[#1] Stypa po Macu
No cóż, niektórzy przewidywali taki rozwój wydażeń, już od dawna, inni się jeszcze łudzili...
Teraz nie pozostaje nam już nic innego, jak chlapnąć jakiś alkohol w ramach stypy, po platformie która może nie należała do najlepszych(delikatnie mówiąc - ale pamiętajmy że mówimy o zmarłym), ale łączyła się z nami po przez procesory (MC68K, potem PPC) i trochę po przez filozofię systemu (belka menu na górze itd. itp. - ale to wszystko bardziej do systemu 9)...
Dlaczego?
Amit Singh – pracownik koncernu IBM, napisał aplikację nazwaną BAMBIOS, która jeszcze parę dni temu służyła do uruchomienia Linuxa na nowych (Intelowych) Applach, ale jak dziś czytamy, można już uruchomić WindowsXP...
Bye, bye Macintoshu!
http://newsroom.chip.pl/news_167811.html?rss
http://newsroom.chip.pl/news_167995.html?rss
[#2] Re: Stypa po Macu

@Torn, post #1

Chcialo by sie napisac "Hurrra hurrrraa :)... i bardzo dobrze. nie zal mi go."

Jak znajac zycie mak bedzie dalej miec dobry support w sofcie wysokiej jakosci... ale moze sie koazac ze niektore firmy w tym momencie zrezygnuja ze specjalnej wersji na macOSix86_64, tylko beda klepac wersje na xp. Zreszta czas pokaze na ile ludzie z apple beda probowac wypromowac swoj system na swoim komputerku.
A moze pojda po rozum do glowy i beda sprzedawac macOS osobno albo dawac licencje dla innych producentow pc (gdyby sie okazalo ze nie beda mieli odpowiedniej duzej bazy sterownikow).

Wszystko teraz zalezy wlasnie od tego czy bedzie sie oplacalo produkowac jednoczesnie soft na macOs i winxp.

[#3] Re: Stypa po Macu

@jimiche, post #2

jimiche napisał(a):

> Chcialo by sie napisac "Hurrra hurrrraa :)... i bardzo dobrze.
> nie zal mi go."
A komu bylo zal Maca po przejsciu na Intela? ;>

> A moze pojda po rozum do glowy i beda sprzedawac macOS osobno
> albo dawac licencje dla innych producentow pc (gdyby sie
> okazalo ze nie beda mieli odpowiedniej duzej bazy sterownikow).
Uuuu... Nie sądze. Apple nie może sobie pozwolić na konkurencję z Microsoftem, a reakcja tej firmy na nowy system dla x86, będzie na pewno szybka i bezwzględna... Nie Apple narazie nie może sobie pozwolić na atak na całą platformę x86...

> Wszystko teraz zalezy wlasnie od tego czy bedzie sie oplacalo
> produkowac jednoczesnie soft na macOs i winxp.
Nie będzie się opłacało... Nawet jeśli Apple pójdzie w kompatybilność API, to i tak trzeba będzie komuś zapłacić za napisanie configure make itd. itp. Pytanie tylko PO CO? Skoro na nowych Applach działa WinXP? No właśnie... Po nic.
[#4] Re: Stypa po Macu

@Torn, post #1

Po cenach nowych miniMacInteli wygląda, że Apple będzie producentem ładnego taniego markowego peceta.

[#5] Re: Stypa po Macu

@Torn, post #1

LOL.

Czy wy ludzie myślicie, że do tej pory Maki kupowało się dla sprzętu? Nie! Przede wszystkim dla MacOSa. To, że teraz jest możliwość postawienia Windy na Makach (z czego osobiście się cieszę) pozwoli wielu makOwcom wywalić na śmietnik pecety, które jeszcze muszą posiadać, np. dla Płatnika. Albo żeby w gierki pograć (w końcu nowy iMac ma całkiem niezłą kartę graficzną).

Jeśli myślicie, że MacOS padnie tylko dlatego, że na Makach można odpalić Windowsa, to się grubo mylicie. Mało tego - może to tylko pomóc Apple'owi. Ilu jest takich, którzy by chcieli Maka, ale nie przechodzą, bo niemogą pozwolić sobie na dwa kompy, a Windowsa jeszcze potrzebują. Teraz nie będzie tego problemu. :)

Maki z x86 to najlepsze komputery na świecie (hehe ;])- nie dosyć, że doskonale zaprojektowane, to jeszcze można na nich uruchomić trzy najbardziej zaawansowane systemy operacyjne jakie istnieją.

[#6] Re: Stypa po Macu

@KAM_, post #5

_KAM to jest to co co pisalem, macOS moze byc i nawet 100000000000000000000000000000000000 razy zawansowany bardziej niz windows, ale ekonomia rzadzi sie innymi prawami. moze sie okazac ze apple bedzie sprzedawala moze i komputery ale sam macOS umrze.

[#7] Re: Stypa po Macu

@KAM_, post #5

Obejrzyj sobie piratów z krzemowej doliny, i ostatnią przemowę Gatesa. A potem wyciągnij wnioski. ;)

[#8] Re: Stypa po Macu

@jimiche, post #6

Co za gość... :) Nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem. Gdyby świat MacOsa i Maków rządził się twardymi zasadami ekonomii, Apple już dawno sprzedawałoby tylko iPody. Po prostu MacOS ma na świecie kilka milionów entuzajstów, ich liczba nawet powoli rośnie. Więc Apple na możliwości odpalenia Windy na Maku może tylko skorzystać - Maki to bardzo dobre komputery, czemu pecetowcy mają ich nie kupować, skoro Windows chodzi? :) A nuż jeden z drugim z ciekawości MacOSa zainstaluje i się przekonwertuje... :)

Z tego co ty napisałeś można wysnuć wniosek, że MacOS isntnieje dlatego, bo ludzie lubią Maki, a na te kompy do tej pory nie było innego normalnego systemu niż właśnie MacOS (Linux nie należy do normalnych ;]). NIE! Najpierw jest MacOS, później Macintoshe. Ja jako makOwca jestem najpierw userem systemu Apple, siłą rzeczy również sprzętu tej firmy, ale to już w drugiej kolejności.

A zatem stypa odwołana. :)
[#9] Re: Stypa po Macu

@KAM_, post #8

Wiesz, był taki system OS/2 Warp. Miał sporo oddanych userów, których obchodził tylko ich system, a ponieważ ich (naprawdę dobry - i lepszy niż MacOSX) system odpalał aplikacje Dos i Win16, to mogli się nieprzejmować... Tyle, że po pewnym okresie czasu wyszedł system Windows95. Teoretycznie, wielu userów OS/2 nadal nie obchodziły inne systemy, ale wielu doinstalowało go na swoich x86, by odpalać aplikacje dla Win95 - których nie było na OS/2. Wielu ludzi instalowało Win95 po to by móc grać w nowe gierki... W miarę jak czas płynął, czas spędzony przed Win95 wzrastał, a czas spędzony przy OS/2 spadał. Z czasem doszło do tego, że OS/2 był uruchamiany tylko "od święta", by powspominać stary dużo lepszy, ale gorzej oprogramowany system...
Potem, Ci sami ludzi co "rulezowali" na temat OS/2, już go nawet nie instalowali na nowych komputerach...
Stypa nadal trwa. ;>
[#10] Re: Stypa po Macu

@KAM_, post #5

KAM_ napisał(a):

> LOL.
>
> Czy wy ludzie myślicie, że do tej pory Maki kupowało się dla
> sprzętu? Nie! Przede wszystkim dla
Safari automatycznie uruchamia wirusa

> Maki z x86 to najlepsze komputery na świecie (hehe ;])- nie
> dosyć, że doskonale zaprojektowane, to jeszcze można na nich
> uruchomić trzy najbardziej zaawansowane systemy operacyjne
> jakie istnieją.
Trzy systemy, trzy strategie

[#11] Re: Stypa po Macu

@Torn, post #9

No i?... Jaki ta historia ma związek z tematem MacOSa? Myślisz, że ludzie, którzy Z WYBORU siedzą na Makach i MacOSie, gdy za cenę swojego sprzętu mogą kupić sobie dwa składaki w Tesco z Windą XP, nagle przestaną używać swojego ulubionego systemu operacyjnego, który - przypominam - został wybrany ŚWIADOMIE, tylko dlatego, że... No właśnie, że co? Że mają możliwość odpalenia sobie Windowsa? Większość i tak nawet z tego nie skorzysta.
[#12] Re: Stypa po Macu

@Torn, post #1

He he, a taki watek to pojawia sie co rusz, ile razy to Maki mialy upasc, ile razy juz wieszczono...Jak weszlo PPC to pamietam,jak wszyscy sarkali, ze jak to, tak odejsc od 68K, co to wogole jest to PPC? Potrzebny byl od nowa soft itd. Potem juz nikt nie pamietal o tych dyrdymalach.
Nie masz z czego sie cieszyc, bo gdyby nie ochlapy z panskiego (czytaj makowskiego) stolu, to nia mialbys tych odswiezanych, fajnych PPC i G3 i G4. A propos-wlasnie w moim starym Powerbooku wymieniam (stare) G3 na (tez stare, ale zdziebko lepsze) G4 z Altivekiem. Firma robi upgrade pod warunkiem oddania im starego G3. Pewnie niedlugo bedzie "refurbished" i pojdzie do jakiejs amigowskiej karty na efunzine

"Jak znajac zycie mak bedzie dalej miec dobry support w sofcie wysokiej jakosci... ale moze sie koazac ze niektore firmy w tym momencie zrezygnuja ze specjalnej wersji na macOSix86_64, tylko beda klepac wersje na xp. Zreszta czas pokaze na ile ludzie z apple beda probowac wypromowac swoj system na swoim komputerku.
A moze pojda po rozum do glowy i beda sprzedawac macOS osobno albo dawac licencje dla innych producentow pc (gdyby sie okazalo ze nie beda mieli odpowiedniej duzej bazy sterownikow).
Wszystko teraz zalezy wlasnie od tego czy bedzie sie oplacalo produkowac jednoczesnie soft na macOs i winxp."

No to powiedz, Sherlocku, dlaczego dotad sie to oplacalo, i mimo mikroskopijnego przy Windows rynku firmy puszczaly soft rownolegle na Maka i na zloma. Nie chodzi mi tylko o jakies wypasy typu Photoshop, Quark, ArchiCAD, LightWave, Ableton Live. Bo to mozna jeszcze wytlumaczyc od biedy ekonomia-to programy za ciezki szmal i dla firm, do branz w ktorych Mak ma pozycje silniejsza niz Windows (zwlaszcza muza i grafika). No i jak wspomniano, rzadzi ekonomia-na sieci jest gdzies wynik audytu, z ktorego wynika ze studio graficzne/drukarnia oparte na Maku jest tansze w eksploatacji przez wieksza stabilnosc sprzetu, lepszy standard odwzorowania kolorow na proofach itd.
Ale komu sie oplaca robic te mniejsze programy w wersjach na oba systemy (typu Delta Graph, SAS JMP, itd itd)? A jednak je robia i wciaz rozwijaja. Nawet Microsoft, tak,ten wielki Microsoft, wypuszcza szybciutko rownolegle nowe wersje pakietu Office na Maka (pierwszy Office po wejsciu systemow X wyszedl nawet szybciej niz na peceta).
Malo tego, mozna sobie dokupic Windows XP w pakiecie z VirtualPC , pod Maka. Nie zmniejszylo to sprzedazy makowskich wersji softu. Od lat jest VirtualPC, wiec na wuja mi jakis BAMBIOS :))
Najnowsze gierki tez wypuszczaja pod Maka, a przeciez to zaden rynek,jesli chodzi o wielkosc, przy takim pc czy PSX.

Prawda jest taka, ze ze swoja upadla Amiga chcielibyscie byc chociaz w tym miejscu,gdzie jest teraz Mak. Ile juz czasu gdzies tam w garazu trzepia ten wasz nowy system?
Macie teraz radoche, pocieszacie sie, liczycie w dziwnej zawisci na to,ze Makowi powinie sie gira i poleci. Jak poleci, to bede sie martwic. A teraz pije przy kompie wino, wasze zdrowie... Poki co, znowu, pogloski o upadku platformy sa przedwczesne.
A propos-na forum makowskim okladka TotalAmigi wygrala konkurs na najbardziej wiesniacka okladke roku:))

Przedostatnia sprawa-myslicie, ze Microsoft pozwoli upasc Apple?? Sytuacja jest idealna: Apple jest firma niszowa i nie zagraza Microsoftowi, natomiast jest idealnym rywalem jesli chodzi o podpatrywanie nowych rozwiazan. Bosh, ile juz rzeczy z MacOsow pojawilo sie potem w Windowsach.
Kto ma byc konkurencja dla Win i MacOSow? AmigaOS


Osobiscie od siebie dodam, ze Mak to dla mnie nie jest sprawa lubienia czy nie. To moja mala ekonomia. Stac mnie, to po cholere mi nerwy, ciagle latania do serwisu, co chwilowe przeinstalowywanie systemu, przestoje w pracy. bezsensowne i niezrozumiale bledy systemu itd itd. Mam w pracy zloma z Windowsem, zona ma Asusa. I dzieki. Zona dopinguje mnie najbardziej,zeby w koncu kupic G5 do chaty, bo jej juz przez pare miesiecy dopiekl XP.
Pewnie, moglbym kupic jakies pecety- zlomy rodem z Auchan czy innego garazu. Ale, paradoksalnie, nie stac mnie na to.
Jeden jedzie pekaesem, jeden samolotem, jeden pociagiem, inny ciagnie Mercedesem. I co z tego? Kazdy jakos tam kalkuluje.

[#13] Re: Stypa po Macu

@Solaris, post #12

ROTFL całość Twojego radosnego tekstu ;)
Czy Ty naprawdę w trakcie tworzenia tej całej swojej powyższej niesamowitej twórczości pomyślałeś, że ten pseudoprzesmiewczy/ironizujący ton kogoś naprawdę tutaj ruszy? :)
Weź chłopie daj se spokój, i wstydu publicznego sobie oszczędź :)
Kto jak kto, ale amigowcy są świadomi tego na czym, gdzie, i jak stoją. A fani ogryzka niech nie są tacy pewni swojego. Fortuna kołem sie toczy. I tylko głupi może myśleć inaczej.

[#14] Re: Stypa po Macu

@Solaris, post #12

Jak tak polewasz z Amigi to ci tylko przypomne że swego czasu emulowany Mac na Amidze był szybszy niż sam Mac...

[#15] Re: Stypa po Macu

@Solaris, post #12

Przedostatnia sprawa-myslicie, ze Microsoft pozwoli upasc Apple??

MS ma strategiczny pakiet akcji Appla i zrobi co bedzie chcial. Apple = MS.

tac mnie, to po cholere mi nerwy, ciagle latania do serwisu, co chwilowe przeinstalowywanie systemu, przestoje w pracy

Taaaaa... Ciekawe, ciekawe.



Ostatnia modyfikacja: 23.03.06 11:01
[#16] Re: Stypa po Macu

@Malin, post #14

"Jak tak polewasz z Amigi to ci tylko przypomne że swego czasu emulowany Mac na Amidze był szybszy niż sam Mac..."

Nie byl, wlasnie chcialbym to zdementowac. Wiem to stad, ze dostarczalem wtedy makowski soft mojemu kumplowi, ktory meczyl Shapeshiftera na mocno dopalonej A1200. Co prawda benchmarki pokazywaly predkosc wieksza niz Quadra z takim samym procem, ale faktycznie praca na programach byla duzo wolniejsza. No i ten "szybszy niz oryginalny" AmiMak byl w miare szybki,dopoki pracowal w trybie 256 odcieni szarosci. Po wlaczeniu kolorow, predkosc Shapeshiftera mocno siadala i owszem, mozna bylo odpalic Photoshopa, ale tylko do pogladania sobie jak wyglada. Pomagala dopiero jakas amigowska karta graficzna.
Po za tym, nie tylko predkosc w mhz sie liczy, a te podawaly benchmarki. Pamietaj, ze kompy Apple maja jeszcze swoje wyspecjalizowane uklady ktore odciazaja procesor i biora na siebie duza czesc roboty. Np w G4 jest Altivek, ktory uwielbiaja programiszony Adobe czy muzyczne (kiedys tu juz pisalem Andrzejowi, niektore filtry muzyczne VSP potrafia zadowolic sie jedynie Altivekiem, zostawiajac procesor wolny do obroki reszty muzyki). Bodajze 12 lat temy niektore Maki mialy karty OpenGL, takie dziwo przed kartami 3D.

[#17] Re: Stypa po Macu

@Solaris, post #16

Nie wiem czy wiesz ale jeśli dobrze wiem to w emulatorze było takie "cóś" co wymagało procesora z MMU i dało się na zwykłej agacie osiągnąć 15 bitów. No ale cóż... Niezapominaj że mac to tak naprawde microsoft tylko że z innym logiem... Teraz Apple robi ładne obudowy do grzybków, nic pozatym



Ostatnia modyfikacja: 23.03.06 14:43
[#18] To powiedz mi jeszcze

@Solaris, post #12

...czym jest Mac w Polsce? I gdzie on jest? Bo ja na codzień mam szansę zobaczyć Maca tylko w amerykańskich filmach i na amigowym emulatorze. Poza tym jest on tutaj dokładnie taką samą niszą, jak Amiga. Szukałem Maca w trójmieście, na fali fascynacji ShapeShifterem i iFusionem. Znalazłem paru maniaków, z których tylko niektórzy byli w miarę na czasie, reszta zaś dłubała na jakiś szrotach, bądź dopiero wskrzeszała je z popiołów. Znalazłem 4 Maki (wczesne 68k) na Politechnice. Jednego przywiózł ktoś ze Szwecji i schował w piwnicy nie wiedząc jak używać, trzy zaś kupiła sama uczelnia jakieś 15 lat temu, niedawno zezłomowała i nie wraca do tematu. Znalazłem jedną firmę, w której spotykała się ekipa wzajemnej adoracji i niewiele można było załatwić (widocznie nie byłem "targetem"). Zaliczyłem jednorazową sensację, w postaci pojawienia się iMaców w Media Marktcie. Pewnie nie bardzo szły, bo MM wyprzedał pierwszą (i ostatnią) partię i też nie wrócił do tematu. Próbowałem szukać kontaktów i kupić jakiś soft przez ogłoszenie, ale zadzwonili tylko jacyś durnie, którym nie bardzo było wiadomo o co chodzi.

Tyle na temat błyskotliwej kariery tej wspaniałej platformy na moim terenie. Nie widzę, aby Mac zdobywał tu jakieś nowe przyczółki. Wybacz, ale taki sam folklor to ja mam w świecie Amigi. Na co mi więc ten Mac? Dla softu? Dużo chodzi na Amidze, na emulatorze, a prawie wszystko i tak istnieje w wersji dla PC.

Czekam jakiś ważkich argumentów.
[#19] Re: Stypa po Macu

@Solaris, post #16

Solaris napisał(a):

> No i
> ten "szybszy niz oryginalny" AmiMak byl w miare szybki,dopoki
> pracowal w trybie 256 odcieni szarosci.
I to dziwne że przejście z trybów paletowych na inne powodowało spadek prędkości?
> Pamietaj, ze kompy Apple maja jeszcze swoje
> wyspecjalizowane uklady ktore odciazaja procesor i biora na
> siebie duza czesc roboty.
Amigowe układy specjalizowane, były dużo bardziej zaawansowane i odciązały procesor praktycznie od *wszystkiego* po za samym liczeniem...
> Np w G4 jest Altivek, ktory
> uwielbiaja programiszony Adobe czy muzyczne (kiedys tu juz
> pisalem Andrzejowi, niektore filtry muzyczne VSP potrafia
> zadowolic sie jedynie Altivekiem, zostawiajac procesor wolny do
> obroki reszty muzyki). Bodajze 12 lat temy niektore Maki mialy
> karty OpenGL, takie dziwo przed kartami 3D.
Bredzisz. Altivec to jednostka wektorowa(SIMD), pod wieloma względami bardzo podobna do innych jednostek tego typu (n.p. SSE w Pentium), jej główną wadą jest brak wektorowego przetważania zmiennoprzecinkowych danych podwójnej precyzji, a główną zaletą dwukrotnie większa wydajność nad SSE, ale Altivec jest cechą procesora i n.p. Pegasos II wyposażony w procesor 7447 oczywiście też go ma. Nie ma to nic wspólnego z układami specjalizowanymi Maca, których z resztą PowerMaci w zasadzie nie posiadają(zgodność z CHRP,hehe :>)...
A tekst "karty OpenGL, takie dziwo przed kartami 3D." To już jest po prostu brednia roku...
[#20] Re: Stypa po Macu

@Solaris, post #16

Ja sobie dopisze;)
no tak porownujesz maca z jakas karta gfx standardowo do AGA, no sorry ja Ciebie,wlozmy taka sama karte lub podobna i porownajmy.
Prawda jest taka ze amimac jest bardziej wydajniejszy od orginalu...

[#21] Kości AGA działają na innej zasadzie...

@Solaris, post #16

...niż Macowe chipy graficzne, bo operują na bitplanach a nie w trybie chunky-pixel. Stąd problem konwersji jednego na drugie. Równe szanse daje Amidze karta graficzna, pracująca w taki sam sposób, jak chipset Maca.

Poza tym AGA pokazała się w 1992 roku. Przypomnij sobie jak "rewelacyjne" możliwości graficzne miały Maki z tego okresu.
[#22] Re: Stypa po Macu

@Poke, post #15

"Przedostatnia sprawa-myslicie, ze Microsoft pozwoli upasc Apple??
MS ma strategiczny pakiet akcji Appla i zrobi co bedzie chcial. Apple = MS."

Gdzie to czytales? Pytam powaznie, bez jaj.

"tac mnie, to po cholere mi nerwy, ciagle latania do serwisu, co chwilowe przeinstalowywanie systemu, przestoje w pracy
Taaaaa... Ciekawe, ciekawe."

Zeby nie byc goloslownym, przyklady z ostatnich miesiecy domowej praktyki na moim Powerbooku i nowym Asusie za 3.5 tysiaka:( :

- aparat cyfrowy Sony H1: na windowsa trzeba zanistalowac kobylasty 100 mb sterownik z programami itd. Na Maku wystarczylo podlaczyc do USB. iPhoto wykrylo mi aparat ("Sony H1 connected") i moglem zrzucac fotki. Bez iPhoto, system po prostu widzial go jako zewnetrzny twardy dysk i tez od razu mozna bylo sobie dzialac na fotkach

-odtwarzacz MP3, przyznam sie, taki z supermarketu (jak ktos ciekawy, TraxData)
na Maku wystarczylo podlaczyc do portu USB, komp od razu zobaczyl go jako zewnetrzny dysk. Po wlozeniu drugiej karty SD do odtwarzacza Mak po prostu od razu pokazal drugi dysk, mozna bylo kopiowac, kasowac itd.
na XP dziala dziwnie i w sumie nie moge wylapac prawidlowosci-na naszym Asusie jest widoczny, czasem inne XP go widza, ale np niektore kompy z XP nie widza mojego odtwarzacza (mimo,ze teoretycznie XP nie wymaga sterow)-nad czym ubolewam, bo nie moge u jednej kumpeli poczestowac sie jej biblioteka utworow:(
na win 98, mimo dostarczonych z odtwarzaczem sterownikow do tego systemu, nigdy nie udalo mi sie wykryc mojego MP3 playera. Probowalem na trzech kompach w pracy. Zero.

-i dlatego, bo MP3 player okazal sie nie nadawac do przenoszenia plikow miedzy kompami, kupilem sobie pendrive PQI (1 GB)
na Maku-widoczny od razu, mozna dzialac bez problemu
na XP-jak wyzej, bez problemu.czasem Xp nie zdazy go wykryc, ale wystarczy wyjac i wlozyc jeszcze raz.
na win98- mimo dostarczonych sterownikow, dziala co ktory raz.

-drukarka HP
na Maku podlaczylem, wybralem sprzet z listy drukarek jaka mam w OsX i juz. Ok 10 sekund i drukarka byla gotowa.
na XP musialem zainstalowac jakis kobylasty (ok 60 mb) sterownik.
Dzialanie (tzn menu, opcje itd) sa takie same na obu kompach.
Na marginesie:na Asusie jest taka dziwna przypadlosc, ze po WYJECIU kabla drukarki z USB, XP podaje komunikat ze PODLACZONO urzadzenie i jest gotowe do pracy,czy jakos tak. Na odwrot :), ale mi to nie przeszkadza bo dziala drukowanie.

- ethernet
Polaczylem kablem oba kompy, bo Asus ma nagrywarke CD a moj 8letni Mak niestety nie. Dziwna sprawa, bo z poziomu XP zaczynal sie laczyc po czym zawsze wyskakuje blad, nie moze podlaczyc urzadzenia. Smieszne, bo w tym czasie,kiedy Asus wyswietla komunikat o braku polaczenia, z poziomu Maka juz "grasowalem" po dysku Asusa-fakt, zona musiala zaznaczyc dysk Asusa jako "udostepniony".

-Asus ma wbudowany z boku uniwersalny czytnik kart z aparatow. Fajne,pomyslalem z zazdroscia (ja mam zewnetrzny). I nic z tego. Po wlozeniu karty SD czy MMS XP wali po oczach komunikatem, ze wykryto urzadzenie, ze sprawdza baze sterownikow i po chwili czy chce sie polaczyc z netem zeby sciagnac ster do urzadzenia.. Smiech na sali. Po co mi taki czytnik?? Na Maku kazda taka karta (przecwiczylem z SD, MMS Pro i CF) jest od razu wykrywana przez system jako zewnetrzny twardy dysk

-juz niedawno kumplowi-pecetowcomi diagnozowalem twardy dysk Seagatea (XP przestal go widziec, systemowy program Maka do HD wykryl go od razu, podal pojemnosc, producenta itp - i moglem go zformatowac)

-i dlaczego do cholery nowy Asus trzyma godzine, kiedy w moim Powerbooku bateria,jak byla nowa, to trzymala 5 godzin. Dzisiaj ta bateria ma dwa lata i trzyma ponad 3 godziny. A jak mi nie starcza, to wysuwam z boku naped DVD i wkladam tam jednoczesnie druga bateria i leci godzinami..

-nie licze dziesiatki drobnych zwisow systemu XP, nie wiadomo dlaczego (wystapil blad... klikam w szczegoly i nic nie rozumiem, bo komunkiaty typu "nastapil krytyczny wyjatek od czegos tam nr 43545498 itd")

Sorry ze przynudzilem, ale to co sie zebralo od grudnia,odkad mam przynajmniej raz w tygodniu kontakt z Windowsem XP. Tym bardziej sie upewniam ze dopoki bedzie na rynku Apple ( w zasadzie jedyna komercyjna, konsumencka platforma konkurencyjna wobec ujednoliconego swiata Windows) to bede kupowal kompy Apple, z MacOSem.

I tutaj pytanie do jimiche, ktory napisal: "Chcialo by sie napisac "Hurrra hurrrraa :)... i bardzo dobrze. nie zal mi go."" Co tak cie cieszy? Jacys Makowcy bili cie codziennie pod sklepem? Coz takiego zrobilo ci Apple, ze nie mogles go zniesc.
Polactwo wylazi... Jak sie wykladala Amiga, to plakanie po katach, zaloba. Nikt sie z tego nie cieszyl. Ale za to gorace zyczenia smierci pod adresem MacOsa.

[#23] Re: Stypa po Macu

@Torn, post #19

Sam bredzisz, piszesz tu jakims szyfrem a ja ci mowie, jak bylo w praktyce. Pobaw sie muza bez Altiveka. Jakikolwiek program ze stajni Adobe (koles od Shapeshifetra byl najbardziej dumny z tego,ze to mu poszlo) dostaje kopa kiedy przeinstalujecz go na kompa z Altivekiem-zreszta, cos tam bleblasz, a Altivek nie jest jakas boska tajemnica ale wprost odwoluja sie do niego programy wielu producentow. Adobe nie kryje ze jego produkty sa akcelerowane pod Altiveka. I soft muzyczny tez.

I co tak cie bawi w tych nieszczesnych OpenGL? Dopiero od kolorowych iMakow Apple zaczelo standartowo wkladac karty 3D do kompow. Dlatego wtedy np stara Performa z taka karta byla rzadkoscia.

[#24] Re: Stypa po Macu

@AmiChris, post #20

Nie, kiedy pisalem o Shapeshifterze kumpla wlasnie porownywalem standartowego Maka (ze standartowymi, wbudowanymi ukladami graficznymi) ze standartowa amigowska AGA.
Wlasnie sie mylisz (jak co poniektorzy na tym forum wola "bredzisz"). Wlasnie amiMak byl SZYBSZY (tylko na papierze, tzn na wykresach) ale nie WYDAJNIEJSZY. Z ciekawosci siedzialem u kumpla i na swoim sofcie (pokazywalem mu jak dziala Photoshop) obrabialem zdjecie przykladowe z Fotoszopy to widzialem roznice. Owszem, odpalil sie na Shapeshifterze,ale mulil i poza ogladnieciem sobie jak dziala program ,o powazniejszej pracy nie bylo mowy. No i w odcieniach szarosci. Po wrzuceniu kolorow, i to nie pelnej makowskiej palety tylko 256 kolorow Shapeshifter dzialal wolno jak zolw.

Pisze jak bylo, i nie wnikam ktory sprzet byl lepszy. O to sie bijcie z Atarowcami :))

[#25] Re: To powiedz mi jeszcze

@Daclaw, post #18

No i co to mabyc za "argument"? Liczysz na wspolczucie czy co? Maki sa, ale nie w biurach i nie sa tak powszechne jak pecety, to oczywistosc. U ciebie w trojmiescie to idz sobie do sklepu Apple i zobacz (jest w centrum Gdanska, kolo takiego pasazu,nie pamietam nazwy) :)))
Moze pojedz sobie do jakiejs drukarni, studia prepress, nie wiem, do pracowni projektowej. Nie wiem,jak ci mam pomoc.
Zrobiles inspekcje ludziom po domach i juz wiesz, ile w kazdym bloku nie ma Maka ?
Jakbys potrzebowal Maka, to bys wiedzial po co ci ten sprzet. I tyle. Widocznie faktycznie nie potrzebujesz, Jesus!!!!

[#26] Re: Stypa po Macu

@Solaris, post #23

Solaris napisał(a):

> Sam bredzisz, piszesz tu jakims szyfrem a ja ci mowie, jak bylo
> w praktyce.
LOL. I właśnie przez takich luserów jak ty, nikt(to jest, po za wami) nie ceni środowiska Maca i nie żal mu że się kończy...
P.S. Dzięki, poprawiłeś mi humor, bo naprawdę mnie rozbawiłeś...
[#27] Re: Stypa po Macu

@Solaris, post #16

- tak na aga chodzily maki wolniej niz orginalne zgadza sie
- jak mowisz jakas tam karta graficzna to znaczy ze sie nie znasz na amidze (z karta graficzna amiga chodzila szybciej niz mak z tym samym prockiem)
-tak nie tylko predkosc w mhz sie liczy i nie zapomnij ze amiga ma tez takie uklady, chcesz porownywac przez ktory uklad przeszedl wiekszy prad??albo czy szybciej??.
-tak altivec jest szybki, mam go w pegazie i mam nadzieje go wykorzystac
-opengl byl na innych platformach wczesniej -> silicon graphics?

p.s.nie czytalem co wczesniej piszecie odpowiadam tylko na ten post, wiec to takie wtracenie sie

[#28] Re: To powiedz mi jeszcze

@Solaris, post #25

Nie wzywaj Imienia Pana Boga swego nadaremno :D. Ale juz nie ma makaka, jakby to tak filmowo "there is no spoon" ostał sie tylko pc, reka rzeki nie zawrocisz czy jakos tak :D. Na ziemię zejdź wasc.
[#29] Re: Kości AGA działają na innej zasadzie...

@Daclaw, post #21

No i gdzie ta wspaniala AGA byla wykorzystana? Przypomnij mi, bo mimo takiej super zarypiastej AGi Amiga nic nie znaczyla w swiecie profesjonalnej grafiki.

Oczywiscie, miedzy okladkami Magazynu AMiga to AGA rzadzila, byla super, zdobywala swiat, taaak!! Tyle ze to byl tylko paranoiczny obraz nie majacy nic wspolnego z rzeczywistoscia.
W 1992 roku jakos ludzie pracowali zawodowo (w drukarniach, w DTP, w prepresie) na Quadrach i nie slyszalem zeby porzucali je dla super, hiper itd. AGI.

Natomiast zupelnie sie z toba zgadzam co do tej roznicy chunky-bitplan. Byly plusy i minusy.
W wesolym MA przekuto to nawet na sukces Amigi-jak grzmiali w dziale gier,to nic ze na Amiga nie ma Dooma. Za to na pececie nigdy nie bedzie takich gierek jak Projekt X czy R Type.

[#30] Re: Kości AGA działają na innej zasadzie...

@Solaris, post #29

miales kiedys amige i ci zal ze ja sprzedales? czy moze przyszedles nawracac?

nie przyszlo ci kiedys do glowy ze ktos wpompowal odpowiednie pieniadze w maki by te staly sie narzedziem do danego celu, ze moze nie przewyzszaly mozliwosciami inne komputery tylko mialy soft specjalnie oplacony na to? amiga swego czasu byla popularna np w stacjach telewizyjnych...czemu tam nie bylo makow? przeciez taka swietna grafike dawaly do drukowania.
pamietaj tez ze commodore niedlugo po 92 upadlo....

Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem