żałuję, że nie miałem okazji poznać go osobiście


Okazja była. Sam byłem na jego ślubie z moją ówczesną dziewczyną w Wrocławiu.


Ale dosyć smutną rzeczą jest fakt, że MDW jest w ogóle nie obecny jeśli chodzi o Ami imprezy. Na Ami Wigilii go nie było. A szkoda.


Benedykt Dziubałtowski

Podejrzewam, że było wiele okazji w kontekście w jakim piszesz, ale nie każda taka okazja była okazją dla mnie w sensie w jakim ja okazję rozumiem.
:)

Nie tylko MDW ale także i GRxa trzeba będzie wykurzyć na jakaś amigową imprę. To tak offtopowo.



Offtopowo 2 to kupiłem :D


http://img585.imageshack.us/i/fortis.png/

Offtopowo 2 to kupiłem
http://img585.imageshack.us/i/fortis.png/


Dziękuję bardzo za wsparcie. :) Widzę, że zMACowiałeś, zMOSowiałeś. Koniec świata. :) Jeżeli kupiłeś to dzisiaj to zapewne zobaczę to w statystykach jutro. W związku z tym, że teraz sprzedaje się wręcz śladowa ilość to można wyśledzić kto jest którym klientem. Najprawdopodobniej będziesz użytkownikiem/właścicielem nr 702, bo do przedwczoraj było 701 sprzedanych pełnych wersji i 13113 ściągniętych wersji Lite (demo). Oczywiście jeżeli wczoraj także sprzedano zero sztuk.

Benedykt, il_capitano:
Wyobraźcie sobie, że do roku 2003 włącznie nie opuściłem żadnej amigowej imprezy i 90% scenowych. Może nie szalałem na party i duszą towarzystwa nie byłem ale faktycznie tam byłem i nie wyobrażałem sobie nie jechać jak coś się zbliżało. Wspominam te czasu maksymalnie ciepło i ciągle planuję jeździć na ami-imprezy. Co prawda teraz na takiej imprezie jest symboliczna ilość ludzi w porównaniu z tamtymi czasami ale to nie znaczy, że jest gorzej. Tak może być nawet fajniej. :)


Benedykt:
Twoja wizyta na naszym skromnym ślubie zdumiała mnie przeogromnie. :) Tak naprawdę dotarło to do mnie dopiero po powrocie do chaty. Doceniam gest i jestem pełen podziwu, że Ci się chciało. W dodatku z dyskietkami "Pechowy Prezent". :) Ech... gdyby nie to wszystko dookoła to bym się popłakał ze wzruszenia. :)

hehe. A ja jadąc pociągiem układałem "wierszyk" z życzeniami oraz wplatanymi tytułami Twoich gier. Problem miałem bo mi się to kupy nie chciało trzymać ale w końcu znalazłem jakaś optymalną wersję i miało to ręce i nogi.


Tak z Ciekawości zapytam. Mówisz, ze sprzedało się 700 sztuk Fortisa To daje coś koło 2 tyś pln. Mogę zapytać jaką Ty jako autor masz prowizję z tej gry?

Propo poratowania. Rozumiem, że nie jesteś zainteresowany z powodu braku czasu na inne Amigowe platformy jak Aros, Aos3x, Aos 4x. Powiedz mi proszę czy rozważasz pomysł przekazania komuś kodu w celu wykonania takiego portu?


Co do mojego zmosowienia się. Wygrałem Power Maca MDD z full Mosem na ostatniej Ami Wigili ( Turniej MK2 ). Nie mniej jakoś nie czuję się wrogiem Amigi Ani systemu AmigaOS.


Patrz podpis w mojej stopce :)



Benedykt Dziubałtowski

Tak z Ciekawości zapytam. Mówisz, ze sprzedało się 700 sztuk Fortisa To daje coś koło 2 tyś pln. Mogę zapytać jaką Ty jako autor masz prowizję z tej gry?

Apple daje developerom 70% ceny ostatecznej. Taką samą zresztą stawkę potem przyjęli: Microsoft w markecie WindowsPhone7, Google w Android Market, Samsung w BadaMarket. Jeżeli już liczysz to policz... 70% z 2000 zł, podział na trzech głównych autorów. Do tego dwa razy zapłacone uczestnictwo w iOS Developer ($99 rocznie), kupno iPhone3G (wtedy 1300 zł), kupno MacBoooka (wtedy 3500 zł), kupno kilku rzeczy żeby Hackintosh działał sensownie (to było bez sensu, bo i tak w końcu kupiłem MacBooka). Jak widać jesteśmy nieźle do tyłu na tej imprezie. :) Ale to nie jest moje ostatnie słowo. Następne rzeczy nadchodzą... Potrzebny jest tylko czas, bo jeden oryginalny pomysł się realizuje, a dwa kolejne czekają. :)

Gratuluję wygranej na AmiWigilii! Coś mi się już wcześniej obiło o uszy/oczy. :)

Na stopkę zwróciłem uwagę już wcześniej. Trudno nie zauważyć. :)



Ostatnia modyfikacja: 21.12.2010 12:19:39

system jest nieważny, ważne są amiprogramy i amitechnologie

mcbarlo:
Dawno nie widziałem Twojego komentarza na PPA. Nawet ostatnio zastanawiałem się czy jeszcze tu zaglądasz. Przypomniałeś mi się, bo gdzieś usłyszałem rozmowę o krótkich numerkach GG, a Ty jesteś jedyną osobą, która ma taki. :)


Aha, czytam na iPhonie.

Nic nie napiszę, bo będą gadać, że jestem fanbojem. Ale pewnie się domyślasz co bym napisał. ;)

To uczestnictwo w apple developer to zdzierstwo jesli oni biora 30% (bodajze maksymalny prog lichwy) za program.

A nie myslales MDW o podbiciu Chin? Jak ostatnio przeczytalem ile plyt maja sprzedac (na tyle jest kontrakt, i tyle zostanie wyprodukowanych) Ci od discopolo w Chinach to nie wiedzialem czy smiac sie czy plakac - aktualnie w Polsce zlota dostaje sie bodajze za 15000 egzemplarzy, a to nawet nie jest nawet spory ulamek tego co oni zapewne sprzedadza w Chinach bo nikt by nie ryzykowal kasy na produkcje.Zreszta przy miliardzie mieszkancow to milion w ta czy w tamta...

Swoja droga sukces farmeramy pokazal, ze nawet jesli 1% grajacych kupi za kilka dolarow ekstra ciagnik to koszt produkcji i utrzymania lacz zwroci sie z solidna nawiazka.

Ciekawe, ze ja np. za facebooka nie zaplacilem ani grosza reklam nie ogladam, a wystarczy, ze jedna osoba na iles tam kliknie i zainteresuje sie, a wlasciciel zarobi miliard $.

Po prostu utopijny kapitalizm(duze zyski) i socjalizm(dla wszystkich za darmo) w jednym . Nie wiem czy Marks badz Friedman wpadliby na to

Ja tez w sumie tez mam dosc mieszane uczucia wobec nowych systemow amigowych - z jednej strony lubie linuxa, z drugiej zas bez wlasnosciowych rozwiazan ciezko nazwac to czyms innym niz nakladka. Z tym, ze malo kto bedzie ryzykowal olbrzymia ilosc czasu w cos dla siebie i troche wiekszego niz tradycyjne 'kolka' znajomych. Ale to, ze istnieje i ktos chce cos robic lepiej lub gorzej to i tak jest wspaniale, a do tego konkurencja na klienta wieksza niz gdziekolwiek .

Rozumiem, że nie jesteś zainteresowany z powodu braku czasu na inne Amigowe platformy jak Aros, Aos3x, Aos 4x. Powiedz mi proszę czy rozważasz pomysł przekazania komuś kodu w celu wykonania takiego portu?

Na samą myśl o wersji dla AmigaOS3 boli mnie głowa. Nie mam pojęcia jak wygląda sprawa integracji SDL z MiniGL, czy stary MiniGL ma wszystko czego potrzebuję, czy to nie będzie przymulało, czy RAM-u wystarczy. To za dużo roboty. Ta gra nie jest tego warta.

Port dla MacOSX został już zrobiony. Quaint przygotował wszystko co Mu przekazałem. Gra działa bez problemu i wersja dla intelowych Maków czeka na to aż kanał dystrybucyjny zostanie otwarty.

Odnośnie wersji dla AROS-a nic się nie dzieje.

W sprawie wersji dla AmigaOS4 zgłaszały się już dwie osoby chętne do zrobienia takiego portu. W tej chwili jest taki status, że jedna z tych osób czeka aż przygotuję źródła i opiszę co, gdzie i jak można zmieniać żeby źródła bez modyfikacji kompilowały się na dotychczasowych platformach: MorphOS, Windows, MacOSX (wersja dla iOS to inne źródła, inny język). Tak więc w tej chwili to ja opóźniam.

A nie myslales MDW o podbiciu Chin?

Gra oczywiście jest dostępna także w chińskim AppStore. Nie ograniczałem się do żadnego AppStore i we wszystkich chyba 50 krajach wersja dla iPhone/iPod/iPad jest dostępna. Ale gra jest niegrywalna, brak reklam w portalach o grach na konsolki ręczne. Bez promocji gra sprzedaje się 2-3 dni i potem tonie w 300 tysiącach aplikacji. Przy tak ogromnej ilości naprawdę bardzo fajnych gier w AppStore kosztujących najczęściej $0.99 można się schować z tym co zrobiliśmy. Nie mam do nikogo pretensji. Winni takich rezultatów jesteśmy tylko my. Jedyne co można zrobić to kolejną produkcję, która nie powieli błędów poprzedniej, będzie oryginalna, będzie wykorzystywała specyficzne cechy tych urządzeń, będzie miała integrację z Twitterem, sklep z dodatkami wewnątrz aplikacji, reklamy, wsparcie dla GameCenter. Mechanika gry już działa i cały czas powoli wszystko idzie do przodu.

To uczestnictwo w apple developer to zdzierstwo jesli oni biora 30% (bodajze maksymalny prog lichwy) za program.

To rewelacyjny procent. Zanim Apple pokazało, że można dać developerowi 70%, normą było 25%! Rewelacyjnym procentem było 50%. Na przykład żeby gra na Java2ME była sprzedawana w Orange to trzeba było zgłosić się do pewnej firmy pośredniczącej (nie ma innego wyjścia). Orange brał 50%, a pozostałymi 50% po połowie dzielił się developer i pośrednik. Czyli developer dostawał 25%. A kojarzysz może gazetki typu TeleMagazyn i te całostronicowe spisy gier Java? Tam te gry kosztowały 5-7 zł. Wiesz ile developer miał od sztuki sprzedanej w ten sposób? Ano miał coś około 20-50 groszy! Mogę to udowodnić. Drążyłem sprawę i to nie była pomyłka. Takie dawali stawki. :) To i tak lepiej niż dystrybutor z Indii, który po prostu zwyczajnie się nie podzielił zupełnie. I weź teraz jedź do Indii żeby odebrać powiedzmy 100 czy 200 dolarów. :)

Apple pokazało wszystkim jak to wszystko może działać, jak developerzy mogą zarobić wręcz miliony (patrz Angry Birds, Tap Tap Revenge, Cut the Rope, Infinity Blade i inne), jak gracze mogą płacić $0.99 i mieć dożywotnio bezproblemowe aktualizacje. To jest absolutnie rewelacyjne w porównaniu z tym co było przed powstaniem AppStore. Zresztą gdyby nie było to Microsoft, Google, Samsung, Nokia nie zrobiliby dokładnej kopii (najczęściej nieudolnej) tego sklepu.

he he Leon ale sie narobilo na execu cie juz nie lubia a teraz PPA

zobaczysz zobaczysz Encore wypusci pechowy prezent na SAMflex44x :P

To jest absolutnie rewelacyjne

byloby bardziej rewelacyjne gdyby nie dt. tylko ifona, calego tego bagna z prawami intelektualnymi w usa.... generalnie jest to sprawa do urzedu antymonopolowego, bo skoro microsoft mial banalna sprawe z powodu zintegrowania ie, to apple ma szanse beknac za integracje tylko ze sklepem apple.

A jak oni niby mają wspierać kilkanaście systemów o których pojęcia nie mają ani dostępu do neizbędnych dokumentacji, źródeł? To wszystko jest zintegrowane z API (np. InAppPurchase, iAd). Ja tego absolutnie nie chciałbym, bo zrobiłby się bajzel jak kiedyś w J2ME i jak niedługo w świecie Androida. Właśnie dzięki zamkniętemu profilowi sklepu Apple to działa tak fajnie. To dzięki ich wizji kupujemy całkiem wypasione aplikacje za $0.99, a czasem wręcz za Free jak nam nie przeszkadza mały baner na górze.

Każdy dzisiaj ma swój sklep: Nokia ma Ovi, Samsung ma Bada Market, WindowsPhone7 ma swój market, Google ma Android Market, BlackBerry też. Sony Playstation ma PSN, XBox ma Live Arcade i jeszcze kupa innych przykładów. Nie rozumiem dlaczego czepiać się akurat Apple? :) A w procesie antymonopolowym jestem akurat po stronie Microsoftu. Uważam, że wolno im dołączać do systemu co tylko chcą. Z przeglądarką włącznie. Jak Operze żal d*** ściska to niech sobie napisze OperaOS i do niej dołącza przeglądarkę. Bez sensu... To tak jakbym ja produkował kierownice do samochodów i wkurzał się, że Ford wyposaża swoje samochody w kierownice i przez to nikt moich kierownic nie kupuje. :)

Apple przez AppStore zrobiło dobrze developerom i użytkownikom. Po cholerę się tego czepiać skoro wszyscy są zadowoleni? Jak się komuś Apple nie podoba to jest przynajmniej kilka innych rozwiązań, których producenci zabiegają o klientów i developerów. Jaki problem? Przecież Apple to syf? :)

Uważam, że wolno im dołączać do systemu co tylko chcą.

W Noki pomysl na integracje Symbiana ze sklepem istnial dawno temu, wewnetrznie nie przechodzil z powodu obawy na reakcje UE... Apple postanowilo zaryzykowac i prawdopodobnie beknie miliardowymi karami oraz zostanie zmuszone do odlaczenia sklepu, dystrybucji reklam itp. Dlaczego jest to uczciwe, z prostej przyczyny, produkty Apple, w tym Ifone chronione sa szczegolnym prawem (to nie jest prawo wolnego rynku), to prawo chroni jednak wymusza pewne zachowania (chodzi min. o niewiazanie uslug)..., jezeli kupisz na rynku xxx sztuk ifonow, dokonasz modyfikacji softwarwych i wystawisz na sprzedaz jako ifone, apple ma prawo oskarzyc o naruszenie swoich praw, prawda, a jednoczesnie apple integruje w swoim produkcie klientowi wlasny sklep nie dajac zadnego wyboru, nie dajac nawet mozliwosci sprzedajacym ifony na dolaczenie swoich sklepow, stworzenie wyboru.

To tak jakbym ja produkował kierownice do samochodów i wkurzał się, że Ford wyposaża swoje samochody w kierownice i przez to nikt moich kierownic nie kupuje.

Wybor nie jest po stronie klienta!, po pierwsze. Po drugie sprzedajacy samochody moze sprzedawac zmodyfikowane wersje nowych (np: wersje rajdowe itp.) i Fordowi nic do tego.



Ostatnia modyfikacja: 21.12.2010 15:56:57

Może ładnie poproś panów z DICE, żeby pisali programy na AOS4.x? kasy mają jak lodu na Antarktydzie, sprzęt sami sobie kupią, poza tym kiedyś robili gierki na Amigę.

No jak by chcieli to dawno już by pisali ;)

Tak, zapomnialem o kontekscie i o tym co bylo do tej pory .

Ale mimo to nie podoba mi sie oplata wstepna. Dlaczego masz te ok 100 dolarow placic za sama przynaleznosc!? Zrozumialbym gdyby gry byly darmowe i mialy po 10-20GB, ale wiekszosc to w zasadzie pchelki w kontescie dzisiejszych dyskow to nie sa wielkie ilosci danych.

Najgorsze, ze takie oplaty moga odstraszyc sporo potencjalnych developerow, nawet z tzw. trzeciego swiata - co potencjalnie zmniejsza szanse dla klienta na sporo ciekawych programow.

Poza tym Apple troche przesadza- dlaczego karac ludzi za jailbreak? Jesli ktos sprzedaje mi jablka to na wlasny uzytek moge zrobic z nich salatke owocowa. A oni to probuje ze wszelkich sil zblokowac. Nie mowiac juz o tym, ze zakazane jest stosowanie tych rozwiazan przez firmy. Wyobrazmy sobie, co by bylo gdyby rzeznik przydzielal licencje lub zabranial obrobki jego miesa. Nawet pizzy bysmy nie kupili .

Nie mowiac juz o takich numerach jak PS3 zrobilo - blokada Linuxa bo dokladamy do konsoli - czemu zarabia sie na czesciach i dodatkowych produktach a nie na towarze?!
Nawet rzad UK ma podobno wybudowac 2 nowe lotniskowce, a drugi z nich ma byc po prostu baza czesci. Taki bardziej oplacalny kanibalizm (co od dawna dzieje sie np. z samolotami) niz kupowanie czesci bardzo mi sie nie podoba i nie chcialbym by przyszly swiat wciaz tak wygladal.

Niedlugo jak tak dalej pojdzie zabronia wogole obrotu uzywanymi komputerami czy modyfikacji ich!

Mam nadzieje, ze doczekam czasow gdy najlepiej wynagradzany bedzie ten bez ktorego by to nie powstalo (czyli tworca) a reszta bedzie miala udzial w zyskach proporcjonalny do wysilku/pomyslu.

W sprawie wersji dla AmigaOS 4 zgłaszały się już dwie osoby chętne do zrobienia takiego portu . W tej chwili jest taki status , że jedna z tych osób czeka aż przygotuję źródła i opiszę co , gdzie i jak można zmieniać...

Ciekawe kogo masz na mysli... ;)
Ostatecznie zapewne tylko jedna osobe, a nie dwie :P - pisalem tak jakby w imieniu tej pierwszej. :)
No, ale ostatecznie nie rozlamujmy sie nad tym "kto i co". Trzymam kciuki za twoj wolny czas i obys do konca zycial mial go tyle, zbys mogl pisac tylko pod amioesy!

edit:
ios saxx, android rzadzi! :p



Ostatnia modyfikacja: 21.12.2010 18:09:54

Niedlugo jak tak dalej pojdzie zabronia wogole obrotu uzywanymi komputerami czy modyfikacji ich!

To akurat już w Japonii funkcjonuje dla komputerów starszych niż ... (i tu nie pamiętam, a nie chce mi się szukać).

Nie rozumiem sensu tej dyskusji. Człowiek wypuścił w tym roku jedną grę, również moim zdaniem słabo grywalną i od razu postawy roszczeniowe, szukanie dziury w całym, poplątanie z pomieszaniem - odnoszenie się do tego co nie napisał, złe zrozumienie tekstu, etc. Wydaje mi się, że gdyby ten sam człowiek nic nie wydał to nie zakładał byś tego wątku, być może chcesz/pragniesz po prostu jego softu na swój ulubiony system jednocześnie nie rozumiejąc i nie szanując tego na co kto chce poświęcić swój wolny czas.

Swoją drogą "amigowców", a nie "Amigowców" - piszemy z małej, taka forma jest poprawna - nie jestem purystą, ale to wygląda po prostu śmiesznie, bo równie dobrze można by było pisać z wielkiej motocyklistów, lekarzy, szewców, posłów, kierowców czy daltonistów.

dlaczego karac ludzi za jailbreak?

W iOS 4.2.1 zniknęło nawet sprawdzanie czy JailBreak został zrobiony. :) Ja się w to nigdy nie bawiłem, bo nie widziałem sensu. Od iOS 3.0 JailBreak to tylko zawracanie głowy.

Dlaczego masz te ok 100 dolarow placic za sama przynaleznosc!?

Zapewne z tego samego powodu dla którego w Nokia Ovi muszę płacić za każdy wypuszczony do sklepu soft. Albo z tego samego powodu dla którego BlackBerry pobiera podobne (tylko wyższe) opłaty. :)

Dajmy sobie spokój. Apple nie narzeka, developerzy nie narzekają, użytkownicy są zadowoleni. Marudzą tylko ci, którzy z tym całym światem nie maja nic wspólnego. Nie uważasz, że to bez sensu? :) Ja uważam, że Apple to wszystko zorganizowało 100 razy lepiej niż ktokolwiek inny do tej pory. Sklep Nokii z symbianowymi aplikacjami nie wypalił tak samo zresztą jak i wiele innych rzeczy. Sklepy (cyfrową dystrybucję) ma dzisiaj każdy system. Każdy: Android, iOS, WindowsPhone7, Bada, Symbian (o pewnie niedługo MeeGoo), WebOS, XBox360, PlayStation, a od 6 stycznia także MacOSX. I chwała za to, bo dzięki temu jest porządek, dostęp do wszystkich użytkowników, świetna organizacja, są przede wszystkim aktualizacje (przed chwilą 8 programów mi się zaktualizowało) i są niskie ceny. Czepianie się dlaczego w AppStore nie ma programów dla Androida jest równie bez sensu jak czepianie się dlaczego na Aminecie nie ma programów dla Windows. :)

Dajmy już sobie spokój. Wątek powstał żeby ukarać mnie za nazwanie eXeca przedszkolem. Przepraszam za to cały eXec. Jutro zaczynam weekend i nie bardzo mam ochotę na ami-wojenki. Pokazano jakiś tam procesor w skarpetkach czy coś i mam nadzieję, że teraz tam będzie główny brednioserial PPA, a ja będę mógł nie zaglądać do tego wątku. :)

wiem ale sa rozni mniej lub bardziej niepelnosprawni umyslowo...
na bialorusi za krytyke wladzy jest sie bitym i wsadzanym do wiezien....
w korei polnocnej rzadzi umilowany przywodca, a ludzie szykuja sie na wielka wojne czym tlumaczy sie izolacje i problemy gospodarcze...

zapisy prawa nie zawsze sa zgodne z szeroko rozumiana logika...

to, ze ktos jest lepszy od czegos nie znaczy, ze zawsze jest to rozwiazanie sluszne.
Oboz w Castle of Wolfenstein (celowo uzyte w celu nawiazania do pewnego ciekawego tytulu dla Ami z maltanskim Polakiem w roli glownej) byl znacznie lepszy od obozu koncentracyjnego... Ale coz z tego, skoro w ostatecznym rozrachunku wszyscy mieli umrzec....

BTW: Uwazaj z kwantyfikatorem wszystkie systemy, bo np. taki Spartados nie ma swojego sklepiku nie piszac juz o AtariDosie czy AmigaOS/Morphos ... (chyba, zeby uznac Aminet czy MorphOs files za cos w tym rodzaju...)

Ja marudze glownie dlatego, ze moze by mi sie udalo cos tam skrobnac ale sadzac po Twoim kiepskim zwrocie inwestycji i pracy nie wroze swojej produkcji zbytniego sukcesu (tj. wyjscia na zero)

Tez sadze, ze kazdy kto sie mial wy-pregierzyc sie wy-pregierzyl w tym watku i starczy...



Ostatnia modyfikacja: 21.12.2010 22:26:30

Sądzę, ze temat się wyczerpał. Jeśli ktoś chce kontynuować inne wątki z tego tematu to zapraszam do otworzenia nowego tematu.


Zamykam



Benedykt Dziubałtowski