Jako że jest to mój pierwszy post, to najpierw się serdecznie witam z szanownymi kolegami i kłaniam w pas :)
Czytając forum zauważyłem, że jest tutaj sporo bardzo kreatywnych osób (co działa naprawdę pobudzająco), a mających pomysły chyba jeszcze więcej. Ale jak wszyscy doskonale wiedzą, ani pomysł, ani nawet same chęci nie wystarczą do tego, żeby coś się pojawiło. To znaczy nierzadko "coś" się pojawia, ale bardzo często na takim etapie czegoś-tam pozostaje i tak kolejny ciekawy pomysł odchodzi w zapomnienie... Sam uwielbiam tworzyć, nawet bardziej niż korzystać z gotowych produkcji, dlatego nie jestem zapalonym graczem. Bardziej określiłbym się zmotywowanym programistą (a także grafikiem, gdy zachodzi potrzeba).
Wziąwszy to wszystko pod uwagę postanowiłem, że mój pierwszy post na tym forum zawierać będzie informację nie zapowiedzi tzw. zamiaru stworzenia gry (i ew. apelu typu "zróbmy"), lecz informację o grze już skończonej, gotowej do pobrania. Zatem ogłaszam szumnie (ale wcale nie tak dumnie, jak bym chciał, o czym nieco dalej) świeżą grę na Amigę pt.
GWIEZDNE WOJNY: UCIECZKA Z MOS EISLEY
Kilka słów o grze. Jest to tzw. przygodówka graficzno-tekstowa oparta na znanym filmie Gwiezdne Wojny - Nowa Nadzieja, czyli epizodzie czwartym. Mechanika gry opiera się na komendach tekstowych i w zasadzie zmianach lokacji. Gra ani nie jest skomplikowana ani długa, co z pewnością wielu rozczaruje, ale z tym się liczyłem od początku (o czym nieco dalej). Najbardziej jednak będą chyba rozczarowani ci, którzy mają złe zdanie o AMOS-ie, bo właśnie w nim gra powstała (dlaczego, o tym za chwilę). Fabuła gry jest mocno liniowa i opiera się na wspomnianym filmie. Oczywiście dla potrzeby rozgrywki ubarwiłem nieco pewne sytuacje i tu, czy tam odrobinę zmieniłem, wciąż jednak pozostawiając znany wątek z klasyka kinowego. Teksty - przyznaję - po prostu są (czasami ledwie). Poeta ze mnie taki, jak i muzyk*, dlatego
bardzo Was proszę miejcie litość :). Jestem świadomy, że mogło być lepiej, ale skupiłem się przede wszystkim na programowaniu, a nie na stronie stylistycznej tekstów. Angielski znam o tyle o ile, więc z pewnością będzie wymagał poprawek, to samo zresztą z hiszpańskim. Ale jak to mówią, mogło ich przecież nie być, więc niech się cieszą, że w ogóle mają! :D
Dlaczego nie dumnie i dlaczego AMOS? Na początek zaznaczę, że jest to moja pierwsza gra na Amigę. Brak dumy bynajmniej nie wynika z języka, w którym została ona stworzona. Przez długi czas podzielałem zdanie większości nt. AMOS-a, tzn. że nadaje się tylko do tzw. badziewnych gierek. Prawda jest jednak taka: AMOS przez swoją strukturę BASIC-ową, a więc niezwykle przyswajalną, umożliwił mnóstwie beztalenci tworzenie produkcji słabych, czy wręcz zakrawających na zbrodnię. Można jednak trafić na twory niezwykle udane (ze znanych np. BabeAnoid),
niczym - biorąc pod uwagę tę samą kategorię - nie odbiegające od tych napisanych w asemblerze czy innym niskopoziomowym języku. Owszem, jest ich tylko kilka, ale powód przedstawiłem w poprzednim zdaniu. Sam AMOS-a nie znałem, a jego podstaw, a nawet więcej nauczyłem się tworząc tę grę.
Dlaczego taka gra? Założenie było następujące: Nieco ponad miesiąc temu (trzeciego maja) naszła mnie chęć napisania gry na Amigę. Nie chciałem się uczyć nowego języka, a zrozumienie nawet podstaw asemblera zajęłoby mi czasu, którego nie chcę poświęcać. C odpadło nie dlatego, że go nie znam (bo na miarę znam), lecz dlatego że korzystanie z API na Amidze wymagałoby ciągłych konsultacji i przez to zastojów, co by mnie mocno zniechęcało. Na co dzień programuję na PC i bardzo dobrze znam Visual Basic, co zaważyło na wyborze AMOS-a. Jego podstawy załapałem już w pierwszej godzinie, a reszta przyszła w trakcie...
Uwaga: Gra od początku sama w sobie
nie była celem. Była tylko
środkiem do celu znacznie większego, ale żeby wiedzieć, czy będę w stanie go osiągnąć, to najpierw musiałem dotrzeć w to miejsce. Dlatego właśnie pomysł padł na coś prostego w wykonaniu, a że akurat mam na dysku omawiany film, to postanowiłem pojechać na popularności i, jakby nie było, wdzięcznym temacie (ktoś nie lubi GW? :)
Główny element gry ukończyłem w niecały miesiąc, ale ponieważ wpadłem na kilka "genialnych" pomysłów (dodatkowe języki, ciekawsze intro i zakończenie, kilka dźwięków plus dodatkowy program na PC na potrzeby gry), to mi się nieco wydłużyło. Terminu nikt mi nie wyznaczał, sam to zrobiłem i na dobrą sprawę wyssałem go z palca. Pomyślałem, że muszę się czegoś trzymać i sprawdzić, czy wytrwam (do tej pory napisałem trzy inne gry na PC i kilka programów, ale nigdy mnie nie cisnął termin). Potraktowałem to jako trening przed następną produkcją, ale o tym w innym wątku.
WYMAGANIA: HD, a oprócz tego nie mam pojęcia, trzeba testować na czym chodzi i ew. zgłaszać.
GORĄCA PROŚBA. Ponieważ jest to gra przygodowa, więc wszelkie pytania lub zrzuty ekranowe mogą zdradzać innym czytelnikom fabułę i rozwiązania. Dlatego bardzo proszę o rozważne zadawanie pytań i/lub zamieszczanie informacji dot. rozgrywki. Nie wiem, czy budowa forum to umożliwia, ale dobrze by było takie teksty ukrywać nadając im kolor tła (zaznaczone da się tedy odczytać) lub ew. napisać w nagłówku !!! SPOILER !!! (coś w ten deseń). Bądźcie wyrozumiali dla innych :)
Link do pobrania gry:
SW_Escape.lha
PS Pozwolę sobie na bardzo budujący komentarz naszego forumowego kolegi MDW do innej gry, który chciałbym podkleić (bez jego zgody :D) pod moją produkcję:
Bez przesady, nie jest tak źle jak na nasze warunki. Jak w ogóle możesz porównywać to z komercyjnymi produkcjami, które były tworzone przez dziesiątki (setki?) ludzi, z ogromnym budżetem i dla kilkumilionowej rzeczy odbiorców? Nawet sobie nie wyobrażasz ile trzeba samozaparcia żeby taką prostą grę skończyć w domowym zaciszu, po pracy, przy dzieciach, po tonie obowiązków.
*nie gram na żadnym instrumencie ;)
Ostatnia aktualizacja: 11.06.2015 08:46:51 przez Umpal