Komentowana treść: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
04.08.2011 17:29
[#31]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@Deftronic/..., post #29
Nawet jakby mieli produkować 10 szt. płyt dziennie, to dajmy na to, w ciągu roku powstanie ich ok.3650
Oj, nie sądzę, żeby w soboty i niedziele robili. Powstanie więc ok. 2600 płyt, no - 2500 odliczając święta państwowe i takie tam :). Wiem wiem, czepialstwo.
A co do prędkości działania robota - myślę, że film jest spowolniony, żeby było ładnie widać co i gdzie montują. Ale mogę się mylić...
04.08.2011 21:53
[#33]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
Czekamy na wersję "Swiss frank", której stosunek cena/możliwości będzie na dobrym poziomie :).
04.08.2011 23:23
[#34]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@Jacek Piszczek, post #28
W DCE mieli jakby szybsze maszyny Jeśli ktoś przegapił, polecam - fajny filmik.
Obie maszyny robią to tak samo szybko.
BPlan po prostu zrealizował profesjonalne wideo. Pokazali nie tylko proces "pakowania" elementów do płyty ( i tylko przez ułamek czasu), ale także resztę procesu technologicznego. Jest wiele ujęć, ale mniej szczegółowych i stąd ta dynamika. To po prostu trick kinowy.
Natomiast film o X1000 jest nakrecony z komórki i pokazuje tylko jeden proces technologiczny.
Tak czy inaczej, bardziej interesują mnie te maszyny, które robią Efikę i X1000, hehe.
No, ale jak się tyle lat przebywa przy maszynach numerycznych w pracy, to ma się już taki schiz pewnie do końca życia. :P
Obie maszyny robią to tak samo szybko.
BPlan po prostu zrealizował profesjonalne wideo. Pokazali nie tylko proces "pakowania" elementów do płyty ( i tylko przez ułamek czasu), ale także resztę procesu technologicznego. Jest wiele ujęć, ale mniej szczegółowych i stąd ta dynamika. To po prostu trick kinowy.
Natomiast film o X1000 jest nakrecony z komórki i pokazuje tylko jeden proces technologiczny.
Tak czy inaczej, bardziej interesują mnie te maszyny, które robią Efikę i X1000, hehe.
No, ale jak się tyle lat przebywa przy maszynach numerycznych w pracy, to ma się już taki schiz pewnie do końca życia. :P
04.08.2011 23:38
[#36]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@recedent, post #31
A co do prędkości działania robota - myślę, że film jest spowolniony, żeby było ładnie widać co i gdzie montują. Ale mogę się mylić...
To jest raltime. Zaobserwuj naturalne drżenie rąk operatora kamerki i ruchy ręką. To jest kręcone jakąś lepszą komórką, albo kamerzysta zapomniał załączyć pewnej funkcji dostępnej nawet w kamerkach kieszonkowych, która eliminuje drgania (niezbędna funkcja gdy chcemy uzyskać statyczne wideo podczas jazdy samochodem lub pociągiem. Ten tryb oczywiście nie nadaje się do kręcenia w ruchu, np. idąc, gdyż będą za duże przeskoki).
To jest raltime. Zaobserwuj naturalne drżenie rąk operatora kamerki i ruchy ręką. To jest kręcone jakąś lepszą komórką, albo kamerzysta zapomniał załączyć pewnej funkcji dostępnej nawet w kamerkach kieszonkowych, która eliminuje drgania (niezbędna funkcja gdy chcemy uzyskać statyczne wideo podczas jazdy samochodem lub pociągiem. Ten tryb oczywiście nie nadaje się do kręcenia w ruchu, np. idąc, gdyż będą za duże przeskoki).
05.08.2011 08:59
[#37]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@MDW, post #18
Po pierwsze - takiej płyty nie będzie lutował Chińczyk (czy ktokolwiek inny) ręcznie. No, może gniazdka - w ostateczności. Ale raczej tylko w prototypie ;)
BTW - jakby dali Flextronicsowi czy innemu Jabilowi płyty do montażu, to jednego dnia by cały zapas procesorów się skończył :P
BTW - jakby dali Flextronicsowi czy innemu Jabilowi płyty do montażu, to jednego dnia by cały zapas procesorów się skończył :P
05.08.2011 10:22
[#40]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@recedent, post #39
Ten film to już wygląda na przyśpieszony (może to wrażenie) - jest inaczej zrealizowany. W tle słychać muzyczkę. W filmiku z produkcji płyty Nemo mamy naturalne dźwięki ;)
Choć z drugiej strony w końcu to fabryka Fujitsu. Każda fabryka ma inne maszyny, nie można oczekiwać, że w każdej będzie to realizowane identycznie. Ciekawe za to, że krótkie testy sprawności płyt już są wykonywane ręcznie.
Ostatnia edycja: 05.08.11 10:29:28
Choć z drugiej strony w końcu to fabryka Fujitsu. Każda fabryka ma inne maszyny, nie można oczekiwać, że w każdej będzie to realizowane identycznie. Ciekawe za to, że krótkie testy sprawności płyt już są wykonywane ręcznie.
Ostatnia edycja: 05.08.11 10:29:28
05.08.2011 10:33
[#41]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@Minniat, post #40
Maszyny do szybkiego montażu umieszczają na PCB od 5 do 10 elementów na sekundę. Oczywiście procesor i inne duże scalaki montuje się nieco wolniej :). Samych zaś testów sprawności jest ZTCW kilka (i nie wszystkie robi się ręcznie - trudno, żeby ktoś pod lupą sprawdzał, czy wszystkie rezystorki siedzą na miejscu).
P.S. Ale pewnie masz rację. Dźwięki byłoby trudno podrobić. Poza tym - w tle ktoś przechodzi z raczej normalną prędkością. Ot, po prostu trochę wolniejsza maszyna.
P.S. Ale pewnie masz rację. Dźwięki byłoby trudno podrobić. Poza tym - w tle ktoś przechodzi z raczej normalną prędkością. Ot, po prostu trochę wolniejsza maszyna.
05.08.2011 10:45
[#42]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@Minniat, post #19
Według mnie praca idzie mu nawet szybko
To znaczy pewnie, że to idzie szybko. Jak to sobie człowiek porówna z dawną produkcją to jest tysiące razy szybciej. Ale żyjąc w świecie zalewu chińską masówką wyobrażałem sobie, że taka płyta główna robi się 5 minut. :) Jak się zastanowiłem to faktycznie zupełnie bez sensu było to wyobrażenie. Ale dopiero ten filmik uświadomił mi, że jednak poukładanie tego wszystkiego wymaga czasu. Jak teraz będę kiedyś kupował jakąś płytę główną to podejdę do niej z większym szacunkiem. ;) :)
W DCE mieli jakby szybsze maszyny Jeśli ktoś przegapił, polecam - fajny filmik.
Tak, pamiętam ten filmik. Ale chętnie go sobie odświeżyłem. Jeżeli robot pracuje szybciej to nawet pasuje. Wtedy zapotrzebowanie na Pegasosy było znacznie większe niż teraz zapotrzebowanie na X1000. :) Chociaż ówczesna cena Pegasosa i dzisiejsza cena X1000 są równie absurdalne. Tylko że ja wtedy miałem kasę na takie rzeczy i miałem to w nosie. :)
Ostatnia edycja: 05.08.11 10:52:42
To znaczy pewnie, że to idzie szybko. Jak to sobie człowiek porówna z dawną produkcją to jest tysiące razy szybciej. Ale żyjąc w świecie zalewu chińską masówką wyobrażałem sobie, że taka płyta główna robi się 5 minut. :) Jak się zastanowiłem to faktycznie zupełnie bez sensu było to wyobrażenie. Ale dopiero ten filmik uświadomił mi, że jednak poukładanie tego wszystkiego wymaga czasu. Jak teraz będę kiedyś kupował jakąś płytę główną to podejdę do niej z większym szacunkiem. ;) :)
W DCE mieli jakby szybsze maszyny Jeśli ktoś przegapił, polecam - fajny filmik.
Tak, pamiętam ten filmik. Ale chętnie go sobie odświeżyłem. Jeżeli robot pracuje szybciej to nawet pasuje. Wtedy zapotrzebowanie na Pegasosy było znacznie większe niż teraz zapotrzebowanie na X1000. :) Chociaż ówczesna cena Pegasosa i dzisiejsza cena X1000 są równie absurdalne. Tylko że ja wtedy miałem kasę na takie rzeczy i miałem to w nosie. :)
Ostatnia edycja: 05.08.11 10:52:42
05.08.2011 12:10
[#43]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
Tu jest troszkę szybciej http://www.youtube.com/watch?v=Va3Bfjn4inA&feature=player_detailpage#t=126s
05.08.2011 14:04
[#45]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@parallax, post #43
Tu jest troszkę szybciej http://www.youtube.com/watch?v=Va3Bfjn4inA&feature=player_detailpage#t=126s
No właśnie tak mniej więcej to sobie wyobrażałem. :) No i pewnie tak to wygląda przy naprawdę masowej produkcji typowego sprzętu schodzącego w dziesiątkach czy setkach milionów. No ale nie ma co marudzić, bo prędkość produkcji płyt głównych w naszych sprzętach i tak jest znacznie większa niż zapotrzebowanie na te płyty. :)
No właśnie tak mniej więcej to sobie wyobrażałem. :) No i pewnie tak to wygląda przy naprawdę masowej produkcji typowego sprzętu schodzącego w dziesiątkach czy setkach milionów. No ale nie ma co marudzić, bo prędkość produkcji płyt głównych w naszych sprzętach i tak jest znacznie większa niż zapotrzebowanie na te płyty. :)
i ktoś woła ruki wierch.08.08.2011 20:50
[#48]
Re: AmigaOne X1000 - produkcja w toku
@wali7, post #44
wiesz ja w sumie widzac pracujacych ludzi w fabryce, zazwyczaj nieco mnie krew zalewa - takie marnowanie potencjalu ludzkiego mozgu i czasu. Na szczescie juz teraz sa tak zautomatyzowane fabryki, ze ciezarowka z surowcem wjezdza, a wyjezdza gotowy produkt, dotykany dopiero przez konsumenta 
. Czlowiek tam tylko naprawia .
Inna sprawa, ze tutaj ilosc sztuk jest rzeczywiscie wyjatkowa, przy takiej cenie i liczbie wrecz to produkt prototypowo luksusowy (prosze nie traktowac tego jak nasmiewanie sie, rzeczywiscie uwazam, ze mogliby sprzedac kilkaset sztuk bogaczom jako cos unikalnego i rzadkiego). A przy takim czyms zazwyczaj stosuje sie produkcje reczna, nawet automatyczne fabryki samochodow maja czasem reczne montazownie prototypowych serii. Inna sprawa, ze nawet skladany recznie Rolls-Royce ma czesc robiona przez robota - jest malowany przez taka smieszna lapke (robot przemyslowy) .
Choc w sumie to nie ma wiekszego znaczenia przy plytach glownych - problemem nie bedzie wyprodukowanie kopii prototypu, ale sprzedanie jego. A wtedy jesli odniesie sukces, czy bedzie potrzebne milion czy 10 milionow sztuk to juz nie ma znaczenia - i tak wspolczesne fabryki elektroniki sa w stanie tyle wyprodukowac...
. Czlowiek tam tylko naprawia .Inna sprawa, ze tutaj ilosc sztuk jest rzeczywiscie wyjatkowa, przy takiej cenie i liczbie wrecz to produkt prototypowo luksusowy (prosze nie traktowac tego jak nasmiewanie sie, rzeczywiscie uwazam, ze mogliby sprzedac kilkaset sztuk bogaczom jako cos unikalnego i rzadkiego). A przy takim czyms zazwyczaj stosuje sie produkcje reczna, nawet automatyczne fabryki samochodow maja czasem reczne montazownie prototypowych serii. Inna sprawa, ze nawet skladany recznie Rolls-Royce ma czesc robiona przez robota - jest malowany przez taka smieszna lapke (robot przemyslowy)
.Choc w sumie to nie ma wiekszego znaczenia przy plytach glownych - problemem nie bedzie wyprodukowanie kopii prototypu, ale sprzedanie jego
. A wtedy jesli odniesie sukces, czy bedzie potrzebne milion czy 10 milionow sztuk to juz nie ma znaczenia - i tak wspolczesne fabryki elektroniki sa w stanie tyle wyprodukowac...