@spidi, post #1
@aramir86, post #8
@spidi, post #1
Historia Commodore, jednej z najbardziej legendarnych marek w historii komputerów osobistych,
może wkrótce doczekać się niespodziewanego ciągu dalszego. Christian „Peri Fractic” Simpson,
znany twórca kanału Retro Recipes, ogłosił w najnowszym odcinku, że jest obecnie „tymczasowym
CEO Commodore Corporation”. Wideo ujawniło kulisy siedmiocyfrowego przejęcia praw do marki
oraz pierwsze plany reaktywacji Commodore.
Według Peri Fractica, zawarta została umowa kupna udziałów od dotychczasowych właścicieli
Commodore Corporation. Transakcja opiewa na kwotę „niskich siedmiu cyfr” — czyli
prawdopodobnie między 1 a 5 milionami dolarów. Jak sam podkreślił, wielu uczestników projektu już zaangażowało znaczne środki własne, sprzedając wartościowe aktywa czy zaciągając dodatkowe
kredyty. Pomimo podpisania porozumienia, poszukiwani są kolejni inwestorzy, bez których finalizacja
przejęcia może stanąć pod znakiem zapytania. Na razie nie padły konkretne terminy, do kiedy umowa musi zostać zamknięta, co rodzi pytania o stabilność finansową przedsięwzięcia.
Reaktywowane Commodore ma działać pod nowym hasłem: „Retro Futurism: honoring our past,
innovating the future” („Szanując przeszłość, tworzymy przyszłość”). Peri Fractic zapowiedział, że
firma nie zamierza być wyłącznie wehikułem marketingowym do sprzedaży gadżetów z logo
Commodore. W planach jest opracowanie własnych produktów, które w założeniu mają łączyć ducha
oryginalnych komputerów z nowoczesnymi rozwiązaniami.
Na liście osób, które dołączyły lub wkrótce dołączą do projektu, znalazły się znane nazwiska
związane z Commodore:
- Bill Herd – pionier i inżynier projektujący m.in. C128,
- Albert Charpentier – „ojciec Commodore 64”,
- Michael Tomczyk – odpowiedzialny za sukces VIC-20,
- David Pleasance – były wiceprezes firmy, teraz doradca ds. dziedzictwa,
- James Harrison, Hans Olsen, Tim Morgan i inni.
To właśnie obecność tej grupy ma przekonać sceptyków, że nowy projekt nie będzie wyłącznie wykorzystywaniem marki bez autentycznych fundamentów.
„To jednak może być prawdziwe Commodore”
Świadom nadchodzącej krytyki, Peri Fractic wprost odniósł się do opinii, że „to nigdy nie będzie prawdziwe Commodore”: „A jeśli mamy 47 znaków towarowych z 1982 roku, oryginalnych inżynierów, dawnych dyrektorów, ROM-y, Amigę…? W którymś momencie to jednak zaczyna być prawdziwe Commodore, prawda?”
Oprócz inwestorów finansowych, projekt pilnie potrzebuje specjalistów: projektantów gadżetów, managerów mediów społecznościowych i właścicieli licencji na klasyczne gry z lat 80. i 90. Jak podkreśla Peri Fractic, każdy, kto chce pomóc w odbudowie marki, powinien się z nim skontaktować.
Na zakończenie materiału autor pozostawił widzów z intrygującym cliffhangerem. Wideo urwało się w momencie, gdy miał zaprezentować nowe urządzenie Commodore, nazwane enigmatycznie „Commodore ____”. Premiera zapowiedziana jest na dwa tygodnie od publikacji filmu.
Czy tym razem projekt okaże się czymś więcej niż tylko sentymentalnym przedsięwzięciem? Czy rzeczywiście zobaczymy nowy komputer Commodore, który nawiąże do legendy C64 i Amigi? Odpowiedź poznamy już wkrótce.
@mailman, post #21
@lukzer, post #23
I na koniec czy to sie uda czy nie to i tak nigdy "nowe" Commodore nie pogodzi wszystkich Amigowcow.. Nawet gdyby wyszła "super" nowa Amiga prosto od Commodore to i tak znalazła by sie grupa osób twierdzących ze to nie jest koszerna Amiga..
@karolb, post #25