Komentowana treść: AmiSSL 4.3
26.02.2019 21:14
[#3]
Re: AmiSSL 4.3
@fazior, post #2
W pewnym sensie porównanie do nowcyh programów można jakoś uzasadnić tym, że AWeb dzięki wsparciu AmiSSL, pozwala odwiedzać strony, których nie można zobaczyć nie tylko pod IBrowse, ale też z poziomu kilku znacznie nowocześniejszych browserów amigowych. No ale obsługa certyfikatów to jedno, a cała reszta archaicznych mozliwości tej przeglądarki, to drugie. Zatem odnosząc się całościowo, trudno powiedzieć że "hula to jak nowy program".
26.02.2019 23:49
[#4]
Re: AmiSSL 4.3
@MUFA-amigaone-pl, post #3
Strony w przyszłości będą wymagać coraz to nowszych/procesorożernych algorytmów szyfrowania i będzie można powiedzieć bye bye sieciowaniu na klasyku. OWB korzysta z wersji linkowalnej openssla więc ten AmiSSL to chyba na AOS4 tylko dla jakiś pchełek jest potrzebny? Czy się mylę?
27.02.2019 12:32
[#8]
Re: AmiSSL 4.3
@Hexmage960, post #5
Przecież na Amisi nie korzystasz z Allegro, banku czy eBaya. Co najwyżej z Aminetu, FTP, a te nie są i nigdy nie będą bardziej wymagające.
Co do banku czy np. PayPala, to ja korzystam z Amigi cały czas. No ale skoro zahaczasz o Aminet, to weźmy na przykład inną amigową stronę jaką jest amiga.org.pl. Nie wejdziesz na nią z IBrowse, nie wejdziesz z dużo bardziej zaawansowanego OWB Reaction, nie wejdziesz nawet z jeszcze bardziej zaawansowanego TimberWolfa, a tymczasem z AWeba (choć rzecz jasna ze względu na brak CSS, strona będzie wyglądać "tak sobie") wejdziesz. Zatem na przykładzie możliwości zapoznania się z treścią tej strony, AWeb dzięki AmiSSL "gra w tej samej lidze" co Netsurf i Odyssey.
27.02.2019 16:43
[#10]
Re: AmiSSL 4.3
@michal_zukowski, post #4
Strony w przyszłości będą wymagać coraz to nowszych/procesorożernych algorytmów szyfrowania i będzie można powiedzieć bye bye sieciowaniu na klasyku.
Zapewne bedzie jak piszesz. Ale jesli sie tak dobrze zastanowic, to po co to wszystko?
Jak slysze ze: "to cena postepu, nowe technologie to podstawa, postep musi byc" i te inne
badziewne slogany to mnie az skreca i zastanawiam sie czy ten caly internet poszedl w dobra strone.
Bo niech mi ktos wytlumaczy, czemu zeby przeczytac 1k tekstu plus kilka obrazkow, to musze zassac
z internetu 100MB jakis danych ktore niewiadomo co robia?
