@łysy0800,
post #38
Ten mit został już dawno obalony. Nagrywarka jak i sam nośnik, którego logo nie jest gwarantem jakości, są o wiele bardziej wpływającym czynnikiem niż prędkość nagrywania, we "współczesnych" nagrywarkach możesz nawet trafić na przypadki, w których płyta nagrana z prędkością 8x ma mniej błędów niż nagrana 4x na tej samej nagrywarce (to jest cecha nagrywarki, strategie zapisu nagrywarki mogą być mało optymalne dla niskich prędkości, z których "nikt" nie korzysta). Ceny nagrywarek z epoki, w której jakość nagrywania CD się liczyła, dochodzi nawet do 800zł jak w przypadku Yamaha CRW-F1. Sam nagrywam 16x na LITEON iHBS212, bo mniej się nie da i CDTV je łyka bez problemów, prawdopodobnie dlatego, że trafił się też dobry nośnik. Nośnik robi różnicę, dla przykładu z osobistych doświadczeń podam, że miałem płyty Verbatim, takie lazurowe, jedne były jaśniejsze i posiadały podkład z innej fabryki i innego typu (DVD Identifier pokazuje zdaje się takie rzeczy), płyty DVD no name miały dużo błędów PIF/PIE na wykresie ze skanu płyty, ciemniejsze Verbatimy były lepsze, ale wciąż ilość błędów była niezadowalająca, na płytach no name gry dla PS2 nie działały, czasem się bootowały nagrane prędkością 8x, bo w takiej liczba błędów spadała z katastrofalnej do tragicznej ( na PC płyta była odczytywana prawidłowo), ciemne verbatimy działały bardziej niezawodnie, za to jasne lazurowe Verbatimy charakteryzowały się bardzo niską ilością błędów nieznacznie różniącą się pomiędzy zapisami 4x,8x,16x, istna przepaść w stosunku do płyty noname i spory dystans nawet do płyty tego samego producenta, oczywiście jasne lazurowe działały w PS bez żadnej czkawki, czy spowolnień w ładowaniu, tych różnic w jakości nie była w stanie skompensować prędkość zapisu.