[#39]
Re: Pozwólcie jej odejść...
Jay Miner i ekipa, która tworzyła Amigę zrobiła to głównie dla wewnętrznej satysfakcji.
Nie. Oni ją robili głównie dla pieniędzy.
A co do reszty tej sraczki emocjonalnej: porównywanie maszyny do człowieka i jakieś dywagacje w kategoriach życia, smierci, pamięci, itp. są bzdurne w samym założeniu. Maszyny się nie starzeją, najwyżej psują. Taka A1200, jeśli pozostanie techniczne sprawna, będzie za 10, 100 czy 200 lat działać tak samo, jak w 1992 roku i będzie oferowała te same możliwości. Sprawa jest tylko taka, czy komuś będą te możliwości potrzebne, z jakichkolwiek powodów.