[#28]
Re: Pełne wersje gier i programów
@GumBoy,
post #27
Czy wobec powszechności piracenia należy zlikwidować prawa autorskie? Człowiek ma coś w sobie takiego, że gdy jeden coś zabezpieczy/zakaże, to drugi spróbuje to przekroczyć. Niekoniecznie dla zysku, czasami tylko dla sportu, zabawy. Tak było zawsze, jest i będzie. Czy dlatego powinniśmy zrezygnować z praw autorskich?
Piracone są książki (dorobek intelektualny pisarzy), muzyka (wiadomo - muzycy), filmy (producent), leki (cała armia naukowców)... jakoś nikt nie myśli o znoszeniu praw autorskich, a jednocześnie te prawa autorskie są czasowo ograniczone. Spore kontrowersje budzi to zwłaszcza w przypadku leków, gdzie z jednej strony prawa autorskie na leki ograniczają dostęp i podrażają koszty kuracji, więc na pewno powodują jakiś odsetek zgonów, ale przecież bez praw do danego leku pies z kulawą nogą nie prowadziłby badań nad nowymi lekami (bo w imię czego? idei?). Więc mądrym kompromisem jest czasowe ograniczenie praw, gdy lek staje się "abandonlekiem", czyli generykiem, który każdy może kopiować. Ale wróćmy do oprogramowania.
Z tego co wiem, prawa autorskie na oprogramowanie też są czasowo ograniczone, tyle, że czas ten jest absurdalnie długi. A przecież celem istnienia praw autorskich jest zabezpieczenie finansowych interesów twórcy/właściciela, a nie całkowite odcięcie konsumenta od dawno zapomnianego produktu. Tu chodzi o możliwość dania dostępu do dzieła w momencie gdy ktoś jeszcze może znależć z niego pożytek, zaś utrzymywanie całej infrastruktury związanej ze sprzedażą gdy zainteresowanie danym produktem jest już bardzo małe, po prostu jest za drogie.
Ostatnio te sprawy podnoszone są coraz częściej, zdarzają się nawet przypadki aktywności politycznej ludzi zaangażowanych w modernizację praw autorskich na oprogramowanie (tak aby wilk był syty i owca cała). W końcu nikt inny jak ludzie stanowią prawo. I w dobie powszechnego dostępu do sieci wiele się może zmienić w kwestii praw autorskich (znaczy zorganizować je tak, aby służyły twórcom i ich klientom w dobie powszechnego i coraz tańszego dostępu do informacji).