[#61]
Re: Alien breed 3d - screen'y
@Andrzej Drozd,
post #56
Jeśli posługujesz się luźnym porównaniem Amigi do motoryzacji, to zauważ, że praktycznie większość marek samochodowych w swojej historii przechodziła z rąk do rąk. I co z tego wynika ? Chrysler nie jest Chryslerem, bo go kupił Fiat ? Rover nie jest Roverem bo marka należy do BMW ? Jaguar nie jest już Jaguarem, bo został przejęty przez indyjski Tata Motors ?
Amiga również przechodziła taki proces i to wielokrotnie, ale w o wiele gorszej formie. Każda kolejna transakcja to coraz większe rozczarowanie. Sam już nie wiedziałem co myśleć po upadku Commodore, kiedy w kolejnych Magazynach Amiga (główne źródło informacji ) czytałem, że już w końcu, już teraz, już na pewno Amiga wychodzi na prostą. I tak mijały lata, właściciele się zmieniali i dopiero porozumienie Hyperionu z Amiga Inc (wcześniej KMOS ?) dało jakieś światełko w tunelu. Nadzieję, że po latach pojawi się nowa Amiga (nieważne, że dopiskiem ONE - prawny wymóg i kompromis w umowie, na jaki zgodził się Hyperion, widząc przedłużającą się stagnację). Dziś Hyperion jest spadkobiercą amigowego dziedzictwa. Mnie to odpowiada i cieszy, że przynajmniej ONI nie zwodzą, nie kłamią i rzeczywiście chcą zrobić coś pożytecznego, pomimo o wiele mniejszego budżetu w porównaniu do Escom czy Gateway.
Argumenty, że Amiga to tylko linia 68k czy sprzęt Commodore, też są nietrafione.
Jay Miner nie był zachwycony kierunkiem prac jakie obrał Commodore przy projektowaniu kolejnych modeli Amigi, bo było to zupełnie coś innego niż jego wizja dzieła jego życia. Czy to oznacza, że Amigi od Commodore (poza A1000) to już nie Amigi w rozumieniu Jaya ?
Podobnie ma się rzecz z postępem. Nawet Commodore, który zmarnował potencjał Amigi, jakoś tam inwestował w dział R&D. Pojawiły się nowe modele i to nie całkiem kompatybilne ze sobą. Szli do przodu, choć "tłukli" A500/A600/A1200 na taśmie produkcyjnej, żeby je wypchnąć na rynek dla zysku/ratowania siebie, a nie dla sentymentu, bo tylko te modele to prawdziwe Amigi. Sami projektanci przyznawali, że ówczesne Amigi, które dziś nazywamy klasykami, są przestarzałe i należy wznieść się technologicznie wyżej, czyli w PPC lub x86.
Reasumując Amiga One X1000 to wypadkowa wszystkiego co wydarzyło się w historii Amigi od upadku Commodore, a Hyperion jest spadkobiercą wszystkiego co amigowe. Nie stoją w miejscu, chcą dogonić świat.
Wielu wiesza psy za przewidywaną cenę X1000, niepełną funkcjonalność i inne rzeczy, ale zapomina się o tym, że w przeciwieństwie do poprzedników Hyperion wraz z A-EON RZECZYWIŚCIE wprowadza pierwszy pełnoprawny kompletny komputer, który jest następca Amigi i jest Amigą