[#1] Historia Amigi w Polsce
Niedawno przy okazji komentarzy pod jakimś newsem wywiązała się dyskusja, z której wynikły wnioski potrzeby napisania artykułu o historii Amigi w Polsce, po upadku Commodore, choćby z uwagi na to że część ludzi już wówczas odeszła od Amigi i ma na tym polu pewne luki. Informuję więc że właśnie zamieściłem czwartą część mojego cyklu Historia Amigi w Polsce, zatytułowaną "Ostatnia ofensywa", która obejmuje lata 1995- 1996.
[#2] Re: Historia Amigi w Polsce

@MUFA-amigaone-pl, post #1

Dziękujemy 👍
[#3] Re: Historia Amigi w Polsce

@MUFA-amigaone-pl, post #1

Bardzo rzeczowo napisane. I pokrywa się z tym jak ja to pamiętałem. W 1996 scena się wykruszała, zaczął się exodus na pc. Pierwsze scenowe intro jakie widziałem pod Windowsem... było zrobione przez The Black Lotus, i praktycznie wtedy już wszyscy wiedzieli że jest już pozamiatane. Cezurą było przejście wspomnianych przez Liftera muzyków (xtd, scorpik) do pecetowego Pulsu, który z dnia na dzień stał się jedną z najlepszych grup na Świecie, no ale niestety na pc.
[#4] Re: Historia Amigi w Polsce

@MUFA-amigaone-pl, post #1

Dobry artykuł.

ps. Ta karta Elbox 1230 to była Elboxowa wersja Apollo 1230.
[#5] Re: Historia Amigi w Polsce

@MUFA-amigaone-pl, post #1

Interesujący artykuł. Ja darzę właśnie tamten okres 1995-1996 w dziejach Amigi największym sentymentem.

Plebiscyt na najlepszy program na Amigę 1996 roku był wspaniałym, niepowtarzalnym zjawiskiem. Szkoda, że dzisiaj takich plebiscytów się nie robi. Oczami wyobraźni już widzę laureatów - np. program GoADF!.

Tamta swojska atmosfera tego plebiscytu jest według mnie o wiele lepsza aniżeli ta towarzysząca nam dzisiaj. Wynagradzano profesjonalizm.

Okładki ACS też budzą we mnie wspaniałe wspomnienia i przeżycia. To właśnie wtedy kupowałem ACS i MA, przeglądałem płyty Cover CD (od początku miałem Amigę 1200 z CD-ROMem) w poszukiwaniu najświeższego oprogramowania.

Ci panowie robili według mnie wszystko by podtrzymać nadzieje w środowisku i by na zawsze zapamiętać Amigę jako wspaniały koncept komputera z zaawansowanym systemem operacyjnym, fajnymi grami i oprogramowaniem do wielu zastosowań.

Szkoda, że dzisiaj to co decydowało o zainteresowaniu Amigą przeszło na dalszy plan. Ja byłem przekonany, że nawet w 1998 roku Amiga ma wielu fanów, doświadczywszy tego na party Amiga Show, gdzie przyszło naprawdę spore grono osób.

Wracając do 1995 roku, to właśnie w tym okresie kupiłem płytę Amiga Developer CD v1.1. Sympatyzowałem ze wszystkim, co miało związek z ulubionym komputerem - pisma, książki, oprogramowanie i gry.

Korespondowałem z kilkoma Amigowcami w tamtym okresie, głównie autorami programów, np. MagiC64 (Michael Kramer), Boulder Daesh (Guido Mersmann), Alien Breed 3D II Editor (Jens Vang Petersen), czy Engine Nine Adventure Creator (Matt Briggs).

Co do PC-ta to kupiłem pierwszy własny dopiero kiedy rozpocząłem studia. 2002 rok. Zbiegło się wtedy sporo nieprzyjemnych wydarzeń, zamknięcie ACS, no i początki choroby.

Dzisiaj cieszę się, że są miejsca, gdzie można nadal dzielić się pasją związaną z Amigą z innymi.

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2020 22:22:49 przez Hexmage960
[#6] Re: Historia Amigi w Polsce

@Hexmage960, post #5

Co do PC-ta to kupiłem pierwszy własny dopiero kiedy rozpocząłem studia. 2002 rok

A mi sie udalo cala informatyke na polibudzie ukonczyc na Amidze i emulacji PC
Tylko za mojej kadencji w latach 90 na pc krolowal jeszcze DOS

Artykul chetnie przeczytam

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2020 22:35:14 przez HOŁDYS
[#7] Re: Historia Amigi w Polsce

@HOŁDYS, post #6

Na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie wtedy udało mi się podjąć studia z informatyki nadal był też DOS w roku 2002! Z tego co pamiętam Turbo Pascal.

Na marginesie dodam, że niestety z powodów zdrowotnych zaliczyłem bodajże dwa trymestry. Miałem dobre oceny.

PC był przydatny do robienia prac domowych. Ale Amigę oczywiście miałem nadal.

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2020 22:42:20 przez Hexmage960
[#8] Re: Historia Amigi w Polsce

@Hexmage960, post #7

Ja sie otarlem o karty preforowane i ODRE ;) to bylo juz prawdziwe retro.

W artykule chyba brakuje babola jakie escom popelnil w swoich A1200 ...pecetowa stacja ktora nie czytala NDOS ..pamietam duze rozczarowanie znajomego komputer z dyskiem wdc 270 mb orginalny monitor Amiga z multisync ...calosc za dzisiejsze ok 3 tys zl...i gry z A500 mu nie dzialaly ,,,musial sie przeprosic z poczciwa piecsetka.
Brak kompatybilnosci w 100% z C= A1200 to byl duzy blad nasz rynek mlodych ludzi jednak lubial sobie popykac joyem
Zreszta A500 bardzo wtedy byla besztana z blotem ..chyba tylko oficjalnie Marek Pampuch ja juz tylko bronil ludzie pozbywali sie za grosze ...lub wyrzucali po prostu na smgietnik.



Ostatnia aktualizacja: 15.11.2020 22:47:24 przez HOŁDYS
[#9] Re: Historia Amigi w Polsce

@HOŁDYS, post #6

Ja studiowałem informatykę 2001-2006 i do 2005 tez miałem tylko A1200 PPC, potem doszedł Pegasos i pecet. Magisterkę z informy robiłem na pececie, ale licencjat 2008 i magisterkę chemii 2010 na Amidze/Pegasosie.
[#10] Re: Historia Amigi w Polsce

@michal_zukowski, post #9

@Michał Żukowski

Brawo. U mnie najnowsze wieści ze studiami są dobre. Praca licencjacka złożona, ale aktualnie muszę jeszcze zrobić praktyki.

Napisałem pracę w LaTeXu, niestety na PC, choć całkiem niedawno kupiłem płytę z serii CDPD z PasTeXem na Amigę.

@Hołdys
O kartach perforowanych wspominali wtedy profesorowie na UW. A jeden nawet wspominał o listingach w Bajtku.

Ostatnia aktualizacja: 15.11.2020 23:04:37 przez Hexmage960
[#11] Re: Historia Amigi w Polsce

@HOŁDYS, post #8

W artykule chyba brakuje babola jakie escom popelnil w swoich A1200 ...pecetowa stacja ktora nie czytala NDOS ..pamietam duze rozczarowanie znajomego komputer z dyskiem wdc 270 mb orginalny monitor Amiga z multisync ...calosc za dzisiejsze ok 3 tys zl...i gry z A500 mu nie dzialaly ,,,musial sie przeprosic z poczciwa piecsetka.


No tak faktycznie, wypadło mi to z głowy, ale to chyba dlatego że przróbka takiej stacji na czytanie NDOSów to były dwa kabelki i o ile mnie pamięć nie myli w Bydgoszczy wykonałem ją z 15zł, no może źle pamiętam i było to 30zł.

W każdym bądź razie jakieś grosze względem tych 1500zł, jakie wydałem na Amigę 1200 w lutym 1996r, czy sześciu stówek jakie wydałem za HDD 850MB i dodatkowych paru stówek na elsatoswkie rozszerzenie pamięci o kolejne 8MB.

Tak że finansowo czy logistycznie (bo i ile pamietam usługa była wykonywana na poczekaniu), to nie był na tyle duży problem by wracać do A500. Największym problemem było rozebranie obudowy Amigi, a więc utrata gwarancji. O ile jednak pamięć mnie nie myli to kumpel, który kupił parę miesięcy po mnie swoją Amigę, ale nie w przysłowiowym sklepie za rogiem a wysyłkowo w firmie Eureka, dostał juz sprzęt z przerobioną stacją, plus z grą UBek i chyba czymś jeszcze co standardowo nie wchodziło w skład pakietu Magic.
[#12] Re: Historia Amigi w Polsce

@MUFA-amigaone-pl, post #1

Połknąłem wszystkie cztery części. Fajnie się czytało. Odżyły wspomnienia. Dzięki!

Co do amigowych czasów - dostałem a500 pod koniec 1991 roku i przez praktycznie 3 lata byłem w niebie. Monitor philips i te KOLORY! Ta MUZYKA! Niezliczone piękne chwile przy graniu z kumplami w sensibla, cabala, mk i sf, dłubaniu w amosie, czy siedzeniu nocami przy przygodówkach (curse of enchantia i operation stealth! żadne tam sierry...) Potem rok 1995 i pojawił się pentium (chyba 60tka) z cdromem (x2), 8 mega ramu, twardy 600 mega - kosmos. A z kosmosem wielkie rozczarowanie. Na początku nie miałem nowego softu i dorwałem płytę cd encyclopedia of pc games, czy jakoś tak. Same gnioty. Ekscytacja słabła. Potem interaktywne gry (megarce i taki film-western). Kiepskie sprite'y nałożone na wyrenderowany film zczytywany z cd. Badziewie. Ładnie wyglądało i zero grywalności. Byłem zniesmaczony. Potem dorwałem dooma, pojawił się heretic i hexen i trochę mi się humor poprawił, ale nie na długo. Dosłownie chwilę później zaczęły się pojawiać akceleratory graficzne. Ja miałem jakąś kartę 1MB (trident?) Gierki na vga mi chodziły, ale z wyższą rozdzielczością już był problem. Quake tylko niska rozdziałka. Quake II już nie chodził. Pojawił się windows95. Odpalanie mp3, ale rzeźbiło. Pierwsze gry na win95 (pamiętam pitalla i hunter hunted) i znowu rozczarowanie, bo nawet te proste gry pod windowsem już nie za bardzo... Przebujałem się z tym przepłaconym, beznadziejnym, nietrafionym grzybem do roku 2000. Początek studiów i nowy pc, jakieś 700mhz chyba. Zero ekscytacji. Komputer stał się narzędziem. Prawie 30 lat minęło a nadal tęsknię do emocji wywoływanych przez poczciwą pięćsetkę.



Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 00:38:45 przez mastaszek
[#13] Re: Historia Amigi w Polsce

@mastaszek, post #12

Na początku nie miałem nowego softu i dorwałem płytę cd encyclopedia of pc games, czy jakoś tak. Same gnioty. Ekscytacja słabła. Potem interaktywne gry (megarce i taki film-western).


to pewnie Mad Dog McCree. Ewentualnie The Last Bounty Hunter.
Za to w intrze Megarace 2 była ładna pani.



tylko to wymagało już lepszej grafy, bo inaczej były slajdy. buuu!

Pierwsze gry na win95 (pamiętam pitalla i hunter hunted) i znowu rozczarowanie, bo nawet te proste gry pod windowsem już nie za bardzo...


pierwsze gry na Windows to w większości była bida z nędzą. Pitfall akurat należał do tych lepszych. Ja w tamtym okresie zapoznawałem się ze stronkami z warezem. Chociaż z racji łącza z ograniczeniem do tych lżejszych (mimo że wtedy przez krótki okres mogłem korzystać z netu za free na jakimś służbowym modemiku zewnętrznym). Pamiętam takie tytuły, jak Kung Fu Kim albo Critters (zbieżność tytułu z filmem chyba przypadkowa).
później gdzieś do roku 2000 głównym źródłem zaopatrzenia w gry i soft było CD-Action i pokrewne pisemka. Przy czym one w większości też wymagały lepszych konfiguracji, żeby zabawa miała sens. Bodajże w 2001 przesiadłem się z Pentium MMX 166MHz na Durona 700 64MB i to był kosmos. Całego kompika taszczyłem w torbie pociągiem z Wawy, składany na giełdzie. Z początku rozczarowanie, bo nie było dźwięku, a brak slotów ISA wykluczał wykorzystanie starego Sound Blastera. Ale później, podczas bliższego zapoznawania z BIOS-em zaintrygowaniem zaptaszyłem opcję AC97 Integrated Audio i po starcie windy i włączeniu kawałka Bomfunk MC's w Winampie było Szok (bo tego kompa to kupował brat - ja początkowo nawet nie do końca wiedziałem, co on ma Płytka Matsonic MS-8127C). W porównaniu z szumiącym klonem SB dźwięk z integry to była poezja. Ale żeby nie było zbyt różowo, pod DOS-em to nie banglało i brak MIDI. buuu! Jednak w temacie gier wtedy główne zainteresowanie niezmiennie krążyło wokół emulatorów Amigi i CCOnline. Bo gry na windę, nawet jeśli już stały się grywalne, z biegiem czasu pociągały za sobą coraz wyższe wymagania. Raz od ircowego kolegi z FTP-a ściągnąłem Serious Sama, ale nawet nie wiem, czy odpaliłem to chociaż dwukrotnie.

jednak gwoli sprawiedliwości - pierwsze X-owe gry na linuxa były jeszcze biedniejsze niż na windę. ok, racja

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 05:43:59 przez snajper
[#14] Re: Historia Amigi w Polsce

@snajper, post #13

no i jednak na PC nawet przed 1995 były tytuły dobre, jak i wręcz klasyki tamtej epoki - Alone in the Dark - poza tym Jazz Jackrabbit, równie za*biste co EOB Lands of Lore, z przygodówek Hand of Fate, The Lost Files of Sherlock Holmes, z FPS-ów Dark Forces czy Descent, a później, już po 95, całkiem grywalny Duke Nukem 3D czy Command & Conquer i Polanie; z ciekawszych obok Hexena pojawił się też Witchaven. No i Mortal Kombat 3, którego Amiga do dziś się nie doczekała (za to doczekała się Primal Rage, które imho było przereklamowane).

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 06:21:56 przez snajper
[#15] Re: Historia Amigi w Polsce

@snajper, post #14

i jeszcze do tej listy dopisać można Prehistorik 2, The Incredible Machine (kolejny klasyk), ze ścigałek Screamera, który w odróżnieniu od NFS działał dość płynnie na grafie 1MB, czy za*ebistego RTS-a Z albo też za*ebiste Black Thorne - wszystkie nieobecne na Amidze. A z ciekawszych i mniej znanych przygodówek Eternam - na tyle ciekawy, że sam w niego pogrywałem. No i tam też była ładna pani, a do tego animowana (a to był rok 1992!).



a, no i też wciągające Warlordsy 2 (na Amidze, z tego co paczę, jest tylko cz. 1, która była biedna w porównaniu z dwójką - to było już takie prawie HOM&M; bajdełej - Hirołsów też na Ami nie ma ).

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 07:07:53 przez snajper
[#16] Re: Historia Amigi w Polsce

@michal_zukowski, post #4

Elbox 1230 to była Elboxowa wersja Apollo 1230

Świetna karta w bardzo dobrej cenie, towarzyszyła mi aż do wypuszczenia PPC, nigdy nie miałem z nią najmniejszych problemów, orana była bezlitośnie 24h/d 7 dni w tygodniu.


Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 07:21:25 przez cossack
[#17] Re: Historia Amigi w Polsce

@MUFA-amigaone-pl, post #1

Fajnie napisane i oddające stan faktyczny na tamten moment. Oczywiście fajnie się czyta i wraca pamięcią w tamte czasy. Czasy jak inne od obecnych. Miałem wtedy 16 lat i jak opowiadam co i jak wtedy było to moja 7 lat młodsza żona robi wielkie oczy.
Ona Amigę pamięta przez mgłę jak grała w TestDrive. Dla niej komputery to był PC i Simsy ;)
Dobrze, że chociaż nie czepia się moich zabawek.
[#18] Re: Historia Amigi w Polsce

@snajper, post #15

Black Thorne, Warlords II, HOM&M przecież są pod Macosem7 pod Fusion/Shapeshifter
BlackThorne nawet przeszedlem na A1200/040/Bvision

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 10:01:24 przez michal_zukowski
[#19] Re: Historia Amigi w Polsce

@michal_zukowski, post #18

nie wątpię, że są. Ale jeśli do zestawienia dołączymy wszystko, co da się uruchomić poprzez emulację, to na PC emulator Amigi też jest, jak i wielu innych komputerów i konsol, i mogę powiedzieć, że pod Windowsem działa bez problemu cały soft dla Linuxa, bo go sobie postawiłem na maszynie wirtualnej. Na Amidze zresztą też można sobie i inne sprzęty zaemulować.
ja uwzględniałem tytuły działające natywnie, bo takie rozszerzanie moim zdaniem mija się z celem.
[#20] Re: Historia Amigi w Polsce

@snajper, post #19

Natywnie to Hirołsy na Amigę są. Nawet jeśli nie liczymy NG, na który Free Heroes jest dostępny od dawna, to klasyk też swoje ma. Był na ten temat wątek już dawno temu.

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 12:37:04 przez recedent
[#21] Re: Historia Amigi w Polsce

@recedent, post #20

ta, z datą 2009. OK Ale niech Ci będzie.
btw - niech podniesie rękę, kto w latach 90-tych miał - lub znał kogoś, kto ma - Maka z Black Thornem, żeby go sobie pod tym Shapeshifterem na Amidze z minimum 68020 odpalić.
[#22] Re: Historia Amigi w Polsce

@snajper, post #19

Argumenty z tyłka, jeszcze napisz, że skoro AGA emulowała ECS to nie grałeś w gry dla A500 na A1200 bo to przecież emulacja. Wiadomo, że pod koniec lat 90tych ci co chcieli grać w nowsze gry grali na emulatorach maka (jak nie mieli bieda 030).
[#23] Re: Historia Amigi w Polsce

@michal_zukowski, post #22

napisałem, że uwzględniam gry działające natywnie na Amidze albo natywnie na PC. A że Ci się ten fakt może nie podobać? ¯\_(ツ)_/¯
[#24] Re: Historia Amigi w Polsce

@snajper, post #23

Te gry działały natywnie na Amidze, natomiast nie działały natywnie na AmigaOSie.
[#25] Re: Historia Amigi w Polsce

@michal_zukowski, post #24

ok. To natywnie na Amidze firmy Commodore z procesorem Motorola 68k lub kompatybilnym, uruchamiane z dyskietek miękkich 3.5" NDOS lub z poziomu systemu operacyjnego AmigaOS firmy Commodore. Jeszcze o czymś zapomniałem?

*a, tak. Zapomniałem o CD-ROM-ach i o kickstarcie.

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 14:27:36 przez snajper
[#26] Re: Historia Amigi w Polsce

@snajper, post #25

Tak tak, linux na Amidze też jest emulowany, a świstak siedzi i zawija w sreberka.
[#27] Re: Historia Amigi w Polsce

@michal_zukowski, post #26

ok. To może wymień mi parę sklepów z grami na Amigę, które miały w ofercie tego Black Thorne'a albo choćby coś pod Linuxa. W końcu to wszystko da się uruchomić natywnie na Amidze i nie jest emulowane, więc to gry na Amigę.

*chociaż raczej trudno mówić o czymś takim, jak komercyjna gra na linuxa w tamtych latach I w tych zresztą też.

Ostatnia aktualizacja: 16.11.2020 15:20:36 przez snajper
[#28] Re: Historia Amigi w Polsce

@Ralpheeck, post #3

Jizz i stash były pod dos'a z gusem i to w roku 97 a to co widziałeś pod Windowsa to był rodzaj player do tych intr który powstał parę lat później.
Co do muzyków to chyba jedno z dem nah-kolor w 1997 było z muzyką Skorpika i w brzmiało archaicznie. W 1997 roku raczej zaczęła się epoka mieszania scenowców z scen z PC i Amigowej. Trudno napisać że jakość produkcji spadła po 1996 roku. Ale to czasy gdy na scenie zaczęli rządzić tacy muzycy jak Mufler, fndr, czy z polskich Super Fml, Revisq, Grass(PC), Tzx czy Spectra. Myślę że nie ma co płakać za tym że starzy amigowi muzycy odeszli do PC. Po prostu na amidze była za duża konkurencja.
[#29] Re: Historia Amigi w Polsce

@snajper, post #15

Hirołsów też na Ami nie ma

Hmm ja przeszedlem na A1200 Hirołsów II na Shapeshifterze oraz WarCraft II settlers II itd
Czyli biblioteke nieobecnych natywnych tytulow mozna bylo sobie uzupelnic
Tak samo jak pakiet office ktory dibrze chodzil na 68k

Muffa tu nie chodzi o 15 zl ..tylko o nie kompatybilny produkt wydany przez Escom
Bardzo zla reklame zrobily nie dzialajace gry NDOS
Escom jakby myslal o Amidze powaznie a nie tylko o skoku na kase mlodych ludzi...to by te kabelki sam w fabrykach lutowal za 15 zl

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2020 09:34:07 przez HOŁDYS
[#30] Re: Historia Amigi w Polsce

@HOŁDYS, post #29

Hirołsów też na Ami nie ma


Na pc też nie ma Herosów 2. Można kupić
wersję emulowaną pod dos boxem
na gogu.

Ostatnia aktualizacja: 17.11.2020 12:20:55 przez mmarcin2741
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem