[#30]
Re: Od czego Wam się udzieliło :)
@cpt. Misumaru Tenchi,
post #29
Ja do 1996 roku nie miałem komputera, ale już ok. 1990 roku grałem u kumpli na C64 i Atari65XE w North&South, Microprose Soccer, Pirates! czy River Raid... Potem w 1993 zobaczyłem na 386 brata i 486 mojego najlepszego przyjaciela screeny z Centuriona, Civilization i WARLORDS (!!!!) zakochując się od pierwszego wejrzenia w tych tytułach. Kiedy w '96 kumpel zostawił u mnie na kilka dni komodę graliśmy w Wizard of Wor i inne platformówki, jednocześnie szukałem po kolegach taśm z North&South i legendarnym już Defender of the Crown. Pamiętam, że prawie dostałem orgazmu kiedy dopadłem kasetę z Elvirą, ale niestety była to platformówka a nie wersja RPG. Komoda u mnie stała długo i dopiero gdy po ponad roku oddałem kumplowi, a ok. 1998 roku starzy wyszli z "kryzysu" (zawsze były ważniejsze sprawy niż komputer) i zaproponowali mi: blaszak albo Amiga. W tamtych czasach cała nasza szajka była zafascynowana Settlersami, Warlordsem i Mortal Kombat, a kumpel pc-ciarz namówił mnie żebym wziął Amigę (moi kumple to IBM-owe zakute łby), mówiąc, że wersje na Amisię są lepsze. No i kupiliśmy Amigę - nadażyła się okazja i była to od razu A1200 z 4MB FASTU (w sumie 6) co dawało jej niezły rozpęd. Pierwszą grą, którą dostałem od chłopaka sprzedającego Ami była Beach Volleyball czy jakoś tak - plażowa siatka 2 na 2 graczy. Pamiętam, że pierwszego dnia wróciłem z kompem późno i dopiero na wieczór dnia następnego mogłem pograć... i zaczęło się! Ale jako że jestem koneserem strategii i RPG od już dwa dni później u pirata kopiowałem dyski z WARLORDSEM, CENTURIONEM, CIVILIZATION i PIRATES! Potem przyszły czasy EYE OF BNEHOLDER, ISHAR i tak poszło... regularnie zaopatrzałem się w soft... Piękne czasy, wszystko trzeba było zdobyć, wymienić, poszukać - teraz wystarczy wpisać w google i jest, a wtedy najpierw szukało się opisu w SS, TS - ganiało po giełdach, znajomych - była satysfakcja.