Wolf3D pomykał na Motorolce 68000 8 MHz zainstalowanej w AtariST. W Ami problemem była konieczność konwersji chunky>>planes pożerająca sporo mocy obliczeniowej. To co sprawdzało się doskonale w grach platformowych (płynność scrollingu nieosiągalna jeszcze długo na pecetach), do 3d nie nadawało się kompletnie.
A wracając do meritum, moim zdaniem A1200 była fajnym komputerem. Pamiętam jak liczyłem sobie o ile bardziej opłaca się kupić A1200 (szybszy CPU, więcej RAM, kontroler HDD, więcej kolorów AGA) niż doposażać moją starą A500... a było to w 1993.
Co można było zrobić lepiej w A1200? Trzeba pamiętać o wysokich cenach pamięci wtedy (ostrzegam, dysponuję sporym archiwum ówczesnych gazet: Bajtek, MA i trochę innych, zawsze mogę zastrzelić suchymi faktami i starymi reklamami ;) ), myślę, że C= było bliskie rozsądnego kompromisu cena/jakość. Być może lepiej byłoby podzielić RAM na 1 MB chip (z możliwością rozbudowy do 2MB, każda płyta A1200 ma stosowne złącze) i 1 MB 32bitowego fastu... wtedy za niewielki dodatkowy koszt (Power without the price

) goły komputer pracowałby ponad 2x szybciej. A tak wiele A1200 nigdy nie dostało szansy poczucia pełnej mocy 68EC020 14 MHz ;) (widziałem kilka konfigów takich amig 1200 bez fastu - użytkownicy nie wiedzieli, co by dała w sumie niewielka inwestycja).
A dywagacje w stylu kości ze sprzętowym chunky, albo dźwięk 16bit można włożyć między opowieści sci-fi, bo C= musiał wypuścić jakiś nowy komputer, a gotowych kości nie miał. No może DSP mogliby wcisnąć, bo sam układ to produkt innej firmy, a przykład Falcona pokazuje ile maszyna tej klasy mogła dzięki temu zyskać.
PS. Ktoś tu wspomniał o sprzętowej bezkompromisowości Falcona... to nieprawda. Falcon był jednym wielkim kompromisem. Co ciekawe, zupełnie innym niż A1200 - Atari miało nowe, fajne, układy, ale nie miało komputera, zrobili więc projekt rozszerzenia do Atari ST (coś jak mityczny zestaw AGA do A500), i zamiast tego zintegrowali go ze szkieletem ST w nowej maszynie. Stąd Falcon ma 16bitową magistralę chipsetu (A1200 ma 32 bitową), pełna 32 bitowa miała być w kolejnej maszynie... której nigdy nie skończyli. Stąd Falcon też ma swoje wąskie gardła, a użytkownicy zadają pytania "co by było gdyby?".
Czyli dwóch konkurentów, jeden ukończył nową konstrukcję komputera, ale nie miał odpowiednio dobrych bebechów do niego (C= się wtedy szamotał między chipsetem AAA, a rewolucyjnym Hombre), drugi miał super kości, ale designu nowej maszyny nie było.