@szulu,
post #6
szulu napisał(a):
> Nie wiem jak używacie tego XP, chyba naprawdę inaczej;) Zresztą
> moi znajomi kloniarze też non-stop przeinstalowują Win. U mnie
Mam pod opieką 20 pc z win95/98. Właśnie trudziłem się kilka dni temu nad oprogramowaniem do skanera pod win98, ktore nagle zaczelo pracowac kilka razy wolniej. Reinstalacja tego oprogramowania nie rozwiązała problemu. Za to reinstalacja systemu rozwiązała problem.
Chcę przez ten przykład napisać, że pod win bardzo trudno jest rozwiązać problem tego typu jak opisałem wyżej. Być może wynika to z mojej niewiedzy, ale z drugiej strony doświadczeni użytkownicy pc też mi radzili w tym przypadku przeinstalować system, co było rozwiązaniem skutecznym, ale nieeleganckim no i strasznie nudnym oraz pracochłonnym gdyż masa oprogramowania była na tym kompie wraz z ważną korespondencja w programie pocztowym.
Mógłbym podać jeszcze kilka przykładów z mojej skromnej praktyki, gdzie najlepszą (najszybszą, a czasami jedyną) receptą na rozwiązanie kłopotów z softem była reinstalacja programu windows - jak często mówią o nim laicy. Potwierdzają to moi rozmówcy na różnych forach dyskusyjnych na temat pc, którzy w pewnych sytuacjach zalecali mi przeinstalować win, bo inaczej się nie dało.
Doszedłem do wniosku, że należy z dużą ostrożnością podchodzić do instalowania nowego softu pod win. Ja swojego kompa w pracy z win98 nie reinstalowałem już prawie rok. Nie instalowałem na nim prawie nic nowego. Ostatni raz musiałem przeinstalować swoj win95 na ktorym do niedawna pracowalem, a stalo sie to kiedy zachcialo mi sie miec na nim bezpieczny protokol SSL 128bit. Win95 po prostu sie rozlecial. U nas pod win95 tez sie jeszcze pracuje, bo na najnowszych win producent programu, ktorego uzywamy zakazuje pracy ze wzgledu na niestablna prace swojego produktu.
> w domu od pół roku nie reinstalowałem (od zainstalowania) a
> wcześniej Me pond rok. Na kompie mojej narzeczonej też ponad
> pół roku zasuwa bez reinstalki, a chodzi prawie cały czas, bez
> wyłączania, w dodatku cały czas coś ściąga, kobieta łazi po www
> i nie ma problemów.
Jak ktoś używa kompa z win jak piszesz wyżej to jest duże prawdopodobiństwo, że będzie on pracował stabilnie, ale jeśli ktoś zacznie instalować co popadnie (a tak jest niestety najczęściej i to jeszcze piraty), to reinstalacja często staje się koniecznością by odświeżyć/odśmiecić system.
Wlasnie mam w domu kompa do przeinstalowania, gdzie zniknelo "wspomaganie" AGP. Z tego co mowili instalowali "tylko" różne kodeki do filmow (bo nie chciały niektóre chodzić), no i masę przeróżnej maści podejrzanych gierek, które skutecznie zaśmieciły system.
W AmigaOS zazwyczaj wiem co jest nie tak i wiem gdzie to dokładnie może siedzieć, choć oczywiście i tu bywają zagadki i zwłaszcza na początku są problemy. Kupiłem niedawno PPC i miałem problem z konfiguracją WOS. Dzięki pomocy okazanej przez Andrzeja Drozdę nauczyłem się doprowadzać WOS-a do prawidłowego funkcjonowania, choć nie zdążyłem jeszcze skonfigurować emulacji PUP-a.
Pod Win trudno mi dociec sedna problemu dlatego go nie lubię, poza tym jak dla mnie jest drogi OS. Na szczęście nie jestem zmuszony w domu do używania jakiś specyficznych programów tylko pod Win, więc mogę cieszę się w domu Amigą.
Nie miałem zamiaru pisać, że coś jest lepsze lub gorsze. Każdy używa tego:
a) na co go stać,
b) co potrzebne jest do osiągnięcia konktetnego celu,
c) co lubi.
Wydaje mi się, że rzeczy które wymieniłem jest normalnym i zdrowym podejściem do problemu zakupu komputera, oprogramowania dla niego oraz jego używania.
Pozdrawiam
Robert Jackowski