• Odpowiedz

• Odpowiedz

@buldogkekon, post #1

• Odpowiedz

@michal_zukowski, post #3

• Odpowiedz

@buldogkekon, post #4

• Odpowiedz

@XoR, post #5

• Odpowiedz

@XoR, post #5

• Odpowiedz

Wlasciciele High-endowych pseudoamig w koncu beda mieli gre, ktora wykorzystuje 100% mocy...
tylko ile trzeba bylo czekac łłłoooo Panie

• Odpowiedz

@_arti, post #9

• Odpowiedz

@_arti, post #9

• Odpowiedz

@mmarcin2741, post #11

• Odpowiedz

@mmarcin2741, post #11

• Odpowiedz

• Odpowiedz

@niebuszewo, post #14

A może jest tak, że zgodnie z licencją musiałby udostępnić kod źródłowy, i dlatego takie restrykcje

• Odpowiedz

@niebuszewo, post #14

• Odpowiedz

@_arti, post #17

Ja byłem fanem Doom 1 i 2. W tamtym okresie miałem 6800Ultra i Doom3 chodził bardzo fajnie. Coś ponad 70 fps w 1600x1200, ale bez AA.
Niestety sama gra nie podobała mi się i traktowałem ja jako tech demo. W porównaniu do poprzednich czesci, był to srogi zawód

• Odpowiedz

@Aniol, post #18

Doom 3 to w sumie średnia była.
Jako tech demo to też spory zawód. Znacznie lepsze wrażenie jeśli chodzi o efekty zrobił Tenebrae, szczególnie z dodatkowymi teksturami.


Miejscami naprawdę dobrze to wygląda z dodatkowymi teksturami. Był taki pack gdzie były nawet gloss mapy... swoją droga to coś czego większości gier brakuje.

Jeśli chodzi o fajne gry osadzone w piekle to był Painkiller więc w sumie słaby Doom był do przeżycia. Lepsza grafika, wydajność, znacznie większa różnorodność map i wrogów. Aż dziw pomyśleć że nikt inny nie wpadł na tak banalny pomysł aby naklepać dużo różnych potworów aby się nie powtarzały cały czas


W sumie to dawno nie grałem w Painkillera. Ciekawe ile FPS wyrabia na i9 9900k i 6900XT w 4K

W sumie grałem w ten remake co jakiś czas temu wyszedł na silniku unreala ale wyglądał gorzej niż oryginał. Nie dali np. gloss map i nie było wszystkich obiektów, szczególnie tych z fajną fizyką.

• Odpowiedz

@_arti, post #9

Ta gra, to była rewolucja jak na owe czasy i jeszcze w 2008 ludzie kupowali karty, który nie ciągły D3 nawet nad średnich detalach przy rozsądnej rozdzielczości.

To że słabo działała to nie powód aby nazywać tą grę rewolucją
W zasadzie nic rewolucyjnego tam nie było ani nic z tej gry nie trafiło potem do innych gier. Grafika w grach poszła na szczęście w innym kierunku.

Cienie dokładnie tego typu już bywały w innych grach wcześniej.
Efekty bump mappingu jakiegoś szczególnego wrażenia też nie robiły w porównaniu do innych gier. Wręcz ma się wrażenie że te tekstury są wszędzie płaskie a oczywistego robiącego fajne wrażenie efektu mokrej ściany to nie widziałem bo tam nie ma żadnych normalnych tekstur a shadery od światła nie są na tyle dobrze napisane aby taki efekt uzyskać. Już nie mówiąc że ciągle wszystko wygląda tak samo o ile w ogóle jest jakieś światło. No i oczywiście nie da się pominąć tragicznej fizyki i ogólnie animacji. Wszystko sprawia wrażenie jakiegoś takiego pustego bez żadnej masy/substancji.

Znacznie lepszy był Quake 4 bo przynajmniej jest więcej światła i ogólnie strzelania. Choć trochę wyłazi że shadery są słabo napisane.

Za to już gra Prey też na tym samym silniku jest znacznie lepiej zrobiona i tutaj nie miałem większych zastrzeżeń. Dalej trochę brak substancji przy strzelaniu, jakby się strzelało z wycinanek do wycinanek. No ale znacznie poprawiono grafikę, mapy mają dobre oświetlenie, tekstury i są fajne portale. Ogólnie fajna gra choć trochę zbyt prosta.

• Odpowiedz

@XoR, post #20

• Odpowiedz

@XoR, post #19

• Odpowiedz

@buldogkekon, post #1

Z ciekawości uruchomiłem to na Steamdecku. Max detale, TDP ustawione na minimum czyli na 3W. Jak widać CPU i GPU razem biorą 1 W, wentylator się nie włącza. Jest płynne 60 fps, gra się bardzo przyjemnie.



Jeśli ktoś chce to dziś uruchamiać na komputerze którzy bierze kilkaset wat, żeby pokazać, że się da, to uważam, że to marnowanie energii i zatruwanie środowiska. W przypadku oryginalnego Dooma, który pojawił się na Amidze kilka lat po premierze to miało jeszcze sens. Doom 3 po 20 latach odpalony na ogromnym prądożernym klocku na nikim nie zrobi już wrażenia, gdy wiadomo, że chodzi nawet na zasilanym małą baterią handheldzie.

• Odpowiedz

@Aniol, post #22

• Odpowiedz

@_arti, post #17

• Odpowiedz

@MUFA-amigaone-pl, post #25

• Odpowiedz

@MUFA-amigaone-pl, post #25

• Odpowiedz

@MUFA-amigaone-pl, post #25

• Odpowiedz

@jubi, post #23

• Odpowiedz

@ede, post #29

Fajny komputer, szkoda że tylko 1280x800 😕

Aby tylko... tam jest 1280x800 w 60Hz i bez VRR

Dosłownie najbidniej jak się tylko dało to tak dali. Nawet 50Hz nie dali więc emulowanie Amigi w żadnej formie nie jest możliwe. W sensie płynnych scroli.

Coś tam dłubią aby można było zmienić na stałe odświeżanie ekranu z 60Hz na np. 40Hz czy tam te 50Hz. No super tylko czemu niby miałoby się tam nie dać VRR? Taki panel bez problemu obsłuży VRR. Zresztą pewnie obsłużyłby też 120Hz a jeśli nie 120Hz to jakieś 75Hz. Daliby VRR range od tych 30-40 do 75Hz, domyślnie limit FPS na te np. 60fps i jazda. Gry by dużo lepiej działały bez przycięć i ze znacznie mniejszym input lagiem.

Miałem monitor 60Hz z G-Sync to różnica pomiędzy input lagiem pomiędzy 60Hz + V-Sync a np. 56fps* + G-Sync była bardzo duża. Choć w sumie to go podkręciłem do tych 62Hz ile tam się dało i ustawiałem limit 59-60fps. Mniej niż odświeżanie bo tak się ustawia przy VRR limit klatek/sekundę aby mieć właśnie lepszy input lag.

• Odpowiedz