Już był temat i ja sie podpisuje pod nim.
rezygnuje z Amigi jak ze sprzętu.
Jak kazdy sprzet sie starzeje i psuje i czeba dokupywac sprzęt.
Teraz poszło o monitor :( Cóz nowy nie łapie trybów vga.
Pozatym troche sprzet sie gryzie.
System jest zajebisty znam go konkretnie ale mam dosyc tych jaj ze sprzetem
a raczej nie bede inwestował w mostek pci i karte graficzna za tą cene mam blaszanke po dołożeniu troche da sie emulowac taki sam sprzet jaki mam teraz.
Teraz juz wiem z kąd jest ta nienawiśc byłych Amigowców do Amigi.
Ja sie do nich nie zaliczam ale nie sama Amiga człowiek zyje.
Komp wypas do internetu multi=-tasting podstawa bezpieczny i wogóle.
Brak programów nie przeszkadzał by mi bo np na takim linuxie tez wszystkiego nie ma ani odpowiedników.
Pewnie podnisa sie krzyki, że jak to tak mogłem i takie tam ech.
Żyjemy w polsce taka prawda ciezko wydac dodatkowo do monitora 2 wypłate by sobie popatrzec na wb.
Blaszaka mam za friko raczej podchodze do niego nie ufnie.
Hasło typu "Windows mnie ogranicza" ma sens.
trzeba sie naprawde napicic by wszystko skonfigurować i miec nad wszystkim władze.
To nie workbench ze użytkownik pilnuje wszystkiego.
Jak wb sie łata i win tez.
megabajty programów trzymajace to wszystko do kupy niektóre tam oczywiste a jednak trzeba uzyc.
Bedzie mi brakowało yama jeszcze nie znalazłem meilera o podobnych możliwościach. The bat wysiada. Poprostu nie ma tego czegoś ech

Temat rzeka mozemy popisac.
Ale nic nie zmieni nie naprawi mi starego monitora ech cheli za to 100 zł zdziercy

Moze aros cos przyniesie ...