heh, kłerka wodna, mocne podsumowanie, i prawdziwe niestety jak widać. Ale spokojnie

- w świecie "industrialnych rozwiązań" i wielkich gotowych silników też trafiają się babole

a'propos budowania domów na bagnie - używając jednego z "renomowanych silników" właśnie się okazało, że nie są wolne od błędów, i co najmniej jeden bug mooocno nam bruździ na razie

... choć pewnie prędzej czy później to poprawią.
Blender rzeczywiście stał się już "standardem przemysłowym" od "niedawna", i to chyba mega konkretnie wykosi większość "wielkich programów" do 3d, choćz drugiej strony -postępująca cały czas specjalizacja powoduje, że robi się miejsce dla całej masy nowych/innych/innowacyjnych narzędzi... tylko kto to wszystko ogarnie powoli...
Gratuluję podejścia - no i efektów, coby nie mówić - chyba "kasujesz produktywnością" ostanio na tym poletku.
PS. nie mądrząc się, jak każdy mądraliński pewnie, obserwujacy gotowy efekt z perspektywy wygodnego fotela, wydaje mi się, że stosunkowo małym nakładem można by tu i tam nieco podkręcić "wizualność" tych produkcji

- ale łatwo się pierniczy takie farmazony nie widząc ilości potu wsiąkniętego w mysz i klawiorę, jak i cennej na tej planecie czasoprzestrzeni ;) by tak fanaberyjna produkcja w tych czasach jak "demo", tym bardziej na tak fajne platformy

w ogóle ujrzała światło dzienne.
PS. i kiedyś też pytałem - dołączam do fanklubu KESZKASZ ULTRAS

- to demo istnieje już jeno w coraz bardziej ulotnych skrawkach neuronów mej łepetyny, a piękne było/jest

- fajnie by było kiedyś to obaczyć, ale spoko, to jasne, że lepiej poświęcić swe "zasoby" na stworzenie czegoś nowego, ciekawego, pogonić za jakimś tlącym sięod dawna pomysłem do zrealizowania... niż poświęcać ten czas na jakąś rzemieślniczą dłubaninę (do tego pewnie z nieprzewidywalnym czasem na "oddłubanie), bo jakichś paru pixelowych zboczeńców płacze, że toto to fajne kiedyś było i już nie ma



- także pełne zrozumienie
PS. Muzyczka z Kheshkhash czasem sobie i poleci na plejliście :)
a i jakem gdzieś napisał - bardzo relaksacyjnie działa na mnie SULACO - niezwykle majestatycznie zrobiona, z oszczędnym dizajnem unikającym napierniczania toną particli/obrazków z alphą mających zaśmiecić/zamaskować ekran

(to proszę potraktować jako żarcik, z całym szacunem dla demosceny

) - ale ta produkcja, czysto subiektywnie, ma to "coś" - po prostu miło się ogląda zaiste

i nie przesadzę chyba, jak rzeknę, że widziałem je w życiu ze 100 razy

-czasem puszczam je sobie na YT dla muzy, jak mi się przypomni

no i śmiga sobie na 2-gim ekranie, współgrając ze spokojem bijącym z otchłani złowrogiej przestrzeni kosmicznej i fajnie skadrowanych ujęć - z oszczędnym używaniem środków wyrazu przez podmiot lyryczny

a raczej autorów
Dobra, dość pierniczenia

gratulacje za ostatnią (ale mam nadzieję, że jednak nie ostatnią

) trylogię (może tryptyk? przeca to też "obraz", jeno zdefiniowany cyfrowymi środkami wyrazu

) - i szacun za żelazną konsekwencję i upór, no i piknie, że daje to jeszcze radochę
PS. i dzięki za graty w produkcji

(choć nie wiem za co!) - ale aż się łezka zakręciła

PSS. i powodzenia oczywiście z tym, co Ci chodzi po głowie teraz, oby poszło płynnie i bez większego rwania głosów na głowie

Szacunek! (nie tylko taki matematyczny

)