@pampers,
post #17
3D to nie tylko gry. W przypadku MOSa można podać ten wyświechtany trochę przykład, czyli Bledner.
Ja właśnie mam kupić laptop dla mojej żony do 2000 zł (z Windą7 włacznie). I robię wszystko żeby ten laptop miał w miarę sensownego GeForce, a nie jakąś popierdółkę, która zdechnie przy byle sześcianie z jedną teksturą. :) Teraz ma stacjonarnego peceta z całkiem sensownym procesorem ale jakąś padacką zintegrowaną kartą graficzną Intela. Oczywiście nigdy nie grała w żadne gry więc niby nie jest potrzebny akcelerator 3D. No ale jak w SweetHome3D ustawiała mebelki w modelu naszego kupionego właśnie mieszkania to ją coś trafiało, bo to przymulało. Na moim PC-trupie z GeForce 8800 (WinXP) i MacBooku z GeForce 9400 (MacOSX 10.6) SweetHome3D chodzi wręcz z zapasem prędkości. Według mnie dzisiaj akcelerator 3D to absolutna podstawa (zwłaszcza przy GUI Windows Vista/7, MacOSX Snow Leopard). WiFi zresztą też (zwłaszcza w laptopach). Mają dokładnie ten sam priorytet i ja bym się nie licytował. :)
Ostatnia modyfikacja: 25.07.2010 13:13:58