[#61]
Re: Historia Amigi wg Ars Technica - część 11
@nogorg,
post #52
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale współczesne konsole w momencie wyjścia również są przestarzałe.
Ważne, aby zdać sobie sprawę z tego, że tak właśnie powinno być. Wypuszczając na rynek coś, co nie ma być jednorazowym bytem tylko ma przewidziany jakiś rozwój, trzeba mieć w głowie pomysł na ten rozwój, wizję kolejnych modeli i technologię, pozwalające w ciągu np. roku stworzyć nową jakość. Tak więc, na rynek trafiać mają pomysły przedwczorajsze, a nie dzisiejsze. Dzisiejsze są na pojutrze. A nawet puszczać warto pomysły sztucznie ograniczone. Czy dysk WD Caviar 80 MB różni się czymkolwiek od wersji 850 MB albo 2 GB? Technologicznie - niczym, a dało się sączyć tę technologię na rynek przez parę lat.
Najgorsze, to od razu wypstrykać się ze wszystkiego a potem myśleć "ups, co dalej?". Tak właśnie zrobiło Commodore z Amigą. Dobrze kombinowali z C65, ale to powinno wyjść przed Amigą, potem jeszcze jakaś połowa Amigi jako np. C256 i dopiero A1000/A500.