kategoria:
Wątek zamknięty
[#61] [post oznaczony jako OT] wyświetl Re: Sprzęt jak rakieta
[#62] [post oznaczony jako OT] wyświetl Re: Sprzęt jak rakieta
[#63] Re: Sprzęt jak rakieta

@parallax, post #16

Masz rację - wiedzieć tak na 100 procent nie mogę. Ale - z doświadczenia to znam - jak się kupuje na Allegro (na przykład, bo i gdzie indziej to samo) Amigę z HD/CF i masą oprogramowania, to malutko tam "legalu". I zero kwitów potwierdzających legalność oprogramowania.
Zazwyczaj jest masa gier, zazwyczaj masa "paintów" - w najlepszym przypadku shareware. Nawet sam system nie jest w pełni okej pod względem legalności, bo to 3.5/3.9 z masą łatek - rzeczy, które wymagają licencyjnego kwitka.
Inna sprawa - kogo dziś obchodzi legalność lub nielegalność DPainta? Legalność bądź nielegalność Scali? Tak już w Amigowym Świecie jest, że luzik - nikt nikogo nie będzie za pomocą bandy prawników ścigał z powodu ArtEffect, ImageFX, DPainta, Scali. Do celów komercyjnych się tego nie używa, użytkowników w ogóle jest garsteczka. Minuta rozmowy z prawnikiem wyspecjalizowanym w prawach autorskich kosztuje więcej, niż wynosi potencjalny przychód ze sprzedaży licencji na DPainta czy inny dowolny program użytkowy/dowolną grę. Na dodatek większość podmiotów firmujących Amigowski soft już nie istnieje.
Zatem można uznać, że 99,9 procent softu dla Amigi Klasycznej to legal. Ten jeden promil rezerwuję dla programów, które są komercyjnie rozwijane, jakoś tam istnieją. Ale i tak - nikt z właścicieli praw do tych programów nie będzie dochodził swego na drodze sądowej.

Czy w latach dziewięćdziesiątych miałem same oryginały? He, he:D
Początkowo, to legalny był tylko Workbench dostarczany wraz z Amigą. Ale potem, to owszem - w firmie skrupulatnie usunąłem wszystko, co lewe. Płakałem, bo drogo, ale płaciłem za oryginały. DPaint, PPaint, ImageFX, LightWave, Imagine, Scala, no i cała masa innych rzeczy, trudno tu wymienić wszystko - miałem oryginałki.
Osobna sprawa to fakt, iż znajomi, którzy "robili" w małych studiach DTV, w małych kablówkach - lecieli na piratach, nik im nigdy z tego powodu krzywdy nie zrobił.
Ale to już kwestia osobistego poczucia przyzwoitości.
Bo tak, pomijając szacunek dla prawa i moralność- zysk z legalności miałem praktycznie żaden. Raz mi się trafiło, że Scalę i ImageFX apgrejdowałem za grosze. Zdecydowana większość producentów/wydawców nie reagowała w żaden sposób na wypełnione i wysłane do nich karty licencyjne. Od np. Electronic Arts nie doczekałem się żadnego zainteresowania z powodu faktu bycia legalnym użyszkodnikiem Deluxe Painta. Najwyraźniej Polski nie traktowali poważnie. Podobnie jak producenci/wydawcy Final Writer. Wordsworth, MiAmigaFile, Imagine, LightWave.
Najwyraźniej zwisało i powiewało im, że jakiś ktoś, z małego miasteczka w Polsce używa ich softu.
Przykre trochę. I jakby zachęcające do piractwa?

Serdeczności
Des
Ps. Dodam jeszcze - a gdyby kto chciał dziś, tu i teraz zostać legalnym userem wciąż komercyjnego Deluxe Paint? Nie da się.

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2012 22:58:08 przez Des
[#64] Re: Sprzęt jak rakieta

@Des, post #63

Dodam jeszcze - a gdyby kto chciał dziś, tu i teraz zostać legalnym userem wciąż komercyjnego Deluxe Paint? Nie da się.

Bo i po co?
Przecież już nikt tego nie używa zawodowo. My (Amigowcy) używamy niekomercyjnie i jak widać jest ciche przyzwolenie, że nie musimy płacić. A ta komeryjność to raczej po to, aby łapki trzymać od programu daleko - nie robić plagiatu, nie zarabiać na nim itd. :)

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2012 23:12:26 przez Andrzej Drozd
[#65] Re: Sprzęt jak rakieta

@Andrzej Drozd, post #64

No tak, ale przyznaj, że to lekką paranoją trąci. W prawie, w paragrafach nie istniej coś takiego, jak "ciche przyzwolenie". Sytuacja jest dziwna - programy są komercyjne, nie uwolnione, ale nikt się nie czepi, że na nich pracujesz. Jak będziesz "niekomercyjnie" używał Windows i Photoshopa - to też będzie okej? ;) Jasne - porównywanie dwóch nieprzystających do siebie światów - ale logicznie, ale zgodnie z paragrafami wychodzi na jedno.
Programy są komercyjne i obwarowane prawnie, ale po cichutku można używać ich pirackich wersji... Jakiś Matrix, co nie?
No i sprawa ciekawa - do którego momentu obowiązuje to "ciche przyzwolenie"? Jak się zawezmę i przepiszę kropka w kropkę DPainta V dla Ubuntu (za free, niekomercyjnie), to już nie będzie "cichego przyzwolenia", tak? Ale w sądzie mógłbym się bronić argumentem, że nikt w EA nie chciał ze mną gadać, bo tam już nie pracuje nikt, kto pamięta, że był taki program, że była jakaś platforma, dla której został napisany?

Serdeczności
Des
[#66] Re: Sprzęt jak rakieta

@Des, post #65

Sio mi z tym oftopem, do pręgierza najlepiej!
[#67] Re: Sprzęt jak rakieta

@Des, post #65

I dlatego alfa rycerze, ktorzy walcza w imie legalnosci oprogramowania, ktore od 15 lat nie jest w obrocie ani supportowane, sa po prostu smieszni.
Ale Polska to taki "dziwny" kraj, w ktorym wpada sie ze skrajnosci w skrajnosc.
Kiedys jako nastolatek probowalem kupic pare dolarow w panstwowym kantorze, baba w okienku zrobila taki raban jakbym kogos zamordowal! A dzis 14-latek idzie do sklepu, kupuje paczek fajek i flaszke, po czym wychodzi z blogoslawienswtem sprzedawcy, ktory na kasie ma 10 nalepek "osobom do lat 18 alkoholu i papierosow nie sprzedajemy!"

Do 1994 roku Polska byla stolica piractwa, teraz ekipa Tuska chce zrobic z nas krolestwo niebieskie legalnosci.

Ot taki zawszawiony kraj hipokrytow i kretynow
[#68] Re: Sprzęt jak rakieta

@recedent, post #66

Aj! Zaraz tam chłosta i łamanie kołem
To tak nie do końca off, ciągle kręcimy się wokół tej sprzedawanej Amigi, jej "rakietowości" i wypasu. A integralną częścią oferty jest oprogramowanie, którego posiadaczem się zostaje w momencie zakupu. Sprzedający oferuje z całym dobrodziejstwem przecież. To dobrodziejstwo ważnym elementem zachęcania do kupna jest - dostajemy bardzo solidnie oprogramowaną maszynę. Dla kogoś leniwego albo mało obytego ze zdobywaniem/instalowaniem softu - to solidny argument.

Pozdrawiam z szacunkiem
Des
[#69] Re: Sprzęt jak rakieta

@selur, post #67

Wow! To pan premier Tusk rządzi od 1994 roku? Tak na logikę, to z Twojego postu tak właśnie wynika. I to już faktycznie off.
A mnie chodzi o co innego - chyba żaden "poważny" komputer, z C64 włącznie, nie był tak potwornie obrośnięty gronem piratów, jak Amiga.
Powiadasz - "Do 1994 roku Polska byla stolica piractwa(...)" No i co? Mam się z tego powodu radować? Hę?
Właśnie dlatego byłem olewany przez EA i kupę innych firm. Właśnie dlatego byłem użytkownikiem podrzędnej, niezauważalnej kategorii, pariasem. Wydałem naprawdę masę kasy li tylko ku spokoju własnego sumienia, bo ci, którym płaciłem mieli mnie w doopie. A czemu mieli mnie w doopie? Ano temu, że byłem z Polski.
To nie jest zabawne.
Jakoś mi z tym nie do śmiechu. Zastanów się chwilkę, nim coś "mądrego" napiszesz, dobrze?

Serdelki
Des
Ps. I bardzo proszę o nieprzenoszenie mojego wpisu do OT. Bo to ważna kwestia jest.

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2012 00:29:30 przez Des

Ostatnia aktualizacja: 07.07.2012 00:33:58 przez Des
[#70] Re: Sprzęt jak rakieta

@Des, post #69

Zgodnie z prośbą - nie przeniosę. Ale uwzględnię też własny wniosek, o zamknięcie wyczerpanego (jak widać) tematu.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem