[#91] Re: Coś się zadziało...

@okejokej, post #78

Wygląda na to, że wszystkie drogi prowadzą nie do Rzymu, a do Commodore Corp., zaś włoskie przedsięwzięcie jest najpewniej jakąś samowolką.

Ostatnia aktualizacja: 23.07.2025 10:49:27 przez krzaczor93
[#92] Re: Coś się zadziało...

@_DiskDoctor_, post #11

Pobrałem napisy i poprosiłem o streszczenie ;)

Inicjatywa odrodzenia Commodore narodziła się z pasji youtubera znanego jako Perifractic, prowadzącego kanał "Retro Recipes". Od dzieciństwa marzył on o byciu częścią tej kultowej firmy. Impulsem do działania stała się recenzja komputera Commodore 64X, stworzonego przez firmę My Retro Computer Limited. Film z recenzją zdobył ogromną popularność, co uświadomiło Perifracticowi, jak wielka miłość do marki wciąż drzemie w sercach fanów.

Początkowym celem było wynegocjowanie ekskluzywnej licencji na używanie nazwy i logo Commodore, aby ułatwić społeczności tworzenie i sprzedawanie produktów pod szyldem marki na uczciwych zasadach. Zespół, w skład którego weszli Perifractic, Sean Donaghue (z My Retro Computer) i Leo Nigro (twórca Commodore OS), przygotował profesjonalną prezentację dla ówczesnych właścicieli praw do marki, Commodore Corporation B.V. Odpowiedź przerosła ich najśmielsze oczekiwania – firma, zamiast udzielić licencji, złożyła kontrofertę sprzedaży całej spółki wraz z 47 znakami towarowymi.

Projekt zgromadził imponujący zespół składający się zarówno z kluczowych postaci społeczności retro, jak i byłych pracowników oryginalnego Commodore z lat 80. i 90. po to, aby zachować autentyczność przedsięwzięcia.

Kluczowe postacie:
Perifractic (Perry) – YouTuber i główny inicjator akcji, obecnie pełniący obowiązki CEO Commodore Corporation.
Sean Donaghue – Założyciel My Retro Computer Limited, pełni funkcję COO (Chief Operating Officer).
Leo Nigro – Twórca Commodore OS Vision, objął stanowisko CTO (Chief Technology Officer).
Thomas Middleditch – Aktor znany z serialu Dolina Krzemowa, który został inwestorem i dyrektorem kreatywnym (Chief Creative Officer).

Bill Herd – "Ojciec" Commodore 128, dołączył jako doradca techniczny i udziałowiec.
Michael Tomczyk – Były asystent założyciela firmy, Jacka Tramiela, i menedżer produktu VIC-20, powrócił jako starszy doradca.
David Pleasants – Były dyrektor zarządzający Commodore UK, pełni rolę doradcy ds. dziedzictwa i spuścizny marki.
James Harrison – W latach 90. pracował na infolinii technicznej Commodore w Wielkiej Brytanii, a teraz wraca jako menedżer wsparcia technicznego.

Jerry Ellsworth – Twórczyni kultowego komputera C64DTV, jest doradcą technicznym i udziałowcem.

Do zespołu dołączyli również liczni artyści, inżynierowie i członkowie społeczności, a partnerem sprzętowym została firma PCBWay.

Przejęcie Commodore było skomplikowanym procesem, który trwał siedem miesięcy i wymagał wielu spotkań oraz negocjacji. Zespół podpisał umowę zakupu akcji, a uzgodniona cena opiewała na niską siedmiocyfrową kwotę, kilkukrotnie niższą od szacowanej wartości marki. Środki pochodziły częściowo od aniołów biznesu. Członkowie zespołu, w tym Perifractic, podjęli również osobiste ryzyko finansowe, zaciągając kredyty i pożyczki. Próby pozyskania funduszy poprzez platformy crowdfundingowe, takie jak StartEngine, zakończyły się niepowodzeniem. Powodem były surowe przepisy dotyczące papierów wartościowych (SEC) oraz ograniczenia prawne uniemożliwiające udział inwestorom z wielu krajów, w tym z Kanady i Wielkiej Brytanii (chyba że są akredytowanymi inwestorami). Obecnie zbiórka jest otwarta wyłącznie dla akredytowanych aniołów biznesu.


Nowe Commodore ma ambitne plany, które łączą szacunek dla przeszłości z innowacyjnym podejściem do przyszłości technologii. Spółka została zarejestrowana jako Public Benefit Corporation, co oznacza, że w jej statucie zapisano obowiązek dbania o dziedzictwo retro computingu, a nie tylko maksymalizację zysków. Wizją jest przywrócenie "techno-optymizmu" z przełomu wieków i zaoferowanie produktów wspierających cyfrowy minimalizm jako alternatywy dla uzależniających mediów społecznościowych.

Plany produktowe dzielą się na dwie kategorie:
  • Honorowanie przeszłości: Oficjalne licencjonowanie i rebranding istniejących projektów społeczności, takich jak komputer Mega 65 czy płyty FPGA Ultimate 64. Celem jest stworzenie centralnego miejsca, gdzie fani będą mogli kupić sprawdzone, oficjalne części i nowe wersje klasycznych sprzętów.
  • Innowacje na przyszłość: Rozwój zupełnie nowych urządzeń, które będą łączyć estetykę retro z nowoczesnymi rozwiązaniami. Zapowiedziano już dwa nowe tytuły gier, a kluczowy, flagowy produkt ma pojawić się w przyszłym roku.


Kanał YouTube "Retro Recipes" będzie pełnił funkcję zakulisowego portalu, na którym fani będą mogli śledzić postępy prac. W planach jest uruchomienie oficjalnego programu licencyjnego dla twórców ze społeczności, opartego na uczciwej stawce 6,4% od ceny hurtowej produktu.

Uruchomiono inicjatywę charytatywną Commodore Care, której celem jest dostarczanie komputerów do szpitali dziecięcych, szkół i organizacji charytatywnych. Perifractic zadeklarował na start tej inicjatywy 150 000 dolarów.
1
[#93] Re: Coś się zadziało...

@krzaczor93, post #91

zaś włoskie przedsięwzięcie jest najpewniej jakąś samowolką


Skandal!! Do sądu!!

1
[#94] Re: Coś się zadziało...

@_DiskDoctor_, post #93

Prawda jest taka że napis na laptopie nic nie zmienił. Klient kupywał laptopa patrząc na jego parametry. Szału nie było i niema z powodu nazwy laptopa. Świadczy to o tym że Commodore to naprawdę gasnące retro. Wracając do tematu , to nowej firmie Commodore droga po stromej kamienistej drodze. Nawet jakby uzyskali prawa do Amigi to też nic nie zmieni.
Na stronie www.PPA.pl, podobnie jak na wielu innych stronach internetowych, wykorzystywane są tzw. cookies (ciasteczka). Służą ona m.in. do tego, aby zalogować się na swoje konto, czy brać udział w ankietach. Ze względu na nowe regulacje prawne jesteśmy zobowiązani do poinformowania Cię o tym w wyraźniejszy niż dotychczas sposób. Dalsze korzystanie z naszej strony bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej będzie oznaczać, że zgadzasz się na ich wykorzystywanie.
OK, rozumiem