kategoria: PowerBook
[#1] Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)
Całkiem niedawno chwaliłem się kupnem powerbooka na allegro, który miał sobie czekać na nową wersję MorphOSa:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1937614668

Cieszyłem się, że wreszcie odpalę amigowy system na laptopie. Ale oczywiście moja radość musiała zostać brutalnie zniweczona. Ale po kolei...

Niecierpliwie czekałem na paczkę. Po odpakowaniu okazało się, że nie ma zasilacza. No nic, mówię sobie, dokupi się. A tym czasem spróbowałem odpalić go, licząc, że bateria ma jeszcze trochę mocy w sobie. Wciskam więc "power", słyszę w głośniczu fanfary wskazujące na to, że coś się dzieje i cichy odgłos pracy HD, ale ekran pozostał czarny. Pomyślałem, że może jednak bateria jest słaba i laptop przeszedł w jakiś tryb oszczędnościowy. Niezwłocznie znalazłem na allegro odpowiedni model.
Dzisiaj do mnie dotarł. Podłączyłem do laptopa. Na dole migają diodki - myślę sobie: dobra nasza, zasilacz działa, bateria się ładuje, no to odpalam powerbooka. Niestety..., to samo: odgłos fanfar, dysku i dalej czarny ekran.

Wkurzyłem się i zadzwoniłem do sprzedawcy. Koleś kazał zresetować (przez wyjęcie baterii i przytrzymanie "powera") - nie pomogło. W końcu, "dziwnym trafem" doszedł do tego, żebym popatrzał pod kątem, czy przypadkiem czegoś nie widać. I proszę..., jak się dobrze wpatrzyłem, pod odpowiednim kątem zauważyłem jakieś okienko systemowe. Sprzedawca stwierdził, że na pewno zepsuty jest "inwerter". Jednocześnie zaczął się zarzekać, że on sprzedał towar w pełni sprawny, tylko albo ja go zepsułem, bo jak stwierdził, nie wiadomo co z nim robiłem, albo zepsuł się w transporcie. Odmawia zwrotu pieniędzy i nie poczuwa się do odpowiedzialności. (Mimo, iż przed zakupem obiecywał dżentelmeńską umową czas na przetestowanie sprzętu).

Na moim ekranie powerbooka widać tylko coś wyraźniej w miejscu, w którym od zawnętrznej strony ekranu przyświecam halogenową lampką biurkową. Pozostała część pozostaje czarna i trzeba się bardzo wpatrywać, żeby zauważyć jakieś delikatne zarysy okienek, czy czegokolwiek na blacie. Poszukałem na forach internetowych. Za objawy tego typu faktycznie najprawdopodobniej odpowiedzialny jest tzw. "inwerter". Nie wiem jednak za bardzo co to jest, poza tym, że na jakimś zdjęciu widziałem, że to zwykła płytka drukowana z paroma częściami.

I tutaj pytania do Was, jeśli możecie, to pomóżcie:
1) Czy wie ktoś co to jest ten inwerter, w jaki sposób to działa?

2) Czy taki inwerter mógł faktycznie zepsuć się w transporcie? Na mój chłopski rozum, to skoro nie ma dodatkowych wad fizycznych obudowy, to takie coś zepsuć się nie powinno od samych wstrząsów. Przecież to nie jest twardy dysk, żeby miało się w tym co zepsuć od wstrząsów. A może się mylę?

3) Czy ewentualnie opłaca się naprawa czegoś takiego? Czy poradzi sobie elektronik, czy jedynie wyspecjalizowany serwis?

4) Z natury prawniczej: czy sprzedawca może w takiej sytuacji odmówić mi rękojmii? Ja się domagam zwrotu pieniędzy, bądź naprawy, ale sądząc po jego nastawieniu, nie będzie mi łatwo tego wyegzekwować.

5) Jak widzicie szansę zwojowanie tu czegoś, chociażby nawet na drodze sądowej. Miał ktoś jakieś doświadczenia z podobnym przypadkiem?

PS. Radzę uważać na tego sprzedającego (PAWEL2607), bo miał w ofercie jeszcze parę powerbooków, które się nie sprzedały i pewnie wystawi je kiedyś ponownie.
[#2] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #1

połóż laptopa na kolanie i naciskaj delikatnie na końce laptopa może pomoże tak piszą na zagranicznych forach im pomaga ok, racja może ci też pomoże
[#3] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@EllipticDawid25, post #2

Albo masz uszkodzone podświetlenie które jest za lcd jak widać laptop uderzony z tyłu też może być
ale nie wiem czy twój model ma takie
http://www.thebookyard.com/product.php?products_id=1938
[#4] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@EllipticDawid25, post #3

inwerter mhh myślę że on już mógł wiedzieć coś o tym bo nie każdy tak odrazu wie co to jest i też jest z tyłu laptopa myślę że on już wiedział co ci sprzedaje
tu masz link co to jest http://www.youtube.com/watch?v=c5iKvMKtjPY

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2011 00:38:08 przez EllipticDawid25
[#5] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@EllipticDawid25, post #4

tu masz inwertery nie są one drogie

http://www.ebay.co.uk/sch/i.html?_from=R40&_trksid=p5197.m570.l1313&_nkw=macbook+%2CInverter&_sacat=See-All-Categories

niektórzy piszą że tylko otwierają i dociskają ten inwerter i działa bo po upadku wyskakuje może w transporcie kto wie ok, racja

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2011 00:44:27 przez EllipticDawid25
[#6] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #1

Inwerter znajduje się tam gdzie widać wgniecenie w dolnej części skrzydła, więc możesz spróbować docisnąć w tym miejscu. Inwerter można wymienić, możliwe, że także naprawić. Zajrzyj na ifixit.
[#7] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #1

Czy już próbowałeś rozjaśnić obraz klawiszem funkcyjnym?
[#8] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@EllipticDawid25, post #4

Naciskanie nie pomogło. ;) Chyba trzeba by zajrzeć w bebechy, bo może faktycznie coś tam wypadło, albo i też jest zmiażdżone w miejscu tego zagniecenia na obudowie. W życiu bym nie kupił laptopa z takim wgnieceniem, gdyby sprzedawca nie zapewnił mnie, że wszystko działa w 100% i daje mi czas na testy... Niestety po odebraniu przesyłki zmienił zdanie.

EllipicDawid25, dziękuję Ci za wszystkie informacje. Inwerter to faktycznie niedroga rzecz (a nie tak jak twierdził sprzedawca, że ma taki w domu, ale to koszt 150zł). Mam tylko pytanie, a w zasadzie dwa. Na aukcjach, do których podałeś mi linka, sprzedają te inwertery jako modele do macbooków, a ja mam powerbooka. Czy to ten sam inwerter? Zadziała z powerbookiem?

Druga część pytania. Sugerujesz, że może uszkodzone być podświetlanie, a nie inwerter. Masz jakieś pomysły jak ewentualnie zacieśnić krąg podejrzanych do jednego? ;)
[#9] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Korni, post #6

Co do ifixit, to niesamowita strona! Nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Każdy model, każda awaria krok po kroku! Niesamowite, jak lego technics. :) Z czymś takim, człowiek czuje się pewniej. Dzięki! W ostateczności zabiorę się za rozkręcanie. Ale na razie pozbieram jeszcze informacje i zobaczę jak cała
sprawa z tym sprzedawcą się rozwinie...
[#10] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@] SKOLMAN_MWS ˇ agrEssOr [, post #7

Czy już próbowałeś rozjaśnić obraz klawiszem funkcyjnym?


Tak, na to wpadłem od razu ;). Niestety nie pomogło Ale dzięki i za tę sugestię, bo często tak bywa, że na najprostsze rzeczy wpada się na końcu.
[#11] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #1

Ja się zastanawiam czemu Ty nie walczysz o swoje? Możesz wstawić choćby negatywa. Jeśli sprzet kupiłem jako sprawny a dotarł do Ciebie złom to jest to oszustwo. Ja kiedyś tak kupiłem sloty zorro II do Amigi. Facet mnie olała kompletnie więc poszedłem na komendę. Wezwano go na przesłuchanie i facet zmiękł od razu. Sam zadzwonił, że mam mu to odesłać on mi od razu odda kasę.


Benedykt Dziubałtowski
[#12] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Benedykt Dziubałtowski, post #11

Rozważam wszystkie opcje. Dopiero wczoraj poznałem jego intencje. Na razie przedstawiłem facetowi swój punkt widzenia, on niestety swój, poraz kolejny twierdząc, że to ja go zepsułem, bo nie odezwałem się do niego w tym samym dniu, w którym przyszła przesyłka. Opisałem mu jeszcze parę argumentów i czekam na ostateczną odpowiedź do jutra. Jeśli będzie niepomyślna, zaczynam działać. Informacje co do awarii zbieram, bo liczyłem na jakieś polubowne załatwienie sprawy, gdyby awarię dało się łatwo usunąć. Ale już widzę, że polubownie z nim sprawy nie załatwię.

Negatywa wystawię, choć on zapewne odwdzięczy mi się tym samym niesłusznie. Planuję to również zgłosić wyższej instancji.

Benedykt, powiedz mi proszę jak dokładniej wyglądała Twoja sytuacja? Czy sprzedawca też był z dalszego rejonu Polski? Ściągali go na przesłuchanie w jego mieście, czy wezwą tu gdzie złożone zostanie doniesienie?
[#13] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #12

No przecież gdybyś mieszkał w zakopanym i zgłosił coś na gościa mieszkającego w Gdyni, to by go nie ciągnęli przez całą Polskę na przesłuchanie :)
[#14] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #12

Pierwsze to nie bój się komentarza odwetowego. Mi to w pewnym momencie zaczęła być rybka czy dostanę odweta czy nie. To było gdzieś w 2007 roku. Kupiłem Zorro II al alledrogo. Paczka dotarła montuje sloty i nic. Amiga martwa. Kombinowałem, kombinowałem i dalej nic. Jak wyciemniałem to ami ruszyła. Z ciekawości sprawdziłem z inną rewizja płyty głównej i dalej to samo.


Pisze do kolesia, ze to nie śmiga a on, że pewnie sam zepsułem i mam mu dać spokój bo jak nie to zgłosi sprawę do allegro a mi wystawi negatywa. Na nastopne maile nie odpisywał. Poszedłem wiec ze slotami na policje a tam mi odmówili przyjęcia sprawy. Policjant się tłumaczył, ze powinienem iść do rzecznika praw konsumenta. Powiedziałem facetowi żeby nie robił sobie jaj bo to jest oszustwo a na to jest paragraf. No więc z łaski swojej spisał zeznania. Po 2 czy 3 tygodniach zadzwonił do mnie właściciel Zorro i powiedział mi, ze był na komendzie składać zeznanie. Odda kasę jak ja wycofam sprawę. Powiedziałem mu, że sprawę wycofam jak on odda kasę a nie inaczej. Później dowiedziałem się, ze ja tak faktycznie nie mogłem już tej sprawy zatrzymać. Ale byłem na komendzie powiedzieć, że kasa oddana i ja nie mam więcej roszczeń. Poszło pismo do prokuratory z prośba o upadek postępowania i tak też się stało.


Benedykt Dziubałtowski
[#15] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@kjb666, post #13

Bzdury gadasz.


Benedykt Dziubałtowski
[#16] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #8

tu masz link do aukcji po prostu wpisujesz powerbook G4 15 inverter i szukasz na ebay.com tego pelno
tylko musisz otworzyć swój i porównać elementy (nr. części) dla pewności a jeżeli chodzi o podświetlenie to musisz otworzyć go :) powodzenia
http://www.ebay.com/itm/New-Apple-Powerbook-G4-15-Inverter-614-0354-A-922-6962-/220689737321
[#17] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Benedykt Dziubałtowski, post #14

Benedykt ma racje ja jak jednemu napisałem że na policję pójdę a już chciałem iść i jeszcze go do ebay podałem to pieniądze od razu mi zwrócił a tak się upierał że towar sprawny a potem mi napisał że może faktycznie był uszkodzony a w aukcji było że działa :)
[#18] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@EllipticDawid25, post #17

tu masz dobry serwis zadzwoń tam i zapytaj się ile maksymalnie może kosztować naprawa
http://www.mtec.com.pl/ w cenniku mają np. wymiana świetlówki matrycy 180 zł a naprawa inwertera tylko 60 zł nie tak źle powodzenia życzę szczęścia.;)
tel /25/644-37-27 kom:664-052-452 od 10 do 16 miasto: 08-110 Siedlce


Ostatnia aktualizacja: 29.11.2011 12:28:13 przez EllipticDawid25

Ostatnia aktualizacja: 29.11.2011 12:29:39 przez EllipticDawid25
[#19] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #1

Więc po kolei. Inwerter to elektroniczny włącznik świetlówek, które są z tyłu matrycy. Nie pamiętam jakie tam generuje napięcie. Przeszedłem 2 wymiany inwertera u mnie w ACER Extensa 5220. Znajduje się na dole ekranu. To taki podłuzny elemencik. Żeby go popsuć wystarczy odłączyć zasilanie do niego (wtyczka z dwoma przewodami, u mnie biały i neibieski.) i podłączyć ponownie w sytuacji kiedy jest bateria w lapku, mimo że lapek jest wyłączony.

Jest to bardzo delikatny i wrażliwy element, więc bym się wstrzymał z negatywem, bo rzeczywiście mogło dojść do uszkodzenia w transporcie. Wiecie jak traktują paczki u kurierów. Ja wiem bo widziałem jak je koleś "pakuje" na samochód. Wrzucał na pakę i wszystko lądowało z góry na glebę...

Inwerter wymienia się przynajmniej u mnie ściągając tylko przednią ramkę z matrycy. Ale WAŻNE -- WYJMIJ BATERIE bo spalisz ten wymieniony, tak jak ja zrobiłem. OK

Polska natura, to szukanie złycOKh intencji u sprzedawców. Znam to z autopsji. Na allegro miałem ponad 7000 sprzedanych żeczy i czasami musiałem stracić bo kupujacy mnie oskarżał o nieuczciwość. A takiej nie było. Wielokrotnie byłem naciągany, i widzę to z innej strony.
Jak wysyłałem przykładowo płytę główną, to ją sprawdzałem 3 razy, koleś mi odesłał że niesprawna, więc ją dokładnie okukałem i znalazłem przecięte ścieżki. I wiem że ja tego nie zrobiłem. Ścieżki zlutowałem i płyta poszła. A niesmak pozostał...

Więc nie szukajcie wszędzie oszustów i naciągaczy. Tym bardziej że allegro daje bany i założenie ponownie konta jest problematyczne, zwłaszcza jak ktoś prowadzi jakiś handel i ma konto na konkretny adres..

Kup inwerter podmień i po problemie...
[#20] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #1

Pozwolę włączyć się do dyskusji. Jeśli masz pewność, że sprzedawca zaoferował Tobie sprzęt sprawny, to bez najmniejszych oporów egzekwuj swoje prawa do sprawnego sprzętu. Teorie o usterkach powstałych w transporcie owszem mają swoje oparcie w rzeczywistości. Ale skoro sprzedający tak od zaraz wiedział, gdzie szukać usterki; to albo został już oszukany i teraz odsprzedał sprzęt uszkodzony albo był jego pierwotnym użytkownikiem i też był mu znany stan techniczny. Skieruj sprawę na policję i temat zostanie wyjaśniony. Nie po to płaciłeś za sprawny sprzęt byś teraz musiał inwestować dodatkowe pieniądze w kupno podzespołów i marnować swój czas na naprawę. Pozdrawiam
[#21] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@soligor, post #20

Dodajmy do tego, niedodanie ladowarki a potem stwierdzenie, ze od razu nie dales mu znac ze bylo cos uszkodzone. Uwazam, ze to ewidentny wałek sprzedawcy. Nie patyczkuj sie tylko od razu sprawe kieruj do odpowiednich organow. W komentarzu opisz dokladnie ta sprawe z ladowarka.
[#22] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Benedykt Dziubałtowski, post #14

Po 2 czy 3 tygodniach zadzwonił do mnie właściciel Zorro i powiedział mi, ze był na komendzie składać zeznanie.

Jesli ja pisze bzdury to znaczy ze on skladal zeznania na tej samej komendzie co ty zglosiles oszustwo.
Duzo kilometrow musial przejechac?

p.s. Sorry za brak polskich liter, walcze na ubuntu ppc live.
[#23] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@kjb666, post #22

Nie wiem. Sprawa jest przenoszona do miasta w ktorym mieszka sprawca. Zawsze tak jest.

Benedykt Dziubałtowski
[#24] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Benedykt Dziubałtowski, post #23

Właśnie to, napisałem w poście #12. Czy jednak nie piszę bzdur, hę :)
Może i ten cały inwenter mógł się obluzować w transporcie czy coś, ale samo podejście sprzedawcy jest na tyle nie fajne, że negatyw się należy, tylko że napisany z głową.
[#25] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@kjb666, post #24

Ściągnąłem ze stanów kilka powerbooków, w żadnym nie "poluzował się" inwerter a drogę miały pewnie trochę dłuższą i bardziej skomplikowaną niż PB kupiony w Polsce.
[#26] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Wojox, post #19

Rozważam Twoją radę Wojox. Sprzedawca, jak go postraszyłem konsekwencjami, trochę spuścił z tonu. Ma mi przesłać zdjęcia z datownikiem pokazujące, że laptop działał przed wysyłką i zepsuł się w transporcie. Obiecuje, że na swój koszt wyśle mi sprawny inwerter. Są tylko 2 ale:

1) Co jeśli okaże się, że tam jest padnięty nie inwerter, ale np. podświetlanie, albo jeszcze coś droższego? Wtedy już stracę możliwości prawne dochodzenia swoich praw, bo sprzedawca udowodni mi, że zgodziłem się na jego propozycję, albo co więcej powie mi, że to ja go zepsułem, bo go rozkręciłem...

2) Mówisz, że inwerter jest dalikatny. Czy poczta nie uszkodzi go ponownie przesyłając w transporcie? To by było najgorsze, bo wsadziłbym nowy, dalej by nie działało, a ja już byłbym kompletnie zdezorientowany co powoduje awarię tego powerbooka.

Dziękuję wszystkim za rady i wszelkie linki. :) Na razie dalej myślę co zrobić. Po pierwsze kazałem mu wysłać te zdjęcia. Obejrzę je, bo to mnie nic nie kosztuje.

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2011 12:00:19 przez Adam_K
[#27] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #26

Hmm to jest 15 czy 17? Jakby co to za frajer wysle Ci jakies resztki od 15 bo mam, tzn spekana matryca ale reszta dzialala - mam nadzieje ze nie porozpierdzielalem tego zanadto. Aaaa, 15 jednak - czekam na maila.

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2011 12:07:53 przez fazior
[#28] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Adam_K, post #26

Nie kombinuj. Zdjęcia sporawego powerbooka ja Ci mogę wysłać i twierdzić, ze to Twój. Odsyłaj sprzęt żądaj wymiany.

Jeśli paczka od Ciebie dotarła niebyła zniszczona to jest to jego winna anie poczty i kuriera. Źle zabezpieczony towar.

Benedykt Dziubałtowski

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2011 13:18:10 przez mailman
[#29] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Benedykt Dziubałtowski, post #28

Niech inwerter wymieni sam sprzedawca. Jedynie na co się narażasz to koszty przesyłki. Sprzedawca płaci 2 przesyłki. No tak jest z tym handlem. W Anglii żonka zamówiła kawę "dietetyczną", sprzedawca podesłał podróbkę mimo że na jego fotkach był oryginalny produkt. Zobaczył zapewne polskie nazwisko i myslał że trafił na buraka zza Buga.
Po moim długim mailu, zwrócił kasę na paypal i podesłał 2 paczkę oryginalna. Tak się kręci wałki i z twarzą wychodzi.....:P
[#30] Re: Powerbook-problem z matrycą (i sprzedawcą)

@Benedykt Dziubałtowski, post #28

Ten sprzedawca, to wyjątkowo uparty typ. Boję się, że on się przesłuchania nie przestraszy i sprawa będzie się ciągła miesiącami. On się wogóle nie poczuwa do winy. Pewnie ja wygram, tylko, że przez parę miesięcy i pieniądze i laptopa będę miał zablokowanego. Dlatego jeszcze raz rozważam to wszystko, ale chyba oddam sprawę na policję...
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem