[#34]
Re: Przypadek legalnego posiadacza, czyli o stosunku do praw intelektualnych
@mailman,
post #32
Uprzejmie zwracam uwage że moją intencją nie było zagłębianie się w sprawy techniczne, typu jak mam dostać tą dyskietkę. ADF-a umiem z netu ściągnąć, a nawet co wielu osobom sprawia kłopot przerzucic go do amigi :D
Proszę przeczytać raczej tą moją drugą rozmowę z pracownikiem IPS, chodziło mi o to że naprawdę są gry abandonware, porzucone, na których nie zależy podmiotom które do nich posiadają/posiadały prawa. Zależy natomiast niektórym nielicznym hobbistom takim jak ja na przykład. I pojecie abandonware jest jakimś wytrychem, może niedoskonałym ale cóż...
I to wydawało mi się ważne, bo właśnie na tym portalu bez przerwy w wielu wątkach moge przeczytać że abandonware nie istnieje
A to że w tym wypadku jak na dłoni widać również inne problemy, typu ochrona praw konsumenta - to inna sprawa. Jedno jest pewne, nie mam czasu ani ochoty sądzić się z IPS, choć to firma polska i istniejąca. Gdyby to była firma na przykład amerykanska i dawno nieistniejąca (upadła, wykupiona itd.) miałbym jeszcze mniejsze szanse i ochotę. Gra niewarta świeczki. Ale można sobie wyobrazić co by było gdyby problem dotyczył chocby jakiegoś programu do 3D?? Takie programy kosztowały setki zielonych :S