Komentowana treść: Folio
[#1] Re: Folio
Jak zwykle mam pecha i mi nie działa .
Najśmieszniejsze jest to, że pod firefoxem pod macos działa, pod safari także, a pod OWB 1.23 nie ... ech
[#2] Re: Folio

@trOLLO, post #1

Spróbuj pobrać wersję spod nowego linka. Andreas coś tam mieszał w ostatniej chwili.
[#3] Re: Folio
Sprawdzę go jak wrócę z tyry, akurat mam potrzebę napisania tekstu.
BTW: Miejmy nadzieję że następny news będzie dotyczył 3.10
[#4] Re: Folio

@recedent, post #2

Pobrałem nową wersję, nie zauważyłem , że jest.

I teraz mam mega dziwne zachowanie :D . Folio uruchomiony z RAM Dysku działa, ten sam katalog przegrany na SSD, już nie działa
[#5] Re: Folio
Offlineowy edytor tekstów napisany w JavaScript i wymagający przeglądarki? Hmmm... witamy w XXI wieku.

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2017 15:22:28 przez MDW
[#6] Re: Folio

@MDW, post #5

Pomyślałem podobnie, nie wiem tylko czy to postęp, czy regres, cholera ? . Niedługo za pulpit posłuży tylko przeglądarka. Wszystkie workbenche, ambienty, gnomy, eksplorery itp.itd. pójdą w niebyt.
[#7] Re: Folio

@trOLLO, post #4

U mnie działa i z RAMu i z SSD. W stosunku do Calimero działa szybciej, bardziej bezproblemowo i nie dzieli wyrazów w dziki sposób.

[#8] Re: Folio

@MDW, post #5

W przypadku tego edytora tekstu, przymiotnik "morphosowy" jest zastanawiający, edytor działa pod OSX czy Windows, ale pod najnowszym OWB dla MorphOSa już nie

Jam ciekaw czy działa pod AmigaOS4
[#9] Re: Folio

@agrajek, post #8

[#10] Re: Folio

@MDW, post #5

Offlineowy edytor tekstów napisany w JavaScript i wymagający przeglądarki?
Fakt, dla mnie amigowanie rozumiane jako hobby też trochę nie na tym polega. Ale skoro jest i ma swoich użytkowników, to dlaczego nie.
[#11] Re: Folio

@Krashan, post #10

No właściwie racja. W końcu Amiga ma dawać możliwości więc skoro jest możliwość pisania w JavaScript pod przeglądarkę to dlaczego tego nie wykorzystać? szeroki uśmiech Tylko faktycznie używanie takiego softu jest raczej koniecznością niż przyjemnością.
[#12] Re: Folio

@Krashan, post #10

Zadam pewnie naiwne pytanie; Czy program napisany w HTML5, JavaScript dla MorphOS-a musi uruchamiać się w przeglądarce, czy może normalnie jak program napisany w C/C++? (czy może działać pod systemem bez konieczności odpalania przeglądarki). Nie wiem, szukałem nie znalazłem, możecie się pośmiać z mojej niewiedzy.
[#13] Re: Folio
Da się w tej aplikacji używać różnych fontów czy tylko te dwa (Default i Courier New)?

Używać to się tego raczej nie da. Przy każdym naciśnięciu "Save" trzeba podać nazwę pliku i ląduje on w katalogu "Downloads" ustawionym w przeglądarce. Nawet jeżeli się załaduje plik z innego miejsca to i tak tam ląduje. No to ja dziękuję za pisanie tekstu i cominutowe zapisywanie go w ten sposób. Mniej więcej to mam na myśli mówiąc o braku spójności z systemowymi rozwiązaniami (to jest już maksymalnie skrajny przypadek). szeroki uśmiech
[#14] Re: Folio

@MDW, post #13

Jest o tym mowa w readme. Nie sądzę, żeby nie dało się tego poprawić. A nawet jak jest tak, jak jest - program działa znacznie lepiej od Calimero.
[#15] Re: Folio

@recedent, post #14

A widzisz, nie czytałem readme. Jeżeli to zostanie zrobione i będzie można normalnie zapisywać plik podczas pisania to nawet może być przydatny soft. Bo rzeczywiście, pomimo webowego rodowodu, sprawuje się znacznie lepiej niż w pełni natwyny Calimero. Ale Calimero jest taki trochę crapowaty i nie wygląda na to, żeby to się kiedyś zmieniło. W Folio chyba ładnie łyka różne UTFy, a to się dzisiaj przydaje.

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2017 18:41:35 przez MDW
[#16] Re: Folio

@MDW, post #15

ASiegel pisze:

To jest jedna ze znanych niedogodności. Kiedy otwiera się requester zapisu pliku, musisz zawsze wprowadzić nazwę. Okno modalne, które otwiera się wcześniej powinno przechwycić nazwę, którą wpisałeś pierwotnie i przekazać ją dalej, automatycznie dodając rozszerzenie, ale Odyssey ignoruje ją. Według Faba, wydaje się że to trywialne niedopatrzenie podczas pisania przeglądarki.

Z czego wynikają aż dwie dobre wiadomości: Po pierwsze - to da się naprawić (niestety, raczej nowszą wersją OWB), a po drugie - Fab żyje!

Ostatnia aktualizacja: 08.08.2017 19:25:41 przez recedent
[#17] Re: Folio

@recedent, post #16

Czyli to wina OWB? Ciekawe, bo pod najnowszym Safari na najnowszym macOS też nie działa.

Dzięki za info! Też się cieszę, że Fab żyje. OK
[#18] Re: Folio

@KM, post #12

Na normalnych systemach da się tak zrobić. Pod AOS/MOS raczej nie.
[#19] Re: Folio

@_arti, post #18

Witam.

Program w Windows 10, pod Chrome uruchamia mi się bardzo ładnie.

W MorphOS mam taki napis:

If you can read this text, you are likely running version 1.24 of Odyssey Web Browser on MorphOS. Please use version 1.23 instead. Bez sensu.

Wersja tego cuda najnowsza z 8 sierpnia tego roku.
[#20] Re: Folio

@gilban, post #19

Głupie pytanie: Odpalasz Folio pod OWB 1.23, czy 1.24?
[#21] Re: Folio

@Hexmage960, post #9

Działa taki co nie nazywa się "morphosowy", wiec to chyba nie ten sam
[#22] Re: Folio

@agrajek, post #21

Ależ bardzo nam miło, że użytkownicy AmigaOS4 korzystają z programów, które powstały na potrzeby MorphOSa i zostały napisane przez jego użytkowników. To może być pierwszy krok w dobrym kierunku...
[#23] Re: Folio

@recedent, post #20

Pod 1.24. Tylko co jest źle z wersją 1.24, że nie chce pod nią działać.
[#24] Re: Folio

@gilban, post #23

Pisano że to ustrojstwo działa tylko na 1.23. Bo w wersji 1.24 są poprawki bugów.
A ten edytor działa tylko wtedy kiedy te bugi są.
[#25] Re: Folio

@MDW, post #5

Offlineowy edytor tekstów napisany w JavaScript i wymagający przeglądarki? Hmmm... witamy w XXI wieku.


Ojtam ojtam. Framework Electron (Chromium + Node.js) napedza edytory Atom i Visual Studio Code i jakos nikt nie narzeka ;)
[#26] Re: Folio

@agrajek, post #21

To jest dokładnie ten sam Folio.
[#27] Re: Folio

@mschulz, post #25

Ojtam ojtam. Framework Electron (Chromium + Node.js) napedza edytory Atom i Visual Studio Code i jakos nikt nie narzeka ;)


Ja raz Atom uruchomiłem i od razu wyczułem, że przy naciskaniu buttonów między moim wskaźnikiem myszy, a systemem operacyjnym jest więcej niż jedna warstwa abstrakcji. Używać się da ale zdecydowanie wolałbym coś robione pod natywny UI.

Mnie boli, że takie multiplatformowe rozwiązania nie korzystają z funkcji systemu operacyjnego. Potem okazuje się, że ten czy inny cudowny wytwór społeczności opensource nie potrafi wyjść z trybu fullscreen na macOS, głupieje przy split view, a gesty 2/3/4 palcami to dla niego zupełna abstrakcja. Nie obsługuje systemowych notyfikacji, nie wchodzi w stan uśpienia zgodnie z zasadami oszczędzania baterii pieczołowicie opracowanymi przez twórców systemu, nie wczytuje ostatnio używanego dokumentu po restarcie komputera z opcją odbudowania wszystkiego (np. MS Office na macOS). Albo gdy biblioteki GUI systemu zostają znacznie przyspieszone to te "cudaki" ślimaczą się i wygladają jak np. GIMP czy Inkscape na bardzo mocnym Maku. Dochodzimy do sytuacji, że odpalając nową aplikację musimy przyzwyczajać się do zupełnie innych interfejsów. Dosłownie jakbyśmy się przesiadali na inny system operacyjny. Przechodzi się do innej aplikacji, a tam requestery z domyślną opcją po prawej stronie, a nie po lewej, zamykanie okna gdzieś indziej, typowe dla systemu skróty klawiaturowe nie działają (swoich ustawić nie można, bo standardowe systemowe funkcje do tego stworzone oczywiście nie są obsługiwane).

Nigdy nie dam sie przekonać, że jakieś cudaki w JavaScripcie czy QT będą lepiej działały i wyglądały niż natywny soft napsiany do bólu zgodnie z wytycznymi twórców systemu.

No i ta spójność... W dzisiejszych czasach większość aplikacji ma swój cudaczny GUI. Bardzo tego nie lubię. Dlatego między innymi lubię applowy świat, bo tam to jest jeszcze w miarę spójne (chociaż nie tak jakbym chciał). Ja bym najchętniej widział wszystkie aplikacje na macOS w Cocoa, na MorphOS w MUI, an AROSa w Zune, na AmigaOS4 w Reaction, na Windows w WinAPI (chociaż tu jest problem, bo oni są w fazie przejściowej, a WinAPI to koszmar początku lat 90). Żadnych "upiększaczy", skórek, własnych bitmapek na buttonach. Czysty, natywny GUI jest najszybszy i działa bardzo responsywnie.

Przez takie cudaczne rozwiązania właściwie tracimy unikalność platformy. Tracimy funkcje dla których wybieramy tę czy inną platformę. Używając Windows 10 Mobile (Windows Phone) chcę używać kafelków wszędzie i nie chcę żeby co druga aplikacja udawała UI applowego iOSa czy Andorida. Tak samo używając iPhona czy iPada nie chcę kafelków, bo gdybym je chciał to bym używał Windowsa.

Z tej zasady wyłączam wszystkie gry i oprogramowanie rozrywkowe. W tego typu aplikacjach dopuszczam i w pełni akceptuję wszystko. Są też aplikacje w których taki GUI akceptuję, bo wiem, że gdyby nie takie rozwiązanie to nigdy nie zostałyby przeportowane. Np. całkiem pasuje mi GUI Blendera. Jest tam pewna filozofia, którą trudno byłoby odtworzyć w "platform-specific" GUI. Tak samo jakoś nie przeszkadza mi GUI amigowego TVPainta, GraphX, ProTrackera (chociaż tu zdedydowanie bardziej podoba mi się nowy DigiBooster). A GUI Scali to wręcz uwielbiam i chyba nigdy nic tak fajnie mi się nie używało. To jest prawdziwy flat-design 20 lat przed tym gdy świat go odkrył.

-------

Najśmieszniejsze jest to, że od 3 miesięcy męczy mnie żeby zrobić pewną nierozrywkową aplikację ale z... takim właśnie cudacznym GUI. Aplikacja byłaby zbyt duża na naukę amigowego/morphosowego API. Zakopałbym się w tym do śmierci, a gdy użyję swojego "gierkowego" GL-GUIa to pójdzie szybko. Po tym komentarzu chyba będę musiał zrezygnować z tego pomysłu, bo spaliłbym się ze wstydu gdybym to zrobił.

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2017 20:00:15 przez MDW
[#28] Re: Folio

@MDW, post #27

Po tym komentarzu chyba będę musiał zrezygnować z tego pomysłu, bo spaliłbym się ze wstydu gdybym to zrobił.


Przyznaj się, że szukałeś tylko pretekstu...
[#29] Re: Folio

@MDW, post #27

...lecz z drugiej strony....

[#30] Re: Folio

@MDW, post #27

Zupełnie nie rozumiem dlaczego mieszasz języki programowania z tematami GUI, API oraz UX. Ot, chociażby w OSX/macOS możesz pisać systemowe aplikacje w języku JavaScript. Co więcej nawet zastąpili AppleScript JavaScriptem. Aplikacje w JavaScript korzystające z Chromium czy też QT mogą korzystać z systemowych ficzerów. Kwestia tego czy ktoś starannie zrobi program czy tylko dostosuje.

Mnie boli, że takie multiplatformowe rozwiązania nie korzystają z funkcji systemu operacyjnego. Potem okazuje się, że ten czy inny cudowny wytwór społeczności opensource

Pierwszy z brzegu przykład z open source - napisany w C taki np. Transmission, który ma wersje na różne systemy (i różne GUI, raz Cocoa, GTK i inne) na tych systemach nie korzysta z systemowych, specyficznych właściwości? Moim zdaniem to jest kwestia podejścia programisty lub zespołu. Nie dopatrywałbym problemów w technologiach. W programowaniu mamy pewne, od dziesiątek lat, znane reguły, niektóre są nieśmiertelne, inne ewoluują. Czysty kod, oddzielenie pewnych elementów logiki od interfejsu użytkownika itd.

Akurat GIMP to jest przykład skrajny, tam coś poszło nie tak, ale w temacie UX i nie warto tego przykładu przytaczać bo to by było jak by szukać demokracji w KRLD ;)

Nigdy nie dam sie przekonać, że jakieś cudaki w JavaScripcie czy QT będą lepiej działały i wyglądały niż natywny soft napsiany do bólu zgodnie z wytycznymi twórców systemu.


Bardzo możliwe, że używasz (może nawet nieświadomie) takich aplikacji. Ja używam na macOS na przykład Slacka (zbudowany na frameworku Electron). Nie ma z nim problemów. Powiadomienia natywne, obsługuje powiadomienia w docku jak trzeba, pełny ekran mogę też dać. Nie zauważyłem żeby coś było w nim źle. Na Linuxie pod KDE podobnie. To jest zamknięty, komercyjny software więc mieli zapewne podejście by dostosować przy przenoszeniu.

Dam inny przykład - czy taki HippoPlayer mógłby być być dzisiaj napisany w JavaScript i działać tak samo w okienku, ale zapewne potrzebować 20 MB RAM a nie powiedzmy 250 kb? Mógłby (i mógłby pewnie docelowo mniej pamięci zajmować) i możliwe, że przy dobrej organizacji kodu i większej liczbie osób oraz dzisiejszych narzędzi szybciej można by było go rozwijać niż w asm68k przypisanym do tylko jednej platformy i jednego systemu (i konkretnych wersji systemu i konieczności posiadania dostępu do konkretnych chipsetów).
Moim wyborem byłoby wybranie tylko jednej technologii i platformy gdybym był fanbojem tej platformy. Jednak myśląc szerzej mógłbym oddzielić część odpowiedzialną za obsługę interfejsu tak by można było przenieść bez większych kosztów gdzie indziej. Kwestia podejścia.

Reasumując - programy mogą być napisane w takim czy innym języku, ale od rozwijających oprogramowanie zależy czy dostosują aplikacje do danego systemu a jednocześnie pozostawią je przenośne i otwarte na rozszerzenia czy rozwój. Dobrze jest wykorzystywać specyficzne cechy systemu, ale jeśli program nie służy tylko do modyfikowania tego systemu to jego główna część może być przenośna. Po co przenosić? Zawsze więcej osób może dołączyć do rozwoju oprogramowania i jest niezależność od kaprysów właścicieli takiej czy inne platformy czy czasem nawet architektury.

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2017 20:41:18 przez grxmrx
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem