[#11]
Re: Wywiad z Mariuszem "MDW" Włodarczykiem
HOŁDYS
porownanie Amigi do Lenina ..eee troche przegioles stary
Porównałem ją też do Volkswagena Garbusa. :) Poza tym Lenin to nie Stalin, a ja porównałem Amigę do Lenina tylko pod względem długowieczności. :)
Mir3k
nie wiedziałem z kim mamy tu doczynienia...
Z bankrutem i człowiekiem, któremu przez tyle lat nie wyszło prawie nic z tego co sobie zaplanował (pomimo tego, że nie tylko planował ale głównie jednak robił)? :)
Mir3k
nowy sensible ?
Na pewno nie. Tego co tam dziubiemy nawet nie można nazwać prostą grą w piłkę nożną. To raczej zręcznościówka o tematyce piłkarskiej. Ale fakt, że rozgrywa się cały mecz i zasady są te same co w piłce nożnej. No i sterowanie jest zupełnie dziwaczne. To trochę jakby mini-RTS…
Po dzisiejszym dniu powiem, że jednak trochę bardziej niż na początku boję się o sztuczną inteligencję. Zaczyna mi się to wszystko niepotrzebnie komplikować. Chociaż oczywiście panuję nad tym i jakoś to będzie działało. :)
rwks
ten Mariusz "Diablo" Włodarczyk to mocny koleś
Tamten Diablo położyłby mnie samym wzrokiem. :) Chociaż mam nadzieję, że nie zrobiłby tego choćby ze względu na nazwisko, hehe :) Ech, tych Włodarczyków jest jak mrówek. Mam wrażenie, że spotykam więcej Włodarczyków (pomijam rodzinę) niż Kowalskich i Nowaków razem wziętych. To jakaś zaraza? :)
A tak poza tym to wstyd się przyznać ale nigdy nie grałem w "Diablo". :)
selur
Myslalem, ze bedzie wiecej o czasach kiedy tworzyli gry na klasyka, a tu znowu mantra o Morphosie
No bo właściwie to jest portal dla graczy współczesnych i rozmowa miała być bardziej na temat gier współczesnych. A że ja mogę się wypowiadać tylko na temat gier mobilnych to o nich głównie miałem mówić. No ale zazwyczaj są pytania "jak to się zaczęło?", a ja na to nie potrafię odpowiedzieć bardzo krótko (i tak skróciłem tę część drastycznie). :) Jeżeli chodzi o pieśń zachwytu nad MoprhOS-em to ja naprawdę tego używam i chciałem o tym wspomnieć. :) Jestem fanbojem i uznałem, że to może być fajna ciekawostka, że ktoś faktycznie na czymś takim robi rzeczy zwyczajne. MorphOS jest zupełnie nieznany w "normalnym" świecie, a ja chętnie wykorzystam każdą okazję żeby pokazać, że coś takiego istnieje.
Jeżeli chodzi o opowiastki na temat czasów świetności Amigi Classic to ja chętnie bym sobie powspominał. Tylko ten tekst miał raczej poruszać tematy związane ze współczesnymi platformami mobilnymi. I tak wcisnąłem tam więcej Amigi niż powinienem. :)
Poza tym ja nie bardzo czuję się kompetentny żeby opowiadać o tamtych czasach. Zrobiliśmy 3 crapowate gierki w AMOSie. Ani to nie było ładne, ani pomysłowe, ani za bardzo grywalne. Dlaczego to tak wyszło (i to trzy razy)? Nie mam pojęcia. Sam sobie zadaję to pytanie. Chyba byłem młody, głupi i myślałem, że to będzie trwało wiecznie.
djpiotrs
Dla mnie to w jego twórczości jest wielki chaos . Niby coś zrobił niby coś robi a mimo wszystko to nic nie zrobił
No bo to taka "twórczość". Jaka twórczość takie wyniki. :) A tak generalnie to bardzo słuszna uwaga. Mam dokładnie takie samo wrażenie jak sobie popatrzę w swoją przeszłość. I nawet chciałem żeby czytelnik miał takie wrażenie jakie Ty odniosłeś. Bo tak właśnie jest. Ja nie mogę zrozumieć jak to możliwe, że przez tyle lat tyle robiłem żeby realizować największe marzenia, a jak przyjdzie się położyć do trumny to prawdę mówiąc nie bardzo będę miał co z dumą powspominać. Wspomnień kupa ale chyba nie takich jakie bym chciał. :(
Hubez
MDW to obok Krashana jeden z aktywnych amigowców od lat 90.
Ja kupiłem A500 dopiero w 1994 roku. :) Fajnie być wymienianym w jednym zdaniu razem z Krashanem. Jednak to nie ta liga. Ja jestem prostym, mało zdolnym (chociaż bardzo upartym) klepaczem multiplatformowego kodu. Krashan zna system od podszewki i na jego źródłach można się uczyć programowania dla AmigaOS/MorphOS. To co On robi od wielu lat dla mnie jest pieśnią przyszłości, planem który zrealizuję chyba dopiero na emeryturze (jeżeli ZUS nie zbankrutuje).