Komentowana treść: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
31.05.2013 22:28
[#32]
Re: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
@parallax, post #30
Może się nazywać "Wielki I Niesamowity Okołoamigowy System" albo "Pan Puchatek" jeśli będzie to system, który połączy oba obozy, albo nawet w jakiś sposób zintegruje AROSa. Tak naprawdę mam to w nosie, skoro te same korzenie, ten sam feel i wszystko to samo. MOS i AmigaOS zakończą życie na obecnych wersjach i powstanie nowy system - to ja to kupuję i jestem w stanie poświęcić nazwę.
31.05.2013 22:49
[#35]
Re: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
@Katias, post #32
Tylko, że osoby, które chcą takiego połączenia są mniej widoczne/aktywne na forach (nie tylko tu). Prawda jest taka, że nie da się odtworzyć marki w postaci sprzed upadku. Gdyby wszystko sprzedano w całości, no to może i by się dało. Dlatego powinniśmy ratować to co się da/jest najistotniejsze, co stanowiło kiedyś o sile marki (nazwa jest ważna, ale nie najważniejsza). Popatrz co wypisuje parallax i masz odpowiedź na podejście sporej części środowiska do kwestii połączenia systemów. A szkoda, bo ja wiem, że choć teraz używam PC z Windosem 7, to nie jestem pewien czy następny też będzie PC z Windowsem 8, a może szarpnę się na Maka Mini z MacOS. Wszak nie ma alternatywy, no chyba, że linux.
31.05.2013 23:36
[#37]
Re: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
@Katias, post #24
czasy jedności amigowej i walki ze wspólnym wrogiem minęły. Dzisiaj walka z PC nie ma sensu to prowadzi się wojnę domową 
problem nie w konflikcie jako takim a jego sile i zacietrzewieniu niektórych ludzi którzy naprawdę psują klimat. Wystarczy poczytać kilka stron tematu "Moja definicja Amigi" aby ręce opadły
dwa systemy nie musiałyby być złe gdyby konflikt był konstruktywny i programiści pomagali portować swoje oprogramowanie na większą ilość systemów. A tak jak jest teraz to program na np. AOS4 ma tylko wtedy jakąś wartość jak nie ma go dla MOSa i vice-versa. To jest iście żałosne
problem nie w konflikcie jako takim a jego sile i zacietrzewieniu niektórych ludzi którzy naprawdę psują klimat. Wystarczy poczytać kilka stron tematu "Moja definicja Amigi" aby ręce opadły
dwa systemy nie musiałyby być złe gdyby konflikt był konstruktywny i programiści pomagali portować swoje oprogramowanie na większą ilość systemów. A tak jak jest teraz to program na np. AOS4 ma tylko wtedy jakąś wartość jak nie ma go dla MOSa i vice-versa. To jest iście żałosne
01.06.2013 09:32
[#42]
Re: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
@Mufa, post #40
No to ja odpowiem pytaniem na pytanie. Jakiś powód że Windows 8 nie jest robiony dla nieprodukowanych 486? Licencje itp?
Mufa, głupoty piszesz . OS4 na MacaPPC sprawiłby że więcej osób by się zdecydowało na ten system . Sam ostatnio szukałem następcy mojej wysłużonej A1200 , i gdybym miał możliwość zakupu OS4 na MacaPPC to pewnie bym kupił, a tak - wydawanie kilkunastu tysięcy złotych na hobby jakoś mi się nie uśmiecha :( .
Mufa, głupoty piszesz . OS4 na MacaPPC sprawiłby że więcej osób by się zdecydowało na ten system . Sam ostatnio szukałem następcy mojej wysłużonej A1200 , i gdybym miał możliwość zakupu OS4 na MacaPPC to pewnie bym kupił, a tak - wydawanie kilkunastu tysięcy złotych na hobby jakoś mi się nie uśmiecha :( .
01.06.2013 10:32
[#44]
Re: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
@XoR, post #43
porównanie z 486 nietrafione
maki PPC może nie najnowsze są dużo wydajniejsze i tańsze od sprzętu dla AOS4 któreo niedorzeczna cena jest głównym powodem małej popularności tego OSa
AOS4 ma dużą przewagę w nazwie ale co z tego skoro sprzęt kosztuje tysiące dolarów/euro...
Zauważ że MOSTeam póki tylko mógł, trzymał się nowego sprzętu, nawet jak skończyli produkować Pegasosy poszli w Efifkę. Te makówki to była ostateczność. Teraz MOS doszedł już właściwie do ściany. W bajki o Armach i X86 nie wierzę. Technologicznie zatrzymali się więc w okolicach 2006 roku i z każdym kolejnym rokiem będą tylko bardziej zacofani.
Żadna firma na świecie (już nie chodzi tylko Windowsa 8 ) nie wydaje systemów operacyjnych nakierowanych wyłącznie na jakiś stary nieprodukowany 10-letni sprzęt. Hyperion na szczęście wykazał się rozsądkiem i również tego nie zrobił. Dzięki czemu mamy dziś wsparcie dla kart pod PCI-E, pamięci DDR2, HDAudio itd. System musi się rozwijać, a nic tak nie pomaga w rozwoju jak rozwojowy sprzęt.
01.06.2013 11:17
[#52]
Re: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
@Mufa, post #40
To odpowiedź na moje pytanie? Gdzie tu analogia? Sam440ep flex jest zapóźniona technologicznie o lekko licząc jakieś 8 lat, x1000 o co najmniej 3-4 lata. DDR2 to postęp, ale w stosunku do starych A1, a nie do aktualnie dostępnych technologii, bo na przykład DDR3 już od dawna jest dostępne. Rozumiem, że to sprzęt specjalnie pod system, ale nie wydam takiej kasy, na coś co nie ma dla mnie wartości kolekcjonerskiej, a miałoby czysto użytkową. Skoro AOS4 dostępny jest na Pegasosach2, to czemu nie na makach, które niczym nie ustępują, a wręcz wyprzedzają sprzęt Acube? Po zastanowieniu, dla mnie odpowiedź jest zgoła inna i jasna. Z Hyperionem współdziałałem kiedyś bardzo blisko, toczyłem rozmaite dyskusje (np: z Hermansem) i omawialiśmy różne scenariusze. Wiem, że nie są to ludzie nierozsądni (a takim jest brak wydania OS4 na maki). Dla mnie przyczyną braku portu na makówki są zobowiązania wobec ACube i Trevora. Jest to zmuszenie użytkowników do zakupu konkretnego sprzętu, po to by nie zostawić tych firm na lodzie. W końcu jest to sojusz. Gdyby nie te firmy to Hyperion nie miałby się czym chwalić (w sensie sprzętu), a tak - proszę bardzo - system może i mały ale ma swój sprzęt. Dopóki jest jakikolwiek popyt, nie będą mogli wydać systemu dla makówek. To pewnie też jest prawidzwa przyczyna zarzucenia pomysłu z notebookiem.
01.06.2013 11:36
[#54]
Re: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
@Katias, post #52
To co piszesz to też rzecz jasna prawda. Wiadomo że wystawienie do wiatru ACube i A-EONu miałoby katastrofalne skutki. W efekcie oznaczało by koniec marzeń o nowym sprzęcie i degradację do poziomu MOSa. Nawet bowiem gdyby powstała AMigaOne X2000 z DDR3 czterordeniowym prockiem itd to istniało by zagrożenie, cytuję nie wydam takiej kasy, na coś co nie ma dla mnie wartości kolekcjonerskiej, a miałoby czysto użytkową. Tak więc jeśli chcemy mieć nowy sprzęt (a ja chcę i myśle że Hyperion też chce) to nie można ubijać takiej możliwości poprzez port na Maka.
Cena jest tutaj drugorzędna, kto chce to odłoży i kupi, w końcu kompa w amigowych realiach kupuje się na 5 - 10 lat, więc koszty się amortyzują. W dodatku taki klient to cenny nabytek, człowiek świadomy który wydając taką kasę niemal na pewno zapłaci Hyperionowi na AmigaOS 4.2, 4.3 itd. Natomiast z makami za 150zł często jest tak że ktoś sobie kupi, z nudów pobawi się demem Mosa, a potem wyrzuci do piwnicy, w końcu te parę drobnych które wydał dla kaprysu to żadna strata.
Cena jest tutaj drugorzędna, kto chce to odłoży i kupi, w końcu kompa w amigowych realiach kupuje się na 5 - 10 lat, więc koszty się amortyzują. W dodatku taki klient to cenny nabytek, człowiek świadomy który wydając taką kasę niemal na pewno zapłaci Hyperionowi na AmigaOS 4.2, 4.3 itd. Natomiast z makami za 150zł często jest tak że ktoś sobie kupi, z nudów pobawi się demem Mosa, a potem wyrzuci do piwnicy, w końcu te parę drobnych które wydał dla kaprysu to żadna strata.
01.06.2013 12:11
[#56]
Re: Co dalej z netbookiem dla AmigaOS?
@Mufa, post #54
Nadal nie odpowiedziałeś sensownie na pytanie :)
Wiesz dlaczego AOS4.x nie wyszedł na maki tak samo jak MOS ?
Bo wtedy userzy AOS4.x pokazali by jak bardzo mają w siedzeniu ten cały nowy sprzęt i wszyscy by pokupowali maćki G5 za 500zł, aby z lepszą prędkością używać uae/fpse/timberwolfa/amicygnixa.
Wiesz dlaczego AOS4.x nie wyszedł na maki tak samo jak MOS ?
Bo wtedy userzy AOS4.x pokazali by jak bardzo mają w siedzeniu ten cały nowy sprzęt i wszyscy by pokupowali maćki G5 za 500zł, aby z lepszą prędkością używać uae/fpse/timberwolfa/amicygnixa.
