Tymczasem firmy takie jak Atari czy Commodore produkowały zabawki z kolorową grafiką i brzęczące melodyjkami, w których brakowało WSZYSTKIEGO z tego co wymieniłem powyżej. Nawet jak do nich podłączyłeś stację dysków, to gdy wpisałeś słowo wordstar albo dbase wyświetlały Syntax Error zamiast uruchomić program potrzebny sekretarkom i księgowym.
Generalnie zgadzam się ze stwierdzeniem, że PC wygrał z powodu kompleksowych, biurowych rozwiązań, ale głównie chodziło tutaj o zaufanie do marki, skojarzenie z biurem i fakt mocnej, sprawdzonej, ugruntowanej, pozycji z producentami "profesjonalnego" biurowego oprogramowania.
Tutaj wygrywało zaufanie. Przecież nawet w Polsce przez długie lata z profesjonalnym sprzętem komputerowym kojarzono PC choćby z powodu wizerunkowego. Oddzielny monitor, oddzielna klawiatura i metalowe pudło.
Dziwi mnie tylko ten fragment Twojej wypowiedzi o "problemie" z programem dla księgowej. Przecież na Amidze nic nie musiałeś wpisywać do uruchomienia. Wystarczyło... wsadzić dyskietkę i poczekać :)
Do profesjonalnych zastosowań mieliśmy przecież Workbencha gdy na PC trzeba było uczyć się komend DOS'a. Ale paradoksalnie i absurdalnie ten brak kolorów, monochromatyczne monitory, ta obsługa "pod górkę" poprzez wpisywanie komend było niejako synonimem "profesjonalizmu". Co było ładne, kolorowe i proste w obsłudze było uznawane za zabawkę.
Do dziś pamiętam "argumenty" jednego z moich znajomych, który pierwszy dostał ode mnie łatkę "pececiarz", który stwierdził, że:
"Amiga to nie jest poważny komputer dla inteligentnych ludzi, bo tam nie ma DOS'a, nie wpisuje się żadnych komend tylko wsadzasz dyskietkę, ot komputer dla ułomnych"
Moja pierwsza praca w poligrafii, to PC XT, dwa miesiące później dostałem AT 286 z piszczącym głosniczkiem. Łamałem gazety polskim Cyfrosetem, bez użycia myszy, na monochromatycznym monitorze, wpisując cały zestaw długich, idiotycznych komend do zadania stopnia pisma, interlinii, szerokości i grubości ramki, rastra itd.
Potem wracałem do domu, odpalałem Amigę z jej kolorową grafiką i muzyką, robiąc w Protrackerze jakiś moduł. Na drugi dzień do pracy, przedstawić koleżankom w pracy co spłodziłem na Amidze dzień wcześniej przy okazji chwaląc jej możliwości... i zastanawiałem się co jest grane, że to archaiczny PC jest w każdym biurze a nie Amiga...
...był PC, bo miał tego posranego, polskiego Cyfroseta sprzedawanego wydawnictwom po kilkadziesiąt ówczesnych baniek. Potem, po kilku latach pojawił się MAC z Quarkiem, który wizualnie miał praktycznie to samo co Amiga kilka lat wcześniej, ale miał... Quarka.
Ostatnia aktualizacja: 19.08.2015 11:32:27 przez Duracel