[#2]
Re: Klub Anonimowego Amigowca
@LeMan,
post #1
A moje amigowanie zaczeło się w 1993 roku, odrazu od A1200. Były to takie piękne czasy. No i gry, ma się rozumieć pod układ graficzny AGA: Oscar, Aladdin, The lion king, Coala, Gloom, i wiele innych. Dalej poszło trochę inaczej, nie interesowało mnie programowanie czy grzebanie w sprzęcie. Kupiłem podręcznik do DeluxPainta czwórki, z niecierpliwieniem oczekiwałem na kolejny magazyn "Amiga" z przykładami do własnoręcznego wykonania. DeluxPIV nie miał dla mnie tajemnic. Aż do 98 kiedy to pod strzechy mojego domu trafił pc z win98, a amiga spoczeła na strychu w żółtym pudełku z napisem "Desktop Dynamite". I było by tak zapewne aż po dziś dzień gdyby nie to że jakieś dwa lata temu moją uwagę przykuł program winuae EMULATOR AMIGI, niemożliwe stało się dla mnie możliwe, mogłem grać w swoje ulubione gry na innym kompie, ba mogłem grać w gry których nie miałem dzięki obfitości różnych zbiorów w internecie np.: BTTR. Z czasem stwierdziłem że dobrze by było gdyby można było zapisywać stan różnych gier na twardzielu, więc zainstalowałem wb :). Skoro już miałem sytem to zaczełem dążyć do tego by wyglądał i zachowywał się tak jak ja tego chce. Soft z aminetu, dodatkowe programy, whdlooad do gier... Aktualnie kiedy nie mam czasu by to wszystko robić sięgam po jedną z "gotowych" dystrybucji takich jak amigasys czy amigainbox.