[#37]
Re: Może już jest pora na AbiWorda?
@Grzegorz Kraszewski,
post #31
A co mamy w hobby zwanym amigowym programowaniem? "My chcemy
Worda, Photoshopa, Firefoxa".
W tym, że chcemy, nie ma jeszcze niczego złego. To chyba oczywiste, że
niewielu jest amigowców, którzy by się obrazili za port jakiegoś
dobrego programu.
Notorycznie oczekuje się, że ludzie, którzy często mogą
poświęcić na programowanie godzinę dziennie, będą tworzyli
soft na poziomie produktów przygotowywanych przez
kilkudziesięcioosobowe zespoły ludzi, najczęściej gorzej lub
lepiej, ale opłacanych.
Ależ to nie tak. Przecież FOrest nie napisał np. do Ciebie, że masz mu
przeportować Abiworda i koniec. On tylko chciał zwrócić uwagę
środowisku, że port taki rzeczywiście jest potrzebny. Przecież jeżeli
nie mam czasu, nie podobają mi się warunki bounty, czy też z innych
powodów nie jestem w stanie podjąć się zadania, to się go nie
podejmuję i tyle. A Ty, nie wiem czemu, czujesz się wywołany do
tablicy. Nadal nie widzę niczego złego w tym, co robi FOrest. Wręcz
przeciwnie. Jedni mają zdolności do programowania, inni z kolei
wykazują się zapałem i chęcią zorganizowania czegoś, zagrzania do
boju. A to wcale nie jest równoznaczne trolowaniu. I jedni i drudzy są
potrzebni.
Jeżeli komuś się trudno z tym faktem pogodzić, powinien się zacząć
interesować Linuksem, MacOS-em czy Windowsem.
A gdzie jest powiedziane, że taki ktoś nie interesuje się Linuksem,
MacOS-em czy Windowsem? Użytkowanie MorphOS-a czy innego amiga-like
systemu wcale tego przecież nie wyklucza. Wiadomo, że nie doczekamy
jakiegoś wymyślnego, specjalistycznego oprogramowania pod te
systemy. Rzecz w tym, aby skompletować zestaw softu, który umożlwi
wykonywanie przeciętnych, codziennych czynności. A wbrew pozorom aż
tak dużo do tego nie brakuje.
Zamiast rzucać fantastyką po forach.
Normalna przeglądarka też była fantastyką. Jednak Marcik pokazał, że
tak być nie musi.