[#66]
Re: Symulatory Lotnicze na A600
@waldiamiga,
post #36
Kolega chyba nie grał w Jet Pilot. W tej grze zginąłem jak ciotka w Czechach. Wymagania też ma spore.
O, ktoś też bawił się tym symulatorem? Już myślałem że to co miałem to jakaś tajemnicza gra, niedostępna publicznie, bo nikt o tym nie słyszał. Latało się domyślnie
Ligthingiem - taki dziwny brytyjski samolot mający 2 silniki jeden nad drugim. Specjalnie dla tego symulatora zakupiłem analogowy joystick i zrobiłem adapter do Amigi. Grywalne to było na A1200 z turbo, ale i tak najbardziej lubiłem loty na przyrządach, gdy za oknem nic nie było widać. Fajnie miała podłączone "radio" pod syntetyzer głosu i komunikaty z wieży były na głośniki. Symulator miał sporo niedoróbek - jak się już raz czegoś użyło to nie można było powtórzyć, np. można było tylko raz zapytać kontrolera o pozycję, jak lądowanie nie wyszło to nie dało się np. drugi raz poprosić o GCA (ground controlled approach - podejście według wskazówek z ziemi). Razem z dzwiękiem to nawet było fajne - leci się w chmurze, nic nie widać, głos kieruje - above glidepath, slighty left of centerline itp. Jak się tego pilnować, to wychodzi się z chmur prosto na lotnisko.
Loty miały charakter misji - od szkoleniowych, poprzez zaliczeniowe, po bojowe. Najbardziej lubiłem przechwycienie i rozpoznanie bombowca - była zarówno jako zaliczenowa (wtedy był swój) jak i bojowa.
Ostatnia aktualizacja: 14.10.2021 12:21:33 przez krru