócić uwagę, że handel jest dobry, ale twierdzenie że nie ma nadużyć jest nieprawdziwe.

Ostatnia edycja: 23.11.06 16:31:44
[#69] Re: D-Box - recenzja

@Kaczus, post #67

Szczerze? Nie interesuje mnie to. Mam juz prace, nie jestem w takiej sytuacji (i obym nie byl) abym za kikaset zlotych mial zmieniac zawod.


*Daclaw - nie przekonuje mnie Twoje tlumaczenie. To nie gotowiec, to wyjatkowo marny gotowiec. To tragedia w wykonaniu i materialach.

Co do tego ze musza byc drosze. Oczywisce ze musza. Przeciez to jasne. Dla mnie glownym problemem jest to ze materialem wyjsciowym jest material absolutnie najnizszej jakosci. Nie ma niszej. Po prostu nie ma tanszych obudow dostepnych w Polsce. Nie-ma. Zrozum, ile razy mam to pisac, gdyby to samo Elbox zrobil z obudowa Chieftecka, Thermaltake'a czy w ostatecznosci Modecoma to bym slowa nie powiedzial. Ale Tracer? Kpina z klientow, zlodziejstwo w bialy dzien.

Ostatnia edycja: 23.11.06 16:48:22
[#70] Re: D-Box - recenzja

@selur, post #53

Bracia Amigowi nie DAJCIE SIE DOIC ZLODZIEJOM NA ALLEGRO !!!!!

Załóżmy hipotetycznie że chcę sprzedać moją A1200, ładowałem w nią kasę od wielu lat i mam do niej sentyment. Jeśli wystawię ją za wysoką cenę to albo nikt nie kupi albo znajdzie się jednak "jeleń" gotowy wydać relatywnie dużo za przestarzały sprzęt. Wtedy mnie też nazwiesz złodziejem? Takie są prawa rynku, jak myślisz w jaki sposób zarabia makler na giełdzie?
[#71] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #65

Co wiecej - kazdy modder zrobi cos takiego z pocalowaniem reki - malo pracy, szybki zysk. Siedze w moddingu i co nieco wiem o tym.

Właśnie znalazłeś niszę na rynku, przerabiaj obudowy chiefteca i sprzedawaj na Allegro, sporo zarobisz na owieczkach.
[#72] Re: D-Box - recenzja

@selur, post #53

To się zdrowo uśmiałem. Zastanów się co piszesz człowieku
[#73] Re: D-Box - recenzja

@sordan, post #28

dvdrecord i fryingpan wiecej info szukaj na forum: dvd
[#74] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #69

To tragedia w wykonaniu i materialach.

To chiefteca chyba znasz z ulotek reklamowych, skoro wydaje Ci się, że tam wykonanie i materiały lepsze. Taki przeciętniak: model BH-01B-B to ten sam tandetny lakierowany plastik na froncie i takie same metalowe wręgi we wnętrzu jak w obudowach tracera. Spasowanie i jakość materiałów (uwaga na pękające nóżki!) równie wysoka (czyt. niska). Mniej bujania w chmurach. Proponuję wypowiadanie się o produktach znanych z autopsji.
[#75] Re: D-Box - recenzja

@wali7, post #68

Również się wtrącę do tematu obudowy D-BOX oraz jej ceny. Jako osoba traktująca Amigę głównie na gruncie sentymentalnym (mam A1200 z 030) do podstawowej zabawy (gry WHDLoad, sieć na Ami, itd...), mam nadzieję, że uda mi się w miarę obiektywnie ustosunkować do całej sprawy (jako że nie zamierzam kupować jakiejkolwiek obudowy Tower w najbliższym czasie).

I nie mam zamiaru krytykować osoby która ją kupiła - od razu mówię, że jedynie wyrażam opinie o ofercie jako całości (przedmiot + cena)

1) Cena jest ABSOLUTNIE I CHORENDALNIE ZA WYSOKA jak za taki wyrób! I dlaczego firma "amigowa" ma być !!!! świętą krową !!!!, której nie wolno skrytykować? Czy jak jakaś firma sprzedawałaby przemalowane Seicento za niemal 8-krotność rzeczywistej wartości, to też nie byłoby prawa krytyki? To, że to firma amigowa, to nie znaczy że Amigowiec musi ślepo patrzeć i potulnie godzić się na takie ceny.

2) Nie przeginajcie, że wolny rynek usprawiedliwia wszystkie, nawet najbardziej niedorzeczne cenowo oferty! W sytuacji gdy konkurencji jest masa, taki chwast-naciągacz zostanie naturalnie wyeliminowany z gry. Problem jednak się zaczyna w sytuacji takiej jak tu, gdy w pewnym sensie MONOPOLISTA(!) chce chamsko wykorzystać swoją sytuację! Kiedyś powiedziano by o kimś takim SPEKULANT.

3) Ewidentnie postawiono na wyzysk! I tu widać ELbox nie ma umiaru jak wiele polskich firm oferując:
a) jedną z najgorszych z możliwych obudów (czy Amiga i Amigowiec zasługuje na taką, czy na lepszą?)
b) wykorzystując MONOPOL dla 8x przebicia ceny

4) temat niezbędnej pracy którą Elbox włożył... Owszem, ale nie 8x przebicie ceny oryginału!!! I to jest właśnie typowo KRETYŃSKA krótkowzroczna polityka rodzimych biznesów - myślą że oferując g... za jak najwyższą cenę zarobią więcej Nonsens! Gdyby jako baza wybrana została PORZĄDNA obudowa i niech nawet by kosztowała 4-5 razy więcej niż PC-towy Tracer, to NA PEWNO zyski byłyby większe, bo więcej ludzi by to kupiło! Ale na litość boską nie 8 razy wyższą!! Ale Polak potrafi! W tym miejscu Elbox postąpił krótkowzrocznie i mam nadzieję, że polityka "pijawki" się zemści a dzięki temu następny produkt będzie takiej jakości i w takiej cenie, na jaką Amigowcy zasługują.

Takiego producenta należałoby zbojkotować do czasu, aż zacznie swoich klientów (z których żyje) traktować POWAŻNIE.
[#76] Re: D-Box - recenzja

@Jacques, post #75

"Horendalnie" oczywiście ;)
[#77] Re: D-Box - recenzja

@Jacques, post #75

Tyle pisania i na co to?
Ty nie kupisz obudowy, ja jej też nie kupię, a ktoś kupi i będzie rad, bo to jego kasa i jego wybór. Zakup obudowy Elboksu nie jest obligatoryjny, więc nie widzę żadnego problemu.

Twoja ocena miała być "w miarę obiektywna", a widać w niej zbyt wiele emocji...


Ostatnia edycja: 23.11.06 22:28:17
[#78] Re: D-Box - recenzja

@Kaczus, post #67

Skoro różnica w cenie pomiędzy wersją zwykłą a amigową jest większa niż koszt amigowej obudowy z Giftu (ja dałem 180 zł kiedys) to jednak jest coś nie tak. Elbox jesli chodzi o część towarów jest drogi i nie widze sensu jakiejkolwiek obrony tej firmy. Z drugiej strony elbox jest raczej nastawiony na export więc pewnie z tąd się biorą te ceny.
[#79] Re: D-Box - recenzja

@Baron Althaar, post #77


Tyle pisania i na co to?
Ty nie kupisz obudowy, ja jej też nie kupię, a ktoś kupi i będzie rad, bo to jego kasa i jego wybór.


Ponieważ mam prawo kulturalnej wypowiedzi na tym portalu. Poza tym, fakt, że nie zamierzam w najbliższym czasie nabyć "towerki" nie oznacza, że nie wolno mi tego tematu poruszyć i wypowiedzieć się zgodnie ze swoim poglądem.

Nie rozumiem pytania w ogóle. Podstawą podjęcia jakiejkolwiek decyzji "kupię/nie kupię" jest zdolność oceny danej oferty.
[#80] Re: D-Box - recenzja

@Baron Althaar, post #74

Masz pecha - totalnego wrecz. Znam te produkty z praktyki. To raczej Ty widziales je tylko na obrazkach koro porownujesz Tracera do markowych produktow. U mnie w domu np. stoi Chiefteck z serii AL. Nie jest to cudo ale jest lekko liczac trzykrotnie ciezszy od obudowy middletower Tracera. O wykonaniu nie wspomne. Praktycznie brak minusow, oprocz nieciekwie zaprojektowanej kieszeni na dyski twarde. Majac > 400 zl mozna kupic cos Lianli czy SilverStone. Nie wiesz o czym piszesz.
[#81] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #80

Model Chiefteca, o którym pisałem znam bardzo dobrze, bo takowy leży uszkodzony (popękane nóżki i spalony - a raczej usmażony - przewód reset) w mojej piwnicy. Ot, zwyczajna obudowa klasy średniej niższej.

Nie widzę w ogóle nic szczególnego w podniecaniu się obudowami ;) ani ich cenami. Każdy kupuje co mu pasuje.
[#82] Re: D-Box - recenzja

@Baron Althaar, post #81

Moze to nie Chiefteck, moze podrobka? Wybacz, ale ja takze widzialem "kilka" obudow tej firmy i jezeli ich zasilacze sa juz slabej jakosci i nie polecam ich nikomu (proponuje chociazby Topower, Seasonic, Tagan, Enermax) to w mechanice nadal sa dobrzy. Grube blachy, bardzo dobry plastik, niezle wykonanie. Ot chociazby bardzo popularna i niedroga seria Dragon.

Pytasz jaka jest roznica miedzy obudowa za 100, a za 300 i wiecej? Prosta odpowiedz: pomijajac wyglad i wykonanie, cisza. Cisza bo nic nie drga, nic sie nie obija, a grube blachy tlumia chociazby dzwiek dyskow twardych.

Ostatnia edycja: 24.11.06 00:12:01
[#83] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #82

no tak, ale dzwięk dysków twardych najlepiej tłumić kupując cichy dysk :)
to już nie te czasy, gdy mój pierwszy WTC 210 MB w A1200 słychać było w sąsiednim pomieszczeniu :)
[#84] Re: D-Box - recenzja

@wali7, post #83

I tak je slychac. Dla mnie komputer staje sie cichy gdy nie slychac go z odleglosci +- 2 metrow.
[#85] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #84

mojego Pegaza nie było słychać z odległości 1 metra :)
dysk Seagate Barracuda...
[#86] Re: D-Box - recenzja

@Poke, post #69

To nie gotowiec, to wyjatkowo marny gotowiec. To tragedia w wykonaniu i materialach.

gdyby to samo Elbox zrobil z obudowa Chieftecka, Thermaltake'a czy w ostatecznosci Modecoma

Nie rozumiem, muszę powiedzieć, tego nowomodnego, tuningowego podejścia akurat do obudowy. Obudowa nie jest jakimś krytycznym elementem systemu - stanowi po prostu szkielet do mocowania urządzeń i jeśli tylko te urządzenia daje się w niej stabilnie i funkcjonalnie rozmieścić, to jest OK. Po co stosować wyszukane materiały i technologie do wykonania metalowej skrzynki, która stoi pod biurkiem i nie jest narażona na jakieś szczególne obciążenia mechaniczne, agresywną chemię, zapylenie, drgania, itp.? Tym bardziej, że Amiga nie wymaga nawet szczególnie wysilonego chłodzenia ani wyciszania.

Tak więc z mojego punktu widzenia półka, z której pochodzi materiał wyjściowy jest obojętna, ważny jest gotowiec. Widziałem dziesiątki amatrskich przeróbek pecetowych obudów. W najlepszym wypadku płyta główna i nawet busboard były nawet sensownie przkręcone i "tylko" karty nie licowały się ze śledziami. Przeważnie jednak stosuje się dwie techniki: płyta główna przykręcona jakkolwiek i gniazda wyprowadzone na przedłużkach, albo płyta nieprzykręcona, tylko wciśnięta jak popadło (często razem z ekranem i częścią obudowy A1200) + kable od urządzeń wchodzące bezpośrednio do wnętrza obudowy przez rozwaloną tylną ściankę. Do tego przeważnie jakieś dodatkowe dziury i podpiłowania, bo cośtam się nie mieściło. Kable nagminnie łączone metodą skręcania, bo mało kto włada lutownicą. Ewentualne inne mocowania i izolacje robione z byle czego - z plasteliny, taśmy klejącej, skarpetek, papieru toaletowego. Czy coś takiego jest estetyczne i funkcjonalne, nawet jeśli materiałem wyjściowym jest obudowa z górnej półki? Dla mnie nie. Szczerze wolę marnego nawet gotowca, jeśli tylko wszystko się w nim elegancko trzyma kupy.

Ostatnia edycja: 24.11.06 10:55:18
[#87] Re: D-Box - recenzja

@wali7, post #85

Poczekaj kilka lat (tak coby dysk przezyl minimum 20000 godzin pod pradem) a zobaczysz, jak glosna potrafi byc barracuda :) ani jeden metr, ani dwa metry, ani nawet przejscie do sasiedniego pokoju nie pomoga :)
[#88] Re: D-Box - recenzja

@rzookol, post #78

Elbox jesli chodzi o część towarów jest drogi i nie widze sensu jakiejkolwiek obrony tej firmy.

A ja będę bronił. Biorąc pod uwagę, jak marna jest obecnie sytuacja Amigi, cieszę się, że jeszcze ktokolwiek chce coś amigowego robić profesjonalnie. Od dawna nie jesteśmy już rynkiem zbytu, z którym ktokolwiek chciałby się liczyć. Jesteśmy garstką hobbystów skazaną na te kilka pozostałych w branży firm. Kiedy tych firm zabraknie, będziemy zdani tylko sami na siebie. Trzeba się cieszyć, że po kilkunastu latach rozkładu amigowego środowiska cokolwiek jeszcze przetrwało i działa.

Skoro różnica w cenie pomiędzy wersją zwykłą a amigową jest większa niż koszt amigowej obudowy z Giftu (ja dałem 180 zł kiedys) to jednak jest coś nie tak.

Słowo - klucz do zrozumienia tej sytuacji brzmi "kiedyś". Konkretnie to prawie 10 lat upłynęło, odkąd te obudowy z GIFTu się pojawiły. Rozważ jaki był wtedy rynek zbytu na takie rzeczy, a jaki jest teraz.
[#89] Re: D-Box - recenzja

@wali7, post #85

Mojego Pegaza słychać bardziej niż peceta. Napiernicza wiatrak w zasilaczu i wiatrak na procesorze. Tylko ten na Radeonie jest cichy. Jednego swojego peceta doprowadziłem do w miarę cichego chodzenia. Wiatraczki w Pegasosie mi tak głośno chodzą, że aż wstyd. :(
[#90] Re: D-Box - recenzja

@Daclaw, post #86

Ty mowisz o jakiejs amatorszczyznie ludzi ktorzy trzymaja po raz pierwszy w rekach wiertarke, a ja moddingu. Roznica, rzeklbym, kolosalna.

"Szczerze wolę marnego nawet gotowca, jeśli tylko wszystko się w nim elegancko trzyma kupy" - to w Tracerze cokolwiek trzyma sie? Hmm...

Piszesz tez ze to nie jest krytyczny element systemu. Coz, dla mnie trwalosc podzespolow (odpornosc na czynniki zewnetrzne) jak i moich nerwow (glosnosc) w wyniku kiepskiej obudowy to cos co sie liczy.

Ostatnia edycja: 24.11.06 13:21:07
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem