@KM_Ender,
post #30
Ale ja użyteczne maszyny już mam.

Tylko mnie jakoś nie potrafią tak bawić i jarać jak MorphOS. Ja po prostu nie wymagam pełnej użyteczności od tej platformy i pewnie dlatego tak mi pasuje.
A program graficzny to swoją drogą by się przydał. Chociaż może akurat nie GIMP, bo strasznie zalatuje od niego latami 90 i bałaganem. Robić się w nim da ale to takie "drewno", że pewnie i tak bym nie używał.
Powstaje na amigowe platformy coś takiego jak Pixy. Niestety jest w wersji mocno-alpha i przez mizerne zainteresowanie jego rozwój chyba się zatrzymał na etapie jeszcze niezbyt użytecznym. Ale gdy się popatrzy na opcje, GUI to naprawdę robi wrażenie i wygląda na całkiem dzisiejszy program. Ja już pisałem do autora w sprawie rejestracji ale przyznam się, że zrezygnowałem, bo napisał mi, że jest to robione w Hollywood.

Później trochę głupio mi się zrobiło, bo czuć było jak bardzo zależało mu na rejestracjach i od tego uzależnia rozwój. No a przecież gdyby nie napisał i gdybym nie zauważył w readme to program by mi pasował, bo to co już jest to fajnie działa. A dzisiaj na "poważnych" platformach wszystko piszą w jakichś pośrednich warstwach więc Hollywood to nic złego. Zwłaszcza, że działa bardzo zgrabnie. Przecież taki Photoshop chyba od prawie 20 lat nie jest w natywnym, zgrabnym GUI tylko w jakimś śmieciowym adobowym multiplatformowym wynalazku.
Wobec tego postanowiłem, że zobaczę jak często będą aktualizacje Pixy, bo już kilkanaście lat temu wywaliłem 50 dolarów na wsparcie Pixel32 i został uwalony (na wszystkie platformy). No i tak obserwuję Pixy od 2 lat i... średni jest ten rozwój. A szkoda, bo gdy się tak patrzy po opcjach Pixy to można paść z wrażenia, że to wszystko zostało wyklepane w Lua i Hollywood. Tam na serio jest WSZYSTKO. Tylko większość jeszcze nie działa. Ale i tak jestem pod ogromym wrażeniem tego co do tej pory zostało tam zrobione i jakie są plany.