Komentowana treść: Agony - kod źródłowy i nie tylko
[#31] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@WyciorX, post #28

Taka była Amiga 500. Super wypas technologia z roku 1983.
Grafika lepsza niż konsole czy pc aż do 1992 ale wymagająca bardzo dużo pracy.
[#32] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@swinkamor12, post #30

Oczywiscie, że nie. W 1990 roku miałem podróbkę Atari za pieniądze z komunii i nie były to jakieś wygórowane kwoty.
[#33] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@michal_zukowski, post #32

Zawsze się trafiają jakieś wyjątki.
Podróbka czego to była? 2600?
[#34] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@michal_zukowski, post #27

"Oczywiscie że ludzie mieli konsole, podróbki Atari 2600 w stylu Terminatora, albo Pegasusy."

racja, gdy w 1992 roku stałem się posiadaczem Genesis (odpowiednik MD), to nie za bardzo było z kim wymieniać się grami w Lublinie. Ciekawostka, że w sklepach były już wtedy jakieś bootlegowe kartridże z grami.

MD niby niczym nie ustępuje Amidze, ale jednak jakoś lepiej radzi sobie z dużymi i wieloma obiektami. Kto widział takie tytuły jak Streets of Rage 2, Punisher, Gunstar Heroes, Contra Hard Cops, Castlevania, RoboCop vs Terminator ten wie o czym piszę.

Polecam wywiad z Chrisem Sorrellem odpowiedzialnym m.in. za serię James Pond
link

"AGA gave us the ability to match the quality of the Megadrive visuals for the main graphics, but with just one playfield"

"Where the Amiga did win out was in terms of audio (Megadrive audio sucked), and copper tricks - the Megadrive had very straightforward strengths (...)"
[#35] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@swinkamor12, post #33

Tak, Atari 2600 z wbudowanymi grami (dość duzo).
[#36] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@charliefrown, post #34

W 92 roku to się chodziło z dyskietkami do Staszica albo do XYZ.

Amiga ma o wiele słabsze spritesy, jesli chodzi szczególnie o wymiary i ich liczbę.

Ostatnia aktualizacja: 16.07.2020 19:10:10 przez michal_zukowski
[#37] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@michal_zukowski, post #35

Atari 2600 nawet jak rok 1990 to już był kompletny zabytek.
Nic dziwnego że nikt się tym nie chwalił.
To tak samo jak ruskie komputery z wiadra.
Gdzieś tak właśnie około 1992 mogłem kupić takie cudo z cyrylicą na targu.
Razem z wiadrem właśnie. Ruskie chyba nawet za wiadro więcej chcieli.
Tak samo jak komputery Sharpa, czy jakieś płyty przemysłowe na wagę, które leżały u nas w elektronicznym.
Jakaś kompletna egzotyka, nikt kogo znam tego nie używał.
[#38] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@charliefrown, post #34

lublin to takie se "miasto" ale jak nawet tam nie dało się wymienić gier na MD w 1992
to znaczy to że MD nie było popularne.
[#39] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@BULI, post #29

Na MD masz gry natywnie w 64 kolorach pracujące płynnie w 50/60 klatkach. Nie mówiłem, że na ECS jest tak źle, tylko, że trzeba się kodersko napocić, by wycisnąć z bebechów Amigi soczyste owoce jak Lionheart. SNES ma lepsze moim zdaniem możliwości graficzne, chociażby 7 warstw sprzętowych i przeźroczystość, tylko trochę słaby procek, a ta rozdzielczość nie jest wcale taka zła, na Amidze są gry, które nie używają całego obszaru ekranu, tylko jego wycinka, taki kompromis. wydaje mi się za to, że amiga lepiej brzmi od MD/SNES, na SNESIE nan zawsze wrażenie, że muzyka jest "rozmyta", a na MD, że słucham midi.

Ładna grafika jest zawsze mile widziana, a SOTB to chyba raczej takie grywalne demo.
[#40] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@WyciorX, post #39

Nie mówiłem, że na ECS jest tak źle, tylko, że trzeba się kodersko napocić, by wycisnąć z bebechów Amigi soczyste owoce jak Lionheart.


W pełni się zgadzam.
[#41] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@charliefrown, post #34

Polecam wywiad z Chrisem Sorrellem odpowiedzialnym m.in. za serię James Pond
link


Wywiad bardzo fajny- też polecam go, ale czepię się troszeczkę twojego cytatu
"AGA gave us the ability to match the quality of the Megadrive visuals for the main graphics, but with just one playfield"

, bo w oryginale jest:

AGA gave us the ability to match the quality of the Megadrive visuals for the main graphics, but with just one playfield
(apologies - I never worked on AGA so don't know the exact bitplane use)

a cały tekst dotyczy gry JamesPond3, która miał sporo braków w stosunku do oryginału z SMD i była jak przyznaje autor szybkim portem.
Because this had to be a quick port - and by pretty burnt-out developers - there was little choice but to take the easiest route to achieving a reasonable quality game.

Gry JP1 i JP2 nie były portami i były bardziej zaawansowane technicznie niż JP3 na Amigę a nie wymagały AGA ok, racja
Z resztą, autora zawodzi już trochę pamięć, bo nie jest pewien ile kolorów miała wersja SMD- 64, czy 96
Perhaps, although there were more than 32 colours in the characters and backgrounds of the Megadrive version - at least 64, maybe 96 depending how we had things set up (I don't recall). Shame I don't really know more of the details of how this one was running.

Ja tylko napiszę, że 96 kolorów nie miała i nie miała więcej niż 64, w praktyce pewnie trochę mniej niż 64 a ile dokładnie? Nie liczyłem

Co do całej reszty:
Tak, sprajty w Amidze mają dość sporo ograniczeń w stosunku do wiodących proszków- tak, duże soczyste obiekty w wspomnianych grach na SMD robią wrażenie, czyli jak pisze kolega WyciorX i jest też o tym w wspomnianym wyżej wywiadze, na Amidze trzeba było się bardziej "okombinować".
Tak, sprzętowa przeźroczystość (nie kolor zerowy) to moim zdaniem najfajniejszy future SNESa, oczywiście Mode 7 przy odpowiednich tytułach też jest super. 16bitowy dźwięk SNESa jest dla mnie jest OK, chociaż nie rzuca na kolana, za to ta niska rozdziałka, przy niektórych konwersjach, gdzie materiał musiał być skalowany w dół- mnie drażni ok, racja

Co do dźwięku w SMD, mnie tak nie drażnił jak czasem "chamskie" MIDI.
Syntezatorowe dźwięki najlepiej wspominam z PC ENGINE OK
[#42] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@swinkamor12, post #5

Mnie grało się na Agony bardzo dobrze.

No to w porządku. Możliwe, że gameplay nie był taki słaby jak sądziłem. OK

Ja nie mam doświadczenia w graniu, bo prawdę mówiąc nigdy nie lubiłem grać. O grach słucham, czytam, oglądam bardzo dużo ale sam proces zabijania kosmitów czy pokonywania kolejnych przeciwności stawianych przez twórców gry nie tylko nie sprawia mi przyjemności ale wręcz irytuje, a nawet denerwuje. Ja po prostu nie lubię grać. Dlatego o gameplayu właściwie nie powinienem się wypowiadać, bo znam się na tym najgorzej. szeroki uśmiech

To może wydać się dziwne, ale mnie Amiga do siebie nie przyciągnęła grami. Nawet na początku. Wtedy piractwo nie było ścigane i mieliśmy dostęp do wszystkich złamanych gier (czyli do wszystkich), a mimo to jakoś nie korzystałem z tej okazji i baaardzo niewiele grałem. Nawet gdy coś zacząłem to zwykle po 15 minutach wyłączałem, bo mnie wkurzało. I mam tak do dzisiaj. Oprócz jeżdżenia jakimś prostym symulatorem samochodowym właściwie nie gram. Wielokrotne próby zagrania w coś zawsze kończą się poczuciem stracodnego czasu, irytacją. A szkoda, bo nie uważam, że granie to coś złego czy strata czasu i czasem nawet chciałbym sobie w coś zagrać.
[#43] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@MDW, post #42

Też tak mam.
W czasach Amigi 500 można było tyle na tym komputerze zrobić że żal było czasu na gry.
Ja w sumie grałem wtedy tylko w Agony, Apidye, Lotusa, Eye of the Beholder i Populusa.
Innych gier nawet nie pamiętam.
[#44] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@swinkamor12, post #43

Zatem nasuwa sie prosty wniosek, ze
oboje nie powinniscie sie wypowiadac na temat amigowych gier OK
[#45] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@selur, post #44

Widziałem te najlepsze. Wystarczy.
[#46] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@BULI, post #25

W SOTB teraz można narzekać na słaby gameplay i poziom trudności, ale gdy pojawił się pierwszy raz na giełdzie chyba nikt nie narzekał (tylko każdy cisnął z trainerem). No i ta muzyka, której słuchało się na okrągło. Mam wrażenie, że Agony mnie ominęło i zagrałem z dużym opóźnieniem. Może dlatego reakcja była typu "meh" i nawet nie skopiowałem do kolekcji, co rzadko się zdarzało. Bo to był taki SOTB z jeszcze słabszym gameplayem i tragiczną wg mnie muzyką.

Agony w Amiga Format dostało 60%
"The game's graphics are sumptuous enough and incredibly detailed, with animated parallax backgrounds and some beautiful sprite animation. No doubt the grand piano intro track is a work of art, but the crashy, staccato in-game music is, to be polite, a mistake. Sadly there's even more bad news; the gameplay just isn't there. And I don't mean it isn't quite 'there', it actually doesn't exist."

W Amiga Joker Richard Löwenstein dał Agony 81%.

Amiga Power 78%
"It is astonishingly lovely to look at, but very simplistic to play. It has got brilliant intro music, but the worst in-game music I have heard in years. (...) The sound, frankly, is where it all goes horribly wrong for Agony. It opens promisingly enough with an exquisite piece of piano music which bears lengthy listening, but start the game and your ears assailed with what sounds like a hyperactive five-year-old wearing boxing gloves discovering the 'orchestra stab' effect on his big brother's Casio keyboard.

W recenzji z Amiga Format autor napisał, że Psygnosis nie wyciągnęło lekcji z SOTB 1&2 i Agony jest jak mało grywalne demo, a autor recki z CU AMIGA napisał, że wyciągnęli lekcję i Agony jest bardziej grywalne od SOTB
(a czy Psygnosis nie był tylko wydawcą? nieważne)
recki patrzyłem tutaj, bo abime.net nie działa.
[#47] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@xylaz, post #46

Richard Lowenstein zna sie ogolnie na grach jak ja na Atari ST... wiem gdzie to cos wlaczyc.

Agony to przesliczny ale niegrywalny gniot a SotB jest 10 razy grywalniejszy niz Agony. ok, racja
[#48] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@selur, post #47

Agony jest zajefajna. Nie znacie się.
Że może trochę bardziej trudna niż inne gry. No to co?
[#49] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@swinkamor12, post #48

I pomyśleć że przechodziło się te grę bez trainerów.

Ja lubię muzykę elektroniczna i techo oraz pochodne więc muza w Agony jest dla mnie świetna.

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2020 12:20:46 przez damianx
[#50] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@swinkamor12, post #30

A tak BTW mialem dwie wersje agony pirackie 2 dyskowa NDOS i 3 dyskowa AmigaDos pliki spakowane PowerPackerem mozna bylo rozpakowac i wrzucic na HD z assignami
Wie ktos czym sie roznily ?
[#51] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@HOŁDYS, post #50

Była wersja 2 dyskowa?
Zawsze grałem w 3 dyskową.
[#52] Re: Agony - kod źródłowy i nie tylko

@swinkamor12, post #51

Byla taka wersja po zgubieniu dyskietki ;)
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem