Komentowana treść: Anubis OS - strona w sieci
18.03.2009 08:21
[#1]
Re: Anubis OS - strona w sieci
Strona ładnie zaprojektowana, trzeba przyznać. Teraz przyjdzie poczekać na konkrety. Osobiście jednak uważam, że stawianie amigopodobnego systemu na kernelu Linuksa to nieporozumienie.
18.03.2009 08:58
[#5]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@szuler, post #4
Z ciekawości pytałem. Po prostu żeby sobie wyjaśnić. :) Od zawsze kojarzysz mi się z AROS-em i ten cały podział w środowisku trochę mi namieszał w głowie. Życzę jednemu odłamowi rychłej śmierci, a drugiemu wielkiego sukcesu. Nie przesądzam jednak któremu. Oba mają u mnie takie same szanse. Niech wygra lepszy! :)
Ostatnia edycja: 18.03.09 08:58:31
Ostatnia edycja: 18.03.09 08:58:31
18.03.2009 09:06
[#6]
Re: Anubis OS - strona w sieci
I to jest to. W te strone powinien isc amigowy system juz 10 lat temu. Uniksowy kernel, dajmy na to QT4 jako API do GUI i emulator PPC/68k. Brawo!
18.03.2009 11:10
[#9]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@Kokos, post #8
Tak w pewnym momencie zrobilo Apple. Wiedzieli, ze 68k jest malo przyszlosciowe - przeszli na PPC. Zrozumieli, ze Classic, wraz ze swoimi ograniczeniami i nalecialosciami to jedna wielka bomba, kora kiedys wybucnie - przesli na Uniksa. Mieli gleboko w dupie mityczna kompatybilnosc. Napisali soft od nowa i dali switcherom emulator... ktory byl w uzyciu rapotem moze pol roku po przesiadce na Intela, bo developerzy w ciagu 2-3 miesiecy przepisali swoje zabawki.
My nie musielibysmy nic pisac, wystarczyloby przeportowac. A ile by zajelo przeportowanie AmiNet Radio czy OWB pod Anubisa? 2 dni? 4? Poza tym, uzytecznego softu jest na Uniksy od cholery a do nostalgii bylby wlasnie emuatoro-wrapper do 68k i PPC. Wszystko.
Teraz co mamy? Pegasosy, ktore padna w ciagu kolejnych 5 lat? Genesi, ktore wreszcie zrozumialo, ze PPC to jednak slepa uliczka? Dalej bedziemy szukac potworkow na PPC, na ktorych **moze** odpalilby AOS/MOS? Maki PPC? Kolejne przedluzenie agoni o kilka lat. Nic wiecej.
Ostatnia edycja: 18.03.09 11:10:51
My nie musielibysmy nic pisac, wystarczyloby przeportowac. A ile by zajelo przeportowanie AmiNet Radio czy OWB pod Anubisa? 2 dni? 4? Poza tym, uzytecznego softu jest na Uniksy od cholery a do nostalgii bylby wlasnie emuatoro-wrapper do 68k i PPC. Wszystko.
Teraz co mamy? Pegasosy, ktore padna w ciagu kolejnych 5 lat? Genesi, ktore wreszcie zrozumialo, ze PPC to jednak slepa uliczka? Dalej bedziemy szukac potworkow na PPC, na ktorych **moze** odpalilby AOS/MOS? Maki PPC? Kolejne przedluzenie agoni o kilka lat. Nic wiecej.
Ostatnia edycja: 18.03.09 11:10:51
18.03.2009 12:09
[#15]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@Grzegorz Kraszewski, post #1
Upsss to podstępne OWB przy 'reload' podkręciło mi licznik i śmieciło na forum :}
PS. SMP Quark tez chyba ma, a jak takie maszyny http://us.fixstars.com/products/powerstation/breakdown.shtml
beda w cenie minimac'a to bedzie jak znalazl :)
Ostatnia edycja: 18.03.09 12:49:34
18.03.2009 14:58
[#16]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@Kokos, post #8
a zwłaszcza Krasha, która jest dla mnie deko niezrozumiała (jeszcze nieuzasadniona?).
Po prostu lubię lekkie, szybkie systemy. Linux to dla mnie czystej postaci bloatware, gdyby nie Vista, przebiłby w tej konkurencji swobodnie produkty Microsoftu. Nie wiem jakie cele stawia przed sobą Anubis. Ze strony wynika, że liczą na to, że jak zrzucą z Linuksa całą górę i zostawią samo jądro, to im magicznie wszystko przyspieszy. Tylko że muszą dużo zrzucić żeby to naprawdę szybko działało a i tak nie prześcigną MorphOS-a ani nawet AmigaOS 4. Z drugiej strony im więcej zrzucą tym bardziej szybkie portowanie aplikacji linuksowych będzie mitem.
Poczekajmy jednakże do pierwszych efektów prac. AROS też stawiał przed sobą szczytne cele a po kilkunastu latach wyszło to, co wyszło, czyli bryndza. Anubisa tworzą w znacznej mierze ci sami ludzie i dla mnie ten projekt to pośrednie przyznanie się ekipy do porażki AROS-a. Czas pokaże, jakie wyciągnęli wnioski.
Po prostu lubię lekkie, szybkie systemy. Linux to dla mnie czystej postaci bloatware, gdyby nie Vista, przebiłby w tej konkurencji swobodnie produkty Microsoftu. Nie wiem jakie cele stawia przed sobą Anubis. Ze strony wynika, że liczą na to, że jak zrzucą z Linuksa całą górę i zostawią samo jądro, to im magicznie wszystko przyspieszy. Tylko że muszą dużo zrzucić żeby to naprawdę szybko działało a i tak nie prześcigną MorphOS-a ani nawet AmigaOS 4. Z drugiej strony im więcej zrzucą tym bardziej szybkie portowanie aplikacji linuksowych będzie mitem.
Poczekajmy jednakże do pierwszych efektów prac. AROS też stawiał przed sobą szczytne cele a po kilkunastu latach wyszło to, co wyszło, czyli bryndza. Anubisa tworzą w znacznej mierze ci sami ludzie i dla mnie ten projekt to pośrednie przyznanie się ekipy do porażki AROS-a. Czas pokaże, jakie wyciągnęli wnioski.
18.03.2009 18:51
[#21]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@_arti, post #9
Niech by mieli takie same zasoby co ma Hyperion czy MorphOS Team to ciekawe jakie by były postępy prac nad MacOS.
Czy twórcy amigowych systemów nie rozumieją lub nie chcieli by jakiegoś skoku technologicznego? Tylko dlaczego od razu trzeba obierać drogę tworzenia gorszego linuksa?
Czy twórcy amigowych systemów nie rozumieją lub nie chcieli by jakiegoś skoku technologicznego? Tylko dlaczego od razu trzeba obierać drogę tworzenia gorszego linuksa?
18.03.2009 20:00
[#24]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@Grzegorz Kraszewski, post #1
Co by nie mówić jaki linux jest duży i wolny (co jest "zasługą" niejako pełnego opensource'a i tego, iż każdy dorzuca swoją bibliotekę i oczywiście gro programów uruchamia je dynamicznie) to ma jedną zasadniczą przewagę. Jest nią obsługa sprzętu. Jest to jedyny prócz MSWindows system który jest znacząco wspierany przez producentów nowego sprzętu. Oraz ma na tyle liczną grupę użytkowników, iż brakujące sterowniki się ukazują także dla niewspieranego sprzętu. Do czego nam potrzebny tak po prawdzie nam super lekki system jak jest on uruchamiany na komputerze który ma 400 MHz (Efika etc..) lub jak dzisiejszy AROS używa tylko jednego rdzenia (w pracy mam 8 i ledwo mi wystarcza choć wszystko chodzi na terminalu)... Ktoś już napisał jądro które w miarę dobrze działa i jest wspierane przez rzeszę ludzi - więc może warto je wykorzystać. I nawet jak sobie zainstaluje DreamLinuxa z włączonym Compiz to działa równie szybko jak amiga. Sprzęt nadrabia. A tempo uruchamiania linuxa zależy łownie od ilości używanych deamonów (rozdmuchanej w łatwo używalnych dystrybucjach)
Szkoda jednak, iż odbywa się ta akcja na takich zasadach - Dzielimy na dwa projekty i już!?... Może by tak skorzystać z tego co już powstało w AROSie i rozwinąć AROS Linux hosted tak by bardziej scalić z linuxem (jak i z jądrem tak i z XWindow by wykorzystać już istniejące aplikacje dla systemu linux bez potrzeby portowania ich - na zasadzie podobnej do AROSowego AmiBridge choć rzecz jasna bez emulacji sprzętu). Mielibyśmy system na który dalej można pisać programy w stylu amigowym (np. MUI) ale i używać bibliotek i programów typowo linuxowych. A wszystko to dałoby się zainstalować na nowiutkim laptopie firmy X lub Y.....
Szkoda jednak, iż odbywa się ta akcja na takich zasadach - Dzielimy na dwa projekty i już!?... Może by tak skorzystać z tego co już powstało w AROSie i rozwinąć AROS Linux hosted tak by bardziej scalić z linuxem (jak i z jądrem tak i z XWindow by wykorzystać już istniejące aplikacje dla systemu linux bez potrzeby portowania ich - na zasadzie podobnej do AROSowego AmiBridge choć rzecz jasna bez emulacji sprzętu). Mielibyśmy system na który dalej można pisać programy w stylu amigowym (np. MUI) ale i używać bibliotek i programów typowo linuxowych. A wszystko to dałoby się zainstalować na nowiutkim laptopie firmy X lub Y.....
18.03.2009 20:24
[#26]
Re: Anubis OS - strona w sieci
ja tak to widzę, amigowy system sklada się z bibliotek, w bibliotekach są funkcje, nie licząć bibliotek są też inne struktury systemowe takie jak handlery device filesystemy i inne.
Dostęp do nich mamy za posrednictwem api.
Część api i część wewnętrznego dzialania funkcji nie umozliwia zbudowania nowoczesnego systemu operacyjnego w oparciu o nie. Część natomiast można by bylo zastosować bez problemu w nowoczesnym systemie. Dalszą część można zastosować ale jej dzialanie bedzie się trochę rózniło od oryginalnych.
Marzyłby mi się taki system. Z tego co się orientuje to Anubis nie poszedł z sabą tą drogą i dla mnie jest to kolejny linux więc rozważanie nad nim jest nieistotne na ppa. Amen
Ostatnia edycja: 18.03.09 20:26:43
Dostęp do nich mamy za posrednictwem api.
Część api i część wewnętrznego dzialania funkcji nie umozliwia zbudowania nowoczesnego systemu operacyjnego w oparciu o nie. Część natomiast można by bylo zastosować bez problemu w nowoczesnym systemie. Dalszą część można zastosować ale jej dzialanie bedzie się trochę rózniło od oryginalnych.
Marzyłby mi się taki system. Z tego co się orientuje to Anubis nie poszedł z sabą tą drogą i dla mnie jest to kolejny linux więc rozważanie nad nim jest nieistotne na ppa. Amen
Ostatnia edycja: 18.03.09 20:26:43
19.03.2009 07:46
[#28]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@GumBoy, post #27
Nowe Amigi to nie Amigi. Hmmmm... A skąd wiadomo jak wyglądałaby dzisiaj Amiga, że gdyby Commodore przez te wszystkie lata działało? Może taka Amiga byłaby dosłownie idealną kopią np. Pegasosa2 czy AmigiONE? :) Nie można tego przewidzieć. I wtedy to też nie byłyby Amigi? Dawne Amigi były projektowane w czasach gdy więszość standardów się dopiero rodziła. Każdy wymyślał co chciał. Dzisiaj nikt by nie kombinował z jakimiś nowymi super slotami Zorro, bo to byłoby chore. Commodore na pewno użyłoby możliwie najbardziej rozpowszechnionego standardu i mielibyśmy PCI tak jak w obecnych niby-Amigach. Na pewno Commodore nie bawiłoby się w projektowanie układów graficznych, bo się na tym po prostu nie zna. Nie ma szans z firmami, które robią tylko to i świetnie się na tym się znają (NVidia, ATI/AMD). Napisałeś, że w czasach świetności Amigi liczył się sprzęt, a system był sprawą mniej ważną. Wobec tego całkiem możliwe, że Commodore dzisiaj produkowałoby TYLKO system AmigaOS działający na jakichś łatwodostępnych sprzętach. Może nawet na x86. Przecież to całkiem możliwe, że Commodore chciałoby wykorzystać to co było atutem Amigi, czyli system operacyjny. Przez te lata rozwoju w znacznie większym gronie AmigaOS byłby dzisiaj całkiem sensownym systemem. Co wtedy byłoby Amigą? :)
19.03.2009 09:10
[#29]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@MDW, post #28
Nowe Amigi to nie Amigi.
To ja pamietam ze starych czasow, kiedy mialem Amige 1200 i przekladalem ja do obudowy Tower, kupilem dopalke, Zorro i karte graficzna... Wtedy tez niektorzy znajomi mowili "to juz nie Amiga, bo nie jest w oryginalnej obudowie, bo za duzo w niej zmieniles" itp. Wrecz niektorzy pecetowcy mowili wtedy "on ma niby Amige, ale taka jak pecet". Chore co? Ale tak bylo :) Czyli wyznacznikiem Amigowosci lub pecetowosci jest obudowa ;)
Tak samo jak wtedy tak samo dzisiaj dla mnie takie gadanie jest bez sensu. Rozumiem, ze produkt o nazwie Amiga XXXX mial okreslone parametry techniczne i niektorzy sie do nich przywiazali. Ale to jest mniej wiecej tak samo jakby powiedziec "Twoj laptop juz nie jest laptopem czy pecetem, bo zmieniles w nim to-to-i-to". To tez jest produkt o nazwie powiedzmy HP Compaq XXXX, czyli teoretycznie zasada podobna. Tylko jaki jest sens w takim podejsciu? Przeciez wiadomo, ze komputer jesli tylko da sie rozbudowac to prawie kazdy swiadomy uzytkownik to robi. To zeby Amiga 1200 zostala Amiga nie mozna nic w niej zmienic? Nie mozna dolozyc dopalki, pamieci, dysku twardego itd?? Ludzie, to jest komputer, ja tez bardzo lubie Amige, uwazam, ze historia jej nei docenila, itd.. Ale nie tworzcie sobie z niej oltarzyka :)
19.03.2009 11:22
[#30]
Re: Anubis OS - strona w sieci
@MDW, post #28
Nowe Amigi to nie Amigi.
Nie wyrywaj z kontekstu sformułowania, które zresztą nie padło. Pisałem o nowszym sprzęcie, a nie o nowych Amigach. O sprzęcie nowszym niż najnowsza Amiga, czyli Sam440 na przykład. Sam440 to nie Amiga, Pegasos to też nie Amiga, więc nie da się nimi jako Amigami lansować. Trzeba się zatem zacząć promować systemem operacyjnym.
Co wtedy byłoby Amigą?
Komputer marki Amiga. Jeśliby takiego nie było, to nie byłoby Amigi.
Ostatnia edycja: 19.03.09 11:25:37