Haha! Oto i JA!:) Wstąpiłem w szeregi elitarnej grupy Amigowiec trzy lata temu. Dorobiłem się A500+, A600 i A1200 z zepsutą po miesiącu BPPC- nie zraziło mnie to i trwam przy Amidze po dziś dzień:)

Jako, iz to moj pierwszy post na ppa.pl Witam Wszystkich Serdecznie!

Bedzie delikatnie OT ale chyba mi wybaczycie :)

Od pewnego czasu dosc systematycznie przegladam forum i sledze coz to sie dzieje w Amigowym Swiecie i od prawie roku nosze sie z zamiarem nabycia Amigi, pod szczegolna uwage biorac, iz ni w zab nie wiedzialem jak sie do tego zabrac (jakies Apollo, PPC'e i inne takie ?? ;) wiele sie pozmienialo od czasu gdy mialem mozliwosc obcowanie z tym komputerem ) obczytalem caly serwis na wszelkie sposoby (podziekowanie dla Administratorow Serwisu jak i Amigowej Braci - Serwis jest naprawde bardzo dobry) i nie meczac nikogo pytaniami co, gdzie, jak - wiem jak zabrac sie by nareszcie miec ow moj komputer marzen! Moja przygoda z Ami dopiero sie zaczyna li tylko dlatego, iz gdy byla w powszechnym uzytkowaniu mnie nie bylo na nia stac. Nie zaliczma sie do "... dziewiczej" młodzieży wstępuje w szeregi amigowców.. gdyz lata mlodziencze mam juz dawno za soba, a wychowalem sie w otoczeniu A500 itp. a mimo to jestem - Nowy - i nadal urzeka mnie ow kilmat i aura jaka otacza AMIGA, ten komputer poprostu ma dusze!

Po tak dlugim OT nawiazujac do tematu sklaniam sie jednak do opini, iz mlodzi ktorzy nie wychowali sie na A. sugestywnie manifestujacy swoja przynaleznosc to tylko kaprys, chwilowa moda... ktora z czase minie, a pozostana tylko stali wielbiciele lub tacy jak ja co po latach maja szanse zrealizowac marzenie... aczkolwiek wyjatki potwierdzaja.. itd.


Pzdr RadziN

Witam serdecznie!
Bedzie delikatnie OT ale chyba mi wybaczycie
Nie ma sprawy ;) Dalsza część to miód na uszy Amiganta... Cóż nigdy nie jest za późno, żeby z przerośniętego liczydła, kaloryfera, 'szum-boxu' itp. (PC) przesiąść się na komputer przez duże "K" :D
Komputer leciwy, ale jednak...

A z racji fonetycznej zbieżności ksywek
Miło powitać w naszych szeregach ;)


PS> Górą dinozaury !

@ RadziN
Od pewnego czasu dosc systematycznie przegladam forum i sledze coz to sie dzieje w Amigowym Swiecie i od prawie roku nosze sie z zamiarem nabycia Amigi, pod szczegolna uwage biorac, iz ni w zab nie wiedzialem jak sie do tego zabrac (jakies Apollo, PPC'e i inne takie ??

Hej
witamy

Przeczytawszy początek twojego posta spodziewałem się, że dalej zobaczę pytania typu: jaką Amigę kupić?, co się zmieniło?, jakie są nowe programy?, a jest Office i Opera?, Do czego się teraz nadaje Amiga?, Jest sens kupować? itp. czyli jak zwykle, gdy ktoś tu zajrzy po odkryciu A500 w swojej szafie.
A tu proszę, człowiek sobie poczytał najpierw dział sprzęt i programy, publicystykę może nawet, i przejrzał ostatnie archiwum aktualności zanim zacznie zadawać pytania.



Ostatnia modyfikacja: 01.06.06 22:49

@ Lord_10up
Wstąpiłem w szeregi elitarnej grupy Amigowiec trzy lata temu.

Poważanko.
Ja zacząłem 6 lat temu. To też chyba jeszcze dość młody wynik, prawda? :D Czy może już jestem starą ofcą?
;)

R-Tea!! Nie będe ukrywał... mam dłużej od Ciebie Amigę a mniej wiem od Ciebie o amigowych przystawkach, newsach i w ogóle mniej w temacie jestem. Więc może nie tyle wiek ważny co ile kto potrafi bądź wie o systemie np. po używaniu Amigi przez 5 lat.

Witam na forum :). Amiga jaka jest każdy widzi, ma swe bolączki ale nie tym zacząć chciałem, bo dla mnie to niesamowity komfort pracy i jednak bez tej Amigi to byłaby bida, oj bida. Zresztą takiej społeczności jaką jest nasza wesoła Amigowa kupa ;) nigdzie nie znajdziesz! Innymi słowy Amiga connecting people (a BagoZonde na prezydenta ;))!

Ze mną tak właśnie jest. Amigę odkryłem w końcu 2001 roku. Stało się to w taki sposób, że poznałem kolege, który miał A 500. Chodziło mu tylko o gierki i ewentualnie o coś do pisania. I w ten sposób zacząłem tworzyć startup-sequency, pakowałem jakieś drobiazgi na dyskietki. Zacząłem czytać nocami "MA". Potem dostałem od kuzyna z niemiec A500, zawiozłem ją na wieś bo często tam bywam. Tam w wakacje często coś pisałem, rysowałem itp. Co ciekawe to właśnie na DPaincie III znalazłem jakieś ciekawe opcje typu shade/smooth itp. W domu od roku 1993 stoi A1200 ale kiedy byłem mały to ponoć bałem się używać kompa ;) Ale po roku (miałem bodajże 6lat) ojciec zapuścił dpainta i tak zacząłem coś rysować. Potem kilka razy rozwaliłem ojcu dysk (nie fizycznie :) ). Ale praktycznie to nic mnie do tego sprzętu nie ciągnęło. Nie miałem jakiegoś "powrotu" bo żadnego sentymentu do moich lat dziecinnych nie miałem. Wszystko poznawałem od podstaw a moją "amigowość" zaszczepił Magazyn Amiga. Bez niego nawet bym pewnie nie został przy Amidze... Tyle. Obecnie mam 17,5 roku :)

Kurde... zapomniałem dodać... Od roku 1995 albo 96 do roku 2001 wogóle nie korzystałem z Amigi... W tym czasie nie miałem też żadnego innego komputera chociaż głupek byłem i naciskałem rodziców na peceta. A peceta kupili w 2003 kiedy byłem przeciwny tej inwestycji... To są perypetie...



Ostatnia modyfikacja: 12.06.06 19:13

A ja swojej Amidze nigdy nie nadawałem imienia... Po co? Przecież jej imię powstało w roku 1984 jeśli nie wcześniej... Jaki jest sens jej zmiany? Mi się podoba imię Amiga, Amisia, Amcia, Ami...

Bo użyteczność Amigi Classic pod tym czy innym systemem operacyjnym jest wątpliwa.

Nieprawda. :)

Przy Ami siedzę od roku 1994- czyli 12 lat. non-stop, nie było takiego tygodnia, by nie była włączana.

Grzyba nabyłem dopiero w tym roku, do tej pory użytkowałem a1200 T na blizzie 1230/50.

Z początku tylko gierki, później zaczynałem się bawić robiąć własne programy i proste dema (większość na A600)

Co do wieku to chyba jestem jednym z najmłodszych Ami-userów, tzn dopiero kończe pierwszą liceum (teoretycznie mam lat 17)

Hehehe fajnie ze jest ktos mlodszy odemnie :D.Pozdro

Dobra, ale Ty jak byłeś mały to nie uciekałeś do sąsiedniego pokoju kiedy ojciec włączał komputer... A rodzice mi mówili że w '93 tak właśnie robiłem Cóż... Nawet jako 4,5-latek byłem nieprzewidywalny :D

Za to przynajmniej masz umiejętności, które gromadziłeś latami...

Uważam, że nie masz sie czego wstydzić, a dumną etykietkę "starej ofcy" pozostaw dla pięćdziesięcioletnich wyjadaczy, którzy urodzili się przed Amigą i widzieli całą jej historię- jej narodziny, wzloty i upadki oraz śmierć. Reasumując jesteś jeszcze ofcą o krótkim stażu więc ja zaliczyłbym Ciebie do Młodych Ofiec:)

nie wiem czy jestes najmlodszy... z ktorego jestes miesiaca?? bo ja wrzesien:P a amige w domu mam od kad pamietam tata mi mowil ze jak mialem 4latka to juz sobie bazgralem w dpaincie, pozniej bodajze w 6 podstawowki kupilem se ami1200 i zaczolem ja rozbudowywac po dwach latach mialem juz power amisie ale nie wiem do dzisiaj co sie stalo ale sie spalilo i ja sprzedalem a teraz nie mam kasy na nowa:/ i proboje cos na amithlonie zrobic ale chyba mam za nowego grzyba bo jakos mi to nie smiga jak powinno. w szafce lezy jeszcze stara a500

jak ktosa ma PO TANIEMU sprzedac a1200 to niech da mi znac

jak ktosa ma PO TANIEMU sprzedac a1200 to niech da mi znac

Obserwuj allegro bo tam co rusz trafia się okazja

To i ja chyba powinieniem sie dopisać choć z mieszanymi uczuciami.
Kiedyś Amigowca z krwi i kości z powodu dziurawej kieszeni wpadlem w niebieska dziure czyli normalnie piszac zostalem na samym blaszaku.
Nie da sie ukryć, że 2 platwormy w domu są potrzebne i czasami utrzymanie ich naraz kosztuje (awaria monitora- nowe nie łapia trybów dblpal :()
Teraz zaopatrzylem sie w lepszego piceta oczywiscie tylko z nazwy w tamtym świecie to jest żłom ale nie o tymmowa.
Zaczynam kożystać coraz cześciej z winuae.
Poprostu wole system Amigi i golnie klimat.
Jeszcze borykam sie z kilkoma problemami tematy na forum ale docelowo ten system bedzie wyświetlany na monitorze.
Ciągle stoi u mnie A1200T niestety bez turbo ale jeszcze fast-ata sie trzymie rekami i nogamo romów ;) i w piwnicy stara zakurzona cd-32 z sx-1 niestety cd siadl wiec chyba same 32 zostaje :P

Gdy miałem 5 lat też się bałem A600.. Gdy wgrywała się gra i się zacięła (a piraty się często zacinały [ moktar, gods, flimbo's quest]) Panicznie uciekałem od Amisi gdy tylko widziałem, że lampka Power zaczyna mrygać bo to oznaczało, że za chwilę pojawi się ERROR (guru) w strasznej czerwonej ramce !! uciekałem przez całe mieszkanie i kryłem się za stołem i błagałem kogoś, by zrestartował ami bo sam się wtedy bałem podejść do niej:)
Mimo to specjalnie wywoływałem choroby (np. zapalenie oskrzeli czy coś) aby nie iść do przedszkola i móc więcej GRAĆ! To były najszczęśliwsze chwile mego życia... Grałem na dwóch z siostrą w platformówki czy lotusa2...
To były dobre czasy...

Swoją drogą jestem z Grudnia 1989 (jestem dzieckiem Demokracji, komuna już wtedy upadła!) i naprawdę jestem chyba najmłodszy z tego towarzystwa (choć Amisię 600 mam od 1993 i gram na niej regularnie od 1994)

Co do nowych Amigowców to czasem uda mi się kogoś "nawrócić" (do tej pory dokładnie trzy osoby) na Amigę, choć zapewne żadna z nich nie jest zarejestrowana na PPA choć... na wszelki wypadek spytam:
czy jest tu:

Krecik
Klauss
Śpiący ??

We własnych kręgach kulturowych są znani pod tymi właśnie ksywkami, jeśli tu jesteście odezwijcie się! (osobiście się niestety was nie mogę spytać a telefon mam nieczynny niestety..)
Trzeba przyznać że ksywki mają zabójcze...

ja jestem chyba najmłodszy rocznik '94 w swojej klasie jedyny amigowiec
(jak się urodziłęm to a1200 miała 3 miesiace
amiga rlz.

Ja sam nie wiem, do której grupy się zaklasyfikować... Mam 26 lat, a w służbie czynnej (znaczy się używaniu Amigi :D) jestem od roku 1997. Czyli to już 9 latek. Wcześniej miałem C-64 (mam go do dzisiaj :D) ale nigdy chyba nie zapomnę tej nocy, (bo to było w zimową noc :D) gdy Amiga stanęła wreszcie w moim pokoju. Tego klimatu nie zapomnę nigdy... Mam obecnie 3 blaszanki, ale i tak Amiga jest moim ulubionym komputerem i tak już zostanie. Żeby tylko w niej był szybdszy procesor i karta graficzna, a i dysk by się przydał większy, a i monitor, a może i karta muzyczna a może....:D :D :D, w końcu to pręgierz nie?

Momo, że ja jestem na winuae nadeszła mnie jedna myśl.
Nie da sie ukryć ale dni Amigi clasycznej i tak są policzone.
W końcy kiedyś te płyty wysiądą nic nie dzizlz wiecznie.
Niestety elektronika też ma swój przebieg.

Sa sprzety ktore spelniaja te wymagania

Ja jestem nowy (mam 15 lat) . wyrosłem na PieCu ale teraz amiga mnie tak wciągła. Teraz zbieram na płyte pegaza 1

Bardzo dobrze moj zatracony mosofcowy kolego

Może ja się do tego zaliczam, bo w gruncie rzeczy wychowałem sie na pc. Chociaż Amiga gości w moim domu już jakiś czas, wcześniej jako zbieracz kurzu :)

Chyba ja jestem młodszy ;)

Dziwne bo mój nowy lcd bez problemu łapie dblpal... Wystarczy poszperac na aminecie.

To może teraz w drugą stronę: kto jest najstarszym amigowcem :D Pierwszą Amigę /A 500+/ posiadłem 3.I.1992 :)

Jestem młodszy stażem o 9 miesięcy - pierwsza Amiga to A600, kupiona za ciężko zarobione pieniądze na początku września 1992.

ja dostałem a600 w 96 ale miałem wtedy tylko 5 latek :D



Ostatnia modyfikacja: 26.08.06 11:47