Komentowana treść: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
28.07.2012 19:16
[#31]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@rwks, post #30
Cytować spokojnie można. Jakby co to biorę odpowiedzialność za wszystko co mówię i piszę publicznie. Jakbym czegoś nie chciał napisać to bym nie napisał. Więc cytować spokojnie możesz co chcesz. :)
Tak, to nasze nieszczęsne www.encore-games.com możesz podawać. Wstyd mi za tę stronę ale lepszej nie ma i teraz nie będzie. Wobec tego taka musi być. :)
Tak, to nasze nieszczęsne www.encore-games.com możesz podawać. Wstyd mi za tę stronę ale lepszej nie ma i teraz nie będzie. Wobec tego taka musi być. :)
28.07.2012 20:22
[#32]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@MDW, post #17
Praca w fabryce duzych gier wcale nie jest taka ponura jak ci sie wydaje.Ale doskonale Ciebie rozumiem.Ja sobie od roku po pracy siadam nad UDK i robie co mi sie podoba.Zrobilem np calkiem mysle ok remake Atic Atac z zx spectrum ;) Nie puszczam tego bo pewnie Rare by to potraktowalo niezbyt przychylnie 
28.07.2012 21:11
[#35]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@Aniol, post #32
No to ładnie. Znajomość UDK to dzisiaj bardzo przydatna umiejętność. Na pewno bym się go uczył gdybym podchodził do sprawy komercyjnie. Nawet ułatwiałoby zrobienie czegoś nowatorskiego, bo człowiek skupiłby się bardziej na samym temacie zamiast wiecznie grzebać w podstawowych sprawach. Jednak dla mnie to całe moje mini-programowanie jest jak wędkarstwo, zbieranie znaczków. Ja po prostu chcę to po swojemu robić i mieć z tego przyjemność. Poza tym użycie UDK wykluczałoby robienie czegokolwiek na jakiekolwiek amigowe platformy, a to jest nie do przyjęcia w moim przypadku. :)
28.07.2012 22:01
[#39]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@Hubez, post #37
UDK to Unreal Development Kit czyli wszystko co trzeba żeby tworzyć gry na silniku Unreal Engine. Bardzo popularny ostatnio silnik 3D, darmowy do niekomercyjnych zastosowań. Można w nim tworzyć gry na chyba wszystkie istniejące dzisiaj i istotne pod względem komercyjnym platformy (nawet iOS i Android).
29.07.2012 09:22
[#46]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@michalmarek77, post #45
Niestety ale kariere gracza multi zakonczylem z 10 lat temu na Quake 3.Sporo tez gralem w naszego Painkillera w multi bo byl wzorowany na Quake 1 ktorego uwielbialismy wszyscy w firmie.Co do hinta to wiesz,ze nie moge . Moge tylko powiedziec,ze ja osobiscie wole ostra jatke w Judgment od ,zeby nikogo nie urazic -spokojnego emocjonalnie 
;) G3 .Wybacz MDW ten offtop;)
;) G3 .Wybacz MDW ten offtop;) 
29.07.2012 12:33
[#48]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@selur, post #25
Trafienie z Hiciorem na rynek nie jest proste, bo w grach nie ma regul.
Nie musisz mi tego tłumaczyć, gry to moje hobby od mniej więcej końcówki lat 80 i interesuję się tym bardziej niż tylko przez oklepywanie kolejnych tytułów. Niemniej jednak, Miasto Śmierci czy Pechowy Prezent to po prostu straszne gnioty, bez względu na to jak trudno trafić na rynek z dobrą grą.
Nie musisz mi tego tłumaczyć, gry to moje hobby od mniej więcej końcówki lat 80 i interesuję się tym bardziej niż tylko przez oklepywanie kolejnych tytułów. Niemniej jednak, Miasto Śmierci czy Pechowy Prezent to po prostu straszne gnioty, bez względu na to jak trudno trafić na rynek z dobrą grą.
29.07.2012 13:04
[#49]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@GumBoy, post #48
Watek tyczy sie "wywiadu z MDW" a nie recenzji jego gier na klasyka. Nikt nie twierdzi, ze to byly jakies hity. Byly na poziomie typowej polskiej gry z tamtych lat. Z kilkudziesieciu polskich gier, moze kilka trzyma poziom ale malo to slabych gier na klasyka?
Z kilku tysiecy gier jakie sie pojawily na Amige 3/4 to krapy i to pisane przez wieksze firmy a nie przez pojedyncze osoby z budzetem kilku dolarow.
Tak wiec, o co w ogole ten szum?
p.s.
Pamietam, ze zawsze z podnieceniem czytalem nowosci w ACS a szczegolnie zapowiedzi nowych polskich gier. I "Pechowy Prezent" byl jedna z wielu polskich gier, przy ktorych krzyknalem "Łoo jezusie Co to jest????!" :)
Ostatnia aktualizacja: 29.07.2012 13:12:57 przez selur
Z kilku tysiecy gier jakie sie pojawily na Amige 3/4 to krapy i to pisane przez wieksze firmy a nie przez pojedyncze osoby z budzetem kilku dolarow.
Tak wiec, o co w ogole ten szum?
p.s.
Pamietam, ze zawsze z podnieceniem czytalem nowosci w ACS a szczegolnie zapowiedzi nowych polskich gier. I "Pechowy Prezent" byl jedna z wielu polskich gier, przy ktorych krzyknalem "Łoo jezusie Co to jest????!" :)
Ostatnia aktualizacja: 29.07.2012 13:12:57 przez selur
29.07.2012 14:33
[#50]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@GumBoy, post #48
To prawda, że to były gnioty. Tylko co ja mam zrobić? Cofnąć czas? Mam się nie przyznawać? Jedyne co mogę zrobić to zaznaczać na każdym kroku, że to były bardzo słabe gierki, które dzisiaj bije na głowę większość darmowych "flashówek". Żeby było śmieszniej to zupełnie nie wiem jakim cudem nawet coś w 2010 roku wyszło mi słabe. Po prostu jestem kiepski i tyle. Ale nie zamierzam z tego powodu rezygnować z tego co robię. Gdybym lubił jeździć na rowerze to jeździłbym na nim nawet jeżeli czasy osiągane byłyby wręcz żałosne. Jeżeli lubiłbym łowić ryby to też bym je łowił nawet jeżeli osiągnięcia miałbym kiepskie i nigdy nie wyciągnąłbym z wody nic co miałoby więcej niż 5 cm. :) Nawet na skrzypcach bym grał niezależnie od słuchu gdybym to lubił. :)
Zaproponowano mi wypowiedzenie się na temat rozrywkowego rynku mobilnego to się wypowiedziałem, bo lubię gadać. Pytania były też o historię to też o niej opowiedziałem nawet jeżeli nie ma się z czego chwalić. Nie jest to tekst reklamowy, bo z takimi "osiągnięciami" to żadna reklama. Ale chciałem żeby osoba czytająca miała pogląd na to kto się wypowiada. Może po przeczytaniu tego tekstu ktoś wyciągnie jakieś wnioski, może ktoś poczuje, że jest lepszy i dzięki temu się zmobilizuje i coś zrobi. Może ktoś się pośmieje z tego, że głupek stracił 22 lata życia i nic nie zrobił. A jak ktoś przeczytał i żałuje, że przeczytał to przepraszam, że przeze mnie stracił te 5 minut. Doskonale to rozumiem. Też czasem żałuję, że straciłem kilka minut na czytanie czy oglądanie czegoś co zapowiadało się fajnie, a okazało się tylko stratą czasu.
Zaproponowano mi wypowiedzenie się na temat rozrywkowego rynku mobilnego to się wypowiedziałem, bo lubię gadać. Pytania były też o historię to też o niej opowiedziałem nawet jeżeli nie ma się z czego chwalić. Nie jest to tekst reklamowy, bo z takimi "osiągnięciami" to żadna reklama. Ale chciałem żeby osoba czytająca miała pogląd na to kto się wypowiada. Może po przeczytaniu tego tekstu ktoś wyciągnie jakieś wnioski, może ktoś poczuje, że jest lepszy i dzięki temu się zmobilizuje i coś zrobi. Może ktoś się pośmieje z tego, że głupek stracił 22 lata życia i nic nie zrobił. A jak ktoś przeczytał i żałuje, że przeczytał to przepraszam, że przeze mnie stracił te 5 minut. Doskonale to rozumiem. Też czasem żałuję, że straciłem kilka minut na czytanie czy oglądanie czegoś co zapowiadało się fajnie, a okazało się tylko stratą czasu.
30.07.2012 00:19
[#55]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
MDW... tu mi terminy biją, a ja czytam Twój wywiad! Weź Pan coś to lepiej zorganizuj. Było mniej tych gier robić, to byś miał mniej do pisania!!!
Nie, żartuje :). Wywiad konkret, a nie jakieś pitu pitu, gdzie zadawane pytania mają więcej niż odpowiedzi. I rób dalej swoje, cokolwiek by Ci na końcu nie wychodziło.
Nie, żartuje :). Wywiad konkret, a nie jakieś pitu pitu, gdzie zadawane pytania mają więcej niż odpowiedzi. I rób dalej swoje, cokolwiek by Ci na końcu nie wychodziło.
30.07.2012 08:27
[#57]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@MDW, post #50
A ja te gnioty lubiłem i dalej lubię. Odkrywam polskie gry w które nie zagrałem kiedyś.
Teraz z czystej ciekawości je uruchamiam, gram, zawsze sprawdzam autorów gier, może któregoś znam, albo dowiem się ciekawych faktów, tak jak w grze: "Skarb Templasriuszy" do której zdjęcia wykonywano obok mojego domu, albo, że autor "Tajemnicy Bursztynowej Komnaty" również mieszkał nie daleko ;)
Gniot mi absolutnie nie przeszkadza, nie mniej jednak nie każda polska gra to gniot.
Teraz z czystej ciekawości je uruchamiam, gram, zawsze sprawdzam autorów gier, może któregoś znam, albo dowiem się ciekawych faktów, tak jak w grze: "Skarb Templasriuszy" do której zdjęcia wykonywano obok mojego domu, albo, że autor "Tajemnicy Bursztynowej Komnaty" również mieszkał nie daleko ;)
Gniot mi absolutnie nie przeszkadza, nie mniej jednak nie każda polska gra to gniot.
30.07.2012 09:53
[#58]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
@Hubez, post #57
rwks
kolego! dla mnie i tak jesteś 'mocny koleś' i się nie zrażaj stękaniem malkontentów
rób swoje i tyle
Ale te nasze stare gry to faktycznie była bieda. :) Jednak ja tak bardzo chciałem wtedy coś zrobić, że tego nie zauważałem. Dzisiaj nie rozumiem jak to mogło tak wychodzić. Nawet w AMOSie i na A500 można było spokojnie zrobić coś grywalnego, coś z pomysłem. Swoje robił będę na tyle na ile uda mi się wygospodarować czas. Ale czas znajdę choćbym miał go spod ziemi wygrzebać. Jak przestanę to robić to znaczy, że umarłem. :)
grg
MDW... tu mi terminy biją, a ja czytam Twój wywiad! Weź Pan coś to lepiej zorganizuj. Było mniej tych gier robić, to byś miał mniej do pisania!!!
Wyobraź sobie, że mocno to skróciłem. :) Kogoś kto potrafi dobrze pisać poznaje się po tym, że potrafi się zwięźle wypowiadać. Jak widać ja nie potrafię. Ale zdaję sobie z tego sprawę i od dawna z tym walczę. Ale mi nic z tego nie wychodzi. Ja nawet na Twitterze piszę epopeje. :D
Hubez
A ja te gnioty lubiłem i dalej lubię. Odkrywam polskie gry w które nie zagrałem kiedyś.
W tym co napisałeś coś jest. Ja też lubię popatrzeć na te starocie robione przez dzieciaki z tamtych lat. To chyba przez sentyment. I chyba nie jesteśmy sami. W literaturze było coś takiego jak uwielbienie brzydoty i chyba się to nazywało "turpizm". :) Nie tylko tacy zwyczajni ludzie jak my na to cierpią. Na podobnej zasadzie Quentin Tarantino zafascynowany jest tanimi szmirowatymi filmami niższej klasy (głównie karate).
kolego! dla mnie i tak jesteś 'mocny koleś' i się nie zrażaj stękaniem malkontentów
rób swoje i tyle
Ale te nasze stare gry to faktycznie była bieda. :) Jednak ja tak bardzo chciałem wtedy coś zrobić, że tego nie zauważałem. Dzisiaj nie rozumiem jak to mogło tak wychodzić. Nawet w AMOSie i na A500 można było spokojnie zrobić coś grywalnego, coś z pomysłem. Swoje robił będę na tyle na ile uda mi się wygospodarować czas. Ale czas znajdę choćbym miał go spod ziemi wygrzebać. Jak przestanę to robić to znaczy, że umarłem. :)
grg
MDW... tu mi terminy biją, a ja czytam Twój wywiad! Weź Pan coś to lepiej zorganizuj. Było mniej tych gier robić, to byś miał mniej do pisania!!!
Wyobraź sobie, że mocno to skróciłem. :) Kogoś kto potrafi dobrze pisać poznaje się po tym, że potrafi się zwięźle wypowiadać. Jak widać ja nie potrafię. Ale zdaję sobie z tego sprawę i od dawna z tym walczę. Ale mi nic z tego nie wychodzi. Ja nawet na Twitterze piszę epopeje. :D
Hubez
A ja te gnioty lubiłem i dalej lubię. Odkrywam polskie gry w które nie zagrałem kiedyś.
W tym co napisałeś coś jest. Ja też lubię popatrzeć na te starocie robione przez dzieciaki z tamtych lat. To chyba przez sentyment. I chyba nie jesteśmy sami. W literaturze było coś takiego jak uwielbienie brzydoty i chyba się to nazywało "turpizm". :) Nie tylko tacy zwyczajni ludzie jak my na to cierpią. Na podobnej zasadzie Quentin Tarantino zafascynowany jest tanimi szmirowatymi filmami niższej klasy (głównie karate).