[#14]
Re: Codzienność Amigi Klasycznej
@Des,
post #1
Des:
>Pytanie takie mam, do Szanownych Koleżanek i Kolegów - co robicie
>(prócz łojenia w Superfroga) na swoich Klasykach? Są li tylko
>hobbystyczną
>odskocznią od szarego, codziennego peceta, czy też sprawdzają się jako
>sprzęt użytkowy - do edycji tekstu, do obróbki grafiki, do tworzenia
>muzyki,
>do zastosowań internetowych, do pracy jakiejkolwiek
>zawodowej/zarobkowej?
--------------------
Już od lat nie zamuję się muzyką w celach zarobkowych, ale jak przerzucam kanały w TV i dociera do mnie, czego ludzie aktualnie słuchają, to powiem Ci, że moją A500 jako instrumentu mógłbym spokojnie używać i pewnie nikt by się nawet nie zorientował, przy tych różnych "minimal techno", gdzie lecą max. 4 kanały i małolaty się tym zachwycają, nie wiedząc nawet, że w latach 90s ludzie robili lepsze rzeczy na zwykłej Amidze.
Ostatnio słyszałem nagrania z jakiejś dj-skiej imprezy, gdzie koleś grał na dwóch zsynchronizowanych Amigach na raz i brzmiało to tak dobrze i profesjonalnie, że nawet się nieco zdziwiłem. :)
Z resztą na jednej z płyt wydanych parę lat temu właśnie w celach 'zarobkowych' wrzuciłem dwa kawałki zrobione na tej zasadzie, że Amiga 500 była sequencerem po MIDI, dla jakiejś tam Yamahy, na programie OctaMED - i nikt nawet nie wie, że bez tejże A500 kawałki w ogóle by nie powstały, bo na niej bazują.
Więc jak ktoś chce (i lubi), to da się bez problemu (nooo, odrobinę zwalniało, ale skoro wydawca nie zauważył, to co mnie to obchodzi).
Natomiast aktualnie na Amidze piszę sobie muzykę 'rekreacyjnie' i odpalam dema.
No i oczywiście - gram. :) Najlepsze gry powstały na maszyny 8-bitowe i 16-bitowe, a jak widzę kumpla te współczesne kaszanki na PC, to mam odruch wymiotny. Fuj.