Komentowana treść: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
10.05.2011 10:06
[#4]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@grg, post #3
Nie wątpię. Zawsze jednak mierził mnie trochę marketing w stylu: "Mamy dwurdzeniowy procesor! (z tym, że i tak na razie będziemy wykorzystywać jeden rdzeń. Drugi - "hopefully soon")". Albo "Nasz sprzęt potrafi obsługiwać karty Radeon HD! (chociaż będzie to chodzić gorzej niż na starych Radkach. Sterowniki "hopefully soon"). Gdyby ktoś zachwalał mi Miniacza z MorphOSem pod hasłem "ten model wyposażony jest w moduł Bluetooth! (z tym, że MorphOS go nie wykorzysta, ale "może kiedyś")" to uznałbym to za żałosne.
10.05.2011 10:28
[#7]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
Heh, poranna dawka marudzenia musi być, co?
USB 2.0 będzie, to chyba logiczne, że nie wstawialiby chipa na płytę bez zamiaru go wykorzystania (w przyszłości... tak samo jak blitter nie potrafi jeszcze linii rysować, a PCI działa tylko w trybie przesyłu danych, I CO Z TEGO?!) - Rom ist auch nicht an einem Tag erbaut worden. I to nie jest żadne "reklamowanie", to jest oczywiste, że samo się nie zrobi, potrzeba na to czasu i energii.
My tu sobie siedzimy wygodnie i śledzimy to, co akurat Team chce nam zaprezentować, według swojego planu, a nie wiemy przecież ile dzieje się za kulisami. Malutkie pojęcie o tym może dawać ten dział forum: http://www.natami.net/knowledge.php?b=7 (niedostępny dla zwykłych śmiertelników, ale tytuły wątków dają o wiele większy obraz tego, co dzieje się u tych magików ;))
Tak więc przestańcie marudzić malkontenci bo się rzygać chce :/
USB 2.0 będzie, to chyba logiczne, że nie wstawialiby chipa na płytę bez zamiaru go wykorzystania (w przyszłości... tak samo jak blitter nie potrafi jeszcze linii rysować, a PCI działa tylko w trybie przesyłu danych, I CO Z TEGO?!) - Rom ist auch nicht an einem Tag erbaut worden. I to nie jest żadne "reklamowanie", to jest oczywiste, że samo się nie zrobi, potrzeba na to czasu i energii.
My tu sobie siedzimy wygodnie i śledzimy to, co akurat Team chce nam zaprezentować, według swojego planu, a nie wiemy przecież ile dzieje się za kulisami. Malutkie pojęcie o tym może dawać ten dział forum: http://www.natami.net/knowledge.php?b=7 (niedostępny dla zwykłych śmiertelników, ale tytuły wątków dają o wiele większy obraz tego, co dzieje się u tych magików ;))
Tak więc przestańcie marudzić malkontenci bo się rzygać chce :/
10.05.2011 10:30
[#8]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@recedent, post #4
To infantylne, że kogoś może drażnić taka kwestia jak sprzęt. To tylko kupa elektroniki. A Ci goście to amatorzy z pasją, którzy od nikogo nie wymagają lojalności, ani nie wciskają tandetnego produktu, więc nawet nazywanie tego marketingiem dość naciągane.
A co do USB w Natami. Najważniejsze jest chyba to, że ono tam jest. Jesli będą stery i umożliwi to podłączanie urządzeń sterujących to już jest bardzo duża korzyść dla tego typu urządzenia (szczególnie w porównaniu do klasyka). Skoro też konstruktorzy widzą możliwość (nie ważne czy technologiczną, czy wg. własnych możliwości przerobowych) to jest to pozytywna kwestia.
Myślę, że powinieneś sobie sam przyznać ostrzeżenie za flejmogenność wypowiedzi, bo doskonale wiesz, że zespół Natami nie podaje konkretnych dat, więc po co pytanie na które wiadomo, że nikt nie odpowie?
A co do USB w Natami. Najważniejsze jest chyba to, że ono tam jest. Jesli będą stery i umożliwi to podłączanie urządzeń sterujących to już jest bardzo duża korzyść dla tego typu urządzenia (szczególnie w porównaniu do klasyka). Skoro też konstruktorzy widzą możliwość (nie ważne czy technologiczną, czy wg. własnych możliwości przerobowych) to jest to pozytywna kwestia.
Myślę, że powinieneś sobie sam przyznać ostrzeżenie za flejmogenność wypowiedzi, bo doskonale wiesz, że zespół Natami nie podaje konkretnych dat, więc po co pytanie na które wiadomo, że nikt nie odpowie?
10.05.2011 10:56
[#9]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
Natami wymiata. Nie ma bata. Nadchodzi poczatek Nowej Ery.
A Morphos umrze i usuwanie ankiety na chwile przed jego osmieszeniem juz mu w niczym nie pomoze, tak jak usilne rozpaczliwe propagowanie tego systemu zakladaniem osobnych portali. Ale to tak tylko na marginesie.
A Morphos umrze i usuwanie ankiety na chwile przed jego osmieszeniem juz mu w niczym nie pomoze, tak jak usilne rozpaczliwe propagowanie tego systemu zakladaniem osobnych portali. Ale to tak tylko na marginesie.
Amiga10.05.2011 11:26
[#13]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@snajper, post #9
O Morphosie też masz takie mętne pojecie jak o Natami? Bo zakładam, że nawet nie miałeś możliwości pracy na MOSie dłuższej niż 10 min... by jakkolwiek snuć wizję końca i ostatecznego upadki. A co do rozpaczy to cóż, proponuję dalej oglądać obrazki z Natami bo co innego możesz zrobić?
10.05.2011 12:05
[#15]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@RadziN, post #13
Natami rulez. 
Zdeptala Morphosa w ankiecie. Kazdy to widzial. A tutaj zapisuje to jako slad dla potomnych, by w tej formie zachowac ten historyczny moment sromotnej kleski mosa i przetasowania kart w rozkladzie sil wsrod samozwanczych nastepcow Amigi i jedynego godnego sukcesora jej sukcesu, czyli Natami.
Ale juz nie bede pisal na ten temat, bo to i tak kazdy wie, tylko co poniektorzy nie chca sie pogodzic z ta mysla starajac sie osmieszyc projekt Natami na kazdym kroku i oszukujac samych siebie, a poza tym recedent nie spi, wiec ja juz sobie stad ide -ogladac obrazki z Natami, bo jeden obrazek z Natami jest wiecej wart niz 1000 morphosow (wystarczy spojrzec na zdjecia teamu i od razu sie geba cieszy, taki pozytywny paler emanuje z tego projektu, aleluja).
Zdeptala Morphosa w ankiecie. Kazdy to widzial. A tutaj zapisuje to jako slad dla potomnych, by w tej formie zachowac ten historyczny moment sromotnej kleski mosa i przetasowania kart w rozkladzie sil wsrod samozwanczych nastepcow Amigi i jedynego godnego sukcesora jej sukcesu, czyli Natami.Ale juz nie bede pisal na ten temat, bo to i tak kazdy wie, tylko co poniektorzy nie chca sie pogodzic z ta mysla starajac sie osmieszyc projekt Natami na kazdym kroku i oszukujac samych siebie, a poza tym recedent nie spi, wiec ja juz sobie stad ide -ogladac obrazki z Natami, bo jeden obrazek z Natami jest wiecej wart niz 1000 morphosow (wystarczy spojrzec na zdjecia teamu i od razu sie geba cieszy, taki pozytywny paler emanuje z tego projektu, aleluja).
10.05.2011 13:06
[#18]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@RadziN, post #17
Cierpliwości, przeciez napisanie wszystkich sterownikow zajmie troche czasu. Na razie inne drivery mają priorytet. Też się nie mogę doczekać NatAmi, ale żeby wszystko chcieć na raz :D
Co do ankiety, to była nad nią od samego początku informacja, że wisi do 10 maja
Ja bardzo chętnie zobaczyłbym MorphOS czy AmigaOS 4 na NatAmi.
Co do ankiety, to była nad nią od samego początku informacja, że wisi do 10 maja
Ja bardzo chętnie zobaczyłbym MorphOS czy AmigaOS 4 na NatAmi.
10.05.2011 13:30
[#19]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@Banter, post #18
Ja bardzo chętnie zobaczyłbym MorphOS czy AmigaOS 4 na NatAmi.
z karta PowerPC bedzie to moze mozliwe, ale bez takiej protezy to watpliwa sprawa. Oba systemy poszly w innym kierunku. Oba wzgledem siebie w innym :)
Systemem jaki wiekszosc bedzie uzywac na Natami bedzie pewnie standardowy klasyczny system dla Amigi 68k. Zdobycie zrodel jest malo prawdopobne, ale zawsze mamy reengineering.... ;)
moze AROS odnajdzie sie na 68k ;)
10.05.2011 14:03
[#20]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@grg, post #8
nazywanie tego marketingiem dość naciągane
Twoim zdaniem "puzzle" A-Eonu też nie były marketingiem? To co jest marketingiem Twoim zdaniem?
"Dzień za dniem z NatAmi" było z początku (przynajmniej dla mnie) bardzo interesującym cyklem. Z czasem jednak chyba zabrakło nowych "ficzerów" do pokazywania. I to chyba normalne, skoro sprzęt jest nadal "w robocie". Jednak pokazywanie jako newsa wbudowanego w płytę chipu USB i podpisywanie "jak już napiszemy sterowniki to nareszcie nie będziemy musieli uruchamiać PC, żeby używać urządzeń USB" po prostu mnie mierzi. Widocznie masz inny poziom wrażliwości niż ja.
10.05.2011 14:29
[#23]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@recedent, post #20
Twoim zdaniem "puzzle" A-Eonu
Nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz i wydaje mi się, że mnie to niezbyt interesuje.
To co jest marketingiem Twoim zdaniem?
Posłużyłem się skrótem myślowym odnoszącym się do potocznego rozumienia tego terminu (zwykle pejoratywnego). Jeśli chodzi Ci o definicję to polecam jakiś słownik.
"Dzień za dniem z NatAmi" było z początku (przynajmniej dla mnie) bardzo interesującym cyklem.
Ej, Banter, przekaż chłopakom, żeby już nic nie publikowali bo tu jest taki jeden z Polski, co mówi, że już go to nie interesuje. Zwijać zabawki i koniec zabawy.
Przecież te "newsy" są dla osób, które to interesuje. Jak Cię nie interesuje to po co czytasz? Kosmos jakiś...
http://www.youtube.com/watch?v=S4LYzqaoP9Y
Ostatnia edycja: 10.05.11 14:40:53
10.05.2011 14:37
[#24]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@recedent, post #20
Jednak pokazywanie jako newsa wbudowanego w płytę chipu USB i podpisywanie "jak już napiszemy sterowniki to nareszcie nie będziemy musieli uruchamiać PC, żeby używać urządzeń USB" po prostu mnie mierzi. Widocznie masz inny poziom wrażliwości niż ja.
Dobra, dość. To już oficjalne. Recedent jest chronicznym malkontentem i nie ma już siły na to. Piszą że coś robią - źle, nie piszą co robią - też źle. Chłopie z takim podejściem do życia zabierasz nawet optymizm największym optymistom. Po co? Powiedz mi, jaki masz w tym cel? Naprawdę narzekaniem cokolwiek zmienisz? Jakie to typowo polskie...
Smutek i żal...
10.05.2011 15:10
[#26]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@RadziN, post #17
Pogadamy, miszczu, jak juz Natami wejdzie w rece konsumentow, czyli prawdziwych Amigowcow, ktorzy wytrwali przez te wszystkie lata, nie dajac sie zwiesc uludnym przynetom, ktore szatan zastawial na nich nie raz na tej drodze! Jak widac, nawet w ostatnich chwilach, gdy juz prawda zostala objawiona i wszyscy wiedza, ze tylko dni nas dziela od wolnosci i zaczerpniecia swiezego powietrza, niektorzy - wydawac by sie moglo - prawdziwi i szanowani Amigowcy, opetani zawczasu przez falszywych zbawicieli, nie mogac pogodzic sie, ze przez lata brneli w zlym kierunku, zaslepieni, w akcie szalu oddali sie teraz calkowicie zlu probujac oklamac rzeczywistosc i ostatkiem wspolnych sil nakierowac co slabszych ludzi na droge szatana.
p.s. Wyluzowania wiecej zycze na przyszlosc...
p.s. Wyluzowania wiecej zycze na przyszlosc...
10.05.2011 15:39
[#28]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
@grg, post #23
@grg:
Ja wiem co oznacza marketing. Skoro dla Ciebie to coś innego stąd moje pytanie (powtórzę: " To co jest marketingiem Twoim zdaniem? ").
Niektórym trzeba, widać, powtarzać kilka razy. Zatem jeszcze raz: interesuję się projektem NatAmi, inaczej nie zaglądałbym na ich stronę i nie czytał uważnie co Gunnar pisze w cyklu "Natami MX day #n". Co więcej, z całego serca życzę im powodzenia (choć nie wydaje mi się, że będę jednym z klientów). Nie zmienia to faktu, że wpis o USB w formie "tak wygląda chip, a kiedyś będzie działać" osobiście uważam za słaby. Tobie jak widać nie podoba się moja opinia. Pechozol.
@skipp:
Masz ci los, ktoś przypiął mi gębę malkontenta. Oh heavens, whatever will I do. Pechozol 2.
Możesz podać mi moją przykładową wypowiedź, w której narzekam, że NatAmi team nie pisze co robi? Nie musi być cytat, wystarczy link. Co do "piszą - źle" - patrz wyżej.
Wybacz, jestem nieodrodnym synem tej ziemi, podobnie jak Ty. Jak mi się coś nie podoba - wyrzucam to z siebie. Tobie nie podoba się moja wypowiedź - też wyrzucasz to z siebie. Trafił swój na swego.
Nie mam zielonego pojęcia o czym piszesz (...) Jeśli chodzi Ci o definicję to polecam jakiś słownik.
Ja wiem co oznacza marketing. Skoro dla Ciebie to coś innego stąd moje pytanie (powtórzę: " To co jest marketingiem Twoim zdaniem? ").
jest taki jeden z Polski, co mówi, że już go to nie interesuje. Zwijać zabawki i koniec zabawy. Przecież te "newsy" są dla osób, które to interesuje. Jak Cię nie interesuje to po co czytasz?
Niektórym trzeba, widać, powtarzać kilka razy. Zatem jeszcze raz: interesuję się projektem NatAmi, inaczej nie zaglądałbym na ich stronę i nie czytał uważnie co Gunnar pisze w cyklu "Natami MX day #n". Co więcej, z całego serca życzę im powodzenia (choć nie wydaje mi się, że będę jednym z klientów). Nie zmienia to faktu, że wpis o USB w formie "tak wygląda chip, a kiedyś będzie działać" osobiście uważam za słaby. Tobie jak widać nie podoba się moja opinia. Pechozol.
@skipp:
Recedent jest chronicznym malkontentem i nie ma już siły na to.
Masz ci los, ktoś przypiął mi gębę malkontenta. Oh heavens, whatever will I do. Pechozol 2.
Piszą że coś robią - źle, nie piszą co robią - też źle
Możesz podać mi moją przykładową wypowiedź, w której narzekam, że NatAmi team nie pisze co robi? Nie musi być cytat, wystarczy link. Co do "piszą - źle" - patrz wyżej.
Naprawdę narzekaniem cokolwiek zmienisz? Jakie to typowo polskie...
Wybacz, jestem nieodrodnym synem tej ziemi, podobnie jak Ty. Jak mi się coś nie podoba - wyrzucam to z siebie. Tobie nie podoba się moja wypowiedź - też wyrzucasz to z siebie. Trafił swój na swego.
10.05.2011 15:43
[#29]
Re: Natami - dzień dziesiąty i jedenasty
To co chłopaki rozpieprzamy ten wątek? Nie? Łeee a ja myślałem, że oto chodzi. Tak sobie pomyślałem kiedy czytałem jak sobie do gardeł z powodu hobby doskakujecie. Żeby było zabawniej i w tonie niektórych zatrważających wypowiedzi krzyknę: SH4 AL /SH5 rulez, no i Atari rulez. Nie ma związku z tematem aaa... już będę wiedział na przyszłość.